Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Hałasianko, my mieliśmy podjąć jeszcze jedną próbę z jedzeniem, ale jakoś mieliśmy tyle zajęć, żeby za dwa tygodnie wrócimy do prób rozszerzania diety. Na tym nieszczęsnym brokule stanęło
Jestem pod wrażeniem, że Laurka tak się zwinnie przekręca, u nas to jeszcze chyba trochę z tym zejdzie.
Lenonki, to prawda, że jak jest mąż to jakoś gorzej się ogarniam i mam mniej czasu na forum ;/ Też bardzo bałam się o ryk u teściowej, bo Jasiek ją widuje baaardzo rzadko, a nawet jak do niej wpadamy to zazwyczaj go nie brała nawet na ręce. Nie tyle bałam się o wieczór (ty, bardziej, że o 20 przerwałam imprezę i przyjechałam zrobić mu wieczorne rytuały) co własnie o noc i brak zapachu cyca
Ale musiało być mega dobrze, bo jak wróćiliśmy to przez resztę nocy i ranek nie słyszałam płaczu. Z nockami mocno różnie. Wczoraj było jak za starych dobrych czasów - pobudka o 2 i 5, ale dzisiaj w nocy już się budził znowu do 1,5 h lub 2 h ;/ Nawet już ten pierwszy sen po kąpieli się mocno skrócił. A tam, lipa z tym. To w sumie chłopcy spią czasowo podobnie. Jasiek ze dwa tygodnie temu jeszcze też za każdą drzemką się przebudzał w połowie na smoka, ale już mu to przeszło i w dzień śpi ciągiem. A żadna inna rodzina blisko was nie mieszka, żeby móc go chociaż na dwie godzinki sprzedać?
Marzenko, gratulacje!!! Cieszcie się teraz sobą :* Cuuudny czas jest waszPs. Kawał dziewczynki urodziłaś!
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
nick nieaktualny
-
Marysia90 wrote:Hałasianko, my mieliśmy podjąć jeszcze jedną próbę z jedzeniem, ale jakoś mieliśmy tyle zajęć, żeby za dwa tygodnie wrócimy do prób rozszerzania diety. Na tym nieszczęsnym brokule stanęło
Jestem pod wrażeniem, że Laurka tak się zwinnie przekręca, u nas to jeszcze chyba trochę z tym zejdzie.
Lenonki, to prawda, że jak jest mąż to jakoś gorzej się ogarniam i mam mniej czasu na forum ;/ Też bardzo bałam się o ryk u teściowej, bo Jasiek ją widuje baaardzo rzadko, a nawet jak do niej wpadamy to zazwyczaj go nie brała nawet na ręce. Nie tyle bałam się o wieczór (ty, bardziej, że o 20 przerwałam imprezę i przyjechałam zrobić mu wieczorne rytuały) co własnie o noc i brak zapachu cyca
Ale musiało być mega dobrze, bo jak wróćiliśmy to przez resztę nocy i ranek nie słyszałam płaczu. Z nockami mocno różnie. Wczoraj było jak za starych dobrych czasów - pobudka o 2 i 5, ale dzisiaj w nocy już się budził znowu do 1,5 h lub 2 h ;/ Nawet już ten pierwszy sen po kąpieli się mocno skrócił. A tam, lipa z tym. To w sumie chłopcy spią czasowo podobnie. Jasiek ze dwa tygodnie temu jeszcze też za każdą drzemką się przebudzał w połowie na smoka, ale już mu to przeszło i w dzień śpi ciągiem. A żadna inna rodzina blisko was nie mieszka, żeby móc go chociaż na dwie godzinki sprzedać?
Marzenko, gratulacje!!! Cieszcie się teraz sobą :* Cuuudny czas jest waszPs. Kawał dziewczynki urodziłaś!
No za rok może wyjdę haha
Ja to jak jadę od rodziców to siedzę obok jak ktoś ją bierze albo się bawi. Muszę to widziećLAURA -
Marzenka, super! Mega gratulacje! Cieszcie się sobą
jesteś niesamowita!
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Może zaczne od tego, że już nigdy przenigdy, jesli uda zajść mi się w ciążę nie będę rodzic naturalnie😒 kolejne rozwiązanie na 100 % będzie cc...
Po 11 dostałam pierwsza pompę z oksytocyną, o 13.30 zaczęły się regularne skurcze i od tego momentu tak naprawdę zaczęłam rodzic. Do 15 miałam rozwarcie na 6 cm i dostałam znieczulenie zewnatrzoponowe. Mega spowolnilo całą akcję ale absolutnie nie żałuję i polecam naprawdę każdej dziewczynieból skurczy był tak mocny, że tak ok 14-15 w ogóle nic nie pamiętam.. Ok 16 dostałam kolejną pompę z oksytocyną i o 16.30 zaczęła druga faza porodu. O 17 dostałam kolejna dawkę zop, które znowu wydluzyło mi akcje (o godzinę dłużej trwała druga faza) czyli miałam czas na urodzenie do 19.30 a że moje cudo jest punktualne więc urodziło się punkt 19.30
w między czasie dostałam 3 pompe oksytocyny 😲😲, przepływ zrobili na 11 czyli już taki hardkor maksymalny żeby te parte skurcze się nasiliły.. No i parcie to w ogóle nie wiem co to było... Czułam, że odchodzę na tamten świat
ale to pikuś w porównaniu z lyzeczkowaniem na żywca, to naprawdę najgorzej wspominam 😢😢😢wtedy dostałam 3 dawkę zop i klnelam na lekarke 🙄🙄 teraz mi trochę głupio.. Ogólnie zostałam nacieta ale jestem bardzo mocno popękana w środku i straciłam sporo krwi.. Niestety nie dostałam małej skóra do skóry bo była bardzo zmęczona i za duszona wodami z krwią
wzięli ja na noc na obserwacje i dopiero rano ją dostanę (że mną też nie jest za dobrze, wymiotuję sporo i bardzo boli mnie krocze).
