X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IVF Listopad 2020 ✊❤️
Odpowiedz

IVF Listopad 2020 ✊❤️

Oceń ten wątek:
  • OlaOla Ekspertka
    Postów: 170 325

    Wysłany: 11 listopada 2020, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ovulka wrote:
    Hei kochane dzis u mnie 14dpt, tak spuchl mi znowu brzuch, bol straszny i wymiotu ze wyladowalam dzis u lekarza. Hiperstymulacja na granicy zeby mnie polozyc do szpitala. I jutro na 12:30 jade do szpitala, mozliwe ze mnie poloza na dluzej albo dzadza tylko kroplowki. Ale lekarz dzisiaj widzail maly zalonzek ze cos tam jest. Za wszesnie zeby zobaczyc cos wiecej ale jest to na dobrej drodze. Trzymajcie kciuki ❤️
    Oj kochana witaj w klubie. Moge polecic Ci spiruline jako ze dieta wysokobialkowa, a roslinnego pochodzenia dobrze sie przysfaja.

    Ovulka lubi tę wiadomość

  • Ovulka Autorytet
    Postów: 678 552

    Wysłany: 11 listopada 2020, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaOla wrote:
    Oj kochana witaj w klubie. Moge polecic Ci spiruline jako ze dieta wysokobialkowa, a roslinnego pochodzenia dobrze sie przysfaja.
    U mnie byl juz raz odrazu po transferze i teraz znowu wrocilo... i mowia ze musze do szpitala bo za dlugo to trwa. A probowalam wszystkiego.... teraz co noe zjem czy wypije to odrazu wymiotuje. Wiec mam nadzieje ze jutro cos pomoga

  • CinniMinni Autorytet
    Postów: 2200 3334

    Wysłany: 11 listopada 2020, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ovulka wrote:
    U mnie byl juz raz odrazu po transferze i teraz znowu wrocilo... i mowia ze musze do szpitala bo za dlugo to trwa. A probowalam wszystkiego.... teraz co noe zjem czy wypije to odrazu wymiotuje. Wiec mam nadzieje ze jutro cos pomoga
    Podobno ciaza nakreca hiperstymulacje jeszcze bardziej.

    Ovulka lubi tę wiadomość

    36 lat, amh 2, slabe nasienie.

    1 IUI 10.02.2020 😒
    2 IUI 7.03.2020 😒

    In vitro:
    1 procedura Maj 2020
    ET 05.2020 8A 😒
    FET 26.06. 4BA 😞
    FET 24.07 3BB 😞

    2 procedura wrzesien 2020
    ET 14.10.2020 4AA 🍀💝
    5dpt beta 21
    7dpt beta 92
    9dpt beta 255
    12dpt beta 913
    15dpt beta 2924
    21dpt beta >10000 pęcherzyk na usg
    27 dpt jest serduszko❤️
    7.12.2020 test genetyczny Sanco 🍀
    zdrowy chłopiec🌲💙👶

    ❄❄4BA i 3BB

    23.06.2021 synek na świecie ❤️
  • Ovulka Autorytet
    Postów: 678 552

    Wysłany: 11 listopada 2020, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CinniMinni wrote:
    Podobno ciaza nakreca hiperstymulacje jeszcze bardziej.
    No wlasnie lekarz dzisiaj to podkreslil, ale zeby dalej zdrowo sie rozwijala to nie chcial ryzykowac.... i szczerze? Jestem tak wymeczona tym bolem i wszystkim ze wole zeby mnie polozyli do szpitala jutro i dali jakies kroplowki

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 listopada 2020, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2021, 23:19

    Krakowska lubi tę wiadomość

  • kamisia Autorytet
    Postów: 20616 21919

    Wysłany: 11 listopada 2020, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krakowska wrote:
    Dziewczyny, to prawda, że leki po transferze kosztują aż 1000 zł?

    Ja musiałam brać proga w zastrzykach dwa razy dziennie, plus prog dowcipny, plus duphaston i estrofem oraz neoparin. Razem jakoś ponad 5tyś - na 13 tygodni ciąży. Zależy co Ci wyjdzie, że brać musisz.

    🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
    07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
    09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
    12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
    07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest <3
    🔹mamy jeszcze ❄️❄️

    Kubuś <3 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
  • kamisia Autorytet
    Postów: 20616 21919

    Wysłany: 11 listopada 2020, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CinniMinni wrote:
    Podobno ciaza nakreca hiperstymulacje jeszcze bardziej.

