Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
alexxandra_aa wrote:Jakbyście zobaczyły mój protokół po zabiegu- to byście padły
Totalna pustka kartka tylko z info, że była w tym dniu inseminacja i dane lekarza.....
Zaczynam myśleć, że ta klinika to jedno wielkie nieporozumienie
Ja nawet nie otrzymałam czegoś takiego.. Jedynie recepte na luteine.PCOS, insulinooporność.
13.06 IUI (pp) - nieudana
14.07 II IUI (np) - -
Susula wrote:To identycznie jak ja! Zaczęłam się starać przed moją 3 lata starsza siostra a w czerwcu był roczek jej córeczki
Susula lubi tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Nie chce żeby ona mnie jakoś źle odebrała .Bo nie ukrywam ,ze jej zazdroszcze ale tez nie życzę jej źle bo wiem ,ze to będzie kolejne moje oczko w głowie tak samo jak to starsze jej dziecko . Ogólnie mamy bardzo dobry kontakt i często się widujemy i spedzamy razem czas. Wiem ,ze każdy będzie teraz gadał ,,o starsza nie może w ogóle , a mlodsza będzie miała już drugie''Starania od 2016 r.,laparoskopia 15.05.17 Endometrioza I stopnia ,AMH= 0,9 ,
Hormony ok ,Jajowody drożne (w lewym wolniejszy przepływ) , Nasienie ok,
27.04.18 1 IUIlametta+ovitrel
29.05.18 2 IUIlametta+pregnyl
22.06.18 3 IUIlametta+pregnyl
Przerwa ->wakacje->zmiana lekarza -
malinowo wrote:Ja nawet nie otrzymałam czegoś takiego.. Jedynie recepte na luteine.
no to widzę, że nie tylko ja tak trafiłam.
Trochę niepoważne ze strony lekarza, przeciez każdy gino zawsze później chce komplet dokumentacji.
Nawet nie wiem ile ml mi podali nasienia, tylko padło stwierdzenie, że nasienie było ok
Starania od lutego 2018r.
30.05.2018 ocena drożności jajowodów (HyCoSy): P -, L +
04.07.2018 IUI
02.02.2019 IUI
Punkcja- pobrano 12 komórek, 8 zapłodnionych, 4 zarodki
23.09.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
20.10.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
8dpt beta 97,5
10 dpt beta 241,5 prog 82
12 dpt beta 525
15 dpt beta 1348
19 dpt beta 8847, prog 178 -
Maju wrote:Nie chce żeby ona mnie jakoś źle odebrała .Bo nie ukrywam ,ze jej zazdroszcze ale tez nie życzę jej źle bo wiem ,ze to będzie kolejne moje oczko w głowie tak samo jak to starsze jej dziecko . Ogólnie mamy bardzo dobry kontakt i często się widujemy i spedzamy razem czas. Wiem ,ze każdy będzie teraz gadał ,,o starsza nie może w ogóle , a mlodsza będzie miała już drugie''
Maju nie przejmuj się tym co inni mówią.
Ja jestem po ślubie już 10 lat i nadal nie mamy potomstwa, a każda kuzynka i koleżanka z mniejszy stażem dorobiła się pociechy.
I słyszę tylko " na co czekacie, popatrzcie na tą i tamtą- jakie mają już duże dzieciaczki"
Aż się nóż w kieszeni czasami otwiera.
A tak dla rozluźnienia o nieco starszym pokoleniu:
Ostatnio byłam na USG (przypadkowym) u innej lekarki niż mój gino. Babeczka koło 70 lat i pyta " Ale jak to Pani już tyle się stara i nic?" Na co ja spokojnie, że widocznie jeszcze szczęścia nie miałam.
To popatrzyła na mnie jak na ufoludka i kazała po przytulaniu nogi przez 30 min wysoko trzymać
Lolka30 lubi tę wiadomość
Starania od lutego 2018r.
30.05.2018 ocena drożności jajowodów (HyCoSy): P -, L +
04.07.2018 IUI
02.02.2019 IUI
Punkcja- pobrano 12 komórek, 8 zapłodnionych, 4 zarodki
23.09.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
20.10.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
8dpt beta 97,5
10 dpt beta 241,5 prog 82
12 dpt beta 525
15 dpt beta 1348
19 dpt beta 8847, prog 178 -
alexxandra_aa wrote:Maju nie przejmuj się tym co inni mówią.