Położna zawiozła mnie do Helci i płakałam chyba z 15 minut patrząc na Nią, mąż razem ze mną.. To jest uczucie niesamowite, ja nie dowierzam, że to moja córka ❤️❤️ jutro wstawię jakie foto.
Lucky, mam nadzieję, że Cię nie przestraszyłam jakoś bardzo mocno.. 😘
Edit: info od położnej, że na zaspie jest zakaz nacinania krocza, jest dozwolone tylko o wyłącznie w nagłych przypadkach i za zgodą ordynatora 😒
zapomniałam jeszcze dodać, że u mnie przy ostatnim parciu użyli tej ssawki do wyciągnięcia dziecka (nie wiem jak to się fachowo nazywa)..Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2019, 04:08
-
Dziękuję Wam za wszystkie kciuki i gratulacje 😘😘😘
-
Położna, która prowadziła mój poród w nagrodę za to jak nazwała "dosyć ciężki poród" załatwiła mi sake jednoosobową w tej wyremontowane części, czuję się jak w hotelu 😀 rano maja ściągnąć mi cewnik to będę mogła brać prysznic jak królowa sama w własnej łazience 😀😀
kinga27.30, bazylkove, Lenonki lubią tę wiadomość
-
Uuuuaa, Marzenko bardzo współczuję tak ciężkiego porodu... Jutro jak będziesz trzymała małą w ramionach to wszystko to co przeżyłaś mało przyjemnego odejdzie w kąt 😚 czekamy na zdjęcie królewny!
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
nick nieaktualny
-
Marzenko, Twój poród brzmi strasznie 😲 współczuję przeżyć, ale na pewno wszystkie męki są warte tego małego Cudu ❤️ czekamy z niecierpliwością na fotki 😊
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Środa: Lunitari wizyta
Czwartek: Puchatek wizyta przed transferem, Zola monitoring przed iui, Bazylkove usg III trymestru, Lucky wizyta u Ś.
Piątek: Pomi monitoring przed iui
Sobota:
Lunitari, Twoja wizyta aktualna? @ już przylazła?
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Jej co ja czytam! Marzenka w końcu!! Serdecznie gratuluje.😘 Helenka w końcu na świecie 😘😍 porodu nie zazdroszczę, ale czego się nie robi, żeby taki skarb był na świecie.. czekamy na fotki w wolnej chwili!Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Marzenka współczuję
na szczęście już po wszystkim, teraz będzie już tylko wspaniale ❤ wyczerpująco ale wspaniale
P.S. co do porodu uważam tak samo, nigdy więcej - tylko cc 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2019, 07:51
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Marzenko, nagrodą za ten trud jest Twoja wyczekiwana Helenka, na pewno jest najpiękniejsza i najwdzięczniejsza za to, co dla Niej zrobiłaś!
Apropo porodu, to skandal trochę, że jest takie parcie na poród naturalny, ograniczają nawet nacięcia krocza, a potem nagle dają niewiarygodne dawko oksy i używają próżnociągu (kurcze, to już powinno być zakazane...) i porod de facto drogami natury robi się w pełni zmedykalizowany tylko po to, żeby dziecko przeszło przez kanał rodny.
Moim prywatnym zdaniem, jeśli z jakiegoś powodu nie ma wystarczającej samoistnej akcji skurczowej i warunkow do sprawnej akcji, to powinno się zrobić cięcie i tyle.
Gameta Gdynia od 2016 r. -
O cholerka, jesteś mega dzielna, mega!!! To jest chyba proznociag? Nie ważne zresztą, najważniejsze że jesteście całe i zdrowe. Jak tam Helcia dziś? Jest już u Ciebie? Super że masz takie warunki.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Marzenka, czapki z głów, wytrwałość, odwaga i nastawienie godne wszelkiego podziwu! Jako facet stwierdzam że to jest poza moimi możliwościami wyobrażenia sobie... jesteście niesamowite dziewczyny!
Zola, wpisz nas proszę na czwartek, monit u Ś.Zola89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeju Marzenka 😙😉ja już jestem posikana że strachu . Chciałam rodzic w Redłowie ale tam ni3 ma znieczulenia....jeju jak ja sobie wtedy poradzę...ale z tego co piszesz to z znieczuleniem też boli w tych chwilach jak nie działa. Mąż był cały czas z Toba?
Jeju może zdążę dojechać do Wejherowa.