🍀🌼❤️🏖️IVF LIPIEC 2023🏖️❤️🌼🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Aś_84 wrote:A czy robiłaś jakieś badania tej endometriozy? Często torbiel na jajniku to jest wierzchołek góry lodowej. W moim przypadku wiele lat o Endo nie miałam pojęcia a w ciążę nie zachodziłam. Pierwsze lekkie objawy pojawiły się przed IVF ale potem stymulacja i pierwsze 2 transfery (czyli estradiol wywalony w kosmos) nasiliły mi objawy tak, że przerwałam starania i się zdiagnozowałam w końcu. Rozległa endometrioza głebokonaciekająca z zajęciem więzadeł, moczowodu czy odbytnicy. Nikt tego nie widział i wszyscy mówili, że nie mam Endo bo jajniku czyste. Był taki syf w organizmie, że konieczna była operacja. I tak - estrogen rozwinął u mnie chorobę ale bez tego nie wiedziałabym o problemie, nie zoperowałabym się i pewnie nie byłabym w ciąży.
Torbiel został wykryty rok temu. Gdyby nie usg pod czujnym okiem pani dr (zmienilam wtedy lekarza) to bym nie wiedziała. Objawow nie miałam i nie mam w sumie żadnych. Miałam bolesne miesiączki, ale zawsze takie były, owulacje też, w sumie odkąd zaczelam miesiączkować. Mówiono mi że taka moja uroda i po porodzie minie (dzieci nie mam). Wcześniej nie działo się nic, byłam pod stała kontrola. Od momentu stymulacji czyli od maja br moje miesiączki są.... horrorem. Ale wiąże to że stymulacja bo nigdy aż tak nie było. W obecnej klinice slysze tylko ze mam torbiel na jajniku I nic więcej. W tamtym roku pani dr dala mi na 2 miesiące tabletki anty, torbiel się wtedy trochę zmniejszył. -
Super!Rosa_13 wrote:Dziewczyny byłam dzisiaj na USG w 27dpt 🍀
6 tydzień i 4 dzień Ciąży ❤️
Widziałam migoczące serduszko 💓
Nie wiem, ale ja dalej w to nie wierzę 🙈
Rybko a jak u Ciebie?
Dziękuję za ten czerwiec i lipiec z Wami, towarzyszyłyście mi codziennie❤️ tyle ile od Was można się dowiedzieć to szok 🤩
Dokładnie to skarbnica wiedzy, najlepsza i mega wciągająca;)
Rosa_13 lubi tę wiadomość
*Starania 2017
*Punkcja 4 zarodki przebadane PGTA
*Transfery 11.22 i 12.22 nieudane
*Transfer3. Lipiec 2023❤️ Ciąża prawidłowa do 26 tyg💔😭
*Transfer4- czekamy na wyniki -
kitozaur wrote:A możesz napisać jakie miałaś objawy endometriozy?
Zastanawiam się czy objawy są tylko w okresie krwawienia.
Czy moze być endometrioza a objawy są tylko w okresie owulacji na przykład.
No i taka największa rozkminke mam czy można mieć endometriozę i mieć prawidłowe cytokiny czyli brak stanu zapalnego 🤔
Nie wiem co to cytokiny, ale jeśli o mnie chodzi to miałam ostatnio badany wycinek pod kątem Cd138 i jest czysto przy mojej endo na jajniku. -
I am waiting for a miracle wrote:Niestety u mnie serduszko przestało bić 💔
Mimo wszystko warto walczyć do końca ...
Cholibka, bardzoo współczuję 😔👩🦰 45 lat 👦 42 lat
Staramy się od 03.19r.
