X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2018
Odpowiedz

Inseminacja 2018

Oceń ten wątek:
  • Susula Autorytet
    Postów: 266 127

    Wysłany: 16 maja 2018, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy2323 wrote:
    Susula. Ja bym poszła jutro a nie dziś.
    Najwyżej rano siknij jeśli masz tedt w domu na zbyciu.

    Ja zakupiłam 20 testow owulac na allegro i będę szaleć jak przyjdzie pora haha:)
    Ale nie nastawiam się bo już mam zrytą psychę z tych niepowodzeń.
    Przez testy owulacyjne z allegro to już przeszłam hehe ale u mnie pokrywały się rzeczywiście z monitoringiem i owulacja, najmocniejsza druga krecha tak na dzień przed owu

    MedArt 12/2018
    0d1y3e3kubh4ex0j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 maja 2018, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, potrzebuję wsparcia w interpretacji wyników badań mojego NM - p-ciała p/CMV igG sa dodatnie, na poziomie 50,5 IU/ml, co to znaczy? dodam, że aktualne wyniki badania MSOME to 0% :( jesteśmy w trakcie procedury do invitro.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2018, 12:05

  • Aprielka Autorytet
    Postów: 309 168

    Wysłany: 16 maja 2018, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej:) dziewczyny które o mnie pytają bardzo miło z Waszej strony i oznajmiam że żyję;)
    troche to wszystko trwało i w skrócie w końcu lekarze zainteresowali się moim stanem..
    kojarzę że jest na forum kilka dziewczyn z Poznania dlatego napiszę że Polna mnie bardzo zawiodła pod względem opieki bo wymiotowałam ciągle żółcią i miałam silne bóle żolądka a oni mnie nawadniali i twierdzili że taka uroda.. pojechałam w końcu na Lutycką i tam stwierdzili że troche długo jak na ciążowe dolegliwości i zrobili mi gastroskopię i okazało się że mam zapalenie żołądka i dwunastnicy spowodowane refluksem żółciowym.. cofa mi się żółć do pustego żołądka i silnie podrażnia śluzówkę stąd bóle i wymioty..
    na szczęście dostałam leki, które przyjmuje się przy cholestazie (ursocam), one powodują że żółć jest łagodniejsza i dzięki temu zaczęłam w końcu jakoś żyć.. muszę jeść barzo lekkostrawnie, zero czekolady, wszystko gotowane i co 2-3 godziny ale mdłości są dużo słabsze i mogę już wyjść z domu na zakupy chociażby:) poza tym z dzieckiem mimo koszmarnych początkowych obaw wszystko dobrze, miałam już połówkowe i to co można zbadać jest w porządku. Będę miała synka:)
    bądźcie dzielne w walce o te wasze małe potworki (bo to wcale nie jest przyjemne mieć obcego w brzuchu mówiąc szczerze:P) w skrócie do nowych dziewczyn które nie znają mojej historii:
    ja też walczyłam 2,5 roku, w końcu decyzja o inseminacji, clo nie działało wcale, menopur dwie próby różnego dawkowania, romantyczne kłucie wieczorne i znowu dupa, pęcherzyki pękały bardzo szybko i za małe i do inseminacji nie zdążyło dojść bo na polnej na pękniętym nie zalecają robić, więc kupe czasu i kasy w błoto.. ostatnia próba przypadkowa bo zaczęliśmy rozmowy o in vitro a przy badaniu bez leków doktorek zobczył pęcherzyki i tuż przed świętami stwierdził że jak mamy jeszcze siłe i ochote to może nam dać skierowanie i pojeździmy zobaczymy czy coś rośnie i może coś się zrobi, chociaż jedno podejście.. no i sie zrobiło;) zabieg bolał, plamiłam cały dzień a podbrzusze bolało jak przy okresie, po 48h od zabiegu i ovitrelle zaczełam plamić lekko krwią więc uznałam że to musi być owulacja czyli po takim czasie to już pewnie nic tam nie przeżyło. Bete zrobiłam żeby zrobić bo miałam standardowe objawy okresowe, brzuch bolał tak samo mocno i co 5 min w łazience czy to już.. 10dpo wynik 2,19 bodajże czyli w mojej głowie już że biochemiczna.. ale rosła:) Potem plamienia, zwalniające serduszko i zwapniały pęcherzyk żółtkowy co często nie pozwala na przeżycie zarodka. Teraz Jaśko ma około 400g i wszystkim którzy nie wierzyli pokazuje tyłek:P
    przyznam że ja też nie wierzyłam.. a teraz już jestem spokojna bo po tym wszystkim wiem że mam fightera:)
    zaglądam na forum i patrząc na swój przypadek jakoś bardziej wierzę niż wcześniej że ta inseminacja ma sens i że w końcu się Wam uda:) Niestety nie zawsze jest to 1 próba tak samo jak i przy naturalnym zapłodnieniu.. nie wiem skąd brać siłe bo ja sama nie wiem jak przeżyłam ostatnie pół roku, wydaje mi się jakby to był jakiś straszny sen i tylko dlatego to przeżyłam bo przecież w realu by się nie dało..
    mocno trzymam za Was kciuki bo kiedyś musi się udać:)

