IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Stokrotka23 wrote:Niestety nic z tego. Pecherzyki rosły nierówno. Co prawda po dodaniu menopuru (wcześniej letrozol) pojawiło się 5-6 pęcherzyków co dla mnie było szokiem, bo do tej pory nie miałam tyle. Niestety wczoraj miałam punkcję, jeden pękł przed (ten który wystrzelił, mimo podani orgalutranu), a w reszcie nie było komórek🥲 także tak naprawde to nie wiem co się stało, co to za sztuczne twory urosły. Nie mogę wciąż uwierzyć, ze nie było ani jednej komórki. Może dlatego ze były za małe i mimo podania ovitrelle na dojrzewanie, komórki się nie odczepiły z otoczki do płynu ? Dziwna była ta stymulacja, organizm reagował średnio, najpierw nic, potem się namnożyło, a finalnie nic nie rosło i nie było komorek. No i kolejna kłoda pod nogi niestety...
Boże, bardzo rozumiem, bardzo Cię przytulam, bo to jest okropny ból... przy tej ostatniej punkcji, to też miałam najwięcej niż kiedykolwiek pęcherzyków bo 5, ale 2 to były jakieś gluty, 2 niedojrzałe komórki, i ta jedna morula. Ale to i tak była moja najlepsza procedura. Może i u Ciebie mimo negatywnego rezultatu tak naprawdę dzieje się coś więcej... ja obstawiam ten HW, że to on podbił te pęcherzyki liczebnie, bo jeśli dobrze pamiętam to też go brałaś... tylko ten jeden dominujący coś szybko albo za szybko przez to dojrzał... ponoć punkcja też dobrze robi jajnikom, że niby podobnie do mezoterapii jajników... następnym razem musi być lepiej... a co dr na tę sytuację? -
gonia729 wrote:Hej 🙂 Właśnie leżę w szpitalu z ta szyjka bo skróciła się do takiego etapu ze podali mi sterydy na rozwój płuc u dziecka. Od 20 tc cały czas leżę i chyba tak już zostanie. A co u Ciebie ? Jak się czujecie z maluszkiem ? 💕
Kochana, ściskam mocno i dużo dobrych myśli pozytywnych, bo będzie wszystko ok i żeby to leżenie jak najszybciej Ci zleciało!!gonia729 lubi tę wiadomość
-
arzu wrote:Boże, bardzo rozumiem, bardzo Cię przytulam, bo to jest okropny ból... przy tej ostatniej punkcji, to też miałam najwięcej niż kiedykolwiek pęcherzyków bo 5, ale 2 to były jakieś gluty, 2 niedojrzałe komórki, i ta jedna morula. Ale to i tak była moja najlepsza procedura. Może i u Ciebie mimo negatywnego rezultatu tak naprawdę dzieje się coś więcej... ja obstawiam ten HW, że to on podbił te pęcherzyki liczebnie, bo jeśli dobrze pamiętam to też go brałaś... tylko ten jeden dominujący coś szybko albo za szybko przez to dojrzał... ponoć punkcja też dobrze robi jajnikom, że niby podobnie do mezoterapii jajników... następnym razem musi być lepiej... a co dr na tę sytuację?Ona: AMH 11.2020 0,37, 02.2021 FSH 28
niedoczynność tarczycy - Euthyrox
11.2020 Kriobank
11.20 I procedura transfer 2-dniowych 2 fasolek, 10dpt
02.21 II procedura - 4 pęcherzyki puste.
03.21 III procedura nieudana.
05.21 - histeroskopia. Cd138 12,8/10mm2, cd56 8000/10mm tarivid + metronidazol 10 dni
07.21-biopsja kontrolna - cd138 1/10mm. Wynik poprawny według 2 immunologów + kliniki.
