inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
pauliś wrote:No to super!!!
Ja się boję podchodzić do IUI, bo ja lekooporna na leki wywołujące owulkę... U mnie ok 600 zł ins. ( woj. lubuskie).
A co na pęknięcie za 70 zł???? .... ja miałam pregnyl ale u Nas on ok 30 zł.
bo ja spod Gorzowa
u nas z lekarzami od niepłodności moim zdaniem tragedia. albo ja tak trafiam01.2013-12.2014 starania na luzie bez badań i leków
01.2015- diagnostyka- hiperprolaktynemia, podwyższone TSH, słaba morfologia nasienia,
stymulacja CLO- -
spod Gorzowa - 15 km w stronę Skwierzyny
No szału nie ma - ja od 4 lat leczę się u dr Paszyńskiego... jest mega specjalistą - tylko kieruje mnie na laparo, a ja się tego panicznie boję i unikam... a dr powiedział, że już mnie niczym nie będzie faszerował i jak przyjdę do niego to tylko na laparo...
Dobrze prowadzi, dba o pacjentki, no i jak coś to uszykuje do insemki czy in vito
Releaseme wrote:okolice Gorzowa, Kostrzyna, czy ZG??
bo ja spod Gorzowa
u nas z lekarzami od niepłodności moim zdaniem tragedia. albo ja tak trafiamWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 11:35
PCOS.... i chyba lekooporność!
3,5 roku przytulania bez zabezpieczeń
3 cykle - clo i pregnyl ( jedna owu)
2 cykle - lametta (brak owu przy pierwszym, a drugi niemonitorowany)
Docelowo - skierowanie na laparoskopię...
-
lipa - ja miałam na początku takie dolegliwości - tzn. po rozpoczęciu picia inofemu bardzo kręciło mi się w głowie. odsatwiłam na miesiąc i znowu do niego wróciłam i już nie mialam takich objawów.
jeśli można wiedzieć do jakiego gina w Rzeszowie chodzisz? pytam bo ja też z podkarpacia
pozdrawiamMama Aniołka [*] 15.12.2015r.
-
pauliś wrote:spod Gorzowa - 15 km w stronę Skwierzyny
No szału nie ma - ja od 4 lat leczę się u dr Paszyńskiego... jest mega specjalistą - tylko kieruje mnie na laparo, a ja się tego panicznie boję i unikam... a dr powiedział, że już mnie niczym nie będzie faszerował i jak przyjdę do niego to tylko na laparo...
Dobrze prowadzi, dba o pacjentki, no i jak coś to uszykuje do insemki czy in vito
jaki świat mały. nawet w tych ogromnych internetach można się znaleźć
ja ze Skwierzyny
01.2013-12.2014 starania na luzie bez badań i leków
01.2015- diagnostyka- hiperprolaktynemia, podwyższone TSH, słaba morfologia nasienia,
stymulacja CLO- -
daktylek wrote:lipa - ja miałam na początku takie dolegliwości - tzn. po rozpoczęciu picia inofemu bardzo kręciło mi się w głowie. odsatwiłam na miesiąc i znowu do niego wróciłam i już nie mialam takich objawów.
jeśli można wiedzieć do jakiego gina w Rzeszowie chodzisz? pytam bo ja też z podkarpacia
pozdrawiam
Daktylku ja juz teraz chodze do kliniki leczenia nieplodnosci Parens do Tomasza Magonia. Bardzo go wszedzie chwala, mam nadzieje, ze i mi pomoze
-
Lipa też mocno trzymam kciuki Ja jestem zła bo dziś mój 30 dc , a @ brak... we wtorek miałam iść na monit , bo od 3 do 7 dc mam brać clo , a odkąd biorę inofolic czyli od początku grudnia mam miesiączki co 27-28 dni.Test boję się zrobić ;d Jak nie dostanę do wtorku , to przed ginem rano może...
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Releaseme wrote:hej sąsiadko
jaki świat mały. nawet w tych ogromnych internetach można się znaleźć
ja ze Skwierzyny
witam sąsiadkę!!!
Z Deszczna do Skwierzyny rzut beretem!
u kogo się leczysz???
PCOS.... i chyba lekooporność!