    kalade, Malinowa5, Susula, Gaja88, Freyja, ja1986, Ojkaojka, Farelka, do87, isto, Lucy2323, Nathi2468, Selina, agika88, Marmis, Maju lubią tę wiadomość

    2de248e72a.png
    201809101662.png
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 16 maja 2018, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskawkowa90 wrote:
    Kalade, w przyszłym tyg mam wizytę u gina żeby zrobić Badania przed laparo to wtedy z nim będę rozmawiać odnośnie starań po. Generalnie dziś mam 1dc i zaczynam brać antyki bo oczywiście moja @ jak zawsze zrobiła mi na złość i bez antyków okres by przyszedłby w terminie laparo :/ mam wziąć 2 op tabletek, bez przerwy więc tak na prawdę starania dopiero gdzieś w lipcu będę mogła rozpocząć. No ale trudno, od stycznia stoję w miejscu więc dodatkowy miesiąc też przeżyje ;) w ogóle na dobrą sprawę gdyby dzień lub dwa @ przyszła później w przyszłym miesiącu to obyło by się bez antyków. Ostatnie 2 miesiące okres mi się spóźnia po 4-5 dni więc jest realna szansa że w przyszłym miesiącu też tak będzie, ale chyba wolę nie ryzykować że jednak sobie przyjdzie dzień przed zabiegiem...
    A Ty idziesz na monitoring sprawdzić czy pęcherzyki pekły?
    Te miesiączki to lubią robić psikusy niestety. Ale racja, lepiej wziąć antyki i nie ryzykować, bo z terminami jest dość kiepsko a lepiej mieć już to z głowy.
    A nie możesz tabletek odstawić od razu po laparoskopii? Wydaje mi się, że nie musisz kończyć drugiego opakowania.
    Jak się nie uda w tym cyklu to będziemy później razem podchodzić. Mi @ też zrobiły psikusa i źle wyliczyłam termin wakacji i następna IUI w czerwcu wypada jak będę za granicą. Następna 4-5 lipiec.
    Idę dziś na monitoring o 20, ale i tak eiem, że pękły bo wczoraj o 16 już bolał mnie brzuch:)
    Nie wiem jak to będzie, bo w zasadzie 2 dni przed wylotem będę robić sikacza, w męża 30 urodziny. Może uda się zrobić prezent-niespodzianke:)

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • ja1986 Autorytet
    Postów: 548 357

