inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
sylwiaśta159 wrote:Hej dziewczyny,
ja od dziś zaczynam pić inofem- wg zaleceń producenta oraz lekarza- jedną saszetkę dziennie.
Ja mam owulację ok 14-15 dc, cykle 25-26 dniowe, fl zawsze 11 dni. Gin kazał pić na "polepszenie" jajeczek , mam nadzieję, że inofem nie zaburzy mi cykli...
a i ja mam pić 1 saszetkę dziennie. Dlaczego wy pijecie dwie?
u mnie dzisiaj 25dc- zeeero objawów @. W ogóle żadnych objawów nie mam. martwi mnie to.
żadnego PMS- czy to może byś inofem?01.2013-12.2014 starania na luzie bez badań i leków
01.2015- diagnostyka- hiperprolaktynemia, podwyższone TSH, słaba morfologia nasienia,
stymulacja CLO- -
nick nieaktualnyw zeszłym roku po 5 bezowocnych cyklach postanowiłam spróbować z INOFOLIC i już w pierwszym cyklu się udało! - niestety straciłam ciąże na wczesnych etapie. Podczas kolejnego podejścia też początkowo spróbowałam bez suplementów. po 6 nieudanych cyklach kupiłam jego odpowiednik INOFEM i....w tym samym cyklu zaszłam! Wg mnie te suplementy bardzo pomagają przynajmniej warto spróbować bo jak powiedział mój lekarz nie zaszkodzą bo to tylko suplementy pozdrawiam i ślę wirusy te pozytywne oczywiście
Viki26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZuz_anna wrote:Dziewczyny,mam może głupie pytanie,ale czy przy suplementacji Inofolicu nie pijecie wcale alkoholu?
piłam i to "dużo" i w sumie z tą ciążą i poprzednia a to dlatego że % pomagały mi się rozluźnić i nie myśleć o owu/brak owu/liczeniu ile do owu/ile do testowania. Tylko że nie piłam mocnych alkoholi bo nie lubie tylko czasem piwo a najczęściej słodkie różowe lub białe wino (w tumie taki sikacz ) -
natalica06 wrote:a może zrób test
zawsze jak wiem, że idziemy gdzieś gdzie będzie % a drugiej połowie cyklu to robię test dla pewności
i alko też piję normalnie01.2013-12.2014 starania na luzie bez badań i leków
01.2015- diagnostyka- hiperprolaktynemia, podwyższone TSH, słaba morfologia nasienia,
stymulacja CLO- -
lenka83 wrote:my staramy się z mężem o stycznia i nic od 2 mc biorę inofolic i nic jestem załamana masakra ((
tak krótkie starania o niczym nie świadczą, więc spokojnie01.2013-12.2014 starania na luzie bez badań i leków
01.2015- diagnostyka- hiperprolaktynemia, podwyższone TSH, słaba morfologia nasienia,
stymulacja CLO- -
Hej dziewczyny pierwszą ciążę poroniłam 1,5roku temu... po kilku bezowocnych miesiącach starań (niepękające pęcherzyki) zaczęłam pić Inofolic. Już w pierwszym cyklu udało się i zobaczyłam II kreski na teście... Inofolic się skończył, więc brałam zwykły kwas foliowy. Po 2tyg poroniłam... Następne starania znowu zaczęłam z Inofolic-kiem. Udało się w marcu... znowu odstawiłam Inofolic i poroniłam końcem marca. Lekarz twierdzi, że te ronienia mogą być spowodowane odstawieniem suplementu. Trochę to dla mnie mało wiarygodne. Co o tym myślicie dziewczyny?
-
myślę, że powinnaś zrobić dokładne badania, nie znam się, bo nie jestem lekarzem, ale poronienie 3 razy to poważna sprawa, raczej nie spowodowana suplementem diety, który powinien być dodatkiem do diety, a nie głównym jej składnikiem. A skoro zdaniem lekarza inofolic taki niezastąpiony to niech zleci Ci badania glukozy i insuliny, na które on działa.
Anatolka lubi tę wiadomość
-
lipa - ja takiej dolegliwości nie zauważyłam....
Ja dziś 9 dzień na duphastonie.... i pojawiło się plamienie... ...czyli zaczynam nowy cykl i zobaczymy co będzie tym razem. Spróbuję sama obserwować swój organizm - mam testy owulacyjne i lamette na wywołanie owulki - póki co laparo odpuszczam jeszcze na jakiś czas - w sierpniu kończy mi się umowa i boje się że mogę nie dostać przedłużeniaPCOS.... i chyba lekooporność!
3,5 roku przytulania bez zabezpieczeń
3 cykle - clo i pregnyl ( jedna owu)
2 cykle - lametta (brak owu przy pierwszym, a drugi niemonitorowany)
Docelowo - skierowanie na laparoskopię...
-
lipa wrote:no to zmieniłam inofolic na inofem. ale mam wrażenie, że kręci mi się po nim w głowie? wam się nic takiego nei działo?
nic mi się nie dzieje.
teraz leci 2 miesiąc jak biorę ale, @ mi się zgubiła. dziś 35dc- i to nie ciąża
01.2013-12.2014 starania na luzie bez badań i leków
01.2015- diagnostyka- hiperprolaktynemia, podwyższone TSH, słaba morfologia nasienia,
stymulacja CLO- -
lipa wrote:paulis najwazniejsze mieć jakis plan... ale na lato też mam zamiar trochę odpuścić, trochę pożyć, nie tylko staraniami.
ale póki co jutro podchodzimy do inseminacji. Więc proszę trzymać kciuki!
no lipa!!! Trzymam mocno kciukasy!!!!!
Opowiadaj.... Bo ja słyszałam, że to cięższe niż in vitro, ze względu na limit pęcherzyków.... że nie więcej niż 2-3....
A jak finansowo inseminacja wychodzi??PCOS.... i chyba lekooporność!
3,5 roku przytulania bez zabezpieczeń
3 cykle - clo i pregnyl ( jedna owu)
2 cykle - lametta (brak owu przy pierwszym, a drugi niemonitorowany)
Docelowo - skierowanie na laparoskopię...
-
No to super!!!
Ja się boję podchodzić do IUI, bo ja lekooporna na leki wywołujące owulkę... U mnie ok 600 zł ins. ( woj. lubuskie).
A co na pęknięcie za 70 zł???? .... ja miałam pregnyl ale u Nas on ok 30 zł.PCOS.... i chyba lekooporność!
3,5 roku przytulania bez zabezpieczeń
3 cykle - clo i pregnyl ( jedna owu)
2 cykle - lametta (brak owu przy pierwszym, a drugi niemonitorowany)
Docelowo - skierowanie na laparoskopię...