IVF Styczeń 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
KarBar wrote:Dziewczyny jest przerażona. W poniedziałek miałam transfer i przed zbadałam proga. Wynosił trochę ponad 7. Dr dołożył mi prolutex. 1 ambułkę co 3 dni pierwszą wziwłam w dniu tranaferu. Zbadałam dzisiaj proga 2dpt i prog wynosi nie całe 7 więc jeszcze spadł. Jestem załamana biore cały czas luteine 100 3x2 oraz duphaston 3x1.Rocznik '90 starania od 2009
9 ciąż naturalnych | 2 procedury 3transfer 4.12 - > transfer blastki 5AA ( wlew z immunoglobulin, intralipid, accofil,encorton10mg,heparyna,papaveryna➡️ 6dpt - 24,8 | prog. 18 ( w dniu FET 7)
9dpt - 66,33 | prog. 16
10dpt - 106,7 ( inne labo)
11dpt - 147,89 | prog. 19🙏
13dpt - 351,95 | prog. 23,15 ☺️
17dpt - 2565,49 - - >usg pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym
18dpt - > wizyta w klinice -pęcherzyk ciążowy 8,5mm i pęcherzyk żółtkowy 19dpt - 4657,30 prog.14,52
24dpt - 23635 | prog. 11,36 mamy zarodek3,5mm
26dpt- 34469,9|prog.25,29
34dpt - usg crl 1,39cm 😍❤️
14.01. 22- > dzidziuś macha nóżkami crl 2,12 tydz. 8+5 z usg z OM 8+2
20.01--> tydz. 9+4 z usg crl 2,84 ❤️
09.02 - >prenatalne 13+1 zdrowa dzidzia|01.03 - > 16+0 - będzie syn ❤️
ANTOŚ URODZONY 05.08.2022 <-- MAŁY WIELKI CUD ❤️😍
moja historia -
Esperanza05 wrote:Dzięki ja mam podobnie i chciałam porównać 😀
A heparynę miałaś od dnia transferu czy dopiero od pozytywnej bety?
Bocianiątko wrote:Hahahaha to chyba ja zaczęłam "wysyłać" staraczki do Tąkiela
Kilka lat temu jak zrobiłam panel na trombofilie (2017?) To znalazłam go przypadkowo w Enelmedzie bo akurat miałam tam pakiet. Dr był bardzo w porządku, o wszystko wypytał, zlecił badania i dał zalecenie heparyny od owulacji plus acard. I podzieliłam się tym na FB i jak widać legenda krążyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2022, 23:07
Bocianiątko lubi tę wiadomość
👱♀️ '88, AMH 6,88 (10.2021)
antytpo ⬆️ euthyrox 💊
MTHFR hetero, PAI hetero, KIR Bx (brak 4 DS)
OviKlinika od '02.2021:
SonoHSG ✅
2x cykl stymulowany ❌
07.07.21 - 1IUI ❌
05.08.21 - 2IUI ❌
ICSI - protokół krótki - FET na cyklu sztucznym:
02.11.21 - punkcja: 1x ❄ 3BB
20.11.21 - histeroskopia ✅
23.12.21 - usg: endo 11mm (11dc)
30.12.21 - FET - embryoglue, AH (18dc)
bhcg: 8dpt: 70, 11dpt: 252, 13dpt: 565, 18dpt: 3741
25.01.22 (26dpt) - usg: CRL 6,8mm i ❤ (GA 6+4)
03.03.22 - prenatalne + pappa - niskie ryzyka
31.03.22 - usg: będzie chłopak ♂️ (GA 16+0)
21.09.22 - 👶 4300g, 61cm -
Witajcie dziewczyny.
Jutro mam pierwszy transfer dwudniowego zarodka.
Ale od początku:
O dziecko staramy się około dwóch lat, ale tak już z przejęciem około 1,5 roku. W październiku pojechaliśmy do poleconej mężowi przez kolegę kliniki. Po badaniach wyszło wszystko ok, pomijając moje niskie amh: 1,1. Podeszliśmy do dwóch inseminacji. W grudniu chcieliśmy rozpocząć procedurę in vitro. Ale mój okres przypadł na okres międzyświąteczny i lekarze mieli wolne. 25.01 wypadł drugi dzień cyklu i rozpoczęłam terapie hormonalną. Wczoraj (tj. 3.02) miałam punkcję. Pobrali 8 komórek z czego 2 były niedojrzałe. Dzisiaj dostałam telefon z kliniki, ze prawidłowo zaplodnily się i rozwijają 3 komórki. Dlatego tez pani doktor zasugerowała transfer już w drugiej dobie. Nie ma przeciwwskazań do podania dwóch. Ale ja wychodzę z założenia, ze 3 zarodki to 3 szanse, a tak to miałabym tylko dwa podejścia 😅 -
Grace1990 wrote:Witajcie dziewczyny.
