Endometrioza, a in vitro
-
Dziewczyny,
jestem po drugim protokole in vitro. Mam endometriozę na obu jajnikach (jeden zajęty prawie cały, drugi nieznacznie). Po punkcji mamy 5 maluchów (blastki).
Lekarz twierdzi, że to cud - jednak mi się wydaje, że mogły pomóc suplementy, które brałam 3 miesiące na poprawę jakości komórek.
Miałam jeden transfer - nieudany (beta nie drgnęła). Przez cały czas czułam ćmienie jak na okres (w oczekiwaniu na transfer), a po transferze to już mnie mocno bolało. Dr twierdzi, że to endometrioza się odzywa, ale ja się zastanawiam, czy zarodek przy takich bólach (skurczach) ma szansę się zagnieździć.
Czy możecie się podzielić swoimi objawami po transferze przy współistniejącej endometriozie?
Jestem dzień przed drugim transferem i mam wewnętrzne przekonanie, że sytuacja może się powtórzyć z tymi bólami, bo już dzisiaj rano obudziłam się z bólem
Pozdrawiam,
b.
-
nick nieaktualny
-
Berbeć wrote:Teraz uwaga hit, moja dr powiedziala, ze przy ivf endomenda nie ma.znaczenia. i tego sie trzymam
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
nick nieaktualnyAmbriel wrote:Byłoby super, ale endometrioza tworzy patologiczne środowisko do zagnieżdżania?
Jak wszystko co mam ma.miec.znaczenie to ja w zyciu nie.zajde.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2018, 22:22
-
Berbeć wrote:Może inaczej, powiedziala, ze nie ma dla nas znaczenia jaki jest stopien. Tzn ja to.rozumiem tak, ze ona procedure dostosowuje jak najlepiej bez.wzgledu na.to czy.jest.endometrioza.czy nie.
Jak wszystko co mam ma.miec.znaczenie to ja w zyciu nie.zajde.
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
Ambriel wrote:bonnie1234 napiszesz proszę jakie masz (miałaś) suplementy na poprawę jakości?
typowo na poprawę jakości komórek to:
- Koenzym Q10 (tylko forma ubichinOL, a nie ubichinON)
- DHEA
- Inozytol
Polecam także książkę: ,,It starts with egg''
Na złagodzenie stanów zapalnych endometriozy:
- siemię lnianę (chodzi o kwasy omega 3) - kupowałam siemię w sklepie i mieliłam w młynku w domu (można kupić w sklepie zmielone, ale wtedy jest odtłuszczone i nie zawiera kwasów omega 3 - z taką opinią się spotkałam). Dwie łyzki siemienia zalewałam na wieczór wodą mineralną (o temp. pokojowej, nie może być nic gorącego) i piłam rano z fusami.
- kurkuma z peperyną (brałam w tabletkach ze względu na biały aparat ortodontyczny)
- dieta bezglutenowa
- odstawienie kofeiny
Dodatkowo:
- B9 i B12 metylowane (ze względu na mutację MTHFR)
- sok z buraka i pokrzywy z witaminą C (ze względu na niedobory żelaza)
- witamina D3 z K2 (ze względu na skrajny niedobór)
- selen
- witamina E
Niestety endometrioza ma ogromny wpływ na powodzenie in vitro Ja mam endometriozę na jajnikach, przez co komórki są gorszej jakości. Dodatkowo endometrioza powoduje, że powstają stany zapalne. Ja już miałam wyciszoną endometriozę, miesiączki były do przejścia, a cała stymulacja tak mi pobudziła endometriozę, że myślałam, że się skończę podczas miesiączki po nieudanym transferze. Boli mnie, ciągnie, kłuje - wszystko wróciło, dlatego obawiam się o kolejny transfer, czy przy takich bólach (i jak mniemam skurczach, bo bóle to są chyba skurcze) może dojść do zagnieżdzenia.
Dlatego pytanie do Was dziewczyny, kiedy odstawiałyście Oeparol? Bo czytałam, ze pomaga na endometrium, ale może powodować mikroskurcze macicy. Czy brałyście dalej po transferze? -
bonnie1234 wrote:
Dlatego pytanie do Was dziewczyny, kiedy odstawiałyście Oeparol? Bo czytałam, ze pomaga na endometrium, ale może powodować mikroskurcze macicy. Czy brałyście dalej po transferze?
