In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Finezja_k wrote:Wspaniale ! dużo zdrowia ❤
oby to był początek samych dobrych wiadomości na maj i kolejne miesiące
Ale same przyznajcie że ten kwiecień był bardzo pechowyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2018, 20:35
olcia.de, kasia1234, Moniak lubią tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualnyPaulcia28 wrote:Ninkali, inka, misia,polaWaw Doriska co u Was słychać???? Jak się czujecie?
Paulcia :* miło, że pytasz.
Ja was czytam cały czas i nie podoba mi się ten kwiecień nic a nic!
Co u mnie...średnio, dlatego nie chce tu smucić. Minął miesiąc od mojej operacji usunięcia jajowodu i od utraty maleństwa. Bardzo mi ciężko, psychicznie kiepsko znoszę to co przeszliśmy, pogorszyło mi się jak dowiedziłam się o ciązy kogoś bliskeigo bardzo.
Kolejną próbę podejmujemy w czerwcu.
Bardzo jestem niezadowolona z postawy mojego lekarza co do mojej cp.
Paulcia mocno ci kibicuję reszcie też :*Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
misia1989 wrote:Paulcia :* miło, że pytasz.
Ja was czytam cały czas i nie podoba mi się ten kwiecień nic a nic!
Co u mnie...średnio, dlatego nie chce tu smucić. Minął miesiąc od mojej operacji usunięcia jajowodu i od utraty maleństwa. Bardzo mi ciężko, psychicznie kiepsko znoszę to co przeszliśmy, pogorszyło mi się jak dowiedziłam się o ciązy kogoś bliskeigo bardzo.
Kolejną próbę podejmujemy w czerwcu.
Bardzo jestem niezadowolona z postawy mojego lekarza co do mojej cp.
Paulcia mocno ci kibicuję reszcie też :*Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualnyPaulcia28 wrote:Misia nikomu nie będziesz smucic, jeśli wygadanie się tutaj nam coś Ci ulży to wyrzuć to z siebie. Po to tu jesteśmy żeby się wspierać bo, nikt inny tego nie zrozumie. Rozumiem że twój lekarz bałaganu narobił, buc jeden. Cieszę się że mimo wszystko nie poddajesz się, jesteś bardzo silna kobieta wiesz o tym? Ja mijając na ulicy kobiety w ciąży ( a mijam codziennie po parę) omiatam wzrokiem ich ciążowe brzuszki i zadaje sobie pytanie czy ja też tego doswiadcze? Tego nie wie nikt, czas pokaże już niedługo. Życzę Ci wszystkiego dobrego, trzymaj się dzielnie i napisz czasami.
Po prostu mój lekarz powiedział" zdarza się" i na moje prośby o mocniejsze leki na skurcze macicy polecił mi bez recepty buscopan...no comment. O relanium musiałam się prawie bić. Ja miałam dosyć mocne skurcze, które mnie budziły w nocu i zwijałam się z bólu lekarz przyznał że mogło to mieć wpływ na cp ale proponuje buscopan.
Nie martw się Pula będziesz miała brzuszek i to piękny.
Obiecuję odezwę się od czasu do czasu :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2018, 20:59
Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
MalaMiss wrote:Sierściucha, w takim razie poczekaj jeszcze te 3 dni. Wiem, że kasa na leki leci ostro, ale najwyżej zostaną Ci na kolejne podejście?
Stwierdziłam że trudno, czekam, biorę leki, nie chcę mieć sobie później nic do zarzucenia
Bo najgorsze są te a może, a gdybym...Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, cały czas boję się zapeszać, ale napiszę Wam tylko w kilku słowach o mnie, bo może komuś to pomoże, tak jak mi Wasze historie pomagaly przez ostatnie 2 tygodnie. Moja historia ze staraniem to 10 lat, w tym w sumie 7 (nie licząc ciąży) leczenia w Gamecie w Gdyni. Poza zdiagnozowanym niedoborem białka S i raczej słabymi plemnikami M. niepłodność idiopatyczna. 2 HSG, laparoskopie, itp. i niby wszystko ok. Po 5 latach staran, 2 nieudanych IUI, decyzja o IVF (kiedy wchodził program rządowy) i nagle ciąża naturalna- wzorcowa aż do porodu, kiedy doszło u córci do zaniku terna, więc było cc , bez żadnych komplikacji, tylko na heparynie- dziś córcia ma 4 lata, jest super zdrowa i ciągle mówi o rodzeństwie, a ja od 3 lat co miesiąc wylewalam łzy, bo znowu nic, a w zasadzie raz pojawiła się ciąża, która trwała tylko chwilę (aniolek 6 tc:(. Kolejne nieudane IUI i decyzja o IVF. Długi protokol, stymulacja, 9 pobranych komórek, 5 zapłodnionych i ... Tylko 1 blastka- w tym momencie straciłam wiare, że to się może udać. A dziś piękny prezent (chyba na 10.rocznice ślubu, którą mamy za 3 dni:), choć po swojej historii boję się jeszcze cieszyc, bo daleka droga do tego, ale życzę Wam też takich magicznych chwil i nie traćcie nadziei, bo trzeba wierzyc, że los w końcu się do nas uśmiechnie!!! Trzymam za Was kciuki, a Wy trzymajcie za nas
Paulcia28, Iloankaa, kasia1234, Marmis, Zuza6, ninkali, akilegna♥, aga80, MalaMiss, moniczka2601, Sierściucha, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
-
Marmis wrote:No u mnie dziś dokładnie tydzień mija - czyli 7-8 dzień od transferu. Tylko u mnie tez ten progesteron niski - 7 , a ginka nie protestowała ze chce odstawić leki. Nie zasugerowała też, zeby zwiększyć progesteron. Według mnie progesteron - 7 to za niski. Dziewczyny piszą, ze powinien być koło 20.No, ale ginka nawet się na ten temat nie zająknęła. Juz sama nie wiem, co mam myśleć.
