X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro 2019 , walczymy dalej!!!
Odpowiedz

In vitro 2019 , walczymy dalej!!!

Oceń ten wątek:
  • Perelka Autorytet
    Postów: 1067 1398

    Wysłany: 14 listopada 2019, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja wrote:
    Dzięki dziewczyny za gratulacje 🙂

    ✊ Za wizytę 18.11 za USG 🙂 żeby wszystko było ok

    A potem✊ pod koniec miesiąca na wizytę ❤️

    Nadzieja- miliony ✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊ 😀

    Nadzieja, Pia88 lubią tę wiadomość

  • Perelka Autorytet
    Postów: 1067 1398

    Wysłany: 14 listopada 2019, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    35nina wrote:
    Będę leżeć ile trzeba. Mus to mus chociaż ciężko mi 10 minut usiedzieć w miejscu.

    Nadzieja trzymam kciuki za ❤️

    Nina ja też mialam krwiaka i też krwawilam w pierwszym trymestrze ale malutkiemu nic nie było, a krwiaczek potem sam zniknął :) wiem że się człowiek mega denerwuje, mi też kazali czekać i się nie przemeczać bo ponoć nic więcej się nie da zrobić:) wierzę że u Ciebie też będzie dobrze :) wcinaj magnez jak masz, ja miałam zalecony aspargin (można kupić bez recepty).

    Jlod, Nadzieja, 35nina, Pia88 lubią tę wiadomość

  • Martaaa87 Autorytet
    Postów: 1615 1942

    Wysłany: 14 listopada 2019, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anys, współczuje Ci bardzo :( Dużo tego ostatnio.

    qdkk3e5ew7g10b8s.png

    2016
    3 IUI - synek

    październik 2019
    długi protokół - mamy dwie blastki
    23.10 transfer 4BB - nieudany
    18.11 transfer 4BC - nieudany

    luty 2020
    krótki protokół
    04.03 transfer blastki 5BA
    7dpt - beta HCG 65,1 U/I, 9dpt - beta HCG 144,3 U/l
    26dpt - maluch ma 7 mm 😊
    drugi synek ❤️
  • Zuzula2016 Autorytet
    Postów: 309 229

    Wysłany: 14 listopada 2019, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja piękny wynik ❤

    Nina wszystko będzie na pewno jak trzeba, dla Kropka to dla Ciebie żadne poświęcenie ❤

    Anys współczuję, trzymaj się dzielnie! Może to hormony tak działają? U mnie straszne, ale to straszne zmiany skórne. Prawie na całym ciele 🙁 nie wiem czy to nadal wpływ hormonów. I ciągle plamie mimo, że po okresie już dobre 4 dni 🙁

    35nina, Nadzieja lubią tę wiadomość

  • Zuzula2016 Autorytet
    Postów: 309 229

    Wysłany: 14 listopada 2019, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiedzie mi, te ż Was, które brały z kliniki zwolnienie... mnie też proponowali, ale nigdy nie skorzystałam, bo mam jakieś dziwne przeświadczenie, że jak takie l4 dojdzie do pracodawcy to wszyscy będą wiedzieć od razu o co chodzi. A tego bym nie chciała.... Czy ja przesadzam? Albo źle myślę? 😉

    Ona900 lubi tę wiadomość

  • Martaaa87 Autorytet
    Postów: 1615 1942

    Wysłany: 14 listopada 2019, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuzula, ja nie mam pojęcia jak z tym zwolnieniem, nie brałam nigdy.
    A co do zmian skórnych, to może ospa? ;) Żartuję oczywiście, ale u nas w przedszkolu teraz grasuje, więc codziennie wypatruję u młodego krost 😂

    qdkk3e5ew7g10b8s.png

    2016
    3 IUI - synek

    październik 2019
    długi protokół - mamy dwie blastki
    23.10 transfer 4BB - nieudany
    18.11 transfer 4BC - nieudany

    luty 2020
    krótki protokół
    04.03 transfer blastki 5BA
    7dpt - beta HCG 65,1 U/I, 9dpt - beta HCG 144,3 U/l
    26dpt - maluch ma 7 mm 😊
    drugi synek ❤️
  • Jlod Autorytet
    Postów: 2604 2581

    Wysłany: 14 listopada 2019, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anys wrote:
    Czuje się fatalnie :( do tego mam taka okropna migrene:/
    Bete jeśli zdążę to późnym popołudniem.

