X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • Kabi Autorytet
    Postów: 426 206

    Wysłany: 6 marca 2018, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motyl1990 wrote:
    Kabi a dasz link gdzie go kupić, bo niby znalazłam, ale w opisie nie ma nic o ciąży i są chyba jakies różne rodzaje tego leku
    https://www.apo-discounter.pl/weleda-bryophyllum-50-proszek-doustny-p-61366.html

    hchy43r80v7zdczk.png

    f2wlanlihv5o1al8.png

    4 lata starań
    2017 - 3x IUI :(
    I ICSI styczen '18 ---> :(
    Brak mrożaków
    II ICSI lipiec' 18
    Transfer 24.07 - - >7dpt beta 53.3 --> 9dpt beta 149--> 11dpt beta 342 - - > 15dpt beta 1078 - - > 20dpt beta 3805 i pęcherzyk 1cm na usg :)
    28dpt❤️ dzidzia 4mm
    ❄️❄️ czekają :)
    23.12.2022 Transfer blastki 4.1.2. —> 8dpt beta 60 --> 11dpt beta 248 —> 20dpt beta 3870 :D
    18.01 USG…?
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 6 marca 2018, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie przed chwilą zostałam ciocia małej Igi. Mały śliczny cudek . 3049 kg i 54 cm

    Marzena1991, MalaMiss, inka2707, Mylakamila, PolaWaw, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 6 marca 2018, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Właśnie przed chwilą zostałam ciocia małej Igi. Mały śliczny cudek . 3049 kg i 54 cm
    gratki :)

    No i po wszystkim. Stresowałam, się ale prawdę mówiąc najgorsze okazało się zakładanie wenflonu :) Jajniki i podbrzusze, tylko delikatnie odczuwam. Na razie nie bolą. Jak leżę, to prawie nic nie czuję.
    Z 9 pęcherzyków po prawej i 3 po lewej, pobrali łącznie 8 komórek. Niestety podobno nie wszystkie są ładne. Nie wiem jak z dojrzałością i ile się w ogóle nadaje. Niestety nadliczbowe nie nadają się do mrożenia.
    Pierwsze informacje mam mieć dopiero jutro po 18.

    Martwi mnie coś innego. Dziewczyny, czy zdarzyło się wam, że nie dostałyście zastrzyków przeciwzakrzepowych? Boję się, że zapomniano mi przypisać.
    Jedyne co dostałam to:
    - antybiotyk
    - luteina
    - Prolutex- progesteron w ampułkach
    - duphaston

    Nie miałam niestety kogo zapytać, bo lekarz po punkcji od razu się zmył. Byłam pewna, że odbędzie się konsultacja z wytłumaczeniem co i jak brać, ale niestety nie (dostałam tylko kartkę).

    To standardowa procedura? Wy też tak miałyście? Czy tylko ja tak miałam, bo nie było mojego lekarza prowadzącego?
    Mój lekarz wraca chyba dopiero w piątek.

    MalaMiss, inka2707, Iwkaaa, Paulcia28, PolaWaw lubią tę wiadomość

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • Kabi Autorytet
    Postów: 426 206

    Wysłany: 6 marca 2018, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez dostałam duphaston, luteine i jakiś tam lek na endometrium. Ale zadnych zastrzykow antyzakrzepowych nie miałam. Mam jedynie zastrzyki prolutex.
    Dla mnie wiekszym stresem było czekanie na transfer i wiadomosci czy komorki sie rozwijają niz teraz czekanie na betę wiec współczuje i trzymam kciuki :*

    Niezapominajka5 lubi tę wiadomość

    hchy43r80v7zdczk.png

    f2wlanlihv5o1al8.png

    4 lata starań
    2017 - 3x IUI :(
    I ICSI styczen '18 ---> :(
    Brak mrożaków
    II ICSI lipiec' 18
    Transfer 24.07 - - >7dpt beta 53.3 --> 9dpt beta 149--> 11dpt beta 342 - - > 15dpt beta 1078 - - > 20dpt beta 3805 i pęcherzyk 1cm na usg :)
    28dpt❤️ dzidzia 4mm
    ❄️❄️ czekają :)
    23.12.2022 Transfer blastki 4.1.2. —> 8dpt beta 60 --> 11dpt beta 248 —> 20dpt beta 3870 :D
    18.01 USG…?
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 6 marca 2018, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka5 wrote:
    gratki :)

    No i po wszystkim. Stresowałam, się ale prawdę mówiąc najgorsze okazało się zakładanie wenflonu :) Jajniki i podbrzusze, tylko delikatnie odczuwam. Na razie nie bolą. Jak leżę, to prawie nic nie czuję.
    Z 9 pęcherzyków po prawej i 3 po lewej, pobrali łącznie 8 komórek. Niestety podobno nie wszystkie są ładne. Nie wiem jak z dojrzałością i ile się w ogóle nadaje. Niestety nadliczbowe nie nadają się do mrożenia.
    Pierwsze informacje mam mieć dopiero jutro po 18.

