Gameta Rzgów, Łódź ivf
-
WIADOMOŚĆ
-
Aniu, wie o staraniach, u nas to trwa ponad cztery lata, trudno żeby otoczenie nie wiedziało. Ta koleżanka przywiozła mi nawet z Ziemi Świętej jakiś proszek ze skały z Groty Mlecznej Matki Bożej- dla starających się o dar macierzyństwa. Dlatego zaskoczyło mnie to, co powiedziała. Nie obraziłam się, tylko mi się przykro zrobiło, że z takim materialnym punktem widzenia wyskoczyła. Sama ma trójkę dzieci, wnuki. To jej świat. Jak można cenić tak rodzinę i powiedzieć komuś, że jak ma dom i samochód to ma wszystko, co mu do szczęścia potrzebne? Swoją drogą, samochód warty jest może z 2 tysiące, a dom nadal spłacamy, ale może to dla niektórych faktycznie jest miarą sukcesu. Guzowski powiedział mi kiedyś na wizycie, że jeśli staramy się o dziecko, musimy zrezygnować z kariery. Jakby w moim zawodzie można było mówić o karierze. Praca to dla mnie środek do celu. Dzięki niej mam na wizyty, leki, a i tak, jak wy musiałam nie raz kombinować skąd wziąć kasę na rachunki, jakiegoś ciucha czy buty. Tylko wiecie, o tym się nie mówi. Po co komuś opowiadać, że zostawiasz w aptece po 400- 500 zł?Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
nick nieaktualnyaniab2205 wrote:Aniu, wie o staraniach, u nas to trwa ponad cztery lata, trudno żeby otoczenie nie wiedziało. Ta koleżanka przywiozła mi nawet z Ziemi Świętej jakiś proszek ze skały z Groty Mlecznej Matki Bożej- dla starających się o dar macierzyństwa. Dlatego zaskoczyło mnie to, co powiedziała. Nie obraziłam się, tylko mi się przykro zrobiło, że z takim materialnym punktem widzenia wyskoczyła. Sama ma trójkę dzieci, wnuki. To jej świat. Jak można cenić tak rodzinę i powiedzieć komuś, że jak ma dom i samochód to ma wszystko, co mu do szczęścia potrzebne? Swoją drogą, samochód warty jest może z 2 tysiące, a dom nadal spłacamy, ale może to dla niektórych faktycznie jest miarą sukcesu. Guzowski powiedział mi kiedyś na wizycie, że jeśli staramy się o dziecko, musimy zrezygnować z kariery. Jakby w moim zawodzie można było mówić o karierze. Praca to dla mnie środek do celu. Dzięki niej mam na wizyty, leki, a i tak, jak wy musiałam nie raz kombinować skąd wziąć kasę na rachunki, jakiegoś ciucha czy buty. Tylko wiecie, o tym się nie mówi. Po co komuś opowiadać, że zostawiasz w aptece po 400- 500 zł?
Zielinka- dzis odebrałam wyniki badan do histero. Zrobiłam sobie tez przy okazji morfologię. Wszystko wyszło ok, crp 2,5 przy zakresie referencyjnym 0-5. Ale mam nieznacznie podwyższone limfocyty: 3,81 przy zakresie 1,0-3,5.
Co to moze oznaczać? Jakis stan zapalny? -
zielinka_97 wrote:Aniu wiem o co chodzi. Ogolnie rozszerzylam swoj punkt widzenia na siedzenie w domu w ciazy. Jak pisze, zawsze sie jakos czas zorganizuje. A moj maz teraz jest z reguły raz na 2 tyg wiec rzadziej niz u ciebie.
Mi jest bez niego ciężko. Może dlatego, że te jego nieobecności to norma, a nie jednorazowa sytuacja, która zaraz minie. Ten tryb pracy będzie miał do września, potem przez 2 tygodnie będzie wracał po 19 i chyba jeszcze na jakiś kurs mają go wysłać. Bokiem mi to już czasem wychodzi. Nawet gdy nie było mowy o in vitro, to jak w tym przypadku ciężko było mówić o staraniach, bo jak tu się wstrzelić w owulację kiedy co chwila szkolenia, kursy, wyjazdy ćwiczebne? To takie życie obok siebie a nie z sobą. Tyle dobrego, że kiedy trzeba mogę na niego liczyć, że nie jest to typ człowieka, który cieszy się, że może się wyrwać z domu i mieć wszystko głeboko w ...Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
Polly, ja swojego też nie wypiłam.Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
nick nieaktualnyCo do l4... Ja jestem od lutego cały czas. Dzis poszłam do pracy sprawdzić jak daje sobie radę dziewczyna, ktora mnie zastępuje. Bede czasem przychodzić i doglądać mojego działu, ale pozostaje cały czas na zwolnieniu. Czasem zwyczajnie sie nudzę ale było mi to potrzebne. Czytam, gotuje, zajmuje sie domem i ogrodem. Nim straciłam ciąże juz nie pracowałam. Miałam mieć l4 i spokojnie odpoczywać w domu. Jednak moje zwolnienie związane jest nie z radosnym oczekiwaniem na dziecko a z cały czas dochodzeniem do siebie. Miałam mieć tez spokoj na okoliczność mojego majowego transferu, jednak nic z tego nie wyszło. Wtedy wlasnie zetknęłam sie z depresja i teraz jestem na antydepresancie. Całe szczęście bo naprawde skręciłam w depresje. Aktualnie żyje środowa histeroskopią, nieco się stresuję choć wiem jak to wyglada. Ale obawiam sie tego, co moze sie u mnie okazać...