Ja jestem po ślubie już 10 lat i nadal nie mamy potomstwa, a każda kuzynka i koleżanka z mniejszy stażem dorobiła się pociechy.
I słyszę tylko " na co czekacie, popatrzcie na tą i tamtą- jakie mają już duże dzieciaczki"
Aż się nóż w kieszeni czasami otwiera.
A tak dla rozluźnienia o nieco starszym pokoleniu:
Ostatnio byłam na USG (przypadkowym) u innej lekarki niż mój gino. Babeczka koło 70 lat i pyta " Ale jak to Pani już tyle się stara i nic?" Na co ja spokojnie, że widocznie jeszcze szczęścia nie miałam.
To popatrzyła na mnie jak na ufoludka i kazała po przytulaniu nogi przez 30 min wysoko trzymaćmoja babcia tez mi tak mówiła :0
hahah - smiałam się do niej, ze najlepiej na głowie postoje pod ściana z 30 min - babcia popatrzyła poważnie i stwierdziła, że nie zaszkodzi
Lolka30 lubi tę wiadomość
Staramy się od 02.2016, l.33
Niepłodność idiopatyczna - wyniki idealne u mnie i męża
Cykle stymulowane Lametta + Ovitrelle + Duphaston 1x2
1 IUI 05.2018
2 IUI 06.2018 - 17dpo bHCG - 438,47, 19dpo bHCG - 1216,51, 24dpo bHCG - ponad 10 tys. -
Dziękuje wam dziewczyny . To forum i wy na nim to najlepsza terapia dla mojej psychiki. Najlepszy psycholog a nawet psychiatra by mi tak nie pomógł jak wy :* Macie racje czekamy do jutra na wyniki
Owiencja, alexxandra_aa, malinowo, Lolka30 lubią tę wiadomość
Starania od 2016 r.,laparoskopia 15.05.17 Endometrioza I stopnia ,AMH= 0,9 ,
Hormony ok ,Jajowody drożne (w lewym wolniejszy przepływ) , Nasienie ok,
27.04.18 1 IUIlametta+ovitrel
29.05.18 2 IUIlametta+pregnyl
22.06.18 3 IUIlametta+pregnyl
Przerwa ->wakacje->zmiana lekarza -
Owiencja wrote:taaaaak nogi na ścianę
moja babcia tez mi tak mówiła :0
hahah - smiałam się do niej, ze najlepiej na głowie postoje pod ściana z 30 min - babcia popatrzyła poważnie i stwierdziła, że nie zaszkodzi
wdrożyłaś w życie:)?
Pamiętam jak zobaczyłam tą scene w Lejdis to śmiałam się do rozpuku, a może rzeczywiście te starsze sposoby są niezawodne:)Starania od lutego 2018r.
30.05.2018 ocena drożności jajowodów (HyCoSy): P -, L +
04.07.2018 IUI
02.02.2019 IUI
Punkcja- pobrano 12 komórek, 8 zapłodnionych, 4 zarodki
23.09.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
20.10.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
8dpt beta 97,5
10 dpt beta 241,5 prog 82
12 dpt beta 525
15 dpt beta 1348
19 dpt beta 8847, prog 178 -
Alexxandra - nie próbowałam ale może faktycznie gdybym babci posłuchała to by się szybciej udało? :})Staramy się od 02.2016, l.33
Niepłodność idiopatyczna - wyniki idealne u mnie i męża
Cykle stymulowane Lametta + Ovitrelle + Duphaston 1x2
1 IUI 05.2018
2 IUI 06.2018 - 17dpo bHCG - 438,47, 19dpo bHCG - 1216,51, 24dpo bHCG - ponad 10 tys. -
Dziewczyny to ja już zgłupiałam. Wszystkie mówicie że po IUI dostałyście luteinę albo duphaston albo jeszcze coś innego żeby pomóc zagnieździć się ciąży.
Mi lekarz powiedział też że zdrowa ciąża sama sobie poradzi .