    Martwi mnie coś innego. Dziewczyny, czy zdarzyło się wam, że nie dostałyście zastrzyków przeciwzakrzepowych? Boję się, że zapomniano mi przypisać.
    Jedyne co dostałam to:
    - antybiotyk
    - luteina
    - Prolutex- progesteron w ampułkach
    - duphaston

    Nie miałam niestety kogo zapytać, bo lekarz po punkcji od razu się zmył. Byłam pewna, że odbędzie się konsultacja z wytłumaczeniem co i jak brać, ale niestety nie (dostałam tylko kartkę).

    To standardowa procedura? Wy też tak miałyście? Czy tylko ja tak miałam, bo nie było mojego lekarza prowadzącego?
    Mój lekarz wraca chyba dopiero w piątek.

    To teraz nerwówka przed Tobą. Trzymam kciuki za Twoje oocyty by się ładnie zapłodniły i dały Wam zdrowe i silne zarodeczki! Daj znać po pierwszej dobie ile się zapłodniło. W której dobie będziesz mieć transfer?
    U mnie była wizyta u gina po zabiegu, wyjaśnił ile pobrali i jak dalej postępować. U mnie było ryzyko hiperki, więc z lekami Ci nie podpowiem, ale teraz w stymulce pod crio biorę zastrzyki przeciwzakrzepowe od 1 dc

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 14:08

    Niezapominajka5, PolaWaw lubią tę wiadomość

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 marca 2018, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka5 wrote:
    gratki :)

    No i po wszystkim. Stresowałam, się ale prawdę mówiąc najgorsze okazało się zakładanie wenflonu :) Jajniki i podbrzusze, tylko delikatnie odczuwam. Na razie nie bolą. Jak leżę, to prawie nic nie czuję.
    Z 9 pęcherzyków po prawej i 3 po lewej, pobrali łącznie 8 komórek. Niestety podobno nie wszystkie są ładne. Nie wiem jak z dojrzałością i ile się w ogóle nadaje. Niestety nadliczbowe nie nadają się do mrożenia.
    Pierwsze informacje mam mieć dopiero jutro po 18.

    Martwi mnie coś innego. Dziewczyny, czy zdarzyło się wam, że nie dostałyście zastrzyków przeciwzakrzepowych? Boję się, że zapomniano mi przypisać.
    Jedyne co dostałam to:
    - antybiotyk
    - luteina
    - Prolutex- progesteron w ampułkach
    - duphaston

    Nie miałam niestety kogo zapytać, bo lekarz po punkcji od razu się zmył. Byłam pewna, że odbędzie się konsultacja z wytłumaczeniem co i jak brać, ale niestety nie (dostałam tylko kartkę).

    To standardowa procedura? Wy też tak miałyście? Czy tylko ja tak miałam, bo nie było mojego lekarza prowadzącego?
    Mój lekarz wraca chyba dopiero w piątek.
    Ja w dniu punkcji też nie dostałam zastrzyków, dopiero po USG w dniu transferu dr zdecydowała żeby dołożyć jeszcze neoparin że względu na powiększone jajniki.

  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 6 marca 2018, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Właśnie przed chwilą zostałam ciocia małej Igi. Mały śliczny cudek . 3049 kg i 54 cm

    Teraz zostałaś ciocią, a już niedługo zostaniesz MAMĄ! :-)

    Paulcia28, PolaWaw, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • Iwkaaa Autorytet
    Postów: 1305 662

    Wysłany: 6 marca 2018, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka super info !!! Czyli teraz cierpliwie czekamy ;)
    Kurczę w naszym przypadku chyba nie istnieje takie określenie ;)
    Kciuki zaciśnięte &&&

    Moje hormony z dziś
    Estriadol 2661
    Progesteron 0.49
    Dr napisał że bardzo ładne :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 16:00

    Niezapominajka5 lubi tę wiadomość

    IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek :(
    2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
    km5s9vvjak0u5yuw.png
  • FrumosA Debiutantka
    Postów: 12 21

    Wysłany: 6 marca 2018, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie moje Kochane. Właśnie byłam dzisiaj u lekarza i na usg pokazało, że mam juz 7 komórek, gdzie w sobotę było sześć. Ale jeszcze muszę się stymulować. W dalszym ciągu muszę brać Rekovelle, Orgalutran i to tego jeszcze doszedł Menopur. W czwartek mam kolejna wizytę i zobaczymy ile mi pecherzyki urosły. Doktor powiedział, że narazie wszytsko jest tak jak trzeba. Ale wiecie jak to jest. Pecherzyki mogą być piękne, ale najwarzeniejsze, żeby powstały z tego piękne zarodki. Wiec jeszcze wszytsko przede mną i ten cały stres. Nigdy nic nie wiadomo, czy się powiedzie czy nie. Jak dobrze pójdzie, to punktacja będzie w sobotę, ale to się jeszcze Ikarze w czwartek. :*

    Paulcia28, PolaWaw lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 marca 2018, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamiętaj, że Ty robisz wszystko co możesz najlepiej. Bierzesz regularnie leki, które Ci dr przepisał, a na resztę nie masz już wpływu. Stres jedynie może Ci zaszkodzić, tak więc pamiętaj o tym i spróbuj się chociaż trochę rozluźnić.