Kir AA
On: asthenozoospermia
8.09.21 - procedura z KD, 1 transfer -
Stokrotka23 wrote:No tak ten jeden to w ciągu 3 dni to wystrzelił z 10mm na 18mm i niestety chciało się złapać wszystkie sroki za ogon żeby i tamte podrosły jeszcze do poniedziałku, ale niestety mój dominujący pęcherzyk nie wytrzymał. Tez myśle ze to HW to podciągnął bo biorę od grudnia. No cóż doktor sama była zaskoczona. Tak się stało. Wczoraj się spłakalam bo w tym miesiącu byłam 6 razy w Krio. Umęczona jestem ta kombinacja z praca, wychodzeniem i wracaniem i samym jeżdżeniem. Niby 1.45h wychodzi w jedna stronę, ale wiadomo trzeba poczekać na wizytę. Bardzo bym chciała żeby ta walka już się skończyła. Rozmawiałam wczoraj z mezem co dalej, żeby się nastawił na to ze może z tego nic nie wyjsc. On się trzyma kurczowo tego, ze pierwsze podejście były dwie komórki na dwa pecherzyki i ze to niemożliwe żeby już nie było nic. No ale ja biorę pod uwagę inne rozwiązania. Wiadomo ze trzeba to przetrawić i nie jest to takie proste. Może to trywialnie zabrzmi, ale z pustego to i Salomon nie naleje.
Stokrotko bardzo mi przykro 😔 Tulę Cię mocno 😘 Najważniejsze teraz aby dr jak najszybciej zaplanowała co dalej. Chyba trzeba zmienić coś w stymulacji. Ja ze swojego doświadczenia też miałam podobny przypadek - ostatnia stymulację (z której mamy córeczkę) że były 4 komórki finalnie (a estradiol bardzo wysoki chyba ponad 4 tys) i w tym 2 puste a 1 nie zaplodnila się. Tyłko ta 1 komoreczka dała radę i okazało się że jest bardzo silna, jest z nami do teraz ❤️ Życzę Ci aby kolejne podejście było tym szczęśliwym ✊🙏Stokrotka23, arzu, Cherry78 lubią tę wiadomość
2020r. Nasz Cud 🤍 nasze Życie 💕🧚♂️🧸🩰
01.2024: 9dpt beta 71 💗 bądź zdrów Maluszku ✨🙏🏻
2❄️❄️
The true miracle is having faith no matter what👣🍀
-
Stokrotka23 wrote:Niestety nic z tego. Pecherzyki rosły nierówno. Co prawda po dodaniu menopuru (wcześniej letrozol) pojawiło się 5-6 pęcherzyków co dla mnie było szokiem, bo do tej pory nie miałam tyle. Niestety wczoraj miałam punkcję, jeden pękł przed (ten który wystrzelił, mimo podani orgalutranu), a w reszcie nie było komórek🥲 także tak naprawde to nie wiem co się stało, co to za sztuczne twory urosły. Nie mogę wciąż uwierzyć, ze nie było ani jednej komórki. Może dlatego ze były za małe i mimo podania ovitrelle na dojrzewanie, komórki się nie odczepiły z otoczki do płynu ? Dziwna była ta stymulacja, organizm reagował średnio, najpierw nic, potem się namnożyło, a finalnie nic nie rosło i nie było komorek. No i kolejna kłoda pod nogi niestety...
Stokrotka23, arzu lubią tę wiadomość
Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
Niedrożny prawy jajowód
Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
3 cykle z clo 😢
07.2018 AMH 2.32
08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
03.2019 start aku, supli itp.
03.2019 AMH 1.16
04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
07.2019 kwalifikacja do AZ
07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
-
Stokrotka23 wrote:No tak ten jeden to w ciągu 3 dni to wystrzelił z 10mm na 18mm i niestety chciało się złapać wszystkie sroki za ogon żeby i tamte podrosły jeszcze do poniedziałku, ale niestety mój dominujący pęcherzyk nie wytrzymał. Tez myśle ze to HW to podciągnął bo biorę od grudnia. No cóż doktor sama była zaskoczona. Tak się stało. Wczoraj się spłakalam bo w tym miesiącu byłam 6 razy w Krio. Umęczona jestem ta kombinacja z praca, wychodzeniem i wracaniem i samym jeżdżeniem. Niby 1.45h wychodzi w jedna stronę, ale wiadomo trzeba poczekać na wizytę. Bardzo bym chciała żeby ta walka już się skończyła. Rozmawiałam wczoraj z mezem co dalej, żeby się nastawił na to ze może z tego nic nie wyjsc. On się trzyma kurczowo tego, ze pierwsze podejście były dwie komórki na dwa pecherzyki i ze to niemożliwe żeby już nie było nic. No ale ja biorę pod uwagę inne rozwiązania. Wiadomo ze trzeba to przetrawić i nie jest to takie proste. Może to trywialnie zabrzmi, ale z pustego to i Salomon nie naleje.
