INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziwna sprawa Aniu u wszystkich dziewczyn mam tą opcje a u Cb nie Nie wiem o co chodzi.
Ja nie jestem z tych kłótliwych i roszczeniowych ale facet rozwalił mi ewidentnie cały system. W piątek idę do swojej dr i dowiem się coś więcej. Ciekawi mnie zależność alergii z NK. No zobaczymy. -
A nie możemy zostać na tym wątku 2016? Na bieżąco można szybko do czegoś się cofnąć
To taki mój pomysł; )02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?) -
Asik84 wrote:To może miec wpływ...niby plemniki żyją do 72 godz ale chyba ma to znaczenie ze owulacje miałam 3 godz po zabiegu. Żołnierze nie próżnowali:)Czynnik męski - mała ruchliwość, morfologia 3%
26.09 transfer 2 zarodków 8A
8 dpt beta 19,37, 10dpt 51,88 13 dpt 198,7 17dpt 833,9
-
zohasamoha wrote:Asik, a skąd wiesz, że miałaś owulkę 3 godziny po zabiegu? skąd taka dokładność?
Ja zawsze bardzo czuje owulacje mocno mnie wtedy bolą i kłują jajniki. Na drugi dzien rano byłam na monitoringu i pęcherza juz nie było:) -
Janess wrote:Witajcie
Jestem po pierwszej nieudanej IUI. I szczerze mówiąc, jestem zrozpaczona. Lekarz mówi, że warto spróbować trzy razy a ewentualnie potem zastanowimy się co dalej. Ze mną na chwilę obecną jest niby wszystko ok. Miałam sonoHSG, owulacja zachodzi bez problemu, miałam lekko podwyższone TSH ale po Euthyroxie utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. Miałam też podwyższoną prolaktynę, ale w zasadzie już spadła.
Mamy problem z mężem. Do IUI parametry były tragiczne. Przy seminogramach też nie było fajerwerków, ale było lepiej.
Do IUI ruch a+b tylko 23%, po przygotowaniu próbki wzrósł do 70%. Całkowita liczba plemników w przygotowanej próbce 0,5ml to 2,2 mln.
Zastanawiam się, czy w ogóle IUI mają u nas sens?
Pewnie ze maja tylko więcej pozytywnego nastawienia. Zrobiłaś badania które sa ważne pół roku wiec za szybko na rezygnacjeJaness lubi tę wiadomość
-
promyczek 39 wrote:Mi sie nie udała 4 iui
promyczek nie załamuj się ..przecież już się udawało ... uda się jeszcze na pewno16.09.2016 I AID 18.10.2016 II AID CP usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID
02.11.2017 IV AID beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
-
Janess wrote:Właśnie po pierwszym IUI miałam mega pozytywne nastawienie. Nawet uroiło mi się, że coś się jednak dzieje i się udało. Ale już nie mam siły na pozytywne myślenie. Poważnie zastanawiam się nad IVF. Ale do drugiego IUI podejdę. Na więcej raczej się nie zdecyduję.
Ja zaszłam przy drugiej a s dziewczyny którym sie udało przy 3-ciej. Po prostu trzeba sobie wycelować odpowiedni dzien. Ja byłam często monitorowana przed owu. Zastrzyk wbiłam 26 godz przeć inseminacja a niedługo po niej miałam owulacje. Musisz sie pozytywnie nastawić więcej wiary i siły w tej walce. Owszem ja tez nastawiałam sie na IVF ale obiecałam sobie ze to zrobię po 5 inseminacjach. Wyszłam z założenia ze jeśli zrobiłam badania to musze teraz wykorzystać na maxa wszystkie szanse. I udało sie chociaż nadal mam z tylu głowy ze jak jednak nie wyjdzie to odchodzę do trzeciej zgodnie z planem:) -
nick nieaktualny
-
Janess wrote:Asik, ja to wszystko wiem. I bardzo się cieszę, że Tobie się udało.
Z wycelowaniem w ten dzień to nie wiem, wydaje mi się, że było dobrze. Zastrzyk przyjęłam dokładnie 38 godzin przed IUI. W momencie IUI pęcherzyk miałam tylko jeden, mimo brania CLO, i miał 22mm. Natomiast bóle, dostałam po 14 godzinach od IUI. Wydaje mi się, że mniej więcej to było pękanie, bo potem mi wszystko przeszło. Zastanawiam się, czy zastrzyk nie był podany za wcześnie, albo czy pęcherzyk nie był za mały.
W tym cyklu chciałam spróbować bez stymulacji. I mam 1 pęcherzyk z tej samej strony. Wczoraj miał 16mm to pewnie znowu IUI wypadnie w sobotę.
I teraz wszystko zależy od męża. Bo jeśli znowu parametry będą takie niskie to wątpię w powodzenie.
