Invicta Gdansk,wawa i inne miasta

tak wszystko poszlo do gory

mrozenie nasienia bylo 600 zl a teraz 800 zl

Niezle skoczyli z cenami...

Masakra... Ja patrzyłam na podstronie konkretnych oddziałów, tam była jeszcze stara cena etm. https://www.klinikainvicta.pl/kontakt/invicta-gdansk/

Faktycznie poszaleli...

no 500 zl do gory... to wyglada jak pomylka ale niestety nie jest

Ja rozumiem podwyżki, ale nie prawie 30 procent...

Ile teraz w ogóle kosztuje telekonsultacja bez usg?

Bruised - 180 zł

w zeszlym tyg jeszcze 170 zl

Ale poszaleli z tymi cenami, w szczegolnosci za transfer... ehh chodzi o to chyba ze w invicta jest dofinansowanie i moze chca sobie odbic.

A teraz jeszcze chyba kryzys troche idzie, dziwnie zagrali... ale wiadomo za kazdy zaplaci.

Hmm..nie wiem, ja w zeszłym tygodniu płaciłam 180 zł.

Mnie ich dofinansowanie nie obejmuje, więc żadna to dla mnie pociecha No niestety, taka prawda, że tutaj nie da się oszczędzać.

Dziewczyny w końcu się doczekałam małpy więc ruszamy z przygotowaniami do crio! 🙈💪

Ale z cenami to mnie zaskoczylyscie nieźle.

Któraś z Was pisała o histero - ja robiłam na NFZ (w klinice). Zapytajcie o ta opcję.

Maenka, super! Trzymam kciuki

A wiesz ile wasz transfer będzie kosztował?

Dziewczyny, ja też miałam histeroskopie na NFZ, tylko trzeba poprosić o to lekarza.

Dzieki🙈 Nie mogę się doczekać.
Jeszcze nie wiem, ale pewnie tak jak dziewczyny piszą skoro cennik się zmienił.. zgody podpiszemy na kolejnej wizycie.

Ja właśnie miałam już termin na histero w klinice, na NFZ, tylko że przez koronę mi odwołali i teraz nie robią nie wiadomo do kiedy

Maenka, powiedz mi jak to teraz wygląda z przygotowaniem do crio u H.? Ja zawsze byłam z nim umówiona, że od początku cyklu estrofem, potem 10-12dc wizyta i wtedy podpisywaliśmy dokumenty, było usg i umawialiśmy transfer. Nie wiem czy teraz też da się to na jednej wizycie ogarnąć? Czy musisz być na początku cyklu też? Jakoś to sobie próbuję poukładać, żeby może od początku cyklu ruszyć, a jakoś do piątku powinna być @, więc czasu coraz mniej.

To teraz tak samo z tym, że w dniu pierwszej konsultacji rano miałam też usg w klinice żeby zobaczyć czy wszystko ok (W sumie to ostatnie badanie miałam w styczniu więc trzeba było zajrzeć jak się sprawy maja). Reszta tak samo, estrofem od 2dc i ok. 12dc wizyta.

Czyli jednak jeszcze jedna próba przed histero? Jak co to dzwoń do kliniki żeby się umówić na wizytę na usg na samym początku nowego cyklu, a estrofem pewnie będzie warto już zacząć brać od 2dc.

No właśnie tak się zastanawiam czy nie spróbować jeszcze raz przed histero, bo to czekanie jest koszmarne, szczególnie, że nie wiadomo kiedy coś się może zmienić. Właśnie kombinuję tak, żeby od razu koło 12dc jechać, bez tej wizyty na początku, żebym nie musiała dwa razy brać wolnego w pracy, bo z dojazdem do kliniki mam teraz kiepsko No i nie wiem jak to teraz wygląda z podpisaniem dokumentów? Skoro zalecają, żeby na wizyty przychodzić pojedynczo, to dają możliwość załatwienia podpisu męża na odległość czy i tak go muszę ciągnąć ze sobą tylko po podpis?

No tak rozumiem Cię doskonale, bo mam tak samo z tym czekaniem. Póki coś się dzieje to jest ok, a tak to idzie zwariować..

Wiesz co, zgody można teraz zdalnie załatwić. Mi tak dr mówił, że będzie dosylał.👍

Co u Was dziewczyny?

Bruised jaka decyzja u Was?