    To prawda.

    Ovulka lubi tę wiadomość

    🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
    07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
    09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
    12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
    07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest <3
    🔹mamy jeszcze ❄️❄️

    Kubuś <3 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 11 listopada 2020, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ovulka wrote:
    Hei kochane dzis u mnie 14dpt, tak spuchl mi znowu brzuch, bol straszny i wymiotu ze wyladowalam dzis u lekarza. Hiperstymulacja na granicy zeby mnie polozyc do szpitala. I jutro na 12:30 jade do szpitala, mozliwe ze mnie poloza na dluzej albo dzadza tylko kroplowki. Ale lekarz dzisiaj widzail maly zalonzek ze cos tam jest. Za wszesnie zeby zobaczyc cos wiecej ale jest to na dobrej drodze. Trzymajcie kciuki ❤️

    Kochana trzymaj się, dzis chyba masz ten najgorszy dzień z hiperką, jutro będzie lepiej 🥰
    Dostaniesz kroplówje i będzie lepiej 😘

    Ovulka lubi tę wiadomość

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Ovulka Autorytet
    Postów: 678 552

    Wysłany: 11 listopada 2020, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 wrote:
    Kochana trzymaj się, dzis chyba masz ten najgorszy dzień z hiperką, jutro będzie lepiej 🥰
    Dostaniesz kroplówje i będzie lepiej 😘

    Dzieki kochana, oby 🙏🏼🙉 a taka mam ochote na jedzenie. A boje sie zjesc...

  • Listek Autorytet
    Postów: 309 524

    Wysłany: 11 listopada 2020, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krakowska wrote:
    Dziewczyny, to prawda, że leki po transferze kosztują aż 1000 zł?
    Zalezy pewnie czy jestes na cyklu sztucznym czy naturalnym.

    Mnie sam lutinus na tydz kosztuje 300 zl (2 opakowania) do tego jeszcze estrofem, luteina podjezykowa. Ale to lutinus generuje najwiekszy koszt niestety.

    W jeden z aptek za opakowanie lutinusa chcieli 250 zl ... wiec warto sprawdzic w kilku mscach.

    🧔🏻Czynnik męski/ wnętrostwo/ kryptozoospermia

    👩‍🦰 AMH ok 2, reszta w normie

    *1 procedura pICSI/FAMSI z separacją. pickup- pobrano 10 kumulusow/6 MII/3 zaplodnione/ 0 zarodkow 😭
    ********************************
    **2 procedura pICSI/FAMSI z separacją+ aktywacja oocytow+ embryoGEN.
    08.20 pickup- pobrano 7 kumulusów/6MII/ mamy 4❄️❄️❄️❄️
    *****************************
    10.20 FET 1x ❄️ 5.2.2
    3dpt : 37 mlU (pozostalosc po ovitrel);6dpt: 25 mlU;10 dpt: 166 mlU
    14dpt: 965 mlU
    18dpt: 3593 mlU /20 dpt krwawienie jest pęcherzyk z ciałkiem żółtkowym
    31dpt:❤️🐻

    10.23 FET 1x5.2.2
    6dpt 27mlu
    8tyd brak akcji serca💔

    04.24 FET 5.1.1
    5dpt 16,6 mlu;8dpt beta 171mlU;22dpt 745mlU 😢
    06.24 FET
    7dpt 6,5 😣
    ********************************
    3procedura 11.24 6MII/mamy jeszcze 2❄️
    11.30 transfer
    7dpt 66mlU/10dpt 364mlu/16dpt 3557
  • Izula Autorytet
    Postów: 490 1399

    Wysłany: 11 listopada 2020, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaOla wrote:
    Czytam tutaj wasze komentarze I jestem w szoku ze tak moga traktowac pacjenta I to jeszcze prywatnie 🙈 ja korzystam z in vitro w Angli. Obchodza sie ze mna jak z jajkiem, dzwonia Co kilka dni jak sie czuje. Mam swoj portal online gdzie mi wszystko publikuja. Moje wyniki, wizyty, jest kalendarz I dokladnie godziny kiedy mam brac leki. Moge zawsze zadzwonic z jakims pytaniem, albo moge napisac I w ciagu godziny zawsze ktos odpisuje. Wszyscy sa przemili ❤️ I to jeszcze wszystko kompletnie za darmo. Naprawde jestem im mega wdzieczna 🤗 I mysle ze to byl moj cel przyjazdu do Angli. W Polsce nigdy nie byloby mnie na to stac..

