ginekolog z Lublina kogo polecacie?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:zna może ktoś dr Wróbla bądź dr Gogacza z Jaczewskiego w Lublinie ??
Niestety nie znam.. a jestem z Lublina. A słyszałaś o nich jakieś dobre opinie?? Chodzę do I.Zycha, byłam raz u Tkaczuk-Włach (jest bardzo ok., ale na razie zostaję u mojego) i wybieram się do Bakalczuka z Ovum(byliśmy z mężem w sprawie nasienia i bardzo mi się spodobał).
Generalnie nie ufam lekarzom, dlatego lubię się skonsultować z kimś innym.hipisiątko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:wróbla poleciły mi koleżanki ale weszłam na neta i pisze, że nie łatwo u niego skierowanie na hsg.......u gogacza byłam na monitoringu rok temu, nie prosiłam o skierowanie na hsg ale sam napomniał, że takie badanie to ostateczność i w moim przypadku pewnie nie potrzebne........
Słuchaj nie wiem jakim jesteś przypadkiem, ale jak byłam u Bakalczuka jako osoba towarzysząca z mężem na wizycie od razu pytał o HSG i wyniki. Jak powiedziałam, że nie miałam jeszcze to powiedział, żeby następnym razem jak będziemy iść to żebym ja się zarejestrowała a nie mąż to mi wypisze skierowanie i sam mi zrobi w tym szpitalu, w którym pracuje. A u doktora Zycha jestem na etapie 2 cykli z clo, a potem jak nic z tego to HSG, ale też o HSG wspominał praktycznie od pierwszej wizyty. Przy czym nigdy nie leczyłam się na stany zapalne, ani nic podobnego, żeby mieć zwiększone ryzyko niedrożności. My w sumie krótko się staramy, bo na chwilę obecną 8 miesięcy. Na początku bałam się, że mnie spławią w ogóle skoro nie minął jeszcze rok, ale może dlatego, że mam 30 lat. Zaczęłam chodzić do lekarzy bo miałam plamienia i długie miesiączki dokładnie od lutego zeszłego roku. Na poważnie zaczęliśmy myśleć o dziecku w czerwcu. Więc musze powiedzieć, że obaj działają dość szybko. Do dr Zycha chodzę od właściwie od kiedy przestałam sama łykać castagnus.. więc ze 3-4 miesiące..Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 10:48
-
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:ja nie trafiłam jeszcze na takiego lekarza, żeby tak szybko działał, pierwszy gin kazał mi czekać do roku nieudanych prób potem przyjść, kolejny zlecił badania LH, FSH, PRG, PRl wykluczył PCOS i tyle, trzeci obejrzał wyniki dał receptę na pregnyl i rozłożył ręcę twierdząc, że z takimi wynikami to się zachodzi w ciążę na już byliśmy raz w ABOVO ale nie zrobili na nas wrażenia wręcz olewcze podejście....
Właśnie w abovo mąż robił badanie nasienia. Niestety ale nie jesteśmy zadowoleni i dlatego już tam nie pójdziemy. Sytuacja była taka, że dr Zych polecił mężowi zrobić nasienie. Tak się złożyło, że miałam zaraz wypadek, więc nie było trudno o czas abstynencji.. Mąż zadzwonił i powiedział, że ma czas abstynencji powyżej 10 dni. Pani umówiła go na badanie i zrobił, po ok. 12 dniach abstynencji. Wyszło słabo i poszliśmy najpierw do provivo (nie polecam) z wynikami na konsultację, ale 2 wizyty były kompletnie bez sensu i poszliśmy do ovum do dr Bakalczuka. Powiedział nam, że ten czas abstynencji daje niewiarygodne wyniki.. że trzeba powtórzyć koniecznie chociażby z tego względu. Wiadomo, że za badanie wzięli 130 zł z posiewem w Abovo.. i pani mówiła, że czas abstynencji jest dobry!! Kasa wyrzucona w błoto.. oni zarobili, my straciliśmy. Mąż wyjechał i teraz dopiero w lutym powtórzymy badanie, umówiliśmy się z doktorem, że najlepiej będzie po 3 dniach abstynencji. Podobnie musi powtarzać hormony bo w provivo były źle zlecone przez doktorkę..
Wiesz z hormonami to jest różnie.. u mnie wychodzą wszystkie w normach.. na usg też nie widać zaburzeń.. a owulacja pojawia się i znika.. mi się wydaje że tu chodzi o jakieś zachwianie równowagi hormonów w cyklu.. zrobisz badanie jest ok. a za parę dni się popsuje.. nie widzę innego wytłumaczenia. -
Hej, mnie z Lublina polecono dr. Zycha lub dr. Wroczka.
Niestety nie moge jeszcze opiniowac bo byłam tylko na wstępnej wizycie u dr. Wroczka, zlecił badania i tyle. Na pewno wydaje sie byc bardziej kompetentny od mojego byłego gina.kita, hipisiątko lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:12 dni to rzeczywiście dużo i badanie mogło wyjść nie wiarygodnie, mój miał tylko 5 dni i też powiedzieli, że ok.....ale tam strasznie ciasno jest w poczekalni i niedyskretnie,,,,,,
To chyba wszędzie, w ovum też było ciasno, ale chociaż wizyta miała ręce i nogi.. w provivo niby większa poczekalnia.. ale te 2 wizyty to była porażka. A w abovo zapłaciliśmy 130 z posiewem włącznie.