    Wysłany: 16 maja 2018, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aprielka wrote:
    hej:) dziewczyny które o mnie pytają bardzo miło z Waszej strony i oznajmiam że żyję;)
    troche to wszystko trwało i w skrócie w końcu lekarze zainteresowali się moim stanem..
    kojarzę że jest na forum kilka dziewczyn z Poznania dlatego napiszę że Polna mnie bardzo zawiodła pod względem opieki bo wymiotowałam ciągle żółcią i miałam silne bóle żolądka a oni mnie nawadniali i twierdzili że taka uroda.. pojechałam w końcu na Lutycką i tam stwierdzili że troche długo jak na ciążowe dolegliwości i zrobili mi gastroskopię i okazało się że mam zapalenie żołądka i dwunastnicy spowodowane refluksem żółciowym.. cofa mi się żółć do pustego żołądka i silnie podrażnia śluzówkę stąd bóle i wymioty..
    na szczęście dostałam leki, które przyjmuje się przy cholestazie (ursocam), one powodują że żółć jest łagodniejsza i dzięki temu zaczęłam w końcu jakoś żyć.. muszę jeść barzo lekkostrawnie, zero czekolady, wszystko gotowane i co 2-3 godziny ale mdłości są dużo słabsze i mogę już wyjść z domu na zakupy chociażby:) poza tym z dzieckiem mimo koszmarnych początkowych obaw wszystko dobrze, miałam już połówkowe i to co można zbadać jest w porządku. Będę miała synka:)
    bądźcie dzielne w walce o te wasze małe potworki (bo to wcale nie jest przyjemne mieć obcego w brzuchu mówiąc szczerze:P) w skrócie do nowych dziewczyn które nie znają mojej historii:
    ja też walczyłam 2,5 roku, w końcu decyzja o inseminacji, clo nie działało wcale, menopur dwie próby różnego dawkowania, romantyczne kłucie wieczorne i znowu dupa, pęcherzyki pękały bardzo szybko i za małe i do inseminacji nie zdążyło dojść bo na polnej na pękniętym nie zalecają robić, więc kupe czasu i kasy w błoto.. ostatnia próba przypadkowa bo zaczęliśmy rozmowy o in vitro a przy badaniu bez leków doktorek zobczył pęcherzyki i tuż przed świętami stwierdził że jak mamy jeszcze siłe i ochote to może nam dać skierowanie i pojeździmy zobaczymy czy coś rośnie i może coś się zrobi, chociaż jedno podejście.. no i sie zrobiło;) zabieg bolał, plamiłam cały dzień a podbrzusze bolało jak przy okresie, po 48h od zabiegu i ovitrelle zaczełam plamić lekko krwią więc uznałam że to musi być owulacja czyli po takim czasie to już pewnie nic tam nie przeżyło. Bete zrobiłam żeby zrobić bo miałam standardowe objawy okresowe, brzuch bolał tak samo mocno i co 5 min w łazience czy to już.. 10dpo wynik 2,19 bodajże czyli w mojej głowie już że biochemiczna.. ale rosła:) Potem plamienia, zwalniające serduszko i zwapniały pęcherzyk żółtkowy co często nie pozwala na przeżycie zarodka. Teraz Jaśko ma około 400g i wszystkim którzy nie wierzyli pokazuje tyłek:P
    przyznam że ja też nie wierzyłam.. a teraz już jestem spokojna bo po tym wszystkim wiem że mam fightera:)
    zaglądam na forum i patrząc na swój przypadek jakoś bardziej wierzę niż wcześniej że ta inseminacja ma sens i że w końcu się Wam uda:) Niestety nie zawsze jest to 1 próba tak samo jak i przy naturalnym zapłodnieniu.. nie wiem skąd brać siłe bo ja sama nie wiem jak przeżyłam ostatnie pół roku, wydaje mi się jakby to był jakiś straszny sen i tylko dlatego to przeżyłam bo przecież w realu by się nie dało..
    mocno trzymam za Was kciuki bo kiedyś musi się udać:)


    Aprielko nawet nie wiesz jak mnie cieszy że się odezwałas, a wiadomości są cudowne , po tym wszystkim co przeszłaś musi byc już tylko lepiej :* wierzę w to i w szczęśliwe zakończenie Twojej historii również , jeszcze tylko troszkę i poznasz swojego dzielnego synusia :)

    Nathi2468 lubi tę wiadomość

    16.09.2016 I AID :( 18.10.2016 II AID :) CP :( usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID :(
    02.11.2017 IV AID :) beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
    iv09vcqgxm883epp.png
  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 16 maja 2018, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalade, jejka byłby piękny prezent dla męża:) uda się! Trzymam kciuki :) no ja właśnie też myślałam żeby brać tabletki do zabiegu i nie kończyć tego drugiego opakowania, ale lekarz mówił żeby wziąć dwa całe a ja głupia nie spytałam dlaczego :/ spytam we wtorek :) chyba muszę zacząć sobie pytania przed wizytą na kartce spisywać, starość nie radość :P

