INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
Bety musi byc dobrze!Betty Boop wrote:No dziewczyny poniedzialek bedzie Waszym dniem
Trzymam za to kciuki.
Ja wlasnie wrócilam z bety, oby przyrosła. Wynik za kilka godzin wiec zobaczymy.Póki co podchodze do tej ciąży z wielkim dystansem (nauczona poprzednim doswiadczeniem).
Betty Boop lubi tę wiadomość
3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Nadzieja87 wrote:I jak sie czujesz? A ty miałaś na naturalnym?
Miałam stymulowany clo + zastrzyk, a jak się czuję... właśnie zupełnie normalnie, nic nie boli, nic nie jest inaczej. Powiem Wam że te inseminacje to raczej traktuję jako coś przez co muszę przejść żeby zakwalifikowali mnie do in vitro. Ale zobaczymy jak będzie prędzej czy później musi nam się udać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 08:49
-
Betty Boop wrote:No dziewczyny poniedzialek bedzie Waszym dniem Trzymam za to kciuki.
Ja wlasnie wrócilam z bety, oby przyrosła. Wynik za kilka godzin wiec zobaczymy.Póki co podchodze do tej ciąży z wielkim dystansem (nauczona poprzednim doswiadczeniem).
My trzymamy dzisiaj
-
I ja również tak podchodzę do tego,tezy razy zaliczyć i ivf.margo001 wrote:Miałam stymulowany clo + zastrzyk, a jak się czuję... właśnie zupełnie normalnie, nic nie boli, nic nie jest inaczej. Powiem Wam że te inseminacje to raczej traktuję jako coś przez co muszę przejść żeby zakwalifikowali mnie do in vitro. Ale zobaczymy jak będzie prędzej czy później musi nam się udać.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Adrenalina, trzymam kciuki, u mnie jutro będzie 12 dc i już dziś śniła mi się jutrzejsza kontrola...
Ale będzie dobrze!
Trzymam kciuki za wszystkie testujące
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
-
A tak wogole to poszłam sie z rana przejść zeby ochłonąć i za dużo nie myślec o wizycie dzisiejszej ( ze zawsze mam pod gore i po co sobie robić nadzieje i wogole tam jechać jak i tak to wszystko nie ma sensu i nic nie udaje sie w zyciu ) i nagle poczułam sie przez chwile lepiej. Ale oczywiście musiałam spotkać znajomą ktora sie pochwaliła zdjęciem 4D swojego maleństwa. Oczywiście sztuczny uśmiech i sie spieszyłam musiałam uciec od niej jak najszybciej bo bym sie poryczała.
Chwilami watpię w to ze kiedykolwiek sie uda. Chyba muszę uciec z miasta. Gdzieś gdzie nikt mnie nie zna. I nie bedzie dopytywał sie kiedy dziecko.
Mieszkam w małej miejscowości gdzie każdy zna sie choćby z widzenia. I to jest najgorsze. W dużych mistach nikt nie zwraca na siebie uwagi a tu tylko cos założysz nie tak jak trzeba to juz wszyscy o tobie gadają. A co mowa 3 lata bez dziecka. Pewnie za plecami obgadują, aż sie nie chce myślec co takiego.
Nadzieja87, Renia7910 lubią tę wiadomość
-
Rozumiem cie DOSKONALE. sama jestem w takim polozeniu. Nam co prawda minie w tym roku dwa lata po ślubie ale co ludzie gadają to ich. Dlatego o tym ze bylam w szpitalu nie powiedzialam nawet w rodzinie- od słowa do słowa i poszłabym kuedys do kościół i by mnie palcem pokazywali ze "pewnie mi wszystko wycieli" sama chciałabym uciec gdzieś daleko gdzies na bezludna wyspę. Trzymam kciuki żeby wszystko było dzis książkowo.adrenalina wrote:A tak wogole to poszłam sie z rana przejść zeby ochłonąć i za dużo nie myślec o wizycie dzisiejszej ( ze zawsze mam pod gore i po co sobie robić nadzieje i wogole tam jechać jak i tak to wszystko nie ma sensu i nic nie udaje sie w zyciu ) i nagle poczułam sie przez chwile lepiej. Ale oczywiście musiałam spotkać znajomą ktora sie pochwaliła zdjęciem 4D swojego maleństwa. Oczywiście sztuczny uśmiech i sie spieszyłam musiałam uciec od niej jak najszybciej bo bym sie poryczała.
Chwilami watpię w to ze kiedykolwiek sie uda. Chyba muszę uciec z miasta. Gdzieś gdzie nikt mnie nie zna. I nie bedzie dopytywał sie kiedy dziecko.
Mieszkam w małej miejscowości gdzie każdy zna sie choćby z widzenia. I to jest najgorsze. W dużych mistach nikt nie zwraca na siebie uwagi a tu tylko cos założysz nie tak jak trzeba to juz wszyscy o tobie gadają. A co mowa 3 lata bez dziecka. Pewnie za plecami obgadują, aż sie nie chce myślec co takiego.