Trzymam mocno kciuki. Wierze ze tym razem sie uda!!! -
ja też teraz chciałabym sprobowac chyba bez zastrzyku bo pierwsza taka była i sie udała moze ja na zstrzyk reaguje inaczej i pecherzyk peka wczesniej bo wszytsko wydaje sie byc idealnie ale lekarz pewnie zadecyduje-dzis mam 4 dzien cyklu wiec moze trzeba bedzie przyspieszyc zeby sie odbyła w piatek w 13 dniu cyklu
i jeszcze jedno pytanie ? czy jak sie bierze aspiryne czy acard to nie przeszkadza to przy inseminacji ? bo ja w sumie nie brałam jak insemka sie udała a teraz po poronieniu biore aspiryne i sie nie udała ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 11:19
-
Janess wrote:Witajcie
Jestem po pierwszej nieudanej IUI. I szczerze mówiąc, jestem zrozpaczona. Lekarz mówi, że warto spróbować trzy razy a ewentualnie potem zastanowimy się co dalej. Ze mną na chwilę obecną jest niby wszystko ok. Miałam sonoHSG, owulacja zachodzi bez problemu, miałam lekko podwyższone TSH ale po Euthyroxie utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. Miałam też podwyższoną prolaktynę, ale w zasadzie już spadła.
Mamy problem z mężem. Do IUI parametry były tragiczne. Przy seminogramach też nie było fajerwerków, ale było lepiej.
Do IUI ruch a+b tylko 23%, po przygotowaniu próbki wzrósł do 70%. Całkowita liczba plemników w przygotowanej próbce 0,5ml to 2,2 mln.
Zastanawiam się, czy w ogóle IUI mają u nas sens?
Jeness, jedziemy na tym samym wózku! Ja też podchodzę do inseminacji z powodu słabego nasienia.. Ostatnie badanie było "super", bo było "aż" 10 mln/mL, w sumie około 30 mln i morfologia 3%, ruch A zaniżony też... Ale wierzę,że jak "przturbią" plemniki, to może jakiś jeden dotrze... a najlepiej 2, bo mam dwa pęcherze;P Jutro idę ustalać termin inseminacji i strasznie się boję o stan nasienia... U Ciebie rzeczywiście nie było dużo plemników, ale słyszałam, że inseminacja ma sens, jak jest powyżej miliona po preparacji. Trzymam kciuki za duuużą liczbę ładnych plemniczków u Was! daj znać jak poszło, ja też się odezwę.Czynnik męski - mała ruchliwość, morfologia 3%
26.09 transfer 2 zarodków 8A
8 dpt beta 19,37, 10dpt 51,88 13 dpt 198,7 17dpt 833,9
-
no właśnie to mój pierwszy cykl z Pregnylem i inseminacją, stąd czuję się zielona. U mnie dominujący pęcherzyk pokazał się w 17 dniu dopiero. ale chyba zakładając książkową owulację po 36h (tak?), jeśli jajo żyje 12-24h, to nawet te 46 godzin nie powinno być za pózno.. hm. To pierwszy cykl od stymulacji, w którym coś urosło, stąd szkoda by mi było się spóźnić z "chłopakami"
-
Naffa ja przy pierwszej próbie też byłam zielona i miałam miliony pytań
Tak naprawdę to z pregnylem i pęknięciem pęcherzyka to jest loteria. Mnie np pęka po 24 godzinach. Zastrzyk robię wieczorem w dzień przed iui , a następnego dnia około południa mam iui czyli około 15 godz po zastrzyku, no i owu wiecxorem tego samego dnia co iui była .Szczęśliwa mama Szymonka 2008 r.
AMH 1,62
Endometrioza 3 stopień
8.12 2016 - 1 IUI • 2.02 2 IUI •
Maj 2020 Angelius ,startujemy z procedurą ivf -
Janess wrote:No najciekawsze jest to, że pól roku temu morfologia miała 7%. Ilość mega duża, tylko jakieś takie wolne były. A teraz to tragedia Jeśli plemniki regenerują się 3 miesiące, to po 1 miesiącu ja spektakularnych efektów nie oczekuję
Trzymam za Ciebie kciuki!
Podobno z tym różnie bywa...dziewczyny pisały, że czasami w odstępach kilku dni wyniki mega się różniły... też trzymam za Wa kciuki!Czynnik męski - mała ruchliwość, morfologia 3%
26.09 transfer 2 zarodków 8A
8 dpt beta 19,37, 10dpt 51,88 13 dpt 198,7 17dpt 833,9
-
monika_85 wrote:Naffa ja przy pierwszej próbie też byłam zielona i miałam miliony pytań
Tak naprawdę to z pregnylem i pęknięciem pęcherzyka to jest loteria. Mnie np pęka po 24 godzinach. Zastrzyk robię wieczorem w dzień przed iui , a następnego dnia około południa mam iui czyli około 15 godz po zastrzyku, no i owu wiecxorem tego samego dnia co iui była .
monika_85, a zaszkodzie sobie przytulaniem dziś, jeśli od plemnikowej strony wszystko gra?