Marmis, podobno lutinus się nie przedostaje do krwi, może dlatego prog niski i ginka nic nie ma przeciwko. Ja też musłam taki zestaw, ale przez dzisiejsze plamienia zwiększyłam z zaleceniem gina dawkę lutinusa z 3x1 na 3x2, dupka z 3x1 na 2x2 i estrofem z 3x1 na 4x1Marmis lubi tę wiadomość
Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Sierściucha wrote:Stwierdziłam że trudno, czekam, biorę leki, nie chcę mieć sobie później nic do zarzucenia
Bo najgorsze są te a może, a gdybym...Marmis -
Pat1980ka - super wieści!
Sciersciucha, Marmis - trzymajcie się, może jeszcze nie jest to pewne i warto chwile poczekać?
Ja mam w środe pick up. Dzis lekarka doliczyła sie 7 pęcherzyków. Staram sie myslec pozytywniePaulcia28, Moniak lubią tę wiadomość
2 ciąze naturalne - 2 poronienia
komplet badan (genetyczne, immunologiczne, bakteryjne) - wszystko OK.
Czynnik męski (słaba morfologia, wysoka fragementacja)
02.2018 start przygotowan do pierwszego ivf, 06.2018 transfer zarodka po badaniu PGD, puste jajo-zabieg 07.2018 ;( po zabiegu probem z endometrium -
Jestem tu z Wami już od stycznia i kurczę cieszę się że tutaj trafiłam, bez Was dziewczyny nie dałabym rady. Dzięki waszym historiami zobaczyłam jak jest to naprawdę, tak walczyć z przeciwnościami losu, pragniemy zostać rodzicami, a życie wystawia nas przed najciezszym egzaminem życia. Dla mnie jest to osobiście próba wytrwałości , cierpliwości i na ile jestem gotowa, ile przeszkód potrafię pokonać. Gdy inne kobiety zachodzą co i rusz w ciążę , bądź te które porzucają swoje maleństwa nie mają pojęcia ze sa na świecie kobiety takie jak my- spragnione macierzyństwa , które muszą walczyć by dojść do celu, lecz nie mają gwarancji ze kiedyś się uda. To boli bo czujemy się bezradne i zadajemy sobie pytanie DLACZEGO NIE UDAŁO SIĘ, szukamy odpowiedzi na które nie dostaniemy odpowiedzi. Walczymy o cud miłości, szkoda, że tak mało ludzi ma jako takie pojęcie o tym , bo wtedy skonczylyby się durne odpowiedzi ,, wyluzujcie,jedźcie na urlop, odpuscie'' dzięki Wam dziewczyny przestałam myśleć o sobie ze jestem inna, mimo że mamy męski problem, nie zarzucam winy na męża, przeznaczenie nas ze sobą zetknelo i pokonaliśmy już ciężkie próby, dlatego wierzę że i te próbę pokonamy i będziemy mogli zacytować grawure z obrączek,, razem pokonamy wszystko'' życzę każdej z Was byśmy doszły do celu, walczcie póki macie siłę i możliwości.
kasia1234, aga80, BarbaraK lubią tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Paulcia28 wrote:Ninkali, inka, misia,polaWaw Doriska co u Was słychać???? Jak się czujecie?