Doskonale Cię rozumiem, jak ci ciężko, ja po każdej procedurze mam wrażenie, że przechodzę żałobę po stracie każdego zarodka, każdej komórki. na początku był totalny wku..rw i działałam żeby spożytkować te energię, ale z czasem i coraz częściej, od tych leków pewnie też, widzę jestem depresyjna... ale walczę z tym próbując dostrzegać pozytywy sytuacji, jeśli w ogóle można tak powiedzieć...ale szukam ich stawiając sobie pytania czego dobrego dowiedziałam się o sobie, o mężu, o naszym małżeństwie. Chłopy to tak patrzą matematycznie, a przy drugiej procedurze embriolog powiedział mi, że ciężko coś gwarantować, powiedzieć z pewnością bo to biologia... dobrze że mąż przysłuchiwał się mojej rozmowie z tym embriologiem.. trochę mu to zmieniło optykę... ale najbardziej pomagają nam rozmowy, dużo rozmów, mój mąż nie jest zbyt empatyczny co wymaga komunikowania mu tego co czuję... ale oboje chcemy być rodzicami i bardzo dobrze na głowę, obojgu nam zrobiła opcja z KD i AZ, nie ma już tak silnej frustracji.. ale nie od razu tak się stało, rozmawialiśmy o tym co najmniej od roku, trzeba nam było oswoić temat, a potem oswoić się z decyzjami, chciałam żeby to była nasza wspólna decyzja a nie że ja go przymuszam do czegoś... chociaż wg mnie to jeszcze cały ten rok będziemy się oswajać, że to proces i musi to dojrzeć... ale już nam lżej na duszach...
Tulę Cię!! Dla nas też zaświeci słońce!! mocno w to wierzę!! zobaczysz!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2021, 10:33
Maggi, Kla_Mum, Cherry78 lubią tę wiadomość
-
arzu wrote:Doskonale Cię rozumiem, jak ci ciężko, ja po każdej procedurze mam wrażenie, że przechodzę żałobę po stracie każdego zarodka, każdej komórki. na początku był totalny wku..rw i działałam żeby spożytkować te energię, ale z czasem i coraz częściej, od tych leków pewnie też, widzę jestem depresyjna... ale walczę z tym próbując dostrzegać pozytywy sytuacji, jeśli w ogóle można tak powiedzieć...ale szukam ich stawiając sobie pytania czego dobrego dowiedziałam się o sobie, o mężu, o naszym małżeństwie. Chłopy to tak patrzą matematycznie, a przy drugiej procedurze embriolog powiedział mi, że ciężko coś gwarantować, powiedzieć z pewnością bo to biologia... dobrze że mąż przysłuchiwał się mojej rozmowie z tym embriologiem.. trochę mu to zmieniło optykę... ale najbardziej pomagają nam rozmowy, dużo rozmów, mój mąż nie jest zbyt empatyczny co wymaga komunikowania mu tego co czuję... ale oboje chcemy być rodzicami i bardzo dobrze na głowę, obojgu nam zrobiła opcja z KD i AZ, nie ma już tak silnej frustracji.. ale nie od razu tak się stało, rozmawialiśmy o tym co najmniej od roku, trzeba nam było oswoić temat, a potem oswoić się z decyzjami, chciałam żeby to była nasza wspólna decyzja a nie że ja go przymuszam do czegoś... chociaż wg mnie to jeszcze cały ten rok będziemy się oswajać, że to proces i musi to dojrzeć... ale już nam lżej na duszach...
Tulę Cię!! Dla nas też zaświeci słońce!! mocno w to wierzę!! zobaczysz!!