3,5 roku przytulania bez zabezpieczeń
3 cykle - clo i pregnyl ( jedna owu)
2 cykle - lametta (brak owu przy pierwszym, a drugi niemonitorowany)
Docelowo - skierowanie na laparoskopię...
-
Zobaczymy Ci się rozkręci bo dwa dni temu też tak miałam : śluz podbarwiony krwią przy sprawdzaniu szyjki i cisza.
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
znam ten ból...ja naturalnie mam @ dwa razy do roku
sesunia wrote:Hej dziewczyny ! . Mi gin zalecił picie inofolicu dwa razy dziennie, do tego biorę euthyrox 37,5 i cyclodynon 1*1. Mam TSH 3,a jednak przez ponad rok nie mogę zajść. Przy czy okres to raz na rok.. Zobaczymy czy to cos pomoże..PCOS.... i chyba lekooporność!
3,5 roku przytulania bez zabezpieczeń
3 cykle - clo i pregnyl ( jedna owu)
2 cykle - lametta (brak owu przy pierwszym, a drugi niemonitorowany)
Docelowo - skierowanie na laparoskopię...
-
pauliś wrote:witam sąsiadkę!!!
Z Deszczna do Skwierzyny rzut beretem!
u kogo się leczysz???
czasami to mam wrażenie, że wiem więcej od niego.
ale monity na NFZ a to parę stówek w kieszeniWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 08:16
01.2013-12.2014 starania na luzie bez badań i leków
01.2015- diagnostyka- hiperprolaktynemia, podwyższone TSH, słaba morfologia nasienia,
stymulacja CLO- -
pauliś Tylko ja nie mam PCOS, okres miałam po luteinie ostatnimi czasy, ale, że przytyłam troszkę po niej zmieniłam lekarza, który zalecił mi Inofolic. Powiedział, że przez luteine mogłam blokować owu. Prolaktyne mam w górnej granicy, ale FT3, FT4 i anty_TPO w jak najlepszym porządku. Może jak zbije TSH do 1 wszystko wróci do normy.
-
sesunia wrote:TSH mam 3,21 zakres 0,27-4,20.
Prolaktyne 29,8 zakr. 4,8-23,3.
FT3 3,08 zakr. 2,00-4,40.
FT4 1,25 zakr. 0,93-1,70.
anty-TPO 7 zakr. 0-34.
tyle że mam 3,4 TSH a prolaktyne ostatnio 49, ale już zbita.
jakie leki bierzesz?? ja tylko bromka, na tarczycę nic nie dostałam01.2013-12.2014 starania na luzie bez badań i leków
01.2015- diagnostyka- hiperprolaktynemia, podwyższone TSH, słaba morfologia nasienia,
stymulacja CLO- -
Lipa i Pauliś ,mam nadzieję że nie będę musiała czekać tak długo na @ ,podziwiać was za cierpliwość... U mnie wczoraj fałszywy alarm jutro robię test dla świętego spokoju. Lipa opowiadaj jak tam po inseminacji
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Mam inofolic 2 saszetki, tylko łacze je za sobą. Euthyrox 75 ale endo kazał brać po pół tabletki i cyclodynon raz dziennie. A okresu jak nie było tak nie ma... 10.06 mam do gin i zobaczymy czy coś pomogły te tabletki. Euthyrox biorę pół roku, pierwszy wynik miałam powyzej 5.. ;/ A jeśli chodzi o prolaktyne to usłyszałam, ze miesci sie w normie. A moim zdaniem to i tak jest za duża.
-
aleksandrazz wrote:Lipa i Pauliś ,mam nadzieję że nie będę musiała czekać tak długo na @ ,podziwiać was za cierpliwość... U mnie wczoraj fałszywy alarm jutro robię test dla świętego spokoju. Lipa opowiadaj jak tam po inseminacji
Juz więcej nie bede tak czekać na @, tylko od razu będę wywoływać duphastonem. Rob test, póki @ nie przychodzi, jest nadzieja.
Ja po IUI wzielam sobie 3 dni L4 i odpoczywam, należy mi się. Było całkiem w porządku, szybko, wszystko trwalo nie więcej niż godzinę. W pon miałam 2 pęcherzyki. Dziś juz tylko 1, wiec pewnie 1 pękl. Za 2 tygodnie mam zrobić bete z krwi. Nie wiemmjak przeżyje te 2 tygodnie