inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
Ilość saszetek nie zależy od wagi , tak jak dziewczyny wcześniej pisały 1 saszetka profilaktycznie , dwie to działanie terapeutyczne. Np ja 169 cm wzrostu 52 kg wagi , dopiero po zwiększeniu dawki na dwie mam regularny okres. No w miare bo ostatnio spóźnił mi się dwa dni;d Ja w tym cyklu jestem na clo pół tabletki od 3 do 7 dc. Dzsiaj 15 dzień , i przez ten cały cykl nie czułam jajników wogóle , dopiero koło 12 dnia zaczęło się coś dziać . Nie miałam monitoringu bo lekarz wyjechał ;/ Serduszkowanie było 11 i 14 dnia , może coś z tego będzie...trzymajcie kciuki ! ;d
miluszka lubi tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Hej Dziewczyny
Właśnie zdiagnozowano u mnie PCOS
Na razie nie dostałam żadnych zaleceń ani leków bo jeszcze czeka mnie histeroskopia, ale postanowiłam że zacznę pić inofolik bo szkoda mi marnować ten czas do terminu histero...
Dlatego mam kilka pytan do bardziej doświadczonych koleżanek
Od kiedy zaczyna sie pić inofolik? Od 1dc czy jest to obojętne kiedy zacznę?
I czy pije się go przez cały cykl? Czy tylko w I fazie cyklu?
Z góry przepraszam za głupie pytanie, ale jestem zielona w tym temacieLuty 2014 pozamaciczna - brak prawego jajowodu - PCOS - Słabe nasienie
15 cykl starań - Ten szczęśliwy
18.06.2016 Szymek jest już z nami
Nigdy się nie poddawaj, nawet jeśli czujesz, że nie możesz iść dalej. -
Miluszka dzięki za odp.
No ty jesteś praktycznie na początku cyklu, a przynajmniej jeszcze przed owu A u mnie to już końcówka, a jeszcze przesyłka z inofolikiem do mnie nie dotarła więc chyba poczekam do nowego cyklu
Ale dobrze wiedzieć że nie ma żadnych wymogów co do stosowaniaLuty 2014 pozamaciczna - brak prawego jajowodu - PCOS - Słabe nasienie
15 cykl starań - Ten szczęśliwy
18.06.2016 Szymek jest już z nami
Nigdy się nie poddawaj, nawet jeśli czujesz, że nie możesz iść dalej. -
miluszka wrote:Ja piję od wczoraj, lekarz zalecił mi pić od razu, nie czekać na nocy cykl, wczoraj mój 10 dc. nie mogę doczekać się efektów
Z tego co wiem na efekty trzeba trochę poczekać. Zaleca się go stosować co najmniej pół roku. Ja stosuję już czwarty miesiąc. Oczywiście wam życzę aby fasoleczka pojawiła się jak najszybciej.Demeter -
nick nieaktualnyDopisuje się do listy zaciążonych przy stosowaniu Inofolicu/Inofemu
Nie wiem na ile ten suplement się przyczynił, nie wiem czy w ogóle coś mi dał, ale faktem jest że piłam go regularnie po 1 saszetce od lutego 2015 r. kiedy to podejrzewano u mnie PCO (diagnoza się nie potwierdziła, wyniki hormonów były w miare ok, tylko cykle bezowulacyjne...).
Początkowo piłam Inofolic. W tym szczęśliwym cyklu zakupiłam po raz pierwszy Inofem (faktycznie w smaku ciut lepszy). Z zalecenia lekarza przyjmowałam Luteinę, zalecono mi 1 tabletke od 16 do 25 dc, ale ja brałam od 18 dc. Do tego eksperymentowałam z Dong Quai. Partner był trzeci miesiąc na Promenie.
No i się udało:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2015, 10:46
lipa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyparvativ- super wieści
Ja wczoraj od ginki dostałam inofolic próbki, 10 sztuk. A dziś kurier przyniósł mi inofem. Moja gin zaleca oba preparaty, wybrałam inofem bo ciut tańszy Piję go już kilka cykli ale dość nieregularnie. Od tego cyklu się pilnuję i będę konsekwentna w piciu -
nick nieaktualnyŻyczę powodzenia! Na pewno się uda, ja czekałam na pozytywny test blisko rok czasu. Czytałam historie dziewczyn, którym Inofem/Inofolic pomógł i piłam konsekwentnie. Wiedziałam, że nie zaszkodzi, liczyłam na to że pomoże
Piję go nadal, zostało mi kilka saszetek, myślę że nie zaszkodzi -
Demeter wrote:Z tego co wiem na efekty trzeba trochę poczekać. Zaleca się go stosować co najmniej pół roku. Ja stosuję już czwarty miesiąc. Oczywiście wam życzę aby fasoleczka pojawiła się jak najszybciej.
Będę czekać z niecierpliwością
Parvativ, gratuluję -
nick nieaktualnyneomi34 wrote:ja póki co piję rano i wieczorem i jakoś nie zauważam problemów z cerą ale to dopiero tydzień jak piję.
A Promen Waszym zdaniem jest dobrym wspomagaczem?