USG przed II IUI będzie mi robił inny lekarz to zapytam co on na to. Czy coś będzie kazał brać.
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
nick nieaktualnyMy otwarcie mówimy o tym, że się leczymy zarówno wobec rodziny jak i przyjaciół. Stwierdziliśmy, że nie mamy się czego wstydzić i szczerze dzięki temu nie ma głupiego gadania i wypytywania. To też powoduje, że cały ten trud nie kisi się w środku nas. Jak porozmawiacie z ludźmi z najbliższego otoczenia to nagle się okazuje, że teściowa nie mogła zajść w ciążę przez 3 lata i doskonale Was rozumie.
W najgorszym wypadku ludzie po spuszczeniu na nich bomby świadomości potrafią się powstrzymać od dalszego poruszania tematu i nagabywania
Choć przyznam, że zdarzyło mi się usłyszeć "po co o tym mówicie otwarcie?!", tak jakbyśmy zdradzali najczarniejszy sekret rodzinny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2018, 15:52
Maju, kalade, Lolka30 lubią tę wiadomość
-
Maju dla wsparcia powiem ci że z tego co już zdążyłam przeżyć i usłyszeć to kazdej długiej staraczli reakcja na ciążę bliskiej kobiety jest bardzo trudna. Jak moja przyjaciółka zaszła w ciążę to poprostu nie spodziewałam się tego do tego stopnia że się przy niej poryczalam na amen. Oczywiście wmawiałam jej że to ze wzruszenia. Ona z tych co się starali miesiąc a mi mówi że mam do tego podejść spokojnie i cierpliwie..... Po dwóch latach..... Pozdro:-P
Starania od czerwca 2016
27 lat
V IUI - nieudane
Słabe nasienie, pco,
histero i laparo... Ok
Operacja żylaków powrózka nasiennego.
Ciągła walka z infekcjami :'( -
a co do nóg do góry. Kuzynka starała się o drugie dziecko jakieś 7 lat. Udało jej się zajść w ciążę. I jest na 100 % pewna że zaszła w ciążę po stosunku w pozycji na pieska plus już po przytulaniu nogi trzymała w górze... Może coś w tym jest?
Owiencja lubi tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
nick nieaktualnyNo niestety te rady z cyklu "wyjdziecie na wakacje i zajdziesz w ciążę" albo "uspokoisz się i zajdziesz w ciążę" też się pojawiały, ale kwitujemy je odpowiedzią "a raka też można wyleczyć spokojem i wakacjami?". Wiem, że to okrutne z mojej strony, ale... czasem nic innego nie przemawia.
Hipp lubi tę wiadomość
-
martusiawp wrote:a co do nóg do góry. Kuzynka starała się o drugie dziecko jakieś 7 lat. Udało jej się zajść w ciążę. I jest na 100 % pewna że zaszła w ciążę po stosunku w pozycji na pieska plus już po przytulaniu nogi trzymała w górze... Może coś w tym jest?
to trzeba przetestować
Na samą myśl już się uśmiecham:)Starania od lutego 2018r.
30.05.2018 ocena drożności jajowodów (HyCoSy): P -, L +
04.07.2018 IUI
02.02.2019 IUI
Punkcja- pobrano 12 komórek, 8 zapłodnionych, 4 zarodki
23.09.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
20.10.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
8dpt beta 97,5
10 dpt beta 241,5 prog 82
12 dpt beta 525
15 dpt beta 1348
19 dpt beta 8847, prog 178 -
alexxandra_aa wrote:no to widzę, że nie tylko ja tak trafiłam.
Trochę niepoważne ze strony lekarza, przeciez każdy gino zawsze później chce komplet dokumentacji.
Nawet nie wiem ile ml mi podali nasienia, tylko padło stwierdzenie, że nasienie było ok
Przepraszam, dostaliśmy wynik badania nasienia jakie było po oddaniu przez mojego męża oraz jakie parametry miało po upływie 60 minut, tzw swim up.
Co do nóg w górze to moja poprzednia gin kazała tak robić oraz leżeć przez godzinę w łóżku. Nie wstawać nawet na siku :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2018, 16:13
PCOS, insulinooporność.
