Gravida - Płock
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Beta nie drgnęła ...Pierwszy udany w 6 tyg poronienie
Dwa kolejne nie udane
4 coś drgnęło beta ale minimalna
Zalecenie badań (histeroskopia)
Lekko podwyższony poziom komórek NK
Budowa macicy ok brak stanów zapalnych
5 transfer uprzedzony wlewem z accofilu
12 dni po transferze beta 809
14 dni po t. 1980
15.dpt. krew i wszystko wpłynęło
16 dpt. 551
badania
Miałam robione z krwi Leiden
Nie wykryto wariantu patogennego C.1601G>A (mutacja Leiden , inna numeracja C.1691G>A )
W obu allelach genu czynnika V krzepnięcia krwi
(Brak obciążenia genetycznego)
6 transfer wlew z accofilu
27 luty beta 332
2 marzec 720 (plamienie rano) (wieczorem pogotowie z przełomem cisnieniowym ze stresu)
3 marzec beta 900
4 marzec wieczorem beta 908.6 ( od 17 krwawienie żywa krwią do godziny 20 )
6 marzec beta dużo spadkowa , stwierdzenie poronienia, wypis do domu.
11.04 nadejście @ i działamy dalej !
25 kwietnia wlew z accofilu
27 transfer 1 ❄4AA
09.05. Beta 149.1
12.05 Beta 442.2 -
Tośka89 wrote:Jak tam Paula ? Testowałaś się już ?
Podejście pod drugi transfer i jak to gin stwierdził coś sie przytkało i dostałam leki na wywołanie okresu. Wczoraj wzięłam ostatnie tabletki. A od nowego cyklu mam przepisane plastry systen 50 i żel oestrogel. Nigdy nie miałam ich przepisanych. Mam się stawić 10-11dc zobaczymy jak to bedzie wyglądać i czy uda podejść sie do transferu.
Juz nawet położna stwierdziła, ze ja to jestem toporna przy braniu tych leków.👩31 👨🏼33 👧8 & 🐈🐈⬛
👼02.2015 & 👼06.2016
👶💜 33tc - 19.12.2017
Starania od 2024 (PCOS, problemy genetyczne)
04.2025r - początek cykli stymulowanych (bardzo duże dawki leków a i tak brak owulacji)
08.2025r - stymulacja IVF - czas start
15.08 - punkcja (pobrano 18 kompleksów COC)
16.08 - udało zapłodnić się 8 komórek
20.08 - transfer zarodka 4AB 🍀
Rośnij w siłę Kropku 🍀
27.08 - ⏸️ (bladzioszek)
28.08 - 6.5 mIU/ml 🩸
30.08 - 3,3 mIU/mL 🩸 💔
09.2025 - przygotowanie do II transferu
11.2025 - może uda podejść sie do II transferu
4 ❄️❄️❄️❄️
W moim sercu jest miejsce, które czeka – pełne miłości, wiary i cichej modlitwy o jeszcze jedno małe życie. -
Tośka89 wrote:Hej dziewczyny. Beta nie drgnęła ...
Co dalej ? Podchodzisz ponownie do transferu ?👩31 👨🏼33 👧8 & 🐈🐈⬛
👼02.2015 & 👼06.2016
👶💜 33tc - 19.12.2017
Starania od 2024 (PCOS, problemy genetyczne)
04.2025r - początek cykli stymulowanych (bardzo duże dawki leków a i tak brak owulacji)
08.2025r - stymulacja IVF - czas start
15.08 - punkcja (pobrano 18 kompleksów COC)
16.08 - udało zapłodnić się 8 komórek
20.08 - transfer zarodka 4AB 🍀
Rośnij w siłę Kropku 🍀
27.08 - ⏸️ (bladzioszek)
28.08 - 6.5 mIU/ml 🩸
30.08 - 3,3 mIU/mL 🩸 💔
09.2025 - przygotowanie do II transferu
11.2025 - może uda podejść sie do II transferu
4 ❄️❄️❄️❄️
W moim sercu jest miejsce, które czeka – pełne miłości, wiary i cichej modlitwy o jeszcze jedno małe życie. -
Cześć dziewczyny, zaczęłam rozważać IVF w Gravidzie, którego lekarza polecacie? Do którego są krótsze terminy?
