Heparyna - nie wyjaśnione krwawienia

Dziewczyny . Czy któraś z Was ma zaleconą heparyna plus acard I cały czas ma krwawienia ?
Byłam już dwa razy w szpitalu i niestety nic nie znaleźli:(
A plamienie czesto jest bardziej obfite

6.12 miałam transfer dwoch blastocyst .
20.12 jakoś beta 1270.
Nie mierzyłam kolejnych pomiarów ponieważ lekarz jak i my jesteśmy zdania ,że to dla nas bardzo stresujące.
Jestem po 10 transferach . 5 ciążach. Poronienia 8tc i 11tc plus dwie ciaze biochemiczne i obecną ciaza poczatek 8tygodnia .
29.12 trafiłam do szpitala wiedząc, że poronilam właśnie nasze malutkie słoneczko. Na usg okazało się, że były dwa pęcherzyki i jeden został poroniony natomiast drugi podobno ma się dobrze . 2.01 wizyta u lekarza prowadzącego wszystko dobrze. 4.01 znów krwotok i szpital . Po wykonaniu usg okazało się, że nic złego nie znaleźli i niestety trzeba czekać na dalszy rozwój sytuacji.
Leżę cały czas . Nie robie w domu dosłownie nic bo boję się stracić nasze maleństwo.
Biore neoparin i acard . W ostatniej ciazy też miałam taki problem z krwawieniami i po odstawieniu acardu wszystko się uspokoiło. Natomiast w 11 tyg na usg serduszko już nie bilo a parę dni wcześniej nasz maluch ruszał już raczkami I nóżkami
Wykonaliśmy badania genetyczne i wyszło, że był zdrowym chłopcem, więc można wykluczyc ,że chory zarodek itd. .tym razem zapronowalam lekarzom w szpitalu ,że może warto odstawic acard skoro ostatnio pomoglo ,lecz oni zalecają dalsze stosowanie bo pomimo plamien czy krwawien to dobrze te leki wpływają na maleństwo.
Szukam dziewczyn co miały podobna sytuacje i te krwawienia były właśnie powodem heparyny i że wszystko dobrze się skończyło, abym nabrała wiary ,że jednak maleństwo zostanie z nami ❤️

Czy nie ma żadnej plamiacej i krwawiącej z nie wyjaśnionych przyczyn? 😔
Wiem ,że może zawracam gitarę tymi postami ,ale kogo innego mam zapytać? Koleżankę co zachodzi w ciaze po jednym bzyknieciu a ciaze znosi książkowo? Nie mam nikogo kto miałby takie problemy jak my wszystkie na tym forum . Jak we wcześniejszej ciazy mówiłam szwagierce ,że brzuch boli i mocno plamie to naskoczyla na mnie ,że przecież jesteś w ciazy macica się rozciąga i oczyszcza . Pomyślałam gadaj swoje a ja i tak co innego czuje. Dwa dni pozniej silne bole i po wszystkim. Nagle zdziwiona . Dlatego nie chce teraz nikogo słuchać kto ma swoje rady nie przejmuj się to normalne a na pytanie...skąd wiesz ? Też tak mialas ? Nie nie ja miałam książkowo, ale słyszałam z internetu 🙈

Część niestety przy takim połączeniu często się dzieje, są dwie drogi albo można odstawić acard ( cześć lekarzy tak robi jak nie ma ciężkiej trombofii, czesto to acard jest winowajcą ) poczekać czy się wyciszą , stosować mimo to cały czas właśnie 🤷‍♀️ zależy na jakiego trafisz lekarza z jakim podejściem do tego tematu albo zbadać jeszcze anty - xa czy dawka heparyny nie jest za duża co ciekawe acard 75 powoduje większe krwawienia niż 150 tak mi kiedyś mówił lekarz odnośnie krwawien przy cc, że zdecydowanie większe są na dawce 75.

Dziękuję za odpowiedź ❤️
Wiesz co ? Z lekarzem to mam właśnie maly problem. Mieszkam w Berlinie. Leczyłam się w klinice w Szczecinie. Odkąd straciliśmy ostatnia ciaze w 11 tyg zdecydowaliśmy, że teraz już nie jeździmy nigdzie w dalekie podróże autem ponieważ stało się to zaraz po podróży. Wiem ,że nie powinnam tak myśleć, ale wolę dmuchać na zimne jak to się mówi. Zdecydowaliśmy się prowadzić ciaze u zwykłego ginekologa . Lekarz fajny miły itd . Badanie u niego łącznie z wizytą trwa może z 5 min 🙈
Nie pyta jakie leki biorę ani nic . Jest tego zdania ,że skoro klinika coś zaleciła to tak mam stosowac. Ostatnio po tym właśnie poronieniu dostałam skierowanie od niego na takie fajne badania u specjalisty który zajmuje się zaburzeniami krzepnięcia krwi itd.
Wyniki powinny być za około 2 tyg . Zrobili mnóstwo badac . Chyba zgłoszę się do nich i niech obi decydują jeśli chodzi o heparyne . Pamiętam, że ja już byłam na tych lekach no to był 5 tydz jakoś sam początek i mieli też badac jak mój organizm reaguje na poszczególne leki . Może oni by mi pomogli. Takie krwawienia czy nawet plamienia z krwi są bardzo stresujące:(

Czy zamiast acardu nie lepszy byłby np. sam Neoparin w zastrzykach w wiekszej dawce? Podobno w przypadku krwawień acard po odstawieniu działa dłużej, natomiast wyłączenie Neoparinu powinno przynieść efekt od razu. Ja jestem na dużej dawce Neoparinu z uwagi na wrodzona trombofilie, wiadomo że zastrzyki nie są niczym przyjemnym, ale to przecież nie jest istotne. Może dopytaj o to?

Ja biorę Acard 75 i do tego mam Neoparin .
W szpitalu powiedzieli mi ,że Acard I Heparyna działają podobnie, lecz mają inny skład. Inaczej działa sam np acard ,a inaczej w połączeniu z Heparyna . Dwa razy szpital i dwa razy odmowa odłożenia acardu .
Czekam na wyniki z kliniki gdzie dokładnie sprawdzali mi krzepliwość krwi itd . Za tydzień najpóźniej mam mieć wyniki i mam nadzieję, że coś się dowiem. Czytałam na forum ,że dziewczyny czesto rezygnują z Acard 75 i biorą większą dawkę i nagle plamienia i krwawienia ustają.
Nie chciałabym sama decydować o odstawieniu czy zwiększeniu dawki bo nie znam się na tym i nie chciałabym zaszkodzic mojej fasolce. W szpitalu powiedzieli nawet ,że takie plamienia nie są szkodliwe dla mnie ,lecz wiadomo stresujące ,ale w zamian połączenie tych leków ma dobry wpływ na to wszystko w środku itd . We wtorek mam wizytę u ginekologa to posłucham jeszcze jego co ma do powiedzenia na ten temat .

Hej, ja w ciąży brałam i jedno i drugie. Lekarz włączył heparynę i acard po pierwszym krwawieniu coś koło 7-8 tyg. W 15 tyg dostałam krwotoku i po opanowaniu nadal brałam oba leki. Winowajcą tutaj były krwiaki na szczęście w dobrych miejscach i ciąża się utrzymała. Później już było wszystko dobrze.