1 IVF:Aromek 3tab+Menopur225 1ET,IMSI,24.01punkcja🤞nie pobrano żadnych🥚
2 IVF:Puregon150j + Menopur150j26.03tranfer 3dn.8A 😥
KD:🤬
3IVF:ruszamy03.23 Elonva150+Menopur75, Orgalutran;od 9dc Menopur300j+Orgalutran; 1.04 Ovi,punkcja 3.04 4🥚moje+5od KD 3❄KD4.1.1,4.2.2,3.2.2
Transfer 8.04 4.1.1 moje🥚 prog 59,09 14.046dpt⏸ beta 19,6, prog27,90/17.04 9dpt/beta114,0,prog52,50/19.04 11dpt beta268,prog 57,60/21.04 13 dpt beta 608/24.04 16dpt beta 2552/28.04 20dpt beta 9235,prog 64,20
8.05 7tc mamy ♥️
22.05 9tc 22mm 150 ud ❤
15.06 12+3 prenatalne USG ok,pappa ryz.podwyższ.🥺
18.07 17tcNifty wszystkie ryzyka niskie🥰
8.0820tc+1 połówkowe 335g dziewczynki♥️
26.1031tc+3 USG III trym 1983g🥰
27.1136tc USG 2700g🥰
❤ur. 21.12.23 CC córeczka 2970 gr, 53 cm
-
PaniKaziukowa wrote:Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze.
Myśle, że każda z nas będzie miała granice gdzie indziej. Dla jednej jej przekroczeniem będzie całe in vitro, dla innej leczenie immunologiczne, a dla jeszcze innej adopcja zarodka. I każda z nas ma prawo mieć tą granice w innym miejscu. Sama musisz posłuchać siebie i spróbować rozpoznać gdzie jest Twoja. Żadna z nas nie powinna Ci tego podpowiadać.
Co do leków i ewentualnych skutków ubocznych to ja osobiście uważam, że powinnyśmy być informowane o wszystkim co nam grozi. Oczywiście nie wszystko musi się wydarzyć, a te wszystkie ulotki piszą o tym, co z mniejszym lub większym prawdopodobieństwem MOŻE się wydarzyć. Ale… jaką mamy gwarancję, że nie będziemy tą 1/10 z najgorszymi skutkami ubocznymi? Myśle, że żadną. Jak wiemy statystyka to niezła suka. Dlatego też, aby móc podjąć świadomą decyzję, która i tak jest utrudniona bo w dużym stopniu kierujemy się emocjami i pragnieniem spełnienia marzeń o macierzyństwie nawet z narażeniem naszego zdrowia i życia MUSIMY wiedzieć o tym co nam może grozić. Bo tak jak właśnie mówisz gdzieś w którymś momencie być może jest nasza granica, którą przekroczymy nawet nie wiedząc o tym, bo nie zostałyśmy poinformowane o ewentualnych zagrożeniach. Wiedząc o wszystkim co może się zdarzyć i decydując się na wejście w to bierzemy pełną odpowiedzialność za swoją decyzje, bo tak jak mówisz to nie lekarz będzie ponosił konsekwencje tylko my. Mało tego uważam, że lekarz nie jest od tego, żeby nas uspokajać tylko od tego, aby rzetelnie poinformować nas o naszej sytuacji, szansach, rokowaniach, zagrożeniach itp.
Moje poglądy w tym temacie są takie a nie inne bo pracuje w ochronie zdrowia. Na co dzień widzę pacjentów, ale i ich rodziny którzy przez lekarzy nie są w pełni informowani o swoim stanie zdrowia. Krew mnie zalewa, bo jest to nasze jako pacjentów podstawowe prawo, a lekarzy obowiązek, aby poinformować nas o wszystkim, nawet jeśli jest to straszne i bolesne.
I nie mówię tu jedynie o nowotworze piersi, ale ogólnie o wszystkim. Całym naszym zdrowiu fizycznym i psychicznym.