Paula, Tośka bardzo mi przykro. To tak bardzo boli, nie wiem jeszcze czy jestem gotowa podchodzić kolejny raz...
Trzymam za was kciuki.wiek 40 l
AMH 04.23 - 0,7
07.23- 0,67
04.24- 0,44
09/2023 IVF krótki protokół na wysokich dawkach
25.09 punkcja - 3 komórki, 2 dojrzałe, 2 zapłodnione,
❄️ 1 zamrożona w 5 dobie ( PGT-A)
20.11.23 transfer
5 dpt prog 30,97
7 dpt⏸️
9 dpt 💔
08.24 długi protokół puregon 450- 3 komórki, 1 dojrzała, zapłodniona nieprawidłowo -
Chciałabym podejść ale muszę najpierw wychodowac komórki. Cała procedura mnie czeka tylko kasy nie mają na dofinansowanie i muszę czekać czy coś się znajdzie czy dopiero od nowego roku mogę zacząć. 7 mam wizytę to mam nadzieję że będzie już coś wiadomo. Też miałam plastry i żel. Najgorsze te przyklejanie na tyłek bo potem klej nie chce zejść .Pierwszy udany w 6 tyg poronienie
Dwa kolejne nie udane
4 coś drgnęło beta ale minimalna
Zalecenie badań (histeroskopia)
Lekko podwyższony poziom komórek NK
Budowa macicy ok brak stanów zapalnych
5 transfer uprzedzony wlewem z accofilu
12 dni po transferze beta 809
14 dni po t. 1980
15.dpt. krew i wszystko wpłynęło
16 dpt. 551
badania
Miałam robione z krwi Leiden
Nie wykryto wariantu patogennego C.1601G>A (mutacja Leiden , inna numeracja C.1691G>A )
W obu allelach genu czynnika V krzepnięcia krwi
(Brak obciążenia genetycznego)
6 transfer wlew z accofilu
27 luty beta 332
2 marzec 720 (plamienie rano) (wieczorem pogotowie z przełomem cisnieniowym ze stresu)
3 marzec beta 900
4 marzec wieczorem beta 908.6 ( od 17 krwawienie żywa krwią do godziny 20 )
6 marzec beta dużo spadkowa , stwierdzenie poronienia, wypis do domu.
11.04 nadejście @ i działamy dalej !
25 kwietnia wlew z accofilu
27 transfer 1 ❄4AA
09.05. Beta 149.1
12.05 Beta 442.2 -
Martit wrote:Cześć dziewczyny, zaczęłam rozważać IVF w Gravidzie, którego lekarza polecacie? Do którego są krótsze terminy?
Paula, Tośka bardzo mi przykro. To tak bardzo boli, nie wiem jeszcze czy jestem gotowa podchodzić kolejny raz...