Oeparol tylko do owulacji wg moej pani dr, może powodować mikroskurcze tak jak napisałaś
Na endometrium też mam sprawdzone:
1. Ryby.
2. Orzechy brazylijskie.
3. Migdały.
4. Suszone Morele.
5. Czerwone wino.
6. Awokado.
7. Buraki.
8. Pestki dyni i słonecznika.
Lekarstwa zaakceptowane przy endo:
10. Kwasy omega 3.
11. Witamina C.
12. Magnez.
13. Witaminy z grupy B.
14. Wiesiołek. Olej należy stosować w dawce 1500-3000 mg dziennie. Jego przyjmowanie zaczyna się pierwszego dnia cyklu i kontynuuje tylko do momentu owulacji. Przyjmowanie go w drugiej części cyklu mogłoby mieć negatywne działanie w przypadku gdyby doszło do zagnieżdżenia zarodka.
15. Witamina E.
16. Witamina D.
17. Acard.
18. L-arginina.
19. Herbata z liści malin.
20. Borowina.
21. Dzięgiel chiński.
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
bonnie1234 wrote:Dziewczyny,
jestem po drugim protokole in vitro. Mam endometriozę na obu jajnikach (jeden zajęty prawie cały, drugi nieznacznie). Po punkcji mamy 5 maluchów (blastki).
Lekarz twierdzi, że to cud - jednak mi się wydaje, że mogły pomóc suplementy, które brałam 3 miesiące na poprawę jakości komórek.
Miałam jeden transfer - nieudany (beta nie drgnęła). Przez cały czas czułam ćmienie jak na okres (w oczekiwaniu na transfer), a po transferze to już mnie mocno bolało. Dr twierdzi, że to endometrioza się odzywa, ale ja się zastanawiam, czy zarodek przy takich bólach (skurczach) ma szansę się zagnieździć.
Czy możecie się podzielić swoimi objawami po transferze przy współistniejącej endometriozie?
Jestem dzień przed drugim transferem i mam wewnętrzne przekonanie, że sytuacja może się powtórzyć z tymi bólami, bo już dzisiaj rano obudziłam się z bólem
Pozdrawiam,
b.
Ja tez endomenda w jajnikach i otrzewnej i 5 blastocyst, 4 w azocie a jedna urodziła sie 4miesiace temu
Mnie po transferze pobolewal brzuch ale mialam tez hiperke wiec ciezko powiedziec...
-
Miałam diagnozowaną endometriozę I stopnia, ale po pierwszym udanym transferze też odczuwałam nawet dość silne momentami bóle jak na miesiączkę, więc wydaje mi się, że skurcze o których piszesz nie mają tak dużego znaczenia dla zagnieżdżenia (najsilniejsze bóle były w czasie domniemanej implantacji, ale powtarzały się też już po pozytywnym testowaniu). Spora część dziewczyn, którym się udało, odczuwa bóle skurczowe w początkach I trymestru i nie zagraża to ciąży.
Co do endometriozy, moim zdaniem ma znaczenie dla powodzenia procedury (podtruwanie jajeczek na etapie stymulacji czy stany zapalne, które wpływają na Zarodek, gdy już jest w macicy), ale dlatego stosuje się długi protokół, żeby paskudę wyciszyć i ograniczyć jej wpływ na jajeczka i Zarodki.
Powodzenia niech się teraz uda!Ambriel lubi tę wiadomość
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
http://parens.pl/artykul/wplyw-endometriozy-jakosc-komorek-jajowych-zarodkow/
Gaja88 lubi tę wiadomość
Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
Erl wrote:Miałam diagnozowaną endometriozę I stopnia, ale po pierwszym udanym transferze też odczuwałam nawet dość silne momentami bóle jak na miesiączkę, więc wydaje mi się, że skurcze o których piszesz nie mają tak dużego znaczenia dla zagnieżdżenia (najsilniejsze bóle były w czasie domniemanej implantacji, ale powtarzały się też już po pozytywnym testowaniu).
-
Ja miałam bóle jak na okres , nie aż tak silne jak zawsze ale jednak...
Endometrioza zrobiła mi niezły syf , ale mimo to mam synka z pierwszej procedury... był on moja jedyną blastką a do tego dosyć słabą w ocenie embriologicznej.
Życzę Wam aby i Wam spełniło się to największe marzenie
hipisiątko lubi tę wiadomość
-