Zgadza się i chociaż lubię swoją klinikę to często mam wrażenie że większość rzeczy ja sama powinnam sobie wyczytać. Lekarze mają misje-uzyskac ciążę, wynik dla kliniki, a nikt nie przejmuje się pacjentem. Wiem że rutyna jest w każdej pracy, ale to są tak poważne sprawy że trzeba to wszystko wiedzieć. A ja nieświadoma i zadowolona poleciałam do apteki po Estrofem że to już i zonk, kopara opadła jak zobaczylam ulotkę. Wiem że w życiu może różnie być ale człowiek stara się dbać i to bardzo o siebie by wyeliminować ryzyko. Jestem osobą twarda, nie płacze z byle powodu a dziś puściły mi nerwy a w głowie odpalił się najczarniejszy scenariusz.... do tej pory nie czytalam ulotek by nie wyolbrzymiać sobie i nie szukać objawów ale dziś nie mogłam otworzyć Estrofemu i wzielam ulotkę.... -
Pani Kaziukowa ja też dziękuję za ten lipcowy wątek
Póki co okazał się dla mnie szczęśliwy i niech to szczęścia trwa. Dla Ciebie również wszystkiego, co najlepsze, niech Ci się darzy :*
Rosa gratulacje ❤️ Niech maluch zdrowo rośnie
izabelka90, PaniKaziukowa, Alex92 lubią tę wiadomość
K: 30 lat, M: 30 lat
AMH 1,85
2020 - rozpoczęcie starań
12.2020 - HSG
06.2021 laparoskopia (torbiel krwotoczna lewy jajnik)
I IVF POZNAŃ POLNA
05.2023 stymulacja do ivf
06.2023 punkcja jajników (pobrano 11 komórek, 6 dojrzałych, 3 niedojrzałe, 2 zdegenerowane; zapłodniono 6) - mamy 4 mrozaczki
10.07.2023 transfer ♥️
(euthyrox, encorton, duphaston, prolutex, cyclogest, wlew domaciczny z osocza, zivafert, acard)
5dpt beta 45,06 mIU/ml
8dpt beta 128,40 mIU/ml
10dpt beta 298,50 mIU/ml progesteron 40,9 ng/ml
22dpt beta 18 865,56 mIU/ml
29dpt mamy ❤️ 10 mm
15w2d będzie chłopak 💙 116g urwisa
19w3d pierwsze delikatne odczuwalne ruchy
26w4d czas odpocząć l4
30w3d pierwsze skurcze przepowiadające
Czekają: ❄️❄️❄️
-
Rosa_13 wrote:Dziewczyny byłam dzisiaj na USG w 27dpt 🍀
6 tydzień i 4 dzień Ciąży ❤️
Widziałam migoczące serduszko 💓
Nie wiem, ale ja dalej w to nie wierzę 🙈
Rybko a jak u Ciebie?
Dziękuję za ten czerwiec i lipiec z Wami, towarzyszyłyście mi codziennie❤️ tyle ile od Was można się dowiedzieć to szok 🤩
Dbaj o siebie ❤ rośnijcie w siłę ✊✊❤
izabelka90, Rosa_13 lubią tę wiadomość
👩🦰 45 lat 👦 42 lat
Staramy się od 03.19r.
1 IVF:Aromek 3tab+Menopur225 1ET,IMSI,24.01punkcja🤞nie pobrano żadnych🥚
2 IVF:Puregon150j + Menopur150j26.03tranfer 3dn.8A 😥
KD:🤬
3IVF:ruszamy03.23 Elonva150+Menopur75, Orgalutran;od 9dc Menopur300j+Orgalutran; 1.04 Ovi,punkcja 3.04 4🥚moje+5od KD 3❄KD4.1.1,4.2.2,3.2.2
Transfer 8.04 4.1.1 moje🥚 prog 59,09 14.046dpt⏸ beta 19,6, prog27,90/17.04 9dpt/beta114,0,prog52,50/19.04 11dpt beta268,prog 57,60/21.04 13 dpt beta 608/24.04 16dpt beta 2552/28.04 20dpt beta 9235,prog 64,20
8.05 7tc mamy ♥️
22.05 9tc 22mm 150 ud ❤
15.06 12+3 prenatalne USG ok,pappa ryz.podwyższ.🥺
18.07 17tcNifty wszystkie ryzyka niskie🥰
8.0820tc+1 połówkowe 335g dziewczynki♥️
26.1031tc+3 USG III trym 1983g🥰
27.1136tc USG 2700g🥰
❤ur. 21.12.23 CC córeczka 2970 gr, 53 cm
-
dallia wrote:Jejku dziewczyny ja naprawdę rzadko wchodzę w dyskusje i to dodajac dwa posty na ten sam temat😅 ale nie straszcie dziewczyn estrofem cytuje - "Preparat zawierający 17β-estradiol - identyczny z ludzkim endogennym estradiolem" czy na cyklu sztucznym czy naturalnym mamy ten estradiol ponieważ nie jestesmy po menopauzie a preparat stosowany znowu cytuje - "Hormonalna terapia zastępcza (HTZ) - leczenie objawów spowodowanych niedoborem estrogenów u kobiet po menopauzie"
Naprawde oni muszą to napisac w ulotce nie chciałabym zeby teraz dziewczyny sie bały przrez co cala procedura i transfer moze wyjsc gorzej bo wiem jak ja panikowalam jak przrczytalam ta ulotke a najwiekszym zwolennikiem nowotowor jest stres a tego mamo az za duzo takze nie bojcie sie tego sztucznego cyklu 😊
Ciesze sie bardzo ze lekarz pozwolił na cykl naturalny trzymam mocno kciuki ☺
Dzięki za tą odp! Szkoda ze tak tego mi nie uzasadnił lekarz. Ja widzialam w ulotce tylko słowa "rak" i czytalam chyba beż zrozumienia.... a Ty miałaś rozumiem cykl sztuczny? Ogolnie z tego co czytalam tą są porównywalne jeśli chodzi o ciążę. Na novum znalazlam info ze lepsze wyniki były na naturalnie więc hmm. Pozostaje mi tylko czekać do wizyty 9.08 czy będę mieć własną owu. -
Kasiek789 wrote:Kitozaur u mnie podobnie jak u As.. endometriozę odkryli, jak operowali mnie w celu usunięcia wodniaka jajowodu. Wodniak okazał sie wielka torbielą 🙈
Miałam wówczas 37 lat i diagnoza była dla mnie szokiem.