Ja tez w głowie zaplanowałam ze chce być matka i dopuszczam KD i AZ, nic na to nie poradzę, nie zmienię organizmu. Ale dla męża to ciężki temat. Jak byłam na swoim pierwszym transferze była ze mną dziewczyna, która przyszła już po drugi zarodek i mowila tak spokojnie o tym ze starali się 8 lat, okazało się w koncu ze to wina plemników męża i skorzystali z banku dawców. Tak spokojnie o tym mówiła. Jak to powtórzyłam mężowi w listopadzie to nie mógł zrozumieć ze tak spokojnie do tego podeszli, wtedy wydawał mu sie to taki obcy temat. Teraz po paru porażkach już jakoś lepiej ten temat wchodzi, chociaż wciąż namawia mnie żeby się nie poddawać. Ja oczywiscie cały czas mam w głowie ze to moja wina i moje obciążenie, ze nie mam komorek. Mimo, ze się wspieramy to i tak w głowie mam swoje. Tak naprawdę to dopiero przy problemach zrozumiałam ze jesteśmy dobrze dobrani i będziemy razem na dobre i złe. Ale do tej pory jeszcze miotały mną uczucia , ze trzeba było wcześniej, ze rok temu miałabym większe szanse. Mój chłop tez się nie wynurza za bardzo i trzeba ciągnąć go za język ale dopiero po dłuższych rozmowach zrozumiałam naprawdę ze to nie tylko moje widzi mi się, on nie chciał wcześniej dzieci, chciał wszystko po kolei - ślub, mieszkanie i dzieci. I dopiero w tym roku był gotowy na to a życie pisze swoje scenariusze.Kinga.hope, Maggi, happilyeverafter, Kla_Mum, arzu lubią tę wiadomość
Ona: AMH 11.2020 0,37, 02.2021 FSH 28
niedoczynność tarczycy - Euthyrox
11.2020 Kriobank
11.20 I procedura transfer 2-dniowych 2 fasolek, 10dpt
02.21 II procedura - 4 pęcherzyki puste.
03.21 III procedura nieudana.
05.21 - histeroskopia. Cd138 12,8/10mm2, cd56 8000/10mm tarivid + metronidazol 10 dni
07.21-biopsja kontrolna - cd138 1/10mm. Wynik poprawny według 2 immunologów + kliniki.
Kir AA
On: asthenozoospermia
8.09.21 - procedura z KD, 1 transfer -
Stokrotka23 wrote:Ja tez w głowie zaplanowałam ze chce być matka i dopuszczam KD i AZ, nic na to nie poradzę, nie zmienię organizmu. Ale dla męża to ciężki temat. Jak byłam na swoim pierwszym transferze była ze mną dziewczyna, która przyszła już po drugi zarodek i mowila tak spokojnie o tym ze starali się 8 lat, okazało się w koncu ze to wina plemników męża i skorzystali z banku dawców. Tak spokojnie o tym mówiła. Jak to powtórzyłam mężowi w listopadzie to nie mógł zrozumieć ze tak spokojnie do tego podeszli, wtedy wydawał mu sie to taki obcy temat. Teraz po paru porażkach już jakoś lepiej ten temat wchodzi, chociaż wciąż namawia mnie żeby się nie poddawać. Ja oczywiscie cały czas mam w głowie ze to moja wina i moje obciążenie, ze nie mam komorek. Mimo, ze się wspieramy to i tak w głowie mam swoje. Tak naprawdę to dopiero przy problemach zrozumiałam ze jesteśmy dobrze dobrani i będziemy razem na dobre i złe. Ale do tej pory jeszcze miotały mną uczucia , ze trzeba było wcześniej, ze rok temu miałabym większe szanse. Mój chłop tez się nie wynurza za bardzo i trzeba ciągnąć go za język ale dopiero po dłuższych rozmowach zrozumiałam naprawdę ze to nie tylko moje widzi mi się, on nie chciał wcześniej dzieci, chciał wszystko po kolei - ślub, mieszkanie i dzieci. I dopiero w tym roku był gotowy na to a życie pisze swoje scenariusze.