    Anys wspolczuje, migrena i bole glowy to hormony, dawki mega bierzemy a potem wychodzi wszystko.
    Trzymaj sie cieplo, odpoczywaj.
    Ja w zyciu nie mialam bolow glowy a teraz od maja ciagle, sa tak silne ze skacze I cisnienie i musze byc na zwolnieniu.

    Wiktorek ❤️

    Starania od 2017
    AMH 4.16
    Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
    Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
    ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320 :-(

    6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
    7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
    2.10.2019- crio, blastka 😢
    Listopad 2019- druga stymulacja
    2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
    8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
    24.01.2020 - transfer,
    1.02.20 - 8dpt druga kreska
    6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
    11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
    17.02.20 - 24dpt ❤️
    20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
    Po drodze drugi krwiak, krwawienia
    04/2020 - krwiaki zniknely🙂
    04.10.2020 Synek❤️
  • 35nina Ekspertka
    Postów: 165 139

    Wysłany: 14 listopada 2019, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Perelka wrote:
    Nina ja też mialam krwiaka i też krwawilam w pierwszym trymestrze ale malutkiemu nic nie było, a krwiaczek potem sam zniknął :) wiem że się człowiek mega denerwuje, mi też kazali czekać i się nie przemeczać bo ponoć nic więcej się nie da zrobić:) wierzę że u Ciebie też będzie dobrze :) wcinaj magnez jak masz, ja miałam zalecony aspargin (można kupić bez recepty).

    Perelka dziękuje za radę, jutro kupię magnez 😊
    A długo czekałaś żeby krwiak wchłonął ? Pracowałaś czy byłaś na zwolnieniu ?

    Po tym wszystkim co każda z nas przeżyła to już chyba do końca ciąży będziemy się wszystkim denerwowały.

    3 x nieudane IUI
    01.06. 2019 ICSI- pobrane tylko dwie komórki z których mamy dwa zarodki
    04.06.2019 transfer świeżego zarodka, beta rośnie a potem staje w miejscu 😞
    16.10.2019 crio trzydniowego zarodka - nasz jedyny mrożaczek

    11 dpt beta 417,2
    13 dtp beta 1176,0
    15 dtp beta 2723,0
    19 dtp beta 10 330,0
    23 dtp beta 25 560,0
    29 dtp beta 58 737,0
    29 dtp mamy ❤️

    30.06.2020 urodził się mój mały wymarzony, wyczekany, wyczarowany cud ❤️
  • Ona900 Autorytet
    Postów: 1104 1703

    Wysłany: 14 listopada 2019, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuzula2016 wrote:
    Powiedzie mi, te ż Was, które brały z kliniki zwolnienie... mnie też proponowali, ale nigdy nie skorzystałam, bo mam jakieś dziwne przeświadczenie, że jak takie l4 dojdzie do pracodawcy to wszyscy będą wiedzieć od razu o co chodzi. A tego bym nie chciała.... Czy ja przesadzam? Albo źle myślę? 😉

    Piszesz o zwolnieniu po transferze rozumiem?
    Ile w ogóle dają tego zwolnienia? Ja napewno będę brała. Moja szefowa wie o ivf i też wie że nikomu więcej ma o tym nie mówić.