Miesiączki bywaly bolesne, ale nie zawsze. Podobnie owulacje.
Co do cytokin: tak, wyszedl mi stan zapalny.
NK mam niskie: to tez jest charakterystyczne dla endometriozy.
Polecam darmowy ebook Michała Kota w tym temacie.
O widzisz, czyli wcale nie takie klasyczne objawy...
Ja NK z krwi mam obniżone właśnie, ale cytokiny ostatnie miałam w normie, co w ogóle jakiś szok, bo ja z cytokinami to miałam dość porąbana historię pt.
1 badanie cytokin - wysoki stan zapalny, lekarze omg omg omg co to jest, może jakiś nowotwór, strasznie dziwne, szukamy, tomografia i inne cuda - przyczyny brak
po 3 latach drugie badanie cytokin - całkowicie odwrócony stan, podwyższone mocno cytokiny zduszające stan zapalny - przyczyna nieznana
po kolejnym 1,5 roku badanie cytokin - wszystko cycuś glancuś, aż się pytałam, czy próbki nie pomylili 😆(ale nie da się tego sprawdzić inaczej niż zrobić drugi raz badania 🙈 a to dużo kasy...
Także tak... tłumaczyłam sobie ostatnio, że chyba przy endo powinien być stan zapalny w wynikach cytokin, ale cholera wie...
Poczytam tego ebooka od Kota.
Dzięki za odpowiedź i za hinta 😘
Kasiek789 lubi tę wiadomość
-
Pani Kaziukowa, dołączam do podziękowań za wątek lipcowy. Niech się spełniają Twoje plany i marzenia, samego dobra!!
Z mojej strony dziś dobra wiadomość, byłam na drugiej wizycie usg, jest ciaza 8tydzien:))) słyszałam serduszko:) mam zdjęcie jak powiedziała lekarz jeszcze dużo przed nami ale można już zacząć się cieszyc:)))
kitozaur, aneko, spineczka, Mas, Aś_84, Alex92, batka, Karola31, Cleo 82, KasiaBe, Filiżanka8, Monita, alittle lubią tę wiadomość
Ona 41 lat, On 44 lata
Starania od 2020r,
02.2021 ciaza naturalna- poronienie w 9 tc,
04.2022 ciaza natauralna po leczeniu imunologicznym - poronienie w 10tc,
od 2023 w klinice Novum,
Udany drugi transfer, ostatniego zarodka w dniu 20.06 .