Po 8 latach to już z każdego zeszłoby ciśnienie, zwłaszcza jeśli jest szczęśliwy finał. Nie wyrzucaj sobie co by było gdyby, to już za Tobą, nie da się tego zmienić, trzeba patrzeć do przodu... poza tym nie masz wpływu na stan swojego organizmu, tak funkcjonuje nie inaczej i koniec... ja z mężem mamy więcej na sumieniu niż tylko tzw. po kolei, długo nie mogliśmy się po prostu znaleźć, być parą, potem pogrzeby w rodzinie, problemy z pracą, raz u niego raz u mnie, wieczny stres, sinusoida tego wszystkiego, nie pamiętam kiedy był jakiś spokój, przez to wszystko się zapuściliśmy, nie dbaliśmy oboje o siebie, o swoje zdrowie, dietę, odpoczynek, sen... stąd takie podejście zadaniowe i nawyki zawodowe mówią mężowi że skoro nie idzie to trzeba temat porzucić, przynajmniej tak było dotychczas, przy tym straszna frustracja i złość, ale ostatnio coś sam ze sobą przepracował, że to nie to samo co praca i trzeba coś chociaż zawalczyć, nie rezygnować... dopuszcza i on i ja również taką opcję że i KD i AZ może się nie udać, że różnie może być ze mną... a na adopcje społeczną jesteśmy za starzy... no ale wtedy to już trudno... więc wiesz... twój chłop jakby nie było zagrzewa Cię do walki, uwierz to bardzo dużo... ale rozumiem że to też może drażnić bo jednak nas kobiety więcej to kosztuje zachodu i psychicznie... ale faktycznie asekuracyjne poduszki, wyjścia awaryjne, dobrze robią na głowę, każdemu, facetowi też... i dobrze być otwartym na te inne opcje kiedy przyjdzie realna chwila z nich skorzystać, żeby być na to w 100% gotowymi... także nic sobie nie miej za złe, a jeśli wybacz sobie i sobie nawzajem przebaczcie, żeby nie mieć żalu i żeby z ufnością patrzeć na to co czeka was jutro...
nie wiem, ale wewnętrznie czuję, że będzie dobrze... ściskam Cię moooocnoooo!!!Maggi, happilyeverafter, Kla_Mum, Cherry78 lubią tę wiadomość
-
Dziękuje Arzu za te słowa, jesteś dla mnie dużą podporą - bardzo doceniam, ze dzielisz się swoimi przemyśleniami i tym co przeszliście. Naprawdę o wiele łatwiej przełknąć kolejna porażkę jeżeli ma się o tym z kim porozmawiać ❤️
Maggi, happilyeverafter, russty, Joana23, arzu, Kla_Mum, Cherry78 lubią tę wiadomość
Ona: AMH 11.2020 0,37, 02.2021 FSH 28
niedoczynność tarczycy - Euthyrox
11.2020 Kriobank
11.20 I procedura transfer 2-dniowych 2 fasolek, 10dpt
02.21 II procedura - 4 pęcherzyki puste.
03.21 III procedura nieudana.
05.21 - histeroskopia. Cd138 12,8/10mm2, cd56 8000/10mm tarivid + metronidazol 10 dni
07.21-biopsja kontrolna - cd138 1/10mm. Wynik poprawny według 2 immunologów + kliniki.
Kir AA
On: asthenozoospermia
8.09.21 - procedura z KD, 1 transfer -
Stokrotka23 wrote:Dziękuje Arzu za te słowa, jesteś dla mnie dużą podporą - bardzo doceniam, ze dzielisz się swoimi przemyśleniami i tym co przeszliście. Naprawdę o wiele łatwiej przełknąć kolejna porażkę jeżeli ma się o tym z kim porozmawiać ❤️
Ja tobie również bardzo dziękuję i wszystkim dziewczynom tutaj, bo są wsparciem w gorzkich momentach, dadzą inny punkt widzenia, podpowiedzą, podzielą się swoimi strachami i radościami, które są płomykami nadziei, a ta jest bardzo ważna... ♥️♥️♥️♥️😘😘😘happilyeverafter, russty, Kla_Mum, Stokrotka23, Cherry78 lubią tę wiadomość
-