U mnie średnio. Na szczęście mam dużo pracy i nie myślę o tym całym invitro i mojej mutacji.
Nie zadzwoniłam ostatecznie do innego genetyka. Trochę za namową tego kolesia z bloga, który tu polecała Asia2000. Rzeczywiście żadna konsultacja nie sprawiłaby, że przestałabym mieć tę mutację. A na wszystkich stronach, też tych angielskich potwierdzało się to, co mówiła genetyk z Invicty, że przy tej mutacji jest 25% szans przeniesienia jej na dzieci. I że może to skutkować nawet autyzmem. W związku z tym pozostaje mi uzbierać 20 tysięcy (albo więcej) na PGD i zbadać zarodki pod kątem mojej mutacji.
W sobotę mam USG, a może w poniedziałek będzie punkcja. Zobaczymy, co dalej.

A jak u Was?

Dziendobry Dziewczyny

Maenka Ty juz nie dlugo tranfser...

Ark_a koszty sa niesamowite. Cena 10-15 tys to chyba do 8 zarodkow tak ?? Bedziecie zbierac te zarodki czy jak beda dwa to bedziecie wysylac ??


Ja troche jestem rozczarowana ta histeroskopia, nie wiedzialam ze takie problemy bede. My chcemy do Pl ruszyc w polowie czerwca, na poczatku lipca myslalam ze bedzie zabieg a oni nie potrafia sie okreslic...
I wydaje mi sie ze nie okresla sie jeszcze dlugi czas, do czasu az gin nie znaczna przyjmowac swoich pacjentow we wlasnych gabinetach. Bo teraz maja dyzury na sali zabiegowej wiec nie bedzie jeden lekarz robil zalecen wszystkich innych.... to jest tylko moje zdanie bo inczej nie widze dlaczego tego nie robia.
A bez Histero nie chce podchodzic do tansferu

WIec napisalam zeby wysawili mi skierowanie do zabiegu ( place i tak prywanie) i poszukam w innej klinice. Zaczelam pisac do innych klinik, i w wiekszosc nie robia wizyt online i osobiscie trzeba sie zobaczyc z lekarzem, przed zabiegiem. W jednej napisali ze jak mam skierowanie to moge umawiac termin zabiegu (wow)
W klinikach normalnie robia , nie ma problemu i zreszta ceny sa o wiele nizsze niz w invicta.

od 800 zl do 1000 za histero + 300-400 zl znieczulenie a w invicta 1600+ 500 znieczulenie.

Juz nie chodzio ta kase bo wolalabym w invicta robic , ale chyba nie bede miala wyjscia i zrobie gdzie indziej.


Wogole mam jeszcze dylemat , bo chcialabym sprawdzic maciczne kom Nk ale na cyklu naturalnym ( jakies 5 dni po owu) a podchodzic na cyklu sztuczny. Moja lekarz powiedziala mi ze to nie ma sensu i jak robic to na tym samym cyklu na jakim bede robic crio bo wyniki nie bede miarodaine.
Moglabym sie uprzec wiadomo... a moge tez odpuscic.

I glowkuje co dalej robic...

A jak wy mialyscie biopsje to na fotelu ginekologicznym w gabinecie czy na tej sali zabiegowej ??

A jak to wyglada cenowo jeśli chodzi o badanie zarodków? Płaci się za każdy jeden oddzielnie, są jakieś pakiety? Myślisz, że to aż taki koszt będzie?

No i jak tam stymulacja? Jak się czujesz? Tym bardziej, że już na końcówce powoli zastrzyków.

Tak, jak piszesz dobrze, że masz dużo pracy, że możesz się skupić trochę na czymś innym 💪. Dokladnie, mutację masz, tego zmienisz, ale wciąż są możliwości do działania! I trzeba wierzyć, że wszystko się uda 🤗.

Asia, ja przy ERA miałam raz w zabiegowym, a raz w gabinecie normalnie, bo zabiegowy był akurat zajęty. No i faktycznie jeśli będziesz transferować na sztucznym, to nie będzie miarodajne sprawdzanie NK na naturalnym. Chyba że wtedy transfer też na naturalnym byś miała robiony.

Maenka, u nas decyzja taka, że czekamy jeszcze 2 cykle. Jeśli pod koniec czerwca ruszą z histero, to na samym początku lipca zrobimy. Jeśli nie, to pod koniec lipca transfer bez histero.