3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Nadzieja87 wrote:Rozumiem cie DOSKONALE. sama jestem w takim polozeniu. Nam co prawda minie w tym roku dwa lata po ślubie ale co ludzie gadają to ich. Dlatego o tym ze bylam w szpitalu nie powiedzialam nawet w rodzinie- od słowa do słowa i poszłabym kuedys do kościół i by mnie palcem pokazywali ze "pewnie mi wszystko wycieli" sama chciałabym uciec gdzieś daleko gdzies na bezludna wyspę. Trzymam kciuki żeby wszystko było dzis książkowo.
Dziewczyny chyba większość z nas tak ma...też mieszkam w małej miejscowości, wszystkie koleżanki albo w ciąży albo już z dzieckiem, też pokazują zdjęcia, opowiadają jak było u lekarza albo marudzą jak to im źle w ciąży, jak ciężko. My ostatnio zaczęliśmy w prost mówić, że niewiadomo czy kiedykolwiek będziemy mieć dziecko...Kciuki za piękne pęcherzyki -
Dziewczyny, my braliśmy ślub dokładnie 31.05.2014, a już na Wszystkich Świętych moja chrzestna obleciała mnie wzrokiem od góry do dołu. A jak ojciec pojechał w lutym w odwiedziny do babci, to też padło, czy już rozmnożyliśmy. Nikomu w rodzinie nie mówi, bo i po co. Jedynie teściów muszę poinformować, że podchodzimy do inseminacji, bo skoro moi rodzice mogą się denerwować, to mojego męża rodzice też.
Trzymam kciuki za wszystkie!Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
-
Witam dziewczyny wróciłam dziś z oceny monitoringu , zaskoczona jestem ponieważ rozmawiałam z moim gin na temat inseminacji , ale przyznaje ze nie spodziewałabym się , że może być to już jutro. Dostałam skierowanie do szpitala , lekarz mniej więcej powiedział jak to będzie wyglądało ale co dalej ..... Jak przygotować się psychicznie ???? , Dostałam też receptę na jakiś zastrzyk Ovitrelle co to takiego ?????? pozdrawiam30.11.2015
Laurka ,16.02.2017 Anołek 6tc[*], 01.01.2018<3 Tomuś
-
Dziewczyny współczuję sytuacji-tego mieszkania w malym miescie. ja nie mieszkam moze w jakiejs metropolii ale 200tys mieszkanców jest. Ja tez jestem taka ze sie nie przejmowalam co ludzie powiedzą. Po 12 latach zycia w "konkubinacie" (uwielbiam to słowo hahaha) wzielismy slub. 13 lat razem i dopiero teraz ciaza.
Postarajcie sie myslec o sobie i olewajcie innych-niech sobie gadają, przeciez tak naprawde nic tym gadaniem nie zrobią.
Ja wlasnie odebralam wynik bety- 249.9, progesteron 54. Czyli cos przyrosło (poprzednio 145). Ide w poniedzialek do gina i pogadamy co dalej.
urocza lubi tę wiadomość
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
kaka470 jesli jutro masz miec IUI to dzis wieczorem zrób sobie zastrzyk z Ovitrelle-to na pekniecie pecherzyka jest. Chyba dobrze gadam nie? ja mialam Pregnyl na pekniecie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 16:22
kaka470, Aga_502 lubią tę wiadomość
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
kaka470 wrote:Witam dziewczyny wróciłam dziś z oceny monitoringu , zaskoczona jestem ponieważ rozmawiałam z moim gin na temat inseminacji , ale przyznaje ze nie spodziewałabym się , że może być to już jutro. Dostałam skierowanie do szpitala , lekarz mniej więcej powiedział jak to będzie wyglądało ale co dalej ..... Jak przygotować się psychicznie ???? , Dostałam też receptę na jakiś zastrzyk Ovitrelle co to takiego ?????? pozdrawiam
Tak jak pisze Betty zastrzyk robi się po to, żeby pęcherzyk jeszcze dojrzał i na pęknięcie. Przygotować psychicznie chyba się nie da, jest stres, jest wiara, że się uda a potem najgorsze oczekiwanie co będzie. Powodzenia jutro:)
kaka470 lubi tę wiadomość
-
Betty Boop wrote:Dziewczyny współczuję sytuacji-tego mieszkania w malym miescie. ja nie mieszkam moze w jakiejs metropolii ale 200tys mieszkanców jest. Ja tez jestem taka ze sie nie przejmowalam co ludzie powiedzą. Po 12 latach zycia w "konkubinacie" (uwielbiam to słowo hahaha) wzielismy slub. 13 lat razem i dopiero teraz ciaza.
Postarajcie sie myslec o sobie i olewajcie innych-niech sobie gadają, przeciez tak naprawde nic tym gadaniem nie zrobią.
Ja wlasnie odebralam wynik bety- 249.9, progesteron 54. Czyli cos przyrosło (poprzednio 145). Ide w poniedzialek do gina i pogadamy co dalej.
To wydaje się, że wszystko idzie dobrze, progesteron też wysoki. Musi być dobrze gratuluję
-
Witajcie dziewczynki po 1.5 roku starań podjęliśmy decyzje żeby podać się inseminacji . Dzisiaj miałam robiony sono hsg,jajowody okazaly sie drozne ,badania hormonalne są ok nasienie męza ilościowo ok gorzej z ruchliwościa,ale nie należa do najgorszych ,a jednak do tej pory nie zaszłam w ciaże ;(Karina
