X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Gameta Rzgów, Łódź ivf
Odpowiedz

Gameta Rzgów, Łódź ivf

Oceń ten wątek:
  • PragnącaDziecka Autorytet
    Postów: 2981 1074

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielinka juz rozumiem. Teraz widze to z innej strony....Masz racje

    2nn3dqk38okw5rud.png
  • aniab2205 Autorytet
    Postów: 1560 781

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, wie o staraniach, u nas to trwa ponad cztery lata, trudno żeby otoczenie nie wiedziało. Ta koleżanka przywiozła mi nawet z Ziemi Świętej jakiś proszek ze skały z Groty Mlecznej Matki Bożej- dla starających się o dar macierzyństwa. Dlatego zaskoczyło mnie to, co powiedziała. Nie obraziłam się, tylko mi się przykro zrobiło, że z takim materialnym punktem widzenia wyskoczyła. Sama ma trójkę dzieci, wnuki. To jej świat. Jak można cenić tak rodzinę i powiedzieć komuś, że jak ma dom i samochód to ma wszystko, co mu do szczęścia potrzebne? Swoją drogą, samochód warty jest może z 2 tysiące, a dom nadal spłacamy, ale może to dla niektórych faktycznie jest miarą sukcesu. Guzowski powiedział mi kiedyś na wizycie, że jeśli staramy się o dziecko, musimy zrezygnować z kariery. Jakby w moim zawodzie można było mówić o karierze. Praca to dla mnie środek do celu. Dzięki niej mam na wizyty, leki, a i tak, jak wy musiałam nie raz kombinować skąd wziąć kasę na rachunki, jakiegoś ciucha czy buty. Tylko wiecie, o tym się nie mówi. Po co komuś opowiadać, że zostawiasz w aptece po 400- 500 zł?

    Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia :)
    08.18r-et nieudany
    09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniab2205 wrote:
    Aniu, wie o staraniach, u nas to trwa ponad cztery lata, trudno żeby otoczenie nie wiedziało. Ta koleżanka przywiozła mi nawet z Ziemi Świętej jakiś proszek ze skały z Groty Mlecznej Matki Bożej- dla starających się o dar macierzyństwa. Dlatego zaskoczyło mnie to, co powiedziała. Nie obraziłam się, tylko mi się przykro zrobiło, że z takim materialnym punktem widzenia wyskoczyła. Sama ma trójkę dzieci, wnuki. To jej świat. Jak można cenić tak rodzinę i powiedzieć komuś, że jak ma dom i samochód to ma wszystko, co mu do szczęścia potrzebne? Swoją drogą, samochód warty jest może z 2 tysiące, a dom nadal spłacamy, ale może to dla niektórych faktycznie jest miarą sukcesu. Guzowski powiedział mi kiedyś na wizycie, że jeśli staramy się o dziecko, musimy zrezygnować z kariery. Jakby w moim zawodzie można było mówić o karierze. Praca to dla mnie środek do celu. Dzięki niej mam na wizyty, leki, a i tak, jak wy musiałam nie raz kombinować skąd wziąć kasę na rachunki, jakiegoś ciucha czy buty. Tylko wiecie, o tym się nie mówi. Po co komuś opowiadać, że zostawiasz w aptece po 400- 500 zł?
    Tez dostałam ten proszek ale nie miałam "odwagi" go wypić....

    Zielinka- dzis odebrałam wyniki badan do histero. Zrobiłam sobie tez przy okazji morfologię. Wszystko wyszło ok, crp 2,5 przy zakresie referencyjnym 0-5. Ale mam nieznacznie podwyższone limfocyty: 3,81 przy zakresie 1,0-3,5.
    Co to moze oznaczać? Jakis stan zapalny?

  • aniab2205 Autorytet
    Postów: 1560 781

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zielinka_97 wrote:
    Aniu wiem o co chodzi. Ogolnie rozszerzylam swoj punkt widzenia na siedzenie w domu w ciazy. Jak pisze, zawsze sie jakos czas zorganizuje. A moj maz teraz jest z reguły raz na 2 tyg wiec rzadziej niz u ciebie.