    Paulcia28, Maggie08, MalaMiss, Klara85, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 6 marca 2018, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bryophyllum jest zalecane przez niemieckich lekarzy (oczywiście nie wszystkich) na drugą fazę cyklu i po ivf. Ma za zadanie uspokoić macice, szczególnie dziewczyny z endometrioza powinny się na to skusić, bo przy endomendzie mamy skorcze, które przeszkadzają w zagnieżdżeniu, a my wcale ich nie czujemy. Najlepiej zacząć brać od punkcji do pozytywnej bety a później tylko w razie potrzeby. Co ważne, to musi być TEN proszek, nie żadne inne przetwory z żyworódki. Kabi wstawiła wam link, gdzie można go zamówić. Cena nie jest niska, dlatego wystarczy zamówić mały słoiczek, bo wystarczy na naprawdę długo. Dawkowanie to 3 razy dziennie na czubku noża (tak troszkę z gorką) do kieliszka zimnej wody i wypijamy. Polecam

    Nowy Rok Nowa Ja lubi tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 6 marca 2018, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    To teraz nerwówka przed Tobą. Trzymam kciuki za Twoje oocyty by się ładnie zapłodniły i dały Wam zdrowe i silne zarodeczki! Daj znać po pierwszej dobie ile się zapłodniło. W której dobie będziesz mieć transfer?
    U mnie była wizyta u gina po zabiegu, wyjaśnił ile pobrali i jak dalej postępować. U mnie było ryzyko hiperki, więc z lekami Ci nie podpowiem, ale teraz w stymulce pod crio biorę zastrzyki przeciwzakrzepowe od 1 dc
    Zazdroszczę profesjonalnego podejścia. Na pewno dam znać jak tylko się czegoś dowiem- z wami od razu mi lżej:) Dzięki Kochane.

    Szczerze? Nic na razie nie wiem:( Totalnie zostaliśmy potraktowani po macoszemu (wydaje mi się, że standardowo inaczej to wygląda).
    Opiszę wam jak było:
    Leczymy się u danego prof około 2 lata. W 8 dniu stymulacji powiedział, że go nie będzie na punkcji i przekaże nas zaufanemu doktorowi. W piątek u nowego zaufanego lekarza dowiedzieliśmy się, że on też nie będzie robił punkcji, bo idzie na urlop (i ktoś tam zrobi- żeby się nie martwić, bo tu nie ma przypadkowych ludzi). Po punkcji tak jak wam wcześniej pisałam nikt się nawet nie potrudził żeby nam dokładniej wszystko wyjaśnić (bo przecież nie było naszego lekarza). Od embriolog dowiedzieliśmy się tylko to co się dało, ale ona nie znała dokładnych szczegółów.

    Aktualnie nie dość, że się zamartwiam o całą procedurę (jak każda z was:*), to jeszcze się martwię, czy aby na pewno powinnam brać takie leki jakie mi przypisano.
    Miałam podwyższony progesteron, przez który może nie dojść do świeżego transferu, a przypisano mi praktycznie sam progesteron. :|
    Takie są zasady? Trzeba już od dnia punkcji sztucznie podnosić jego poziom, aby zarodek mógł się zagnieździć?

    Albo już po prostu histeryzuję:(

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 6 marca 2018, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka5 przy drugiej procedurze, tej udanej, też dostałam tylko progesteron. Zaczęłam brać wieczorem po punkcji. Nie zamartwiaj się, bo to i tak niczego nie zmieni. Lekarz raczej wie co robi.Trzymam kciuki za seks na szkle

    Przypomnij jeszcze kiedy i jaki miałaś progesteron?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 18:05

    Paulcia28, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Mylakamila Ekspertka
    Postów: 243 183