    Ja niestety nie mam dobrego zdania na temat opieki w UK. Udalo mi sie z pierwszym podejsciem, z ktorego mam Synka. Byl to swiezy transfer a ciaza przebiegla bezproblemowo. Ale jak wrocilam po rodzenstwo to nie bylo juz tak kolorowo. Najpierw zrobilam criotransfer na cyklu naturalnym na podstawie testu owulacyjnego. Bez zadnych badan krwi czy USG. Pani dr twierdzila ze nie ma potrzeby 😱 po czym transfer blastki mialam 8 dni po pozytywnym tescie owulacyjnym. Pisalam, dzwonilam bo nie rozumialam czemu tak pozno ten transfer to tylko powtarzali zeby sie nie martwic, ze wiedza co robia. Oczywiscie brak ciazy. Potem podeszlam na cyklu sztucznym i transferowalam 2 zarodki. Dostalam bardzo wysokie dawki estradiolu. Czulam sie fatalnie. Pytalam czy moznaby zrobic badania krwi to panie tylko powtarzaly ze to jest standardowy protokol i trzeba sie go trzymac. Jak w 5tc dostalam krwawienia nikt mi nie chcial pomoc. Mowili tylko ze to sie zdarza, zebym spokojnie czekala do pierwszego USG. Chociaz prosilam o wczesne USG. Jak juz poszlam na poglad to ciezko bylo cos zobaczyc bo nadal wszedzie bylo mnostwo krwi a seruszko mojego Aniolka niestety juz nie bilo.

    Najbardziej zaluje ze po pierwszym kriotransferze nie przenioslam moich mrozaczkow do Polski.

    Teraz wrocilam i probuje dalej. I ja czuje ze mam tu prawdziwa opieke. Ze mam dostep do badan. Ze moge zawsze zadzwonic do mojego lekarza. I wierze ze sie uda.

    monkey, Umka lubią tę wiadomość

    Starania od 2013,
    Pierwsze IVF - 2016, udane, Synus
    Kriotransfer na cyklu naturalnym 2019 - nieudany
    Kriotransfer stymulowany 2019 - szczescie trwalo tylko do 8 tc
    Problem- czynnik meski
    AMH-1.3
    Hormony w normie
    Wrzesien 2020 - drugie IVF
    26.10.20 -Kriotransfer na cyklu naturalnym (bl 4.2.3) - ciaza biochemiczna
    19.12.20 - kriotransfer na cyklu naturalnym (bl 2.1.2) -betka -10dpt-43, 12dpt-75.7, 16dpt-363, 23dpt-2836
    06.09.21 - przyszla na swiat Malgosia :)
  • Turkusowa82 Autorytet
    Postów: 2372 3492

    Wysłany: 11 listopada 2020, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andromeda tak bardzo mi przykro 😰🤗

    Andromeda lubi tę wiadomość

  • OlaOla Ekspertka
    Postów: 170 325

    Wysłany: 11 listopada 2020, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ovulka wrote:
    U mnie byl juz raz odrazu po transferze i teraz znowu wrocilo... i mowia ze musze do szpitala bo za dlugo to trwa. A probowalam wszystkiego.... teraz co noe zjem czy wypije to odrazu wymiotuje. Wiec mam nadzieje ze jutro cos pomoga
    Wiem Co czujesz. Ja juz od 10 dni sie tak mecze🙈 pierwsze dni nic nie jadlam. Na usg jajniki powiekszone kilkukrotnie z liquidem w kolo, potwierdzone wodobrzusze. Zrobili mi wszystkie bAdania z krwi I moj organizm nadal ma duzo sily wiec mimo objawow powinnam sama sobie z tym poradzic. Przez pierwsze 7 dni pilam tylko soki wyciskane, wode z wit. C I miodem I ta spiruline (ale w tabletkach bo tego sie nie da pic 🙈-8 dziennie 3000mg jedna ) plus szejki bialkowe. Czasem troszke zupy udalo mi sie przemycic. Bol straszny, nie mozna lezec, chodzic.. Mi juz jest lepeij ale to jeszcze nie jest to..