13.06 IUI (pp) - nieudana
14.07 II IUI (np) - -
Dziewczyny!
Napisze ku pokrzepieniu
Podczytuję Was od jakis 2 tygodni, czyli bezpośrednio przed i po mojej pierwszej inseminacji (22 czerwca).
W kwietniu zaczęłam przygodę z drugą kliniką niepłodności, tym razem zdecydowana robić ivf jeszcze w tym roku. W poprzedniej klinice i u poprzednich dwóch ginekologów nie potrafiono mi nawet wywołać owulacji (brak reakcji na clo, Lamettę, nawet gonadotropiny w dawce 75iu), przeszłam laparo z kauteryzacją jajników żeby je pobudzić i nic. Jakie takie oznaki życia daje jajnik lewy, który ma niedrożny jajowód, z kolei drożny jajowód przy jajniku, który zawsze "spal". Oprócz tego PCOS (amh 17.5), insulinooporność, mthfr hetero, niedoczynność tarczycy.
Od wczoraj bolał mnie żółądek, więc żeby odstawić wszystkie leki zrobiłam test, żeby mieć spokojnie sumienie.
I są II. Jestem w szoku do teraz, w życiu bym nie pomyślała że się uda, po tylu rozzarowaniach już w połowie cyklu - owulacji nie będzie, proszę brac luteinę, widzimy się po miesiączce i na nowych lekach.
Nie wiem, może poirytuje Was post osoby, której udało się za pierwszym razem, ale kurcze, u mnie przy tylu chorobach się udało, więc to chyba działa.
Oczywiście wszystko jeszcze może się zdarzyć, nie byłam nawet na becie, ale w końcu się coś zadziało!!
Trymajcie się mocno, przytulam każdą z Was, nie raz robiłam dobrą minę do złej gry, gdy znajoma zachodziła w 1 cs.
Freyja, malinowo, alexxandra_aa, Maju, evkill, Paula83, Owiencja, Susula, Lolka30, ja1986, Nathi2468 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A propos nóg w górze to mi tak zawsze kazała robić koleżanka, która wie że się staram, a sama też długo się starała i stwierdziła, że dopiero jak potrzymała nogi w górze to jej się udało
więc dzielnie po każdym przytulaniu robię prawie świecę
zresztą mój chłop po każdym też mi mówi zawsze "nogi na ścianę" hehehe
co do leków po IUI ja za pierwszym razem poszłam dwa dni po IUI sprawdzić czy pękły pęcherzyki i jak się okazało,że tak to dostałam lutinus (i zawału w aptece jak usłyszałam cenę). a teraz też trzy dni po IUI byłam na kontroli i dostałam duphaston. ciekawe w sumie, że jeden lekarz tak, a drugi tak.ale myślę i wierzę, że widzą co przepisują.
jeśli chodzi o siostry i koleżanki w ciąży...rozumiem, w moim otoczeniu dwie niedawno urodziły, do tego jedna jak opętana wrzuca w neta zdjęcia córki.poza tym gdziekolwiek pójdę to mam wrażenie, że same babki z brzuchami chodzą.ale powiedziałam sobie, że trzeba wyluzować i widać tak ma być.nie zazdrościć.cieszyć się z innych szczęścia.każda z nas będzie mieć jakieś swojeu mnie w rodzinie nikt nie wie i nie chcę by wiedział...zważywszy że mój ojciec związał się z babką której syn dwa lata temu został ojcem i mojemu tacie odwaliło na punkcie tego dzieciaka.nawet nie wiecie jak mnie serce bolało jak widziałam go z tym małym na ręku cieszącego się, że jest dziadkiem.nóż mi się otwierał w kieszeni bo dla mnie dziadek to INSTYTUCJA i nie jest żadnym dziadkiem !!! to w sumie obce dziecko...no ale cóż. Mój chłop mnie kopnął w kostkę i powiedział, że jak już sie doczekamy to on sobie wtedy weźmie mojego tatusia na pogadankę.Więc podniosłam głowę do góry i się tylko zastanawiam po kim ten mały jest taki fajny
alexxandra_aa, Owiencja lubią tę wiadomość