    12 lat starań
    🙋‍♀️90r
    🙋‍♂️83r
    Niedrozne jajowody
    Hashimoto
    Słaba jakość 🥚
    1 IVF 2019 - 0 zarodkow
    2 IVF 2022 - 1 ❄️ 4.2.2 beta 0
    Decyzja o AZ - ❄️ 3.2.2 transfer 1.02.23 ☺️
    7dpt - beta 42,20
    9dpt - beta 86,70
    12dpt - beta 204
    14dpt - beta 467
    16dpt - beta 962
    19dpt - beta 2467
    23dpt - beta 7174
    26dpt - ❤
    Prenatalne - 6,43 cm człowieczka 🥰
    Córcia 💗👶💗
    Połówkowe 339g 🥰
    27.06 601 gram 👶
    17.08 1594 gramy 👶
    31.08 1946 gram 👶
    14.09 2487 gram 👶
    28.09 2864 gramy 👶
    4.10 3152 gramy 👶
    16.10.2023 Oliwia 3240g 49cm 💗
    age.png
  • Zuzula2016 Autorytet
    Postów: 309 229

    Wysłany: 14 listopada 2019, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta na szczęście ospe mam już za sobą 😉 bardziej czuje się jak nastolatka z wielkim problemem 😐

    Co do zwolnienia to chyba zależy od lekarza. Mnie tetaz chcieli dac po punkcji i po transferze. Ale byłam na urlopie. Szczerze mówiąc, gdybym po punkcji miała chodzić do pracy to chyba bym tym razem oszalala....

  • Ona900 Autorytet
    Postów: 1104 1703

    Wysłany: 14 listopada 2019, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A daleko macie do swoich klinik? Po transferach wracalyscie do domu czy jakiś nocleg w pobliżu kliniki?

    12 lat starań
    🙋‍♀️90r
    🙋‍♂️83r
    Niedrozne jajowody
    Hashimoto
    Słaba jakość 🥚
    1 IVF 2019 - 0 zarodkow
    2 IVF 2022 - 1 ❄️ 4.2.2 beta 0
    Decyzja o AZ - ❄️ 3.2.2 transfer 1.02.23 ☺️
    7dpt - beta 42,20
    9dpt - beta 86,70
    12dpt - beta 204
    14dpt - beta 467
    16dpt - beta 962
    19dpt - beta 2467
    23dpt - beta 7174
    26dpt - ❤
    Prenatalne - 6,43 cm człowieczka 🥰
    Córcia 💗👶💗
    Połówkowe 339g 🥰
    27.06 601 gram 👶
    17.08 1594 gramy 👶
    31.08 1946 gram 👶
    14.09 2487 gram 👶
    28.09 2864 gramy 👶
    4.10 3152 gramy 👶
    16.10.2023 Oliwia 3240g 49cm 💗
    age.png
  • Pani Loyd Przyjaciółka
    Postów: 99 99

    Wysłany: 14 listopada 2019, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona900 wrote:
    A daleko macie do swoich klinik? Po transferach wracalyscie do domu czy jakiś nocleg w pobliżu kliniki?
    Ja mam lekarza w Szczecinie, ktory na punkcje i transfer wysyla do Bociana do Warszawy.
    Ode mnie do Szczecina jest 170 km, a do Warszawy mam 460 km.
    Jak mialam świeży transfer to bralam hotel dzien przef i wracalusmyw dniu transferu pociągiem bp dla mnie wygodniej niz.autem....
    Świeży sie nienudal.
    Na crio lecialam rano samolotem, o 13:00 byl zabieg , a po 16:00 mialam pociag.
    Po crio mialam kilka dni wolnego. I wyszlo poki co 😊

    Kosanka, Jlod, Pia88 lubią tę wiadomość

  • Ona900 Autorytet
    Postów: 1104 1703

    Wysłany: 15 listopada 2019, 00:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pani Loyd wrote:
    Ja mam lekarza w Szczecinie, ktory na punkcje i transfer wysyla do Bociana do Warszawy.
    Ode mnie do Szczecina jest 170 km, a do Warszawy mam 460 km.
    Jak mialam świeży transfer to bralam hotel dzien przef i wracalusmyw dniu transferu pociągiem bp dla mnie wygodniej niz.autem....
    Świeży sie nienudal.
    Na crio lecialam rano samolotem, o 13:00 byl zabieg , a po 16:00 mialam pociag.
    Po crio mialam kilka dni wolnego. I wyszlo poki co 😊