    Ovulka lubi tę wiadomość

  • Ovulka Autorytet
    Postów: 678 552

    Wysłany: 11 listopada 2020, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaOla wrote:
    Wiem Co czujesz. Ja juz od 10 dni sie tak mecze🙈 pierwsze dni nic nie jadlam. Na usg jajniki powiekszone kilkukrotnie z liquidem w kolo, potwierdzone wodobrzusze. Zrobili mi wszystkie bAdania z krwi I moj organizm nadal ma duzo sily wiec mimo objawow powinnam sama sobie z tym poradzic. Przez pierwsze 7 dni pilam tylko soki wyciskane, wode z wit. C I miodem I ta spiruline (ale w tabletkach bo tego sie nie da pic 🙈-8 dziennie 3000mg jedna ) plus szejki bialkowe. Czasem troszke zupy udalo mi sie przemycic. Bol straszny, nie mozna lezec, chodzic.. Mi juz jest lepeij ale to jeszcze nie jest to..

    A mialas jakies usg?? Widac tez bylo jakis zalazek???
    Mam nadzieje ze mi pomoga jutro bo tak ciagnie brzuch ze nawet sie wyprostowac nie moge

  • CinniMinni Autorytet
    Postów: 2200 3334

    Wysłany: 11 listopada 2020, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze u mnie wczoraj usg i serduszko a potem od wieczora plamienia i dzis tez :/ ciekawe czy cos lekarz podraznil czy cos juz sie niedobrego dzieje 😐

    36 lat, amh 2, slabe nasienie.

    1 IUI 10.02.2020 😒
    2 IUI 7.03.2020 😒

    In vitro:
    1 procedura Maj 2020
    ET 05.2020 8A 😒
    FET 26.06. 4BA 😞
    FET 24.07 3BB 😞

    2 procedura wrzesien 2020
    ET 14.10.2020 4AA 🍀💝
    5dpt beta 21
    7dpt beta 92
    9dpt beta 255
    12dpt beta 913
    15dpt beta 2924
    21dpt beta >10000 pęcherzyk na usg
    27 dpt jest serduszko❤️
    7.12.2020 test genetyczny Sanco 🍀
    zdrowy chłopiec🌲💙👶

    ❄❄4BA i 3BB

    23.06.2021 synek na świecie ❤️
  • monkey Autorytet
    Postów: 1230 4986

    Wysłany: 11 listopada 2020, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izula wrote:
    Ja niestety nie mam dobrego zdania na temat opieki w UK. Udalo mi sie z pierwszym podejsciem, z ktorego mam Synka. Byl to swiezy transfer a ciaza przebiegla bezproblemowo. Ale jak wrocilam po rodzenstwo to nie bylo juz tak kolorowo. Najpierw zrobilam criotransfer na cyklu naturalnym na podstawie testu owulacyjnego. Bez zadnych badan krwi czy USG. Pani dr twierdzila ze nie ma potrzeby 😱 po czym transfer blastki mialam 8 dni po pozytywnym tescie owulacyjnym. Pisalam, dzwonilam bo nie rozumialam czemu tak pozno ten transfer to tylko powtarzali zeby sie nie martwic, ze wiedza co robia. Oczywiscie brak ciazy. Potem podeszlam na cyklu sztucznym i transferowalam 2 zarodki. Dostalam bardzo wysokie dawki estradiolu. Czulam sie fatalnie. Pytalam czy moznaby zrobic badania krwi to panie tylko powtarzaly ze to jest standardowy protokol i trzeba sie go trzymac. Jak w 5tc dostalam krwawienia nikt mi nie chcial pomoc. Mowili tylko ze to sie zdarza, zebym spokojnie czekala do pierwszego USG. Chociaz prosilam o wczesne USG. Jak juz poszlam na poglad to ciezko bylo cos zobaczyc bo nadal wszedzie bylo mnostwo krwi a seruszko mojego Aniolka niestety juz nie bilo.

    Najbardziej zaluje ze po pierwszym kriotransferze nie przenioslam moich mrozaczkow do Polski.

