Dori wrote:
Cześć dziewczyny. Czy Wy też tak macie, że wydawałoby się że wyniki krwi były dobre A jak poszłam do lekarki to się dowiedziałam że są niewystarczające żeby zająć w ciążę? Jedynie prolaktyne miałam widocznie podwyższona, reszta jakby w normie. A teraz biote: Bromergon, Euthyrox, Progesteron, Estrofem i Vit. D . Martwi mnie to ile tego muszę brać...
Czesc, a jakie miałaś wyniki?
Może lekarz przewrażliwiony, ale raczej lepiej w ta strone, bo sporo lekarzy olewa sprawę.
Tarczyca (tsh i ft4) Tsh niby normy są do 4, ale dla staraczek wynik powinien krążyć wokół 1. My gdy się zgłosiliśmy po pomoc to wyszło, ze mam tsh 2.8. Od razu ginekolog wysłał do endokrynologa i mam euthyrox do końca życia z racji niedoczynnosci tarczycy.
Witamina D to nikomu nie zaszkodzi. Dla osób z chora tarczyca to obowiązek wręcz, bo wtedy złe się wchłania. A w Polsce prawie każdy ma jej za mało.
Estrofem hmmm to się daje jak kobieta ma problem z endometrium. Jakie masz endometrium w owulacje w mm? „Ładne endometrium” to tak 7.5mm-10mm.
No a progesteron to zależy od wyniku progesteronu w szczycie po owu, czyli 7-8 dni po owu. Akurat progesteron jakaś lekka dawka to spoko. Bo teraz jak kobieta jest w ciąży to od razu lekarze daja mimo dobrego wyniki. Im wyższy progesteron w fazie lutealnej tym lepiej, bo pomaga się zagnieździć zarodkowi.