    Mi jest bez niego ciężko. Może dlatego, że te jego nieobecności to norma, a nie jednorazowa sytuacja, która zaraz minie. Ten tryb pracy będzie miał do września, potem przez 2 tygodnie będzie wracał po 19 i chyba jeszcze na jakiś kurs mają go wysłać. Bokiem mi to już czasem wychodzi. Nawet gdy nie było mowy o in vitro, to jak w tym przypadku ciężko było mówić o staraniach, bo jak tu się wstrzelić w owulację kiedy co chwila szkolenia, kursy, wyjazdy ćwiczebne? To takie życie obok siebie a nie z sobą. Tyle dobrego, że kiedy trzeba mogę na niego liczyć, że nie jest to typ człowieka, który cieszy się, że może się wyrwać z domu i mieć wszystko głeboko w ...

    Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia :)
    08.18r-et nieudany
    09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek
  • aniab2205 Autorytet
    Postów: 1560 781

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polly, ja swojego też nie wypiłam.

    Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia :)
    08.18r-et nieudany
    09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek
  • PragnącaDziecka Autorytet
    Postów: 2981 1074

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny to na co czekacie? Pijcie! Ja w takie rzeczy raczej nie wierze, ale gdybym miala cos takigo to wypilabym.

    Agniesia30 lubi tę wiadomość

    2nn3dqk38okw5rud.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do l4... Ja jestem od lutego cały czas. Dzis poszłam do pracy sprawdzić jak daje sobie radę dziewczyna, ktora mnie zastępuje. Bede czasem przychodzić i doglądać mojego działu, ale pozostaje cały czas na zwolnieniu. Czasem zwyczajnie sie nudzę ale było mi to potrzebne. Czytam, gotuje, zajmuje sie domem i ogrodem. Nim straciłam ciąże juz nie pracowałam. Miałam mieć l4 i spokojnie odpoczywać w domu. Jednak moje zwolnienie związane jest nie z radosnym oczekiwaniem na dziecko a z cały czas dochodzeniem do siebie. Miałam mieć tez spokoj na okoliczność mojego majowego transferu, jednak nic z tego nie wyszło. Wtedy wlasnie zetknęłam sie z depresja i teraz jestem na antydepresancie. Całe szczęście bo naprawde skręciłam w depresje. Aktualnie żyje środowa histeroskopią, nieco się stresuję choć wiem jak to wyglada. Ale obawiam sie tego, co moze sie u mnie okazać...

  • aniab2205 Autorytet
    Postów: 1560 781

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pragnąca, jakoś tak... Nie wiesz co tam właściwie jest w tej torebce, bo handlują tym na dużą skalę. Poza tym, kiedy to dostałam ponad 2 lata temu, to był to czas, kiedy moja wiara była mocno podkopana. No i tak leży sobie ten proszek.

    Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia :)
    08.18r-et nieudany
    09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek
  • aniab2205 Autorytet
    Postów: 1560 781

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polly, ja miałam dziś antydepresanta w postaci różowego winka. Nawet męża namówiłam, chociaż on za winem nie przepada. W międzyczasie zrobiłam dżemy truskawkowe i brzoskwiniowe. Kompoty ogarnęłam wczoraj. Miałam nie robić, ale ostatnio często bywa u nas mój bratanek, lubi naleśniki, gofry, więc przydadzą się takie słodkie domowe dodatki. Mężowi wyczarowałam w międzyczasie małe serniczki na zimno. On też jest łasuchem.

    Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia :)
    08.18r-et nieudany
    09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 00:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania, przy tym leku wolno mi czasem wypić wlasnie lampkę wina... Ale prawdziwa ochotę narobiła mi naleśnikami :) jutro bedą na śniadanie :) podziwiam Cie za ogarnięcie przetworów :)

  • Agniesia30 Autorytet
    Postów: 657 122

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 00:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym tego proszku mimo wszystko nie piła. Ch... wie co tam jest ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 01:27

    Agniesia
  • Agniesia30 Autorytet
    Postów: 657 122

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 00:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie zaczęło się plamienie wiec juz pewnie pozamiatane...

    Agniesia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniesia zrób bete. Ekspertem nie jestem ale plamienie nie musi oznaczać braku ciazy

    Agniesia30 lubi tę wiadomość

  • zielinka_97 Autorytet
    Postów: 2419 987

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polly nie wiem co z tymi limfocytami ale raczej nie jakis stan zapalny bo crp by skoczylo. Raczej jest to tak nieznacznie podwyzszone ze chyba nie ma wielkiego znaczenia ale ja nie internista to nie wiem. Ja tez nigdy nie mam idealnej morfologii. A ja to wiesz, ogarniam troche sprawy gin te w które sama musialam sie wglebiac.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 09:26

    Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy <3, 31.10.2016 synuś jest z nami <3
    Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Zielinka. Chociaż próbujesz zawsze pomoc :) a jak sie czujesz?