    Teraz wrocilam i probuje dalej. I ja czuje ze mam tu prawdziwa opieke. Ze mam dostep do badan. Ze moge zawsze zadzwonic do mojego lekarza. I wierze ze sie uda.
    Niestety musze sie zgodzic. Moja bratowa przeszla podobna straszna historie przy poronieniu w pierwszej ciazy. Potem miala dwa porody i pomimo tego, ze w planie porodu ustalony i obiecany byl epidural - za obydwoma porodami nie dostala zadnych lekow przeciwbolowych bo "anestezjolog gdzies sie zawieruszyl nie mogli go znalezc". Przy drugim porodzie zjawila sie w szpitalu wiedzac, ze rodzi. Na recepcji nikt nawet jej nie obejrzal - kazali jej wracac do domu i nie wymyslac. Dopiero jak na nich krzyszala i w tym momencie odeszly jej wody - to ktos sie w ogole zainteresowal. Urodzila nie dlugo po tym.

    Na prawde takich historii mam mnostwo, osobistych tez, nie chce zanudzac ale ja jestem swiadectwem tego ze jako brytyjski obywatel, ktory wiekszosc zycia przezyl poza Polska, z prywatnym ubezpieczeniem medycznym i mieszkajac 10 minut spacerem od jednego z najwiekszych szpitali w Londynie, z kazdym problemem medycznym i ja i maz jezdzimy do Polski.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2020, 16:37

    Anaby89 lubi tę wiadomość

    age.png[/url]

    💁🏼‍♀️: '79, niskie AMH i jakosc komorek. NK: 25%, IO, utajone Hashimoto, PAI-1 hetero, MTHFR C677T homo, A1298C hetero. KIR: haplotyp Bx, brak 2DS2 i 2DS3.
    💁🏻‍♂️:'75, Translokacja Robertsonowska (13;22), nasienie 👍

    Starania od 2014
    ✏️ 19(!) punkcji 2018-19 - zbieranie zarodków do PGT-A 🧬
    ✏️ Z 15 blastocyst 5 poprawnych genetycznie
    ✏️ Dwie histeroskopie: '17: usunięcie przegrody, polipu, '20: badanie receptywności
    ✏️ 26.10.20: FET(S)❄️ 5.1.2 😢 Beta 7dpt :1.9 💔
    ✏️ 23.02.21: FET(N) 5.2.2 XY
    Do 2go transferu dodane: steryd (Dexamethasone), Claxane, GlucophageXR750, Euthyrox, Intralipid, Atosiban, antybiotyk, akupunktura.
    Bhcg - 6dpt:36.6, 8dpt :79.5, 10dpt: 176.6, 13dpt: 710, 15dpt: 1824, 17dpt: 3602, 22dpt: 14971, 24dpt: 22596 i ❤️
    24.06.21: połówkowe 💪🏼
    Edward Louis, 28.10.2021, 3kg, 10/10 💖
  • Ovulka Autorytet
    Postów: 678 552

    Wysłany: 11 listopada 2020, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CinniMinni wrote:
    Kurcze u mnie wczoraj usg i serduszko a potem od wieczora plamienia i dzis tez :/ ciekawe czy cos lekarz podraznil czy cos juz sie niedobrego dzieje 😐

    Koniecznie skontaktuj sie z lekarzem, mam nadzieje ze to nic powaznego

  • monkey Autorytet
    Postów: 1230 4986

    Wysłany: 11 listopada 2020, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaOla wrote:
    Wiem Co czujesz. Ja juz od 10 dni sie tak mecze🙈 pierwsze dni nic nie jadlam. Na usg jajniki powiekszone kilkukrotnie z liquidem w kolo, potwierdzone wodobrzusze. Zrobili mi wszystkie bAdania z krwi I moj organizm nadal ma duzo sily wiec mimo objawow powinnam sama sobie z tym poradzic. Przez pierwsze 7 dni pilam tylko soki wyciskane, wode z wit. C I miodem I ta spiruline (ale w tabletkach bo tego sie nie da pic 🙈-8 dziennie 3000mg jedna ) plus szejki bialkowe. Czasem troszke zupy udalo mi sie przemycic. Bol straszny, nie mozna lezec, chodzic.. Mi juz jest lepeij ale to jeszcze nie jest to..
    Wspolczuje bardzo Tobie i Ovulce - musi byc to okropne i stresujace, szczegolnie na poczatku ciazy.

    age.png[/url]

    💁🏼‍♀️: '79, niskie AMH i jakosc komorek. NK: 25%, IO, utajone Hashimoto, PAI-1 hetero, MTHFR C677T homo, A1298C hetero. KIR: haplotyp Bx, brak 2DS2 i 2DS3.
    💁🏻‍♂️:'75, Translokacja Robertsonowska (13;22), nasienie 👍