-
nick nieaktualnydallia wrote:Jejku dziewczyny ja naprawdę rzadko wchodzę w dyskusje i to dodajac dwa posty na ten sam temat😅 ale nie straszcie dziewczyn estrofem cytuje - "Preparat zawierający 17β-estradiol - identyczny z ludzkim endogennym estradiolem" czy na cyklu sztucznym czy naturalnym mamy ten estradiol ponieważ nie jestesmy po menopauzie a preparat stosowany znowu cytuje - "Hormonalna terapia zastępcza (HTZ) - leczenie objawów spowodowanych niedoborem estrogenów u kobiet po menopauzie"
Naprawde oni muszą to napisac w ulotce nie chciałabym zeby teraz dziewczyny sie bały przrez co cala procedura i transfer moze wyjsc gorzej bo wiem jak ja panikowalam jak przrczytalam ta ulotke a najwiekszym zwolennikiem nowotowor jest stres a tego mamo az za duzo takze nie bojcie sie tego sztucznego cyklu 😊
Ciesze sie bardzo ze lekarz pozwolił na cykl naturalny trzymam mocno kciuki ☺
Absolutnie nie miałam na celu nikogo przestraszyć estrofemem, bardziej chodziło mi o drugą część, czyli o to że dla posiadania dziecka zrobimy wszystko, ale przez guzka doszłam do momentu w którym przestałam tak myśleć... bardziej o to mi chodziło, że no nie za wszelką cenę... a że w zmianie myślenia swój udział miał guz no to tak sie zaczęła rozmowa o estrofemie. Dlatego przepraszam jeśli zabrzmiało to jakbym kogos straszyła. Dbajcie o siebie i działajcie zgodnie z sobą, powodzenia dla wszystkich! -
Aś_84 wrote:Z początku czułam taki no to ból, bardziej dyskomfort w miednicy/pachwinie. Coś ciągnęło, nie wiedziałam czy od pochy, jajników, moczowodu, jelita czy kręgosłupa - wszędzie niby czysto. Pomagały ciepłe rozluźniające kąpiele. Potem doszły bardzo bolesne miesiączki gdzie wcześniej mogłam biegać, skakać, latać, pływać.... Ale hardkorowy ból to był przy wypróżnieniu w trakcie miesiączki - istne cierpienie. na koncówce przed diagnozą miałam już taki ciągły ból gdzieś w pośladku. Rezonans kręgosłupa niewiele wykazał - zwykle zwyrodnienia jak u 38 letniej baby. Po stymulacji, punkcji, nieudanym ET i ciąży biochemicznej z FET w kolejnym cyklu (sztucznym) miałam bardzo bolesny okres. Żadne leki nie pomagały i ból spowodował zatrzymanie moczu. Trafiłam do szpitala ale tam potraktowali mnie jak laskę po wczesnym poronieniu a resztę olali. Dali rozkurczowe i po weekendzie puścili do domu. Trafiłam do specjalisty w Warszawie gdzie dowiedziałam się z mam nacieki na obydwu więzadłach krzyżowo macicznych o powoduje zmniejszenie ruchliwości macicy, mam ogniska nawet w pochwie gołym okiem widoczne, mam guza w przegrodzie odbytniczopochwowej do którego ufiksowana (przyrosnieta) jest odbytnica - stąd uczucie wydalania obcego przy okresie. Dostałam natychmiast hormony do brania bez przerwy i ulg jak reką odjąl. Po 3 miesiącach operacja w której wszystko potwierdzili a nawet znaleźli więcej (bo prywatnie to usuwają wszystko, na NFZ zazwyczaj tylko jakieś torbiele...) Z jednej strony naciek był już na moczowodzie i zaczynał nachodzić na tętnicę, z drugiej zajął jakąś wiązke nerwów, których nie udało się wypreparowac. Trzeba było wycinak kawałek odbytnicy, na szczęście bez powikłań i stomii. Do tego oczywiście jakieś małe ogniska na jajnikach czy macicy ale żadnych torbieli. Generalnie 7h operacji. 3 miesiące później podeszłam do udanego transferu.
Widzę Aś, że trudną drogę musiałaś pokonać, ale widzę w stopce, że z pięknym rezultatem i aż mi się serce raduje 💕💕💕💕 Wzrusz ogromny 🥹
Fajterka z Ciebie 💪💪💪
Twoja historia daje mi do myślenia...
Martwię właśnie, bo ja mam dość niespecyficzne bóle w miednicy właśnie.... Od 2 lat właściwie.
Ciągnie mnie w pachwinach, ciągną mnie pośladki często.
Mam problemy z kręgosłupem lędźwiowym ale czuję, że to nie on jest winowajcą, przynajmniej nie w pełni.
Oczywiście wszystkie klasyczne badania ok...
Okresy mam bolesne i owulacje też, ale proszki dają radę, a i bez się przemęczę...
Szukam właśnie miejscówki w Warszawie, żeby takie dobre usg pod tym kątem wykonać.