    No ja miałam nawet zapisane w dokumentach które dostałam z kliniki do studiowania w domu że po transferze podróż powyżej 50 km nie wskazana i najlepiej zostać jedna dobę w pobliżu kliniki. Ja do domu mam 150 km. I mamy zamiar wynająć jakiś pokoik na jedna noc

    12 lat starań
    🙋‍♀️90r
    🙋‍♂️83r
    Niedrozne jajowody
    Hashimoto
    Słaba jakość 🥚
    1 IVF 2019 - 0 zarodkow
    2 IVF 2022 - 1 ❄️ 4.2.2 beta 0
    Decyzja o AZ - ❄️ 3.2.2 transfer 1.02.23 ☺️
    7dpt - beta 42,20
    9dpt - beta 86,70
    12dpt - beta 204
    14dpt - beta 467
    16dpt - beta 962
    19dpt - beta 2467
    23dpt - beta 7174
    26dpt - ❤
    Prenatalne - 6,43 cm człowieczka 🥰
    Córcia 💗👶💗
    Połówkowe 339g 🥰
    27.06 601 gram 👶
    17.08 1594 gramy 👶
    31.08 1946 gram 👶
    14.09 2487 gram 👶
    28.09 2864 gramy 👶
    4.10 3152 gramy 👶
    16.10.2023 Oliwia 3240g 49cm 💗
    age.png
  • 35nina Ekspertka
    Postów: 165 139

    Wysłany: 15 listopada 2019, 03:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona900 wrote:
    A daleko macie do swoich klinik? Po transferach wracalyscie do domu czy jakiś nocleg w pobliżu kliniki?

    Ja mam około 230 kilometrów do Warszawy.
    Leczę się w Novum.
    Po świeżym transferze zostałam na noc - transfer nieudany.
    Po udanym crio za zgoda lekarza wróciliśmy od razu do domu. Musieliśmy tylko co jakieś 40 minut robić postoje.

    Po każdym transferze brałam tez dwa dni wolnego i leżałam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2019, 03:55

    Jlod, Ona900 lubią tę wiadomość

    3 x nieudane IUI
    01.06. 2019 ICSI- pobrane tylko dwie komórki z których mamy dwa zarodki
    04.06.2019 transfer świeżego zarodka, beta rośnie a potem staje w miejscu 😞
    16.10.2019 crio trzydniowego zarodka - nasz jedyny mrożaczek

    11 dpt beta 417,2
    13 dtp beta 1176,0
    15 dtp beta 2723,0
    19 dtp beta 10 330,0
    23 dtp beta 25 560,0
    29 dtp beta 58 737,0
    29 dtp mamy ❤️

    30.06.2020 urodził się mój mały wymarzony, wyczekany, wyczarowany cud ❤️
  • Martaaa87 Autorytet
    Postów: 1615 1942

    Wysłany: 15 listopada 2019, 06:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a jaki jest powód tego ze nie pozwalają po transferze wracać daleko do domu? Nie można tyle siedzieć? Mój lekarz mówi tylko „bez szaleństw, ale normalnie żyć”. Nie dam rady leżeć ani nic w tym stylu, bo mam małe dziecko w domu. Pocieszam się tym że dziewczynom z dziećmi też udają się transfery, szczerze mówiąc mam nadzieje, ze to jest tak, że jak ma się zagnieździć, to się zagniezdzi, niezależnie czy pracujemy, czy odpoczywamy itd, oczywiście w granicach jakiejś normy

    qdkk3e5ew7g10b8s.png

    2016
    3 IUI - synek

    październik 2019
    długi protokół - mamy dwie blastki
    23.10 transfer 4BB - nieudany
    18.11 transfer 4BC - nieudany

    luty 2020
    krótki protokół
    04.03 transfer blastki 5BA
    7dpt - beta HCG 65,1 U/I, 9dpt - beta HCG 144,3 U/l
    26dpt - maluch ma 7 mm 😊
    drugi synek ❤️
  • mama_byc7 Ekspertka
    Postów: 163 113