Trzymam za was kciuki.👩31 👨🏼33 👧8 & 🐈🐈⬛
👼02.2015 & 👼06.2016
👶💜 33tc - 19.12.2017
Starania od 2024 (PCOS, problemy genetyczne)
04.2025r - początek cykli stymulowanych (bardzo duże dawki leków a i tak brak owulacji)
08.2025r - stymulacja IVF - czas start
15.08 - punkcja (pobrano 18 kompleksów COC)
16.08 - udało zapłodnić się 8 komórek
20.08 - transfer zarodka 4AB 🍀
Rośnij w siłę Kropku 🍀
27.08 - ⏸️ (bladzioszek)
28.08 - 6.5 mIU/ml 🩸
30.08 - 3,3 mIU/mL 🩸 💔
09.2025 - przygotowanie do II transferu
11.2025 - może uda podejść sie do II transferu
4 ❄️❄️❄️❄️
W moim sercu jest miejsce, które czeka – pełne miłości, wiary i cichej modlitwy o jeszcze jedno małe życie. -
Hej dziewczyny, jestem tu nowa i chciałabym podzielić się z Wami moją historią 💟15 lat temu urodziłam córeczkę. Po 4 latach zaczęliśmy się starać o drugiego skarba, ale niestety bez skutku. Minęły lata badań, leczenia i dopiero po 3 latach dostałam diagnozę endometrioza IV stopnia. Były dwie laparoskopia najpierw w Łodzi, potem w Warszawie. Leki, hormony, ciągłe bóle… 11 lat starań i zero efektów. Szczerze mówiąc straciłam już nadzieję, byłam totalnie wykończona 😔
W marcu trafiłam do Gravida w Płocku Lekarz powiedział wprost: albo in vitro, albo wkładka na 5 lat. Razem z mężem postanowiliśmy dać sobie jeszcze jedną szansę i spróbować.
Pierwsza procedura pobrano 11 komórek, 5 się zapłodniło, ale transfer się nie przyjął i nie było żadnych mrożaków. To był cios… Stwierdziliśmy, że spróbujemy jeszcze raz, a jak się nie uda, to koniec.
Miałam 3 miesiące wyciszania endometriozy i druga procedura. Tym razem pobrano tylko 4 komórki, zapłodniła się jedna jedyna. I to właśnie ta jedna okazała się szczęśliwa! ❤️ Dziś jestem w 8. tygodniu ciąży. Lekarz sam powiedział, że to cud. Byłam na drugim USG i widziałam serduszko ❣ Nadal nie mogę w to uwierzyć, że po tylu latach walki się udało…
Tyle łez, tyle rozczarowań… a teraz wreszcie mam w sobie nadzieję i maleńkie serduszko, które bije 💕 Termin z usg 26 Maj 🥰
Dziewczyny jesli ktoras z Was jest na etapie, ze brak jest sily i wiary . Nie poddawajcie sie !! Cuda naprawde sie zdarzają a kazda z nas zasluguje na swoje szczescie! Trzymam za Was wszystkie ✊Paula. lubi tę wiadomość
-
Tośka89 wrote:Chciałabym podejść ale muszę najpierw wychodowac komórki. Cała procedura mnie czeka tylko kasy nie mają na dofinansowanie i muszę czekać czy coś się znajdzie czy dopiero od nowego roku mogę zacząć. 7 mam wizytę to mam nadzieję że będzie już coś wiadomo. Też miałam plastry i żel. Najgorsze te przyklejanie na tyłek bo potem klej nie chce zejść .
Jak po wizycie ?? -
Jakby ktoś chciał odkupić Neoparin w przystępnej cenie to proszę o kontakt [email protected]
-
Gatka123 wrote:Hej dziewczyny, jestem tu nowa i chciałabym podzielić się z Wami moją historią 💟15 lat temu urodziłam córeczkę. Po 4 latach zaczęliśmy się starać o drugiego skarba, ale niestety bez skutku. Minęły lata badań, leczenia i dopiero po 3 latach dostałam diagnozę endometrioza IV stopnia. Były dwie laparoskopia najpierw w Łodzi, potem w Warszawie. Leki, hormony, ciągłe bóle… 11 lat starań i zero efektów. Szczerze mówiąc straciłam już nadzieję, byłam totalnie wykończona 😔
W marcu trafiłam do Gravida w Płocku Lekarz powiedział wprost: albo in vitro, albo wkładka na 5 lat. Razem z mężem postanowiliśmy dać sobie jeszcze jedną szansę i spróbować.
Pierwsza procedura pobrano 11 komórek, 5 się zapłodniło, ale transfer się nie przyjął i nie było żadnych mrożaków. To był cios… Stwierdziliśmy, że spróbujemy jeszcze raz, a jak się nie uda, to koniec.