Aś_84 lubi tę wiadomość
-
Mata81 wrote:Pani Kaziukowa, dołączam do podziękowań za wątek lipcowy. Niech się spełniają Twoje plany i marzenia, samego dobra!!
Z mojej strony dziś dobra wiadomość, byłam na drugiej wizycie usg, jest ciaza 8tydzien:))) słyszałam serduszko:) mam zdjęcie jak powiedziała lekarz jeszcze dużo przed nami ale można już zacząć się cieszyc:)))
Wspaniale!!!
Ogromne gratulacje i spokojnej ciąży ❤️❤️❤️ -
Beata18 wrote:Absolutnie nie miałam na celu nikogo przestraszyć estrofemem, bardziej chodziło mi o drugą część, czyli o to że dla posiadania dziecka zrobimy wszystko, ale przez guzka doszłam do momentu w którym przestałam tak myśleć... bardziej o to mi chodziło, że no nie za wszelką cenę... a że w zmianie myślenia swój udział miał guz no to tak sie zaczęła rozmowa o estrofemie. Dlatego przepraszam jeśli zabrzmiało to jakbym kogos straszyła. Dbajcie o siebie i działajcie zgodnie z sobą, powodzenia dla wszystkich!
Tal tak ja wiem nikogo tu nie obwiniam ale wiem jak potem mozna sie nawzajem nakręcać uświadamiac tez trzeba☺ bardzo mocno trzymam kciuki zeby okazało sie niegroźne!
I rozumiem jesli chodzi o granice dla mnie granica byl accofil którego nie wzięłam ze świadomościa ze moze sie nie udać
Sarenka tak ja bylam na cyklu sztucznym w sumie nawet nie pytalam o naturalny troche zaluje chociaz sie udalo wiec w sumie malo o tym mysle i totalnie rozumiem ja jak przeczytałam ta ulotke to az sie zaczelam trząść dopiero potem zagłębiłam temat i nawet rozmawiałam z lekarzem na ten temat mysle że jesli masz swoje owulacje o możliwość naturalnego cyklu to super nie ma co sie zastanawiac porostu chcialam troche zlagodzic opinie o tym leku bo naprawdę sporo poczytalam 😊
starania od marca 2020🙏
leczenie w klinice - luty 2022
👩 29 HSG - niedrożny lewy jajowód ❌AMH 1.91 😔
Kariotypy, cba, cytokiny ok Kir bx
👦 34 wszystko ok
Druga procedura pierwszy transfer
Zostaly 2 × 4.1.1❄❄
2.05 - FET 🥰🙏 --> 17.01.2024 Buba 3430g 52 cm
-
Niestety mój wynik bety z 12 dnia to 66 😰
MalaMiMi lubi tę wiadomość
Ja 32, mąż 33.
Starania od stycznia '20.
Obniżone parametry nasienia,
Allo 0% ,
Biopsja endometrium 12/10 - leczenie od grudnia '23 do lutego '24
I IVF start maj '23. Uzyskano 3 ❄️❄️❄️
1 transfer czerwiec 23 5AB -nieudany
2 transfer lipiec 23 4CC - nieudany
3 transfer wrzesień 23 - 4AC - nieudany
Zmiana kliniki
Start stymulacji listopad.
Mamy 1❄️ przebadany Zarodek 5.1.1.
Transfer z immunoglobulinami.
23.04. TRANSFER 🙏🦋❤️
5 dpt ⏸️ beta 17,74 🙏
7 dpt beta 56,13 , progesteron 34,78 🙏
9 dpt beta 150,90 🙏
13 dpt beta 903,80 🙏
17 dpt beta 4312 , prog 32,58 🙏
21 dpt beta 14 4330 , prog 28,73 🙏 -
Przykro mi😥Różyczka91 wrote:Niestety mój wynik bety z 12 dnia to 66 😰🙋♀️38 endometrioza, amh 0,66, jeden jajnik
🙋🏼♂️41 2%--->7%
02.2019 usunięcie torbieli jajnika
1Ivf 11.2021 ❄️❄️po NGS5.1.2 ❌️6.1.2❌️
2Ivf 12.2021 0
3Ivf 01.2022 ❄️❄️po NGS 4.2.2✅️5.2.2❌️
01.2022 - CD138- ❌️
03.2022 CD138 - ✅️
03.2022 transfer nieudany
4Ivf 05.2022❄️po NGS 5.1.1✅️🍀❤️ CD138- komórki stanu zapalnego❌️ 😔
5IVF 06.2022❄️❄️5.1.1 , 3.1.1
30.07.2022- badanie Emma,Alice, ERA,CD138✅️
06.12.2022 Cd138✅️
13.06.2023 transfer ❄️5.11
20.06 beta 36,88
24.06 beta 288,8
28.06 beta 1561
04.07 beta 6002
11.07 CRL6,5 mm
25.08 CRL7,4 cm(12+6)
15+6 160g ❤️
19+3 330g
20+6 413g
24+6 800g
28+5 1452g
30+6 1875g
32+4 2080g 44cm
34+5 2351g
36+3 2820 g
37+3 3280 g 54 cm
-
Gusławek wrote:Niestety beta spadła 😢. Dziewczyny jak to jest z cyklem sztucznym i naturalnym. Której z Was na jakim się udało ? I czy macie jakie zdanie na tamat embryoglue?