Dzięki, że pytasz :*
U mnie znowu problem z endo, nic nie urosło od czwartku, ciągle jest 7,4. Mój lekarz mówi że to dziwne przy takiej ilości estradiolu jaki we mnie pakuje. Dostałam jeszcze Lenzetto, czyli estradiol w sprayu. W czwartek wizyta i zobaczymy, czy coś ruszyło.Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
inka2707 wrote:Dzięki, że pytasz :*
U mnie znowu problem z endo, nic nie urosło od czwartku, ciągle jest 7,4. Mój lekarz mówi że to dziwne przy takiej ilości estradiolu jaki we mnie pakuje. Dostałam jeszcze Lenzetto, czyli estradiol w sprayu. W czwartek wizyta i zobaczymy, czy coś ruszyło.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
MałaMiss trzymam kciuki za dzisiejszy transfer!!!!!Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Dziewczyny ja już jestem prawie pewna że się nie powiodło i tym razem. Mam tak samo jak ostatnio bóle okresowe a dziś przy aplikowania lugesteron trochę różu z takim brązem był więc identycznie jak ostatnio także do soboty raczej okres dostanę mimo że biorę lugesteron i estradiol. Nie doczekam do testowania tak jak poprzednim razem. Wiem moim zdaniem było tylko zmarnowane szansy. Gin widząc że dzień po rozmrozeniu 3-dniowego zarodka nie rusza dalej to wydaje mi się że nie powinni zrobić transferu. Mam nadzieję że reszcie dziewczyn się uda i będą mogły się cieszyć szczęściemKinia29
-
nick nieaktualnyJa Was cały czas podczytuje i trzymam kciuki!!! Pat1980ka moje gratulacje!!!
U mnie, to czekam na koniec maja na transfer, ale już dwóch. Poza tym chce zrobić jakieś z immunologii, takie może podstawowe do Paśnika,by już coś mieć do niego... a tak to było mi mocno przykro,bo wokół same porody nr 2,3... Lub nowe ciąże i wszystko ponoć na pstryk, a u mnie tylko beta drgnęła i nic... Ciężko się wyluzować... Ale staram się być dzielna.Paulcia28, tolerancyjna lubią tę wiadomość
-
Sierściucha wrote:Hej ja też nie odczaruję wynik też 0,1,
Tylko u mnie gorsze podejście lekarza, kazał brać leki i w czwartek kolejne badanie. Próbowałam się kłócić z jego asystentką że jest 6dzień 5dniowej blastki i nic nie drgnęło więc już dupa, a ona mi na to że zna przypadki że do 10dnia się zadomowi.
I co robić, któreś w Was zna takie przypadki??
Mi się wydaje że nie ma sensu kupować kolejnych leków tylko nastawiać się na crio.
Bardzo mi przykro z powodu bety, ja osobiście nie słyszałam o takim przypadku, żeby beta się odbiła, ale może rzeczywiście takie przypadki się zdarzająOrla21 -
Pat1980ka wrote:Dziewczyny, cały czas boję się zapeszać, ale napiszę Wam tylko w kilku słowach o mnie, bo może komuś to pomoże, tak jak mi Wasze historie pomagaly przez ostatnie 2 tygodnie. Moja historia ze staraniem to 10 lat, w tym w sumie 7 (nie licząc ciąży) leczenia w Gamecie w Gdyni. Poza zdiagnozowanym niedoborem białka S i raczej słabymi plemnikami M. niepłodność idiopatyczna. 2 HSG, laparoskopie, itp. i niby wszystko ok. Po 5 latach staran, 2 nieudanych IUI, decyzja o IVF (kiedy wchodził program rządowy) i nagle ciąża naturalna- wzorcowa aż do porodu, kiedy doszło u córci do zaniku terna, więc było cc , bez żadnych komplikacji, tylko na heparynie- dziś córcia ma 4 lata, jest super zdrowa i ciągle mówi o rodzeństwie, a ja od 3 lat co miesiąc wylewalam łzy, bo znowu nic, a w zasadzie raz pojawiła się ciąża, która trwała tylko chwilę (aniolek 6 tc:(. Kolejne nieudane IUI i decyzja o IVF. Długi protokol, stymulacja, 9 pobranych komórek, 5 zapłodnionych i ... Tylko 1 blastka- w tym momencie straciłam wiare, że to się może udać. A dziś piękny prezent (chyba na 10.rocznice ślubu, którą mamy za 3 dni:), choć po swojej historii boję się jeszcze cieszyc, bo daleka droga do tego, ale życzę Wam też takich magicznych chwil i nie traćcie nadziei, bo trzeba wierzyc, że los w końcu się do nas uśmiechnie!!! Trzymam za Was kciuki, a Wy trzymajcie za nas
Z całego serca gratuluję, wspaniale wiadomości,Orla21