Miałam 3 miesiące wyciszania endometriozy i druga procedura. Tym razem pobrano tylko 4 komórki, zapłodniła się jedna jedyna. I to właśnie ta jedna okazała się szczęśliwa! ❤️ Dziś jestem w 8. tygodniu ciąży. Lekarz sam powiedział, że to cud. Byłam na drugim USG i widziałam serduszko ❣ Nadal nie mogę w to uwierzyć, że po tylu latach walki się udało…
Tyle łez, tyle rozczarowań… a teraz wreszcie mam w sobie nadzieję i maleńkie serduszko, które bije 💕 Termin z usg 26 Maj 🥰
Dziewczyny jesli ktoras z Was jest na etapie, ze brak jest sily i wiary . Nie poddawajcie sie !! Cuda naprawde sie zdarzają a kazda z nas zasluguje na swoje szczescie! Trzymam za Was wszystkie ✊
Dziś dostałam wreszcie okres bo po dupku jakos mu sie nie spieszyło przyjść. Od jutra zaczynam plastry systen 50 i żel oestrogel. Mam nadzieje, ze dzięki temu zestawowi kolejny cykl nie pójdzie na marne i będziemy mogli podejść do drugiego transferu.👩31 👨🏼33 👧8 & 🐈🐈⬛
👼02.2015 & 👼06.2016
👶💜 33tc - 19.12.2017
Starania od 2024 (PCOS, problemy genetyczne)
04.2025r - początek cykli stymulowanych (bardzo duże dawki leków a i tak brak owulacji)
08.2025r - stymulacja IVF - czas start
15.08 - punkcja (pobrano 18 kompleksów COC)
16.08 - udało zapłodnić się 8 komórek
20.08 - transfer zarodka 4AB 🍀
Rośnij w siłę Kropku 🍀
27.08 - ⏸️ (bladzioszek)
28.08 - 6.5 mIU/ml 🩸
30.08 - 3,3 mIU/mL 🩸 💔
09.2025 - przygotowanie do II transferu
11.2025 - może uda podejść sie do II transferu
4 ❄️❄️❄️❄️
W moim sercu jest miejsce, które czeka – pełne miłości, wiary i cichej modlitwy o jeszcze jedno małe życie. -
Paula. wrote:Gratuluje 🧡 opłacało się walczyć i czekać ❣️ ja mam corke 8 lat. Żałuję ze nie zaczęliśmy odrazu starań moze bylo by łatwiej. Ale z corka mieliśmy tyle przejść no wczesniak z 33tc że nie chciałam ani słyszeć ani nawet myśleć o drugim dziecku. A pozniej jak podjęliśmy decyzję o drugim dziecku to zaczęły sie schody. Do gravidy chodzimy jakos od marca/kwietnia jakos tak.
Dziś dostałam wreszcie okres bo po dupku jakos mu sie nie spieszyło przyjść. Od jutra zaczynam plastry systen 50 i żel oestrogel. Mam nadzieje, ze dzięki temu zestawowi kolejny cykl nie pójdzie na marne i będziemy mogli podejść do drugiego transferu.