  • takasobieja Autorytet
    Postów: 2289 1529

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PragnącaDziecka wrote:
    Zgodze sie z Toba ale jesli ta kolezanka wie o staraniach ( ja tak zrozumialam), ile czasu sie stara i nic... to powinna jakos inaczej podejsc do tego, ze komus udaje sie od tak to nie znaczy ze drugiej osobie tez sie odrazu uda. Moja szwagierka zaszla odrazu, a ja z mezem staramy sie od 1.5 roku i nic i tylko zostaje nam invitro.
    Ja starałam się ponad 4 lata... Po 1.5 roku starań nawet nie myślałam o in vitro. jaki u Was jest problem?

    Ania Trochę się tu z Ania(zielinka) zgodzę. Zobacz to nie jest tak, nie masz jednej rzeczy to życie spisuje się na straty... Taka prawda. Ja mam mieszkanie, jakieś tam auto, mam za co zyc, mam meza. Teraz będę miała swoje cuda... Ale i tak nie uważam że nie miałam nic. Moi znajomi nic nie mają. Pracy, mieszkania, stałego związku. A gdzie tu marzenia o dzieciach...
    Owszem jest pustka, ale my ludzie mamy tendencje do narzekania :) nie widzimy plusów. Ciągle nam mało. Będą dzieci to czegoś innego będzie brakować...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 09:45

    Agniesia30 lubi tę wiadomość

    Gameta Rzgów
    III procedury ivf. (4 mrozaczki :))
    4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897 ;)
    08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
    Leoś 1580g i Laura 1420g. <3
  • takasobieja Autorytet
    Postów: 2289 1529

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja Wam tu przysiegam! Ze jeśli się nie poddacie to każda z Was będzie mama! Powtarzać to będę do oddanej śmierci.

    Gameta Rzgów
    III procedury ivf. (4 mrozaczki :))
    4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897 ;)
    08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
    Leoś 1580g i Laura 1420g. <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem 10 lat po ślubie. W 2008r zostałam zdiagnozowana. Spośród naszych znajomych mamy najlepsze warunki aby mieć dzieci, a jednocześnie jesteśmy jedyni, którzy ich nie mają. Otoczenie do pewnego czasu nie wiedziało o inf. Teraz juz sie domyślają. Garstka osób wie, najbliższa przyjaciółka wie, ze to kd. Juz sie wszyscy przestali pytać, po utracie ciazy sprawa przycichła w ogole. I tak żyjemy. We dwoje. Z kotem...

  • Agniesia30 Autorytet
    Postów: 657 122

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a Wy miałysvie plemienia ok. 6-7 dpt? Bo ja juz mam krwawienie. Boje się że to okres. Koło 14 ma zadzwonić do mnie JM. A zrobiłam sikańca tego pink z dużą czułością i nic.

    Agniesia
  • PragnącaDziecka Autorytet
    Postów: 2981 1074

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takasobie ja bardzo dlugo bralam tabletki anty, po odstawieniu raz @ byla raz jej nie bylo trzeba bylo wywolywac lutka, lekarz- mierzyc temp.+ luteina od 16-25 dc. na unormowanie cykli, badania lh, fsh, progesteron badany 3 razy w odstepach 2 dniowych. Z moich wykresow i badan wyszlo ze nie mam owulacji. Zmienilam gina na R.B ( z polecenia) badania, badania- wyszlo ze mam pco z amh, stosunku lh do fsh, i prawy jajnik w obranie usg pco. W czerwcu 2015 zaczelam stymulacje clo + ovitrelle lub pregnyl 10000j. -diagnoza pecherzyki nie pekaja( robily sie duze torbiele czynnosciowe, ktore wchlanialy sie podczas @), potem femara i to samo. Moze na te wszystkie cykle stymulowane pevherzyk pekl chyba 2 razy( bo byl zapadniety). Jedyna dobra rzecz ze potem nawet jak nie bylam stymulowana to w normalnym cyklu pecherzyk sam rosl, bez wspomagaczy.W miedzy czasie sono hsg (drozne) i decyzja ze u nas tylko invitro. I tak trafilam do programu z mz. Reszte znasz. A i staramy sie od 11.2014

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 10:51

    2nn3dqk38okw5rud.png
‹‹ 401 402 403 404 405 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