    Aprielka jak dobrze że się odezwałaś :) wszystkie tu się zastanawiałyśmy co u Ciebie. I bardzo się cieszę, że jest znaczna poprawa od Twojej ostatniej wiadomości :) A Ci lekarze- brak słów :/ ja na polną na laparo idę, mam nadzieję że obędzie się bez przygód... A mały Jaś jest mega silnym dzieciątkiem, po mamusi :) Rośnijcie zdrowo <3

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 16 maja 2018, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskawkowa90 wrote:
    Kalade, jejka byłby piękny prezent dla męża:) uda się! Trzymam kciuki :) no ja właśnie też myślałam żeby brać tabletki do zabiegu i nie kończyć tego drugiego opakowania, ale lekarz mówił żeby wziąć dwa całe a ja głupia nie spytałam dlaczego :/ spytam we wtorek :) chyba muszę zacząć sobie pytania przed wizytą na kartce spisywać, starość nie radość :P

    Aprielka jak dobrze że się odezwałaś :) wszystkie tu się zastanawiałyśmy co u Ciebie. I bardzo się cieszę, że jest znaczna poprawa od Twojej ostatniej wiadomości :) A Ci lekarze- brak słów :/ ja na polną na laparo idę, mam nadzieję że obędzie się bez przygód... A mały Jaś jest mega silnym dzieciątkiem, po mamusi :) Rośnijcie zdrowo <3
    Zrób listę, bo bez tego to wszystko z głowy ulatuje. Wiadomo, że lepiej słuchać się lekarza jak masz zaufanie, ale przy staraniach i antyki po laparoskopii to trochę nie po drodze... Zapytaj:)

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • zuzelka Autorytet
    Postów: 721 145

    Wysłany: 16 maja 2018, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W piątek 11.05 miałam IUI na niepekniętym pęcherzyku. 14.05 byłam na usg. Pecherzyk zmalał z 21mm na 18 i była w nim krew… Płyn w zatoce douglasa widoczny więc na 95% owulacja była tylko podczas niej do pęcherzyka dostała się krew z naczynia krwionośnego… I w sumie nie wiadomo czy komórka wypłynęła… I czy jest to torbiel krwotoczna pęcherzykowa czy torbiel ciałka żółtego,choć ciałka to to nie przypominało… Miała któraś z Was podobną sytuację ????
    Boję się że ten cykl i kasa na straty....

    !p19u9jcgfrffjdsk.png!

    6 IUI - :(
    20.09.2018 criotransfer 3AA- 9dpt beta 9.61, 11dpt beta 1.89 :(
    12.02.2019 criotransfer 3AB - 8dpt beta <1,2 :(
    10.04 criotransfer 3CC - 8dpt beta < 1,2 :(
    Nie mam więcej zarodków.....
    03.02.2020 - dostaliśmy się do dofinansowania ivf
    03.2020 - start drugiej procedury ?

    lewy jajowód niedrożny
    Hashimoto
    mutacja MTHFR i PAI-1
    KIR Bx
  • do87 Autorytet
    Postów: 813 676

    Wysłany: 16 maja 2018, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskweczko :*

    Kalade po co liczysz na następny cykl jak Ty juz jestes w ciąży;) po prostu na wakacje zabieracie pasazera na gapę ;)

    Aprielka!! No dziewczyno nawet nie wiesz jak sie o Ciebie/Was martwiłyśmy ! Ale super ze jest lepiej:*

    kalade lubi tę wiadomość

    Starania od 05.2015
    hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
    I iui 23.11.2017 :(
    II iui 12.04.2018 :(
    III iui 06 i 07.06.2018 :(
    30.07.2018 laparoskopia
    IV iui 04.09.2018 :(
    V iui 27.10.2018 :(
    Szczepienia limfocytami
    IVF-3 transfery nieudane
    2021 ciąża naturalna
    2023 ciąża naturalna
  • do87 Autorytet
    Postów: 813 676