    Starania od 2014
    ✏️ 19(!) punkcji 2018-19 - zbieranie zarodków do PGT-A 🧬
    ✏️ Z 15 blastocyst 5 poprawnych genetycznie
    ✏️ Dwie histeroskopie: '17: usunięcie przegrody, polipu, '20: badanie receptywności
    ✏️ 26.10.20: FET(S)❄️ 5.1.2 😢 Beta 7dpt :1.9 💔
    ✏️ 23.02.21: FET(N) 5.2.2 XY
    Do 2go transferu dodane: steryd (Dexamethasone), Claxane, GlucophageXR750, Euthyrox, Intralipid, Atosiban, antybiotyk, akupunktura.
    Bhcg - 6dpt:36.6, 8dpt :79.5, 10dpt: 176.6, 13dpt: 710, 15dpt: 1824, 17dpt: 3602, 22dpt: 14971, 24dpt: 22596 i ❤️
    24.06.21: połówkowe 💪🏼
    Edward Louis, 28.10.2021, 3kg, 10/10 💖
  • OlaOla Ekspertka
    Postów: 170 325

    Wysłany: 11 listopada 2020, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monkey wrote:
    Niestety musze sie zgodzic. Moja bratowa przeszla podobna straczna historie przy poronieniu w pierwszej ciazy. Potem miala dwa porody i pomimo tego, ze w planie porodu ustalony i obiecany byl epidural - za obydwoma porodami nie dostala zadnych lekow przeciwbolowych bo "anestezjolog gdzies sie zawieruszyl nie mogli go znalezc". Przy drugim porodzie zjawila sie w szpitalu wiedzac, ze rodzi. Na recepcji nikt nawet jej nie obejrzal - kazali jej wracac do domu i nie wymyslac. Dopiero jak na nich krzyszala i w tym momencie odeszly jej wody - to ktos sie w ogole zainteresowal. Urodzila nie dlugo po tym.

    Na prawde takich historii mam mnostwo, osobistych tez, nie chce zanudzac ale ja jestem swiadectwem tego ze jako brytyjski obywatel, ktory wiekszosc zycia przezyl poza Polska, z prywatnym ubezpieczeniem medycznym i mieszkajac 10 minut spacerem od jednego z najwiekszych szpitali w Londynie, z kazdym problemem medycznym i ja i maz jezdzimy do Polski.
    Widze ze zdania sa podzielone. Kazdy ma swoje zle I dobre doswiadczenia. Po tym Co tu czytam to w Polsce nie raz traktuja was okropnie 🙈 to samo moze sie zdarzyc w kazdym inym kraju. Ja w polsce pracowalam jako polozna I wiem jak to jest ale znowu na sluzbie zdrowia. Myslalam chociaz ze prywatnie traktuja czlowieka inaczej. Ale z tego Co tu piszecie to nie wszystkich. Jak w kazdym zawodzie trafiaja sie ludzie ktorzy potrafila nam zalesc Za skore. Mi glownie chodzi o to ze w Angli do 3 razy in vitro jest calkowicie za darmo. A to jest ogromne pomoc. Druga sprawa to szczepienia ktore sa dobrowone nie jak w Polsce przymusowe.A takze o takie rzeczy jak walczy sie teraz w polsce (mam na mysli ustawe aborcyjna) kolejne pogwalceniem praw kobiet. Na roznych ludzi mozna trafic ale jezeli prawo jest tobie przychylne to jest duzo latwiej. Zwlaszcza jezeli masz pomoc od Panstwa w przypadku kiedy twoje dziecko jest chore. Stasznie mi wstyd I przykro ze w polsce na taka pomoc biednych ludzi porostu nie stac 😔

    monkey lubi tę wiadomość

  • OlaOla Ekspertka
    Postów: 170 325

    Wysłany: 11 listopada 2020, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ovulka wrote:
    A mialas jakies usg?? Widac tez bylo jakis zalazek???
    Mam nadzieje ze mi pomoga jutro bo tak ciagnie brzuch ze nawet sie wyprostowac nie moge
    Usg mam 23 listopada :) w 28dpt.aktualnie jestem w 16dpt :)

    Ovulka lubi tę wiadomość

‹‹ 74 75 76 77 78 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