Trzymam mocno kciuki za Ciebie 😊 dbaj o siebie i xzekam na informacje. Badz pzoytywnej mysli. Ja szczerze bylam przekonana ze sie nie uda 1 procedure orzwchodzilam ciężko. Zle sie czulam bolal mnie brzuch za to po trasfwrze czlam sie swietnie... przy drugiej procedure bylo wszystko odwrotnie super przeszlam stumulacje ale po transferze czulam sie strasznie... jak zobaczylam po 9 dpt druga kreseczke nie dowierzalam ze ten jeden zarodek sie przyjął. Teraz codziennie jednak zadreczam sie myslami czy jest wszystko dobrze i po wizytach dopiero dr. Hawryluk mnie uspokoja. Zastanawiam sie czy juz mam powiedziec szefowi i corce czy jeszcze poczekac do planetarnych. Jestem szczesliwa ale mam taka w sobie blokade jakąś dziwną ze jedak z moja chorobą moge nie dobosic ciazy i moja radosc gasnie. 😔 -
Gatka123 wrote:Trzymam mocno kciuki za Ciebie 😊 dbaj o siebie i xzekam na informacje. Badz pzoytywnej mysli. Ja szczerze bylam przekonana ze sie nie uda 1 procedure orzwchodzilam ciężko. Zle sie czulam bolal mnie brzuch za to po trasfwrze czlam sie swietnie... przy drugiej procedure bylo wszystko odwrotnie super przeszlam stumulacje ale po transferze czulam sie strasznie... jak zobaczylam po 9 dpt druga kreseczke nie dowierzalam ze ten jeden zarodek sie przyjął. Teraz codziennie jednak zadreczam sie myslami czy jest wszystko dobrze i po wizytach dopiero dr. Hawryluk mnie uspokoja. Zastanawiam sie czy juz mam powiedziec szefowi i corce czy jeszcze poczekac do planetarnych. Jestem szczesliwa ale mam taka w sobie blokade jakąś dziwną ze jedak z moja chorobą moge nie dobosic ciazy i moja radosc gasnie. 😔👩31 👨🏼33 👧8 & 🐈🐈⬛
👼02.2015 & 👼06.2016
👶💜 33tc - 19.12.2017
Starania od 2024 (PCOS, problemy genetyczne)
04.2025r - początek cykli stymulowanych (bardzo duże dawki leków a i tak brak owulacji)
08.2025r - stymulacja IVF - czas start
15.08 - punkcja (pobrano 18 kompleksów COC)
16.08 - udało zapłodnić się 8 komórek
20.08 - transfer zarodka 4AB 🍀
Rośnij w siłę Kropku 🍀
27.08 - ⏸️ (bladzioszek)
28.08 - 6.5 mIU/ml 🩸
30.08 - 3,3 mIU/mL 🩸 💔
09.2025 - przygotowanie do II transferu
11.2025 - może uda podejść sie do II transferu
4 ❄️❄️❄️❄️
W moim sercu jest miejsce, które czeka – pełne miłości, wiary i cichej modlitwy o jeszcze jedno małe życie. -
Cześć dziewczyny, nie odzywałam się, bo pochłonęło mnie totalnie nowe żyćko. Jestem już rozpakowana, oczywiście mała przyszła troszkę wcześniej niż planowana CC, bo w 36+6 tc. Tak jak pisałam wcześniej, dziwnie się zaczynałam czuć, gdzieś 4/5 dni przez przyjściem na świat małej, zaczęłam odczuwać dziwne skurcze z kręgosłupa. Były to skurcze przepowiadające, bo po zmianie pozycji albo prysznicu odchodziły. W 36+5 tc trafiłam do szpitala (trochę się już obawiałam, bo skurcze już trochę trwały), na ktg nic się nie zapisywało, wszystko książkowo. Lekarze którzy byli wtedy na dyżurze, chcieli mnie przenosić na patologie, w ostateczności zostawili decyzję kolejnej zmianie. Tak tkwiłam na sali przedporodowej, w nocy zaczął odchodzić mi czop, rano znow skurcze co 6/7/8 minut, na dyżurze akurat była moja lekarz prowadząca, zbadała mnie i okazało się, że szyjka już się otwiera, zaczęła wyczuwać główkę małej. Nie chciała czekać z CC, w ciągu godziny zakończyli ciąże. Mała urodziła się z wagą piórkową 2700g, ale miała się bardzo dobrze. Byliśmy troszkę dłużej w szpitalu, ale nie wiele. Przybiera super na wadze, jest bardziej aktywna niż brat 🫣 ale dalej kochana i nie mocno uciążliwa 😅
Starszy brat zazdrosny, przez pierwsze dni było bardzo ciężko… teraz podchodzi, mówi że kocha, przytula i całuję 🥹 nie będę ukrywać, nie jest łatwo z dwójką, ale niczego nie żałuję 😉 -