Współczuje bardzo 😥
Ja właśnie dzisiaj do transferu miałam dodany embryoglue, nasz lekarz polecił. Nic wiecej niestety nie mogę jeszcze powiedzieć, ale ciekawa jestem jak to wyglądało u innych 🙂Ona: 30l Hashimoto, ATPO 1300, podwyższona prolaktyna,
On: 35l obniżone parametry nasienia
➡️Starania od 2019.
Klinika Ovum Lublin 05.2021
-Morfologia 2%
-AMH 4.60
-HSG - jajowód prawy niedrożny
-10.2021 1 IUI, beta - 0 💔
-12.2021 Morfologia 0%, IUI odwołane ☹
04.2023 IMSI długi protokół
-AMH 2.35
-Morfologia
➡️ 24 pęcherzyki ➡️ 12 dojrzałych komórek ➡️ 1 zarodek 2-dniowy i + 1 Blastka❄️
07.06.2023: ET 2-dniowego zarodka + 1❄️
beta 0 😥
31.07.2023: FET + EG + AH 🤞🏻🤞🏻
Kropeczku walcz ❤️
09.08.2023 Beta dla kliniki 🤞🏻🍀☘️ -
Różyczka91 wrote:Niestety mój wynik bety z 12 dnia to 66 😰
Różyczka to Twoje pierwsze sprawdzenie bety?
Wydaje mi się, że powinnaś powtórzyć za dwa dni.
Nie wygląda to super, bo wartość niska, ale różne historie bywały...
Nie chcę tutaj Ci dawać złudnych nadziei, ale wydaje mi się, że powtórka konieczna.
Może bardziej doświadczone dziewczyny coś podpowiedzą więcej. -
dallia wrote:Tal tak ja wiem nikogo tu nie obwiniam ale wiem jak potem mozna sie nawzajem nakręcać uświadamiac tez trzeba☺ bardzo mocno trzymam kciuki zeby okazało sie niegroźne!
I rozumiem jesli chodzi o granice dla mnie granica byl accofil którego nie wzięłam ze świadomościa ze moze sie nie udać
Sarenka tak ja bylam na cyklu sztucznym w sumie nawet nie pytalam o naturalny troche zaluje chociaz sie udalo wiec w sumie malo o tym mysle i totalnie rozumiem ja jak przeczytałam ta ulotke to az sie zaczelam trząść dopiero potem zagłębiłam temat i nawet rozmawiałam z lekarzem na ten temat mysle że jesli masz swoje owulacje o możliwość naturalnego cyklu to super nie ma co sie zastanawiac porostu chcialam troche zlagodzic opinie o tym leku bo naprawdę sporo poczytalam 😊
A powiedz w jakim celu stosuje się Accofil? Rozumiem że to ten wlew domaciczny przed transferem? Ma jakieś skutki uboczne? -
Alex92 wrote:Współczuje bardzo 😥
Ja właśnie dzisiaj do transferu miałam dodany embryoglue, nasz lekarz polecił. Nic wiecej niestety nie mogę jeszcze powiedzieć, ale ciekawa jestem jak to wyglądało u innych 🙂
U nas też był embryoglue, ale czy to on pomógł niestety nie wiem. My braliśmy wszystko co można było dodać extra do transferu 🙈
Alex92 lubi tę wiadomość
Moja Dziewczynka 3500g ❤️🌹