    Wysłany: 6 marca 2018, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kabi wrote:
    Ja tez dostałam duphaston, luteine i jakiś tam lek na endometrium. Ale zadnych zastrzykow antyzakrzepowych nie miałam. Mam jedynie zastrzyki prolutex.
    Dla mnie wiekszym stresem było czekanie na transfer i wiadomosci czy komorki sie rozwijają niz teraz czekanie na betę wiec współczuje i trzymam kciuki :*
    Ja też nie miałam zastrzyków. I potwierdzam, co pisze Kabi - oczekiwanie na informację o zarodkach było straszne... Staraj się myśleć pozytywnie...
    Ja dzisiaj miałam pierwsze USG - serduszko ledwo biło ale pęcherzyk ciążowy jest. Lekarz powiedział, że za kilka dni serduszko powinno już wyraźnie bić. Tego się trzymam :)

    MalaMiss, Paulcia28, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

    Starania od 3 lat; 6 inseminacji; brak przyczyny niepłodności
    27.12.2017 start IVF
    9 luty transfer crio
    13dpt beta 550, 25dpt beta 26000 i ciąża potwierdzona na USG
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 marca 2018, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowy Rok Nowa Ja mam do Ciebie pytania mogłabyś zaakceptować zaproszenie?

    Nowy Rok Nowa Ja lubi tę wiadomość

  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 6 marca 2018, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzwoniłam do kliniki żeby dowiedzieć się jak dzisiejszy progesteron i załamka- 14,82 (wynik z piątku to 1,02).
    Mają skonsultować wynik z prof i dać mi znać co dalej. Podejrzewam, że nawet jeśli będą zarodki, to może nie być świeżego transferu.

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 6 marca 2018, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nawet nie ryzykowałabym świeżego transferu, bo nie dojdzie do zagnieżdżenia i stracisz tylko zarodek, czas i pieniądze. Ten dzisiejszy wynik jest mało ważny, bo zastrzyk na pęknięcie zawsze podnosi proga

    Niezapominajka5, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Karincia Ekspertka
    Postów: 245 111

    Wysłany: 6 marca 2018, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka5 wrote:
    gratki :)

    No i po wszystkim. Stresowałam, się ale prawdę mówiąc najgorsze okazało się zakładanie wenflonu :) Jajniki i podbrzusze, tylko delikatnie odczuwam. Na razie nie bolą. Jak leżę, to prawie nic nie czuję.
    Z 9 pęcherzyków po prawej i 3 po lewej, pobrali łącznie 8 komórek. Niestety podobno nie wszystkie są ładne. Nie wiem jak z dojrzałością i ile się w ogóle nadaje. Niestety nadliczbowe nie nadają się do mrożenia.
    Pierwsze informacje mam mieć dopiero jutro po 18.

    Martwi mnie coś innego. Dziewczyny, czy zdarzyło się wam, że nie dostałyście zastrzyków przeciwzakrzepowych? Boję się, że zapomniano mi przypisać.
    Jedyne co dostałam to:
    - antybiotyk
    - luteina
    - Prolutex- progesteron w ampułkach
    - duphaston

    Nie miałam niestety kogo zapytać, bo lekarz po punkcji od razu się zmył. Byłam pewna, że odbędzie się konsultacja z wytłumaczeniem co i jak brać, ale niestety nie (dostałam tylko kartkę).

    To standardowa procedura? Wy też tak miałyście? Czy tylko ja tak miałam, bo nie było mojego lekarza prowadzącego?
    Mój lekarz wraca chyba dopiero w piątek.
    Nie stresuj się napewno przepisze ci w dniu transferu ☺

    Niezapominajka5 lubi tę wiadomość

    Ola i Julia 2.07.18 ☺

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 marca 2018, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka, przy naturalnie występującej owu powstaje ciałko żółte, które wytwarza progesteron, a w przypadku punkcji nie powstaje i organizm sam nie jest w stanie go wytworzyć. Dlatego progesteron jest sztucznie podnoszony żeby albo wystąpiła @ po odstawieniu, albo żeby były szanse na zagnieżdżane jeśli dojdzie do transferu.

    Niezapominajka5, Iwkaaa, MalaMiss lubią tę wiadomość

  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 6 marca 2018, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    Nawet nie ryzykowałabym świeżego transferu, bo nie dojdzie do zagnieżdżenia i stracisz tylko zarodek, czas i pieniądze. Ten dzisiejszy wynik jest mało ważny, bo zastrzyk na pęknięcie zawsze podnosi proga
    Buko wrote:
    Niezapominajka, przy naturalnie występującej owu powstaje ciałko żółte, które wytwarza progesteron, a w przypadku punkcji nie powstaje i organizm sam nie jest w stanie go wytworzyć. Dlatego progesteron jest sztucznie podnoszony żeby albo wystąpiła @ po odstawieniu, albo żeby były szanse na zagnieżdżane jeśli dojdzie do transferu.

    Dziewczyny dzięki za wyjaśnienie- ma to sens:) Jutro będę dzwonić do kliniki w sprawie zarodków, to i pewnie w tej kwestii się coś wyjaśni.

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
‹‹ 128 129 130 131 132 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