Jutro mam pierwszy transfer dwudniowego zarodka.
Ale od początku:
O dziecko staramy się około dwóch lat, ale tak już z przejęciem około 1,5 roku. W październiku pojechaliśmy do poleconej mężowi przez kolegę kliniki. Po badaniach wyszło wszystko ok, pomijając moje niskie amh: 1,1. Podeszliśmy do dwóch inseminacji. W grudniu chcieliśmy rozpocząć procedurę in vitro. Ale mój okres przypadł na okres międzyświąteczny i lekarze mieli wolne. 25.01 wypadł drugi dzień cyklu i rozpoczęłam terapie hormonalną. Wczoraj (tj. 3.02) miałam punkcję. Pobrali 8 komórek z czego 2 były niedojrzałe. Dzisiaj dostałam telefon z kliniki, ze prawidłowo zaplodnily się i rozwijają 3 komórki. Dlatego tez pani doktor zasugerowała transfer już w drugiej dobie. Nie ma przeciwwskazań do podania dwóch. Ale ja wychodzę z założenia, ze 3 zarodki to 3 szanse, a tak to miałabym tylko dwa podejścia 😅
Ten wątek jest już nieaktualny. Poszukaj wątku lutowego .Leon ur. 28.02.2023 ❤️ -
AniaAnia1 wrote:Dziewczyny,
Dziś beta 1174
16 dpt beta 601
14 dpt beta 316
10 dpt beta 21Ona - Hashimoto + insulinooporność, AMH- 3.6
On - niska koncentracja plemników + 0% morfologia, HBA 54%, fragmentacja 37%
12.12.2019 - wizyta NOVUM Dr Wolski
czerwiec 2020- wizyta Artvimed
03.08.2020 - punkcja: pobrano 7 pęcherzyków- nie zapłodniło się nic
20.11.2020 - pierwsza AID
29.09.2021 - zmiana kliniki i lekarza - Macierzyństwo Dr Przybycień
11.2021 start długi protokół
25.11 punkcja 15 pęcherzyków, 6 nadawało się do zapłodnienia, 4 zapłodnione - w 5 dobie 2 blastocysty
28.01.2022 crio transfer 4.2.2
Ah + embrio glue
4 luty beta ! -
nick nieaktualny
-
hej Dziewczyny
w nocy obudziły mnie skurcze macicy, trochę przypominały te podczas orgazmu z takim delikatnym bólem jak przy miesiączce. Cały dzień czułam lekkie pulsowanie macicy to było w 6 dpt - 7 dpt . Oczywiście transfer się nie przyjął : ( szukam przyczyny bo lekarka mówi ze to raczej nie powinno mieć wpływu na przyjęcie sie zarodka. czy miałyście coś takiego i jak to się skończyło ?? -
Badanie uNK
Dziewczyny na zlecenie kliniki w Czechach zrobiłam zrobiłam badanie komórek NK z fragmentu endometrium, niestety pojawił się problem w interpretacji
Liczba komórek plazmatycznych kw oraz odczyn cg 56 celem identyfikacji komórek uNk:
Liczba komórek uNk ok 1200/10mm kw
Co to oznacza? Jest to odpowiedzi poziom, czy za duży ?
AMH (lipiec 2020) - 0,72
07.2020 - IUI -nieudane
10.2020 - I podejście do in vitro (krótki protokół) pobrano 1 komórkę, 1 blastocysta 4.1.3.
Transfer 11.2020 - (początkowo beta hcg 5,3), finalnie brak ciąży.
12.2020 - II podejście do in vitro (długi protokół)
07.05 - transfer 4.2.2
14 dpt 315,3
-
Czesc!
Dziewczyny, czy wiecie może co zrobić z pozostałościami leków do inseminacji, in vitro? Czy można je gdzieś oddać? Zostało mi prawie całe opakowanie Encortonu 10mg, pół opakowania Aromek-u, jeden Orgalutran i igły do Puregonu. Oczywiście wszystko ważne jeszcze rok i więcej. Robię właśnie czystki w lekarstwach nudząc się w upragnionej ciąży i szkoda mi to wyrzucać. -
Alicjaala wrote:Czesc!
Dziewczyny, czy wiecie może co zrobić z pozostałościami leków do inseminacji, in vitro? Czy można je gdzieś oddać? Zostało mi prawie całe opakowanie Encortonu 