INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
Lunk_a wrote:Jasne, ze każdy przypadek/pacjent jest inny.Ja nie oceniam, ale opinie swoja mam. Rozumiem Wasze podejście, Wy zrozumcie moje.
kaka niewiadomo czy jest czego wiec na razie cicho sza -
MARCOWE IUI:
13.03 - kaka470
29.03 - niezapominajka
KWIETNIOWE IUI:
01.04 - urocza
03.04 - Junioer
03.04 - kmb
08.04 - Nadzieja87
08.04 - Tytanic
09.04 - Beti80
10.04 - Lunk_a
15.04 - Kamila8k
16.04 - szk♥
17.04 - Nanatasza
17.04 - lilou
18.04 - Idgie
20.04 - OctAngel
22.04 - AnULa7
29.04 - urocza
MAJOWE IUI:
01/02/03.05 - kmb
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 15:16
urocza lubi tę wiadomość
08.09 - transfer
-
Ja zmieniałm jednak termin tej laparoskopii, nie będę ryzykować przed wyjazdem. Na razie IUI odpuszczam.
Za miesiąc laparoskopia, a pod koniec czerwca wyjeżdżamy na wakacje - po raz pierwszy planując wyjazd brałam pod uwagę termin owulacji
Jak nie będę obsuwy w długości cyklu, to na wyjeździe załapiemy się na dni płodne i owulację
nadzieja92, margo001, urocza, Idgie lubią tę wiadomość
-
ja dziś lub jutro rozpocznę nowy cykl, ale nie testuję bo nie ma sensu. Teraz będziemy zaczynać z IUI.👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
gocha04 wrote:ja dziś lub jutro rozpocznę nowy cykl, ale nie testuję bo nie ma sensu. Teraz będziemy zaczynać z IUI.
Glowa do góry. Znam jedna która już była po rozmowie do IUI dokumenty przygotowane badania terminy wizyt ustalone i co okazało się, że w ciąży a nic na to nie wskazywało -
Hejka wlasnie weszłam do domu, wynik z dziś 165
sprzed 2 dni 55.
12/13 dni po owu.
Ale jeszcze się nie ciesze, jutro wizyta u ginekologa.
A mielismy jutro planować badanie drożności jak się nie uda.kmb, Ania_84, margo001, Junioer, lipa, urocza, Nanatasza, Idgie, gocha04, vendetta83, Aprilia lubią tę wiadomość
-
kmb wrote:Gratuluję bardzo się cieszę już za ciebie nawet
jutro Ci powie gin. Ze wszystko jest ok. Ale się cieszę jupiiiii.
Brzuch mnie boli jak na okres. Nie wiem czy tak ma być. Kolezanki w ciąży mowily ze miały tak samo, ze lekarz nie kazał lykac nospy ani nic. To takie dziwne odczucie, jakbym miała dostać okres, ale boli lżej. Dla porównania przy okresie musze lykac nurofen 3 tabletki na dzień po 400 a teraz nic bym nie musiala brac. -
Lunk_a wrote:Dziekuje:)
Brzuch mnie boli jak na okres. Nie wiem czy tak ma być. Kolezanki w ciąży mowily ze miały tak samo, ze lekarz nie kazał lykac nospy ani nic. To takie dziwne odczucie, jakbym miała dostać okres, ale boli lżej. Dla porównania przy okresie musze lykac nurofen 3 tabletki na dzień po 400 a teraz nic bym nie musiala brac.
Tak dziewczyny też tak miały ale dasz radę nie bierz nic a tym bardziej nospy nie wolno!!!!! Do jutra dasz radę a po wizycie będziesz już wiedziała wszystko, właśnie pije lampkę wina za Ciebie i maleństwo a banan mi z twarzy nie schodzi. Ku.. Ale się cieszęjeszcze raz gratuluję
Liczę, że będziesz sukcesywnie nas tu wirusami obsypywac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 13:53
Idgie lubi tę wiadomość
-
kmb wrote:Tak dziewczyny też tak miały ale dasz radę nie bierz nic a tym bardziej nospy nie wolno!!!!! Do jutra dasz radę a po wizycie będziesz już wiedziała wszystko, właśnie pije lampkę wina za Ciebie i maleństwo a banan mi z twarzy nie schodzi. Ku.. Ale się cieszę
jeszcze raz gratuluję
Liczę, że będziesz sukcesywnie nas tu wirusami obsypywac.