    Wysłany: 16 maja 2018, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam dzisiaj na badaniach bo sie data wirusowki skończyła. Pani położna mnie opierdzielila dlaczego tak duzo badań wzięłam za jednym razem (chlamydia, cytologia i stopień czystości pochwy) trochę sie zdziwiłam bo jak byłam ostatnio (czyli pol roku temu) to inna Pani położna zwróciła mi uwage dlaczego wszystkich badań nie zrobiłam w jednym terminie (wtedy był za krótko po @)
    Czy juz kiedys mówiłam ze nie lubie lux medu? Chybs powinnam pójść na jakas terapie panowania nad gniewem bo mnie tak drażnią ze hej.
    A w sobotę ide do gina i ru jest moja prośba do Was: o co powinnam spytać? Albo moze co zasugerować? Moze spytać lekarza jakie badania jakieś mi sa jeszcze potrzebne ? Albo moze jakoes leki zeby mi włączył?
    Ja wiem, wiem zeby nie uczyć ojca dzieci robic ale juz mnie trochę pili. Juz nie mam za grosz cierpliwości i moze cos jednak daloby zrobić? Podpowiecie cos?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2018, 15:00

    Starania od 05.2015
    hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
    I iui 23.11.2017 :(
    II iui 12.04.2018 :(
    III iui 06 i 07.06.2018 :(
    30.07.2018 laparoskopia
    IV iui 04.09.2018 :(
    V iui 27.10.2018 :(
    Szczepienia limfocytami
    IVF-3 transfery nieudane
    2021 ciąża naturalna
    2023 ciąża naturalna
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 16 maja 2018, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    do87 wrote:
    Truskweczko :*

    Kalade po co liczysz na następny cykl jak Ty juz jestes w ciąży;) po prostu na wakacje zabieracie pasazera na gapę ;)

    Aprielka!! No dziewczyno nawet nie wiesz jak sie o Ciebie/Was martwiłyśmy ! Ale super ze jest lepiej:*
    Hahaha uśmiałam się:) oby spełniły się Twoje słowa. Ja się boje na cokolwiek nastawiać. Staram się myśleć o wakacjach a nie o testowaniu:) dziękuję:*

    Lucy2323 lubi tę wiadomość

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 maja 2018, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aprielka, jesteś niesamowita!!!

  • Lucy2323 Autorytet
    Postów: 1354 1030

    Wysłany: 16 maja 2018, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aprielka trzymamy kciuki za Ciebie i synusia. Jak to dobrze że zmieniłaś lekarza i szpital.

    Kalade powodzenia.

    kalade lubi tę wiadomość

    34bws65gwd3m3jlj.png
    Oboje 36 lat
    2014 - synek na świecie ♥️
    2017 - córcia w niebie*
    2018-2020 - 4x nieudane IUI :(
    11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
    On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość

    in vitro Kraków Macierzyństwo
    21.09.2020 - stymulacja
    30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
    12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
    7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
    20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰
  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 16 maja 2018, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia1992 wrote:
    Ja biorę od 4dc do 8 dc lamette po 1 tabletce, to Lucy2323 ma taka dziwna dawkę leku.
    Gosiu faktycznie sorki ;)

    Selina tak, dzisiaj mnie wypisali ze szpitala :) Nie ma to jak we własnym domku :)

    Aprielka w końcu się odezwałaś! :) My tu cały czas myślałyśmy o tobie :* Cieszę się ogromnie, że sytuacja się ustabilizowała :) Sama nie wiem czy jakbym była w twojej skórze to czy dałabym radę to wszystko znieść. Ale nie ma co wracać do przeszłości, jest już dobrze i tego się trzymajmy :) Dajesz nam ogromną siłę i wiarę w to, że cuda się zdarzają :* Trzymaj się kochana cieplutko i rośnijcie zdrowo :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2018, 18:26

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 16 maja 2018, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem co myśleć. Pęcherzyk pękł, ale nie do końca. Ponoć komórka się uwolniła. Drugiego nie widać, chyba się zmniejszył.
    I doktorka dała do zrozumienia, że szanse, że znowu się uda za pierwszym razem są małe:( chyba pozostaje czekać do lipca