5 dni to jeszcze się mieści w tych kryteriach WHO, ale 12 to na pewno nie.. a pytaliśmy o to w klinice.. co człowiek sam nie doczyta to koniec.. naprawdę robią biznes na tym wszystkim. Trzeba uważać.
hipisiątko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykotkapc wrote:Hej, mnie z Lublina polecono dr. Zycha lub dr. Wroczka.
Niestety nie moge jeszcze opiniowac bo byłam tylko na wstępnej wizycie u dr. Wroczka, zlecił badania i tyle. Na pewno wydaje sie byc bardziej kompetentny od mojego byłego gina.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 17:57
-
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:dziewczyny chodzi Wam o dr. Ireneusza Zycha ?? bo właśnie znalazłam, że przyjmuje tez w Puławach w środę idę do mojego dr. jak nic nie pomoże to wybiorę się do Puław
Tak o niego chodzi.. ja chodzę do luxmedu, bo mam wykupiony abonament. MA tez jeszcze prywatny gabinet w Lublinie, ale nie zgłębiałam, bo skoro mam już dodatkowe ubezpieczenie to korzystam. Jest to dobre bo jak dostaję skierowania na badania to robię je również prawie wszystkie w ramach ubezpieczenia dodatkowego. To duży plus. Jak będziesz szła to weź wszystkie dotychczasowe wyniki badań, to zaoszczędzisz, a jak coś zechce powtórzyć to Ci zleci.hipisiątko lubi tę wiadomość
-
Ja nie pomogę bo nie byłam u niego, nie jestem z lbl.
A w luxmedzie mam zrobić badanie nasienia, znaczy nie ja oczywiście tylko mąż dr. Wroczek mnie tam wysłał bo ponoć są najlepsi w Lublinie, ale pewnie ma z nimi jakaś umowę też.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 21:12
hipisiątko lubi tę wiadomość
-
W przypadku problemów z zajściem w ciążę polecam prof Putowskiego, co prawda byliśmy u niego tylko na jednej wizycie, ale wydał się bardzo kompetentny, i rzeczowy, nie owijał w bawełnę, od razu przedstawił plan działania, nie zwlekał w czasie, poza tym wiadomo, ze takie wizyty bywają stresujące a u niego atmosfera była bardzo przyjemna, nie naciągali na badania w swojej klinice, mamy tam zamrożone nasienie, co do samej kliniki Abovo- to odnosiłam wrażenie, że panuje tam bałagan w rejestracji (ciężko się dodzwonić, opóźnienie wizyt).... nam się akurat udało nie skorzystać z leczenia w klinice ( jak to lekarze mówią wydarzył się CUD), ale w razie czegoś decydowalibyśmy się na tego lekarza i tą klinkę
hipisiątko, kita lubią tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
nick nieaktualnymarcela29 wrote:W przypadku problemów z zajściem w ciążę polecam prof Putowskiego, co prawda byliśmy u niego tylko na jednej wizycie, ale wydał się bardzo kompetentny, i rzeczowy, nie owijał w bawełnę, od razu przedstawił plan działania, nie zwlekał w czasie, poza tym wiadomo, ze takie wizyty bywają stresujące a u niego atmosfera była bardzo przyjemna, nie naciągali na badania w swojej klinice, mamy tam zamrożone nasienie, co do samej kliniki Abovo- to odnosiłam wrażenie, że panuje tam bałagan w rejestracji (ciężko się dodzwonić, opóźnienie wizyt).... nam się akurat udało nie skorzystać z leczenia w klinice ( jak to lekarze mówią wydarzył się CUD), ale w razie czegoś decydowalibyśmy się na tego lekarza i tą klinkę
Widzisz właśnie ja mam wątpliwości odnośnie do takiego bardzo zaawansowanego medycznie starania się o ciążę.. słyszałam już o wielu przypadkach, że udawało się spontanicznie mimo gorszej niż nasz sytuacji.. nasienie mąż musi powtórzyć i tak i zrobi to w abovo i skonsultuje, bo pierwsza wizyta wypadła ok. Tak na poważnie jednak to chyba zostanę z leczeniem u dr Zycha.. mi tez w ovum od razu lekarz nakreślił ile mamy i jakich możliwości.. ale ja marze o naturalnym zajściu w ciążę i mam ochotę jeszcze popróbować. My do abovo dodzwoniliśmy się za pierwszym razem, zapisali się na dla nas dogodny termin i weszliśmy praktycznie z progu od razu do gabinetu:) Może to był fart!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 21:17
-
W naszej sytuacji 2mln plemników, 1% prawidłowych, po dodatkowych badaniach okazało się ze bez szans na poprawę (efekt poswinkowego zapalenia jądra) szanse na naturalna ciążę mieliśmy blisko 0 i cieszę się ze lekarz powiedział wprost, a nie "naciagal" na witaminy ktore i tak by nie naprawi!y uszkodzonego jadra, tym bardziej ze lata lecą odrazy zdecydowaliusmy się na invitro, ale wiadomo każdy przypadek jest inny i trzeba zacząć od mniej radykalnych metod, tym razem zadziałała u nas natura, a ręcznej ktoś tam z gory;) ale nasienie mamy zamrożone i nie wykluczeń ze kiedyś może sprobujemy jeszcze raz jak nie naturalnie to invitro"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017