    Wysłany: 15 listopada 2019, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny podpowiedzcie proszę kiedy odstawić acard75?
    Zaczęłam brać w przerwie między transferami, od początku nowego cyklu po ustaniu krwawienia. Teraz przed okresem dostałam plamień (jak zawsze tydzień przed @) i zastanawiam się czy już odstawić, czy może poczekać do miesiączki?

    32 lata

    Marzec 2017 - laparoskopia - diagnoza: Endometrioza

    AMH (04.2018) - 5.47
    AMH (28.06.2019) - 4.96
    HyCOSy (12.2018) - oba jajowody drożne
    kariotypy - prawidłowe

    MTHFR A1298C - hetero nieprawidłowy
    PAI-1 - hetero nieprawidłowy

    % komórek NK (CD3-CD56+/CD16+) - 12.2%

    INVICTA Gdańsk
    09.05.2019 - start I procedura In Vitro (długi protokół);
    08.07.2019 - Pick up (22 kumulusy, 5 zapłodniono, przetrwały 2 zarodki do 5 doby);
    transfer odłożony ze względu na ryzyko hiperstymulacji;
    30.08.2019 - I kriotransfer (BL.3.2.2) :(
    09.12.2019 - II kriotransfer (BL.3.1.1) <3

    11.2021 - naturalny cud ❤
  • 35nina Ekspertka
    Postów: 165 139

    Wysłany: 15 listopada 2019, 07:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martaaa87 wrote:
    Dziewczyny, a jaki jest powód tego ze nie pozwalają po transferze wracać daleko do domu? Nie można tyle siedzieć? Mój lekarz mówi tylko „bez szaleństw, ale normalnie żyć”. Nie dam rady leżeć ani nic w tym stylu, bo mam małe dziecko w domu. Pocieszam się tym że dziewczynom z dziećmi też udają się transfery, szczerze mówiąc mam nadzieje, ze to jest tak, że jak ma się zagnieździć, to się zagniezdzi, niezależnie czy pracujemy, czy odpoczywamy itd, oczywiście w granicach jakiejś normy

    Marta mi lekarz mówił ze to chodzi o to ze długie siedzenie nie wpływa dobrze na ukrwienie macicy. Dlatego kazał robić częste postoje i po prostu trochę się rozchodzić.
    Po transferze nie kazał mi leżeć - sama sobie zafundowałam leżenie tak profilaktycznie 😁

    Prawda jest chyba jednak taka ze jak ma się udać to się uda bez względu na to będziesz leżeć czy nie.

    Pia88, mama_byc7, Martaaa87, Perelka, Jlod lubią tę wiadomość

    3 x nieudane IUI
    01.06. 2019 ICSI- pobrane tylko dwie komórki z których mamy dwa zarodki
    04.06.2019 transfer świeżego zarodka, beta rośnie a potem staje w miejscu 😞
    16.10.2019 crio trzydniowego zarodka - nasz jedyny mrożaczek

    11 dpt beta 417,2
    13 dtp beta 1176,0
    15 dtp beta 2723,0
    19 dtp beta 10 330,0
    23 dtp beta 25 560,0
    29 dtp beta 58 737,0
    29 dtp mamy ❤️

    30.06.2020 urodził się mój mały wymarzony, wyczekany, wyczarowany cud ❤️
  • Perelka Autorytet
    Postów: 1067 1398

    Wysłany: 15 listopada 2019, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    35nina wrote:
    Perelka dziękuje za radę, jutro kupię magnez 😊
    A długo czekałaś żeby krwiak wchłonął ? Pracowałaś czy byłaś na zwolnieniu ?