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2018, 21:30

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 16 maja 2018, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    do87 wrote:
    Byłam dzisiaj na badaniach bo sie data wirusowki skończyła. Pani położna mnie opierdzielila dlaczego tak duzo badań wzięłam za jednym razem (chlamydia, cytologia i stopień czystości pochwy) trochę sie zdziwiłam bo jak byłam ostatnio (czyli pol roku temu) to inna Pani położna zwróciła mi uwage dlaczego wszystkich badań nie zrobiłam w jednym terminie (wtedy był za krótko po @)
    Czy juz kiedys mówiłam ze nie lubie lux medu? Chybs powinnam pójść na jakas terapie panowania nad gniewem bo mnie tak drażnią ze hej.
    A w sobotę ide do gina i ru jest moja prośba do Was: o co powinnam spytać? Albo moze co zasugerować? Moze spytać lekarza jakie badania jakieś mi sa jeszcze potrzebne ? Albo moze jakoes leki zeby mi włączył?
    Ja wiem, wiem zeby nie uczyć ojca dzieci robic ale juz mnie trochę pili. Juz nie mam za grosz cierpliwości i moze cos jednak daloby zrobić? Podpowiecie cos?
    Do87 masakra z tymi położnymi :/ Niech się w końcu zdecydują na jedną wersję ehhh. Z tego co pamiętam, to ja też miałam pobrane wszytko przy monitoringu cyklu przez moją gin i nie było problemu... Co do wizyty u gina to grzecznie możesz zapytać czy masz coś zrobić dodatkowo... Zobaczysz co ci powie ;) Powodzenia :)

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 16 maja 2018, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kalade wrote:
    Nie wiem co myśleć. Pęcherzyk pękł, ale nie do końca. Ponoć komórka się uwolniła. Drugiego nie widać, chyba się zmniejszył.
    I doktorka dała do zrozumienia, że szanse, że znowu się uda za pierwszym razem są małe:( chyba pozostaje czekać do lipca
    Kalade nie takie cuda tu się zdarzają :* Musisz wierzyć, że się uda :) &&&&&&

    kalade lubi tę wiadomość

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 16 maja 2018, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nathi2468 wrote:
    Kalade nie takie cuda tu się zdarzają :* Musisz wierzyć, że się uda :) &&&&&&
    Eh dzisiaj to już w nic nie wierzę. Byłam na spotkaniu ze znajomymi i cały czas gadali o dzieciach, ciążach itp. Jedną koleżanka jest w ciąży i sama dowiedziała się dopiero w 5 miesiącu... Zero witamin i przygotowania i zdrowe dziecko ma, na szczęście.
    Może jutro będzie nowy, lepszy dzień:)

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • Susula Autorytet
    Postów: 266 127

    Wysłany: 16 maja 2018, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kalade wrote:
    Eh dzisiaj to już w nic nie wierzę. Byłam na spotkaniu ze znajomymi i cały czas gadali o dzieciach, ciążach itp. Jedną koleżanka jest w ciąży i sama dowiedziała się dopiero w 5 miesiącu... Zero witamin i przygotowania i zdrowe dziecko ma, na szczęście.
    Może jutro będzie nowy, lepszy dzień:)
    Powiem ci że jak spotykam się ze swoimi znajomymi to one gadają tylko o dzieciach.. taki etap albo któraś zaszła albo któraś dopiero urodziła... nic tylko się upić :-)Po takich spotkaniach to dol jeszcze większy. Faceci jakoś mają inne tematy.

    MedArt 12/2018
    0d1y3e3kubh4ex0j.png
  • Kiara1992. Autorytet
    Postów: 280 241

    Wysłany: 16 maja 2018, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susula wrote:
    Powiem ci że jak spotykam się ze swoimi znajomymi to one gadają tylko o dzieciach.. taki etap albo któraś zaszła albo któraś dopiero urodziła... nic tylko się upić :-)Po takich spotkaniach to dol jeszcze większy. Faceci jakoś mają inne tematy.
    U mnie to samo ja przestałam chętnie się spotykać z koleżankami bo okazuje się że po prostu nie mam o czym już rozmawiać . Stoję z boku i słucham o karmieniu piersią ząbkowaniu itd . Albo jak szybko doszły do figury po ciąży bez wysiłku, a ja dzieci nie mam A grubsza od nich aż mi wstyd

    3jgxdqk3y4vemaw3.png

    2018- 3 inseminacje AID
    05.03.2019 - urodzony synuś Wojtuś
    04.04.2019- Wojtuś został aniolkiem 😭
    30.09.2020- termin w klinice novum
    14.10.2020- 1 AID 🥳
    beta 360
    13.11.2020 Mamy bijące serduszko ♡
‹‹ 467 468 469 470 471 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