Dziekuje kochana raz jeszcze, jutro wypytam gina o kilka spraw, mam wysokie tsh nie wiem czy do zbijania. W ogole dziwnie się czuje, taka nieogarnieta, nigdy nie byłam w ciąży i nie wiem co mnie czeka, co mogę robic, jak się zahcowywacNiby wszystko normalnie ale jakos tak...dziwnie
A wiruski jak jutro potwierdzeChoc jak ja mowie, na każdym etapie ciąży może być jakies coś...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 14:03
-
Lunk_a zacytuję coś co mnie odepchelo od nospy. ,,,,, Nospę bierze cała rzesza ciężarnych, a ja dotąd nic nie słyszałam o jej
skutkach ubocznych. Do dzisiejszego wykładu z neurologopedii i profilaktyki
logopedycznej. Neurologopeda z Centrum Zdrowia Dziecka omawiając
niekorzystne czynniki wpływające na płód powiedziała, że teraz w gabinatach
logopedycznych zaczął się prawdziwy wysyp "dzieci ponospowych" jak to
określają. Wiadomo, że Nospa to lek obniżający napięcie mięśniowe, a więc
przeciwdziałający skurczom macicy. Ale napięcie mięśniowe obniżane jest
także u nienarodzonych dzieci. Nie w sposób znaczny, lecz na tyle, by
rodziły się z obniżonym napięciem mięśni twarzy. Co to znaczy? Dzieci nie
mają prawidłowego odruchu żuchwowego - mają niedomkniętą buzię, bardziej się
ślinią, źle chwytają pierś, mają trudności ze ssaniem nie mogąc unieść i
przyczepić brodawki piersi do podniebienia. Często szybciej przez to
przechodzą na butelkę. Dalsze konsekwencje to oczywiście zaburzenia mowy,
wady wymowy - i dopiero na tym późnym etapie, w wieku kilku lat jest
podejmowana jakaś terapia, a że im później rehabilitować tym gorzej to już
banał. A nie musiałoby tak być, gdyby matka po Nospie wiedziała, co
obserwować u swego jak najmniejszego dziecka - można zacząć to korygować od
razu po urodzeniu!!!
Piszę to wszystko, bo mam wrażenie że ginekolodzy nic nie mówią o tych
skutkach Nospy (albo nawet nie wiedzą) przepisując jak witaminę C. Nie
chodzi mi o to, by nie brać Nospy - w ciąży zagrożonej może uratować dziecku
życie, ale trzeba znać możliwe konsekwencje, żeby móc im przeciwdziałać.,,,,,
To indywidualna sprawa ale ja jestem zdania, że jak dam radę wytrzymać to nie biorę.
Daj znać kochana jutro po wizycieVooDooDoll, Aprilia lubią tę wiadomość
-
Lunk_a wrote:kmb a tego lekarze nie mowia. Znaczy ja nie wiem bo u lekarza nie bylam. Zapytam wprost o nospe i te bole.
Na pewno cos w tym jest co zacytowalas, przecież z palca nie jest wyssane.
Dzieki:*
Wiesz jeśli lekarz każe nie wiem ale sama ja osobiście bym nie brała. Tu gdzie mieszkam w Belgi lekarze odpowiednik nospy zabraniają brać. Jedynie paracetamol w małych dawkach i to też w szczególnych okolicznościach.
Ale się cieszę no szok. Mój mąż jak wróci to powie, że zwariowalam. Wczoraj się upilam wypijajac 2 niecałe kieliszki wina. Dziś się cieszę sama do siebie.