gonia729 wrote:Hej 🙂 Właśnie leżę w szpitalu z ta szyjka bo skróciła się do takiego etapu ze podali mi sterydy na rozwój płuc u dziecka. Od 20 tc cały czas leżę i chyba tak już zostanie. A co u Ciebie ? Jak się czujecie z maluszkiem ? 💕
Goniu, trzymajcie sie tam z maluszkiem, niech jeszcze poczeka🙏 Najwazniejsze, ze jestescie teraz pod opieka lekarzy. Trzymam mocne kciuki i dawaj nam znac jak sie czujeciegonia729, Maggi, Kla_Mum, Cherry78 lubią tę wiadomość
21.08.21 Liam 2800g,48cm miłości
10.11- Histeroskopia (usuniecie polipa)
ERA, EMMA, ALICE Test- Endometrium Receptywne
28.12.2020-crio transfer 🧚🏻❤️🙏
4.01.2021- 7dpt Beta HCG 22,70 🙏
7.01.2021 - 10dpt Beta HCG 95.40🙏
11.01.2021 - 14dpt Beta HCG 791.40 🙏
20.01.2021- 23 dpt pierwsze USG Mamy ❤️
🙎🏼♀️ Niskie AMH- 0,62
🙍🏻♂️ Teratozoospermia, leukocytospermia
Wracamy po rodzeństwo 🧚🏻
III IVF
26.09.2023 crio transfer - nieudany
11.12.2023 crio transfer - nieudany
Czekaja dwie sniezynki ❄️❄️
🧚🏻“Om Hreem Yoginim Yogini Yogeswari Yoga Bhayankari Sakala Sthavara
Jangamasya Mukha Hridayam Mama Vasam akarsha Akarshaya Namaha!””🧚♀️ -
Kla_Mum wrote:Oj kochana, to przykro, że jednak szyjka się skróciła...✊🏻✊🏻 Trzymam bardzo kciuki, żeby sterydy były tylko profilaktyką, bo wytrzymacie do 37tc co najmniej ✊🏻🍀🙏🏻.
A jesteś w szpitalu 3go stopnia? I będziesz rodziła cc czy sn? Masz na to wpływ czy raczej lekarz będzie decydował?
U nas póki co dobrze, za 2tyg idę na usg, mam nadzieję, że dalej będzie ok. Jeszcze pracuję, ale już pani dr ciśnie o zwolnienie, więc za 2tyg dostanę już L4.
Wysłałam też zaproszenie ☺️
Jeśli będzie wcześniaczej to zostanie szpital i tam już raczej lekarz zadecyduje
37 lat,IV 2019 AMH - 1,31, 11.19 AMH - 0,87
Kriobank, I ET - nieudany , jeden zarodek 7B
II ET - 2AA ,7 dpt - beta 39, synek ❤️
10.2021. - beta 6, cb 💔
01.2022- 10 t.c puste 2 jaja 💔💔
12.2022- 6t3d💔 brak ❤️ -
Goniu,
Trzymajcie się tam z maluchem❤❤, niech jeszcze posiedzi u mamy, przykro że szyjka się skraca. Odpoczywaj i jak by co to lepiej poleżeć w szpitalu pod obserwacją...
U mnie niestety nie chce iść do góry łożysko i lekarz mówi żeby nastawić się ba szpital od 36 tc i cesarke w 37tc... no i oby nic wcześniej nie wydarzyło się.. Tak że już pakuje walizkę i planuje wyprawkę na wszelki wypadek żeby już było.
Stokrotka,
Bardzo przykro że z punkcją jakoś nie udało się.. miałam ja też taki protokół, ostatni w novum, kiedy jeden pechezyk u mnie wystartował jak szalony i było jeszcze kilka ale oni już nie za bardzo chcieli rosnąć... no i w punkcji żadnych komórek... to był dramat, bo wtedy nie otrzymałam żadnego wsparcia od lekarza, no i żeby nie usłyszeć tego co wtedy nie chciała, to już nie pojawiła się więcej w novum i umówiłam wizytę w kriobanku... życzę Ciebie żeby jakieś rozwiązanie niedługo pojawiło się i dało wymarzone 2 kreski❤❤❤❤
arzu, happilyeverafter, gonia729, Stokrotka23, Cherry78 lubią tę wiadomość
39 l., AMH 11.2018-0.45, 9.2020-0.569, endometrioza, kir aa, nk 23%
💥Novum
💫11.2018 - ICSI krótki, 2kom, 1 zarodek w 3dn 10 blastomerów
🗯1.2019 - histeroskopia- liczne mikropolipy.
💫04.2019 - ICSI cykl natur., 4kom, 2 zarodki w 2dn 2 i 3 blastomery
💫07.2019 - ICSI cykl natur., 2kom, 2 zarodki w 3dn 14+AH i 6 blastomerów
🗯10.2019 - histeroskopia ok, endo wyrównany.