-
Pragnąca, jakoś tak... Nie wiesz co tam właściwie jest w tej torebce, bo handlują tym na dużą skalę. Poza tym, kiedy to dostałam ponad 2 lata temu, to był to czas, kiedy moja wiara była mocno podkopana. No i tak leży sobie ten proszek.Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
Polly, ja miałam dziś antydepresanta w postaci różowego winka. Nawet męża namówiłam, chociaż on za winem nie przepada. W międzyczasie zrobiłam dżemy truskawkowe i brzoskwiniowe. Kompoty ogarnęłam wczoraj. Miałam nie robić, ale ostatnio często bywa u nas mój bratanek, lubi naleśniki, gofry, więc przydadzą się takie słodkie domowe dodatki. Mężowi wyczarowałam w międzyczasie małe serniczki na zimno. On też jest łasuchem.Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Polly nie wiem co z tymi limfocytami ale raczej nie jakis stan zapalny bo crp by skoczylo. Raczej jest to tak nieznacznie podwyzszone ze chyba nie ma wielkiego znaczenia ale ja nie internista to nie wiem. Ja tez nigdy nie mam idealnej morfologii. A ja to wiesz, ogarniam troche sprawy gin te w które sama musialam sie wglebiac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 09:26
Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
nick nieaktualny
-
PragnącaDziecka wrote:Zgodze sie z Toba ale jesli ta kolezanka wie o staraniach ( ja tak zrozumialam), ile czasu sie stara i nic... to powinna jakos inaczej podejsc do tego, ze komus udaje sie od tak to nie znaczy ze drugiej osobie tez sie odrazu uda. Moja szwagierka zaszla odrazu, a ja z mezem staramy sie od 1.5 roku i nic i tylko zostaje nam invitro.
Ania Trochę się tu z Ania(zielinka) zgodzę. Zobacz to nie jest tak, nie masz jednej rzeczy to życie spisuje się na straty... Taka prawda. Ja mam mieszkanie, jakieś tam auto, mam za co zyc, mam meza. Teraz będę miała swoje cuda... Ale i tak nie uważam że nie miałam nic. Moi znajomi nic nie mają. Pracy, mieszkania, stałego związku. A gdzie tu marzenia o dzieciach...
Owszem jest pustka, ale my ludzie mamy tendencje do narzekania nie widzimy plusów. Ciągle nam mało. Będą dzieci to czegoś innego będzie brakować...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 09:45
Agniesia30 lubi tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki )
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
I ja Wam tu przysiegam! Ze jeśli się nie poddacie to każda z Was będzie mama! Powtarzać to będę do oddanej śmierci.
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki )
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
nick nieaktualnyJa jestem 10 lat po ślubie. W 2008r zostałam zdiagnozowana. Spośród naszych znajomych mamy najlepsze warunki aby mieć dzieci, a jednocześnie jesteśmy jedyni, którzy ich nie mają. Otoczenie do pewnego czasu nie wiedziało o inf. Teraz juz sie domyślają. Garstka osób wie, najbliższa przyjaciółka wie, ze to kd. Juz sie wszyscy przestali pytać, po utracie ciazy sprawa przycichła w ogole. I tak żyjemy. We dwoje. Z kotem...
-
Takasobie ja bardzo dlugo bralam tabletki anty, po odstawieniu raz @ byla raz jej nie bylo trzeba bylo wywolywac lutka, lekarz- mierzyc temp.+ luteina od 16-25 dc. na unormowanie cykli, badania lh, fsh, progesteron badany 3 razy w odstepach 2 dniowych. Z moich wykresow i badan wyszlo ze nie mam owulacji. Zmienilam gina na R.B ( z polecenia) badania, badania- wyszlo ze mam pco z amh, stosunku lh do fsh, i prawy jajnik w obranie usg pco. W czerwcu 2015 zaczelam stymulacje clo + ovitrelle lub pregnyl 10000j. -diagnoza pecherzyki nie pekaja( robily sie duze torbiele czynnosciowe, ktore wchlanialy sie podczas @), potem femara i to samo. Moze na te wszystkie cykle stymulowane pevherzyk pekl chyba 2 razy( bo byl zapadniety). Jedyna dobra rzecz ze potem nawet jak nie bylam stymulowana to w normalnym cyklu pecherzyk sam rosl, bez wspomagaczy.W miedzy czasie sono hsg (drozne) i decyzja ze u nas tylko invitro. I tak trafilam do programu z mz. Reszte znasz. A i staramy sie od 11.2014
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 10:51