    Po tym wszystkim co każda z nas przeżyła to już chyba do końca ciąży będziemy się wszystkim denerwowały.

    Nina ok miesiąca miałam, najpierw plamienie brązowe i byłam na izbie pewna najgorszego, a po ok 3 tygodniach po prostu chlust czerwonej krwi i znowu wizyta, podczas drogi mój mąż się nasłuchal że to już na pewno po wszystkim hihi ale znowu mały się nie dał:) po tym drugim incydencie dostałam właśnie aspargin i na następnej wizycie po tygodniu już nie było krwiaxzka. Leżałam może dwa dni po tym krwawieniu, a potem musiałam wrócić do pracy.
    Już w drugim i trzecim trymestrze żadnych problemów nie miałam;)
    Oj stresik przed każdym badaniem na pewno będzie ale wierzę że Twój kropeczek też się nie da i zostanie z mama na 9 miesięcy:))

    Jlod, 35nina lubią tę wiadomość

  • Patiii Ekspertka
    Postów: 199 438

    Wysłany: 15 listopada 2019, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martaaa87 wrote:
    Dziewczyny, a jaki jest powód tego ze nie pozwalają po transferze wracać daleko do domu? Nie można tyle siedzieć? Mój lekarz mówi tylko „bez szaleństw, ale normalnie żyć”. Nie dam rady leżeć ani nic w tym stylu, bo mam małe dziecko w domu. Pocieszam się tym że dziewczynom z dziećmi też udają się transfery, szczerze mówiąc mam nadzieje, ze to jest tak, że jak ma się zagnieździć, to się zagniezdzi, niezależnie czy pracujemy, czy odpoczywamy itd, oczywiście w granicach jakiejś normy

    Jestem tego samego zdania, mój szczęśliwy transfer wypadł mi w dniu ślubu mojej jedynej siostry, rano pojechałam 130km do kliniki, zaraz po transferze powrót i szybko szykowalam się na ślub, później całą noc wesele, na drugi dzień poprawiny... Oczywiście trochę się oszczedzalam ale też potanczylam trochę, lekarz kazał normalnie funkcjonować a dziś moja córka ma już 4 lata ☺️

    Jlod, Martaaa87 lubią tę wiadomość

    p19u3e3kpvd9lwig.png
    iv09gu1rc269y74a.png
  • Perelka Autorytet
    Postów: 1067 1398

    Wysłany: 15 listopada 2019, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martaaa87 wrote:
    Dziewczyny, a jaki jest powód tego ze nie pozwalają po transferze wracać daleko do domu? Nie można tyle siedzieć? Mój lekarz mówi tylko „bez szaleństw, ale normalnie żyć”. Nie dam rady leżeć ani nic w tym stylu, bo mam małe dziecko w domu. Pocieszam się tym że dziewczynom z dziećmi też udają się transfery, szczerze mówiąc mam nadzieje, ze to jest tak, że jak ma się zagnieździć, to się zagniezdzi, niezależnie czy pracujemy, czy odpoczywamy itd, oczywiście w granicach jakiejś normy

    Marta mi też tak zawsze lekarz powtarzał że jak ma się przyjąć to niezależnie od okoliczności przetrwa. Nawet rzucił takim tekstem: że wczesna ciąża jest jak ruski czołg i nic jej nie rozjedzie ;)
    Ja też ciągle zmuszona do noszenia 10kg szczęścia i mi mówił że to nie ma wpływu na kropeczka:)
    Po udanym transferze pamiętam 3dpt wyprawę do Wrocławia do zoo i na jarmark Bozonarodzeniowy i caly dzień chodzenia w zimie, gdzie buty mi przemokly od śniegu i nawet lyknelam lyk grzanca na rozgrzanie (ciii) i jak widać nic nie przeszkodziło kropeczkowi.

    Jlod, Martaaa87 lubią tę wiadomość

‹‹ 942 943 944 945 946 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