💫11.2019 - ICSI cykl natur., 0kom
💥Kriobank
💫12.2019 - ICSI krotki, 1kom w 2dn 2B
💫2-4.2020 - ICSI ultra długi + testosteron + HW, 6kom, 3zarodki w 5dn. ET- 4AB, 7dpt - 22,79, 10- 24,7, 11- 31,9, 13-15,5 cb(*) ❄❄
☃️5.2020 - jedna ❄ nie rozmroziła się, FET ❄2BB, 7dpt-9.49, 9-15.6, 11-0 cb(*).
💫7-9.2020 - ICSI ultra długi+ testosteron + HW, 2kom, 5dn - 2BB. ET - 7dpt-40, 9-90, 11-140, 13-249, 15-543, 18-1574, 21-3910, 25-13539, 29 - ❤
30.05.2021👶Mark
💫2.2022- ICSI krotki, 1kom, 5dn - 2AB. ET -
nadziejka88 wrote:Liolia mogłabyś mi rozpisać swója szczęśliwa procedurę? Jakie leki i od kiedy. Szukam pomysłu na mnie i moje AMH 0,49.
Cześć,
Ja nie mogę powiedzieć że miałam rozpisana procedure, bo jak zaczęliśmy to nawet doktor nie wiedziala jak dokladnie ona potoczy się, wszystko zależało od wizerunku na usg. Wiadomo było tylko że idziemy długim protokołem, że stymulacje będzie mensinormem bo z doświadczenia na ten lek lepiej reaguje.
Jeżeli retrospektywnie to opisywać to było jakoś tak -- cykl przed protokołem antykoncepcja+estrogenowy priming+ hormon wzrostu, potem od 3 dnia krwawienia gonapeptyl, z gonapeptylem lecielismy długo bo pechezyki jakoś nagle znikły A potem było ich mało żeby zacząć stymulacje, tak że chyba około 1,5 miesięcy na samym gonapeptyle sprawdziliśmy czy pojawiają się pechezyki, już myślałam że na tym skończymy protokół, ale w końcu zaczęliśmy dzięki wytrwałości i motywacji lekasza) mensinormu nie pamiętam miałam chyba 300, ale lekarz dobierała na każdej wizycie. No i mimo tego że zapowiadało się 6 pęcherzyków w końcu pobrali tylko 2 komórki, które zaplodnili się i w 5 dobie mieliśmy 1 ładna blastke, która teraz jest w brzuchu.
No ogólnie to wszystko szło bardzo opornie i bez dużej nadziei. Najważniejsze że lekarz bardzo indywidualnie każdy raz patrzył na sytuację i dobieral podejście, bo u mnie na przykład zadziałało, a u Kla_Mum lekko stymulowany cykl skutkował ciążę, trudno znaleźć coś co bym było receptą dla wszystkich 🤷♀️ no i na początku lekarz nie da żadnej gwarancji jaki będzie wynik, jedynie że będzie patrzeć i robić co najlepsze 🤷♀️ trudno ale z nizkim AMH nie da się zaplanować w ogóle czy będą tym razem komórki czy nie 🤷♀️.
Życzę Ciebie powodzenia i znalezienia takiego lekarza który będzie pomagać Ciebie A nie lecieć jednym standardem kliniki dla wszystkich ❤❤❤Kla_Mum, Cherry78 lubią tę wiadomość
39 l., AMH 11.2018-0.45, 9.2020-0.569, endometrioza, kir aa, nk 23%
💥Novum
💫11.2018 - ICSI krótki, 2kom, 1 zarodek w 3dn 10 blastomerów
🗯1.2019 - histeroskopia- liczne mikropolipy.
💫04.2019 - ICSI cykl natur., 4kom, 2 zarodki w 2dn 2 i 3 blastomery
💫07.2019 - ICSI cykl natur., 2kom, 2 zarodki w 3dn 14+AH i 6 blastomerów
🗯10.2019 - histeroskopia ok, endo wyrównany.
💫11.2019 - ICSI cykl natur., 0kom
💥Kriobank
💫12.2019 - ICSI krotki, 1kom w 2dn 2B
💫2-4.2020 - ICSI ultra długi + testosteron + HW, 6kom, 3zarodki w 5dn. ET- 4AB, 7dpt - 22,79, 10- 24,7, 11- 31,9, 13-15,5 cb(*) ❄❄
☃️5.2020 - jedna ❄ nie rozmroziła się, FET ❄2BB, 7dpt-9.49, 9-15.6, 11-0 cb(*).