Mój partner mówił, ze odczuwa pewna różnice ale nigdy nie badaliśmy nasienia, więc nie wypowiem się, czy rzeczywiście podziałało. Problem leżał we mnie, faszerowalam się suplementami, wiec uznałam ze Partnera tez czymś podrasuję -
nick nieaktualnyneomi34 wrote:Gratuluję bo czytam, że Ci się udało muszę mu kupić a powiedz jak myślisz co mogło Ci pomóc?
Szczerze? Mam dwie teorie.
Pierwsza to taka, że z pomocą luteiny wyregulowałam swoje cykle. Problemy zaczęły się w maju 2014 r. kiedy odstawiłam tabletki. Nieregularne cykle, jajniki powiększone, w końcu brak okresu i obraz na USG jak przy PCO. Lekko podwyższony testosteron, ale pozostałe hormony w miarę ok. Od października 2014 mierzyłam temperaturę i okazało się, że nie mam owulacji (na monitoringu nigdy nie byłam). Od stycznia luteinka i czekanie aż się wszystko wyreguluje. Do tego Inofolic 1 saszetka dziennie. I dopiero w maju odnotowałam piękny wykres, płodny śluz w ilości jakiej nigdy wcześniej u siebie nie widziałam. Na ciążę nie miałam szansy bo partner był za granicą. Za to w tym miesiącu udało nam się "wstrzelić" w dni płodne i jest zielona kropka Więc w teorii nr 1 to zasługa luteiny i Inofolicu Tak sądzę.
Druga teoria zahacza nieco o herezje i brednie. Popukacie się w głowę jak to przeczytacie. Ale cóż mam do stracenia...
Zacznę od przypadku mojej starszej siostry. O pierwszą ciążę starali się rok. Rozchorowała się, dostała antybiotyk i w czasie jego brania zaszła w ciąże. O drugą ciążę starała się 3 miesiące i tu też się rozchorowała, poszła po antybiotyk i... zaszła w ciążę Ja rozchorowałam się w maju, antybiotyki biorę niezwykle rzadko, tylko w ostateczności. Ale tak mnie rozłożyło, że poszłam do lekarza. I w czasie brania antybiotyku miałam owulację, swoją pierwszą odkąd prowadzę obserwację. Temperatura piękna, mega śluz, no cudo. Ale partnera brak... Na szczęście w kolejnym cyklu owulka też się pojawiła. I się udało. Ja wiem, że pomyślicie sobie, że głupoty tu piszę. I Wam się wcale nie dziwię. Może to był zwykły przypadek. -
Parvativ - a po luteinie mialaś cykle jakiej długości? ile brałaś luteinę tzn. ile cykli i jak miałaś brać - od którego dnia cyklu? jesli pisałaś już o tym wcześniej to przepraszam ale nie doczytałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2015, 13:04
Mama Aniołka [*] 15.12.2015r.
-
nick nieaktualnydaktylek wrote:Parvativ - a po luteinie mialaś cykle jakiej długości? ile brałaś luteinę tzn. ile cykli i jak miałaś brać - od którego dnia cyklu? jesli pisałaś już o tym wcześniej to przepraszam ale nie doczytałam
Pierwszy raz dostałam luteinę przy cyklu który trwał już około 50 dni, był to styczeń tego roku. Miałam brać po 1 tabletce na noc dopochwowo (50 mg)przez 10 dni lub do wystąpienia plamienia/krwawienia. Krwawienie nastąpiło po 7 tabletce luteiny. Według zaleceń lekarza miałam przyjmować luteinę od 16 do 25 dc przez kilka kolejnych cykli. Przez 3 następne cykle dostawałam krwawienia zawsze po 7 tabletce (długość cyklu 22 dni). W kolejnym cyklu krwawienie nastąpiło już po 3 tabletce...(cykl 18 dni). Według mnie cykle te mimo wszystko były bezowulacyjne (były zbyt krótkie).
Kolejny cykl był przełomowym. Postanowiłam luteinę wziąć trochę później, konkretnie 18 dc. I właśnie tego dnia ovufriend wyznaczył mi owulację mocną czerwoną krechą. I jestem pewna, że ta owulacja wystąpiła (temp, śluz, bolące piersi po owulacji, idealna 14-nasto dniowa fl) - cykl trwał 32 dni. W tym cyklu, w którym nam się udało wzięłam luteinę od 17 dc, ponieważ owulację program wyznaczył mi 15 dc.
Także podsumowując - brałam luteinę 7 cykli licząc ten aktualny. Wg zaleceń od 16 dc przez 5 cykli, dwa kolejne zmodyfikowałam (od 18 dc i od 17 dc).Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2015, 13:47
-
urocza wrote:ja piłam inofolic przez miesiąc, po 1 saszetce dziennie, nie mam problemu z PCOS.
Niestety musiałam odstawić bo porobiły mi się straszne problemy z cerą, teraz leczę twarz i jedyne podejrzenie padło na inofolic, też miałyście takie problemy?
U mnie wręcz odwrotnie, cera mi się poprawiła.Demeter -
dla informacji- brałam inofem od 1dc (przypadek) i cykl trwał 52dni
piję dalej na pewno nie szkodzi.
a cera wg mnie jest ładniejsza, na początku może ze 3 pryszcze wyskoczyły tylko01.2013-12.2014 starania na luzie bez badań i leków
01.2015- diagnostyka- hiperprolaktynemia, podwyższone TSH, słaba morfologia nasienia,
stymulacja CLO-