💫7-9.2020 - ICSI ultra długi+ testosteron + HW, 2kom, 5dn - 2BB. ET - 7dpt-40, 9-90, 11-140, 13-249, 15-543, 18-1574, 21-3910, 25-13539, 29 - ❤
30.05.2021👶Mark
💫2.2022- ICSI krotki, 1kom, 5dn - 2AB. ET -
Liolia widzę że ty też miałaś takie niskie przyrosty bety i skończyło się to dobrze daje mi to nadzieję 💚 pierwsze usg mam 23dpt nie liczę że zobaczę w tym dniu serduszko przy takiej niskiej becie 😔 niby przyrosty w normie ale porównując je do innych to naprawdę słabiutko to wygląda.2019-2020 3xICSI 👎 tylko jedna blastocysta 👎
2021 AZ Nasz cud ❤️❤️❤️
08.02 AZ FET
11dpt - 206 mlU/ml
14dpt - 1292mlU/ml
19dpt - 7688mlU/ml
28dpt - ❤️ -
Ewuszek wrote:Liolia widzę że ty też miałaś takie niskie przyrosty bety i skończyło się to dobrze daje mi to nadzieję 💚 pierwsze usg mam 23dpt nie liczę że zobaczę w tym dniu serduszko przy takiej niskiej becie 😔 niby przyrosty w normie ale porównując je do innych to naprawdę słabiutko to wygląda.Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
Niedrożny prawy jajowód
Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
3 cykle z clo 😢
07.2018 AMH 2.32
08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
03.2019 start aku, supli itp.
03.2019 AMH 1.16
04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
07.2019 kwalifikacja do AZ
07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie. ❤️No cóż nie mamy od początku łatwo ale cały czas ten sam cel mam nadzieje ze będzie dobrze. W szpitalach każą się nie przejmować i cieszyć ciąża ale ja z każda rzeczą biegnę i sprawdzam, być może tylko szkodzę tym stresem maluchowi ale nie umiem się nie przejmowac, jeszcze go nie ma na świecie a ja już drze o jego zdrowie.
JadziaL lubi tę wiadomość
37 lat,IV 2019 AMH - 1,31, 11.19 AMH - 0,87
Kriobank, I ET - nieudany , jeden zarodek 7B
II ET - 2AA ,7 dpt - beta 39, synek ❤️
10.2021. - beta 6, cb 💔
01.2022- 10 t.c puste 2 jaja 💔💔
12.2022- 6t3d💔 brak ❤️ -
Liolia wrote:Goniu,
Trzymajcie się tam z maluchem❤❤, niech jeszcze posiedzi u mamy, przykro że szyjka się skraca. Odpoczywaj i jak by co to lepiej poleżeć w szpitalu pod obserwacją...
U mnie niestety nie chce iść do góry łożysko i lekarz mówi żeby nastawić się ba szpital od 36 tc i cesarke w 37tc... no i oby nic wcześniej nie wydarzyło się.. Tak że już pakuje walizkę i planuje wyprawkę na wszelki wypadek żeby już było.
Stokrotka,
Bardzo przykro że z punkcją jakoś nie udało się.. miałam ja też taki protokół, ostatni w novum, kiedy jeden pechezyk u mnie wystartował jak szalony i było jeszcze kilka ale oni już nie za bardzo chcieli rosnąć... no i w punkcji żadnych komórek... to był dramat, bo wtedy nie otrzymałam żadnego wsparcia od lekarza, no i żeby nie usłyszeć tego co wtedy nie chciała, to już nie pojawiła się więcej w novum i umówiłam wizytę w kriobanku... życzę Ciebie żeby jakieś rozwiązanie niedługo pojawiło się i dało wymarzone 2 kreski❤❤❤❤
Kla_Mum, Liolia lubią tę wiadomość
37 lat,IV 2019 AMH - 1,31, 11.19 AMH - 0,87
Kriobank, I ET - nieudany , jeden zarodek 7B
II ET - 2AA ,7 dpt - beta 39, synek ❤️
10.2021. - beta 6, cb 💔
01.2022- 10 t.c puste 2 jaja 💔💔
12.2022- 6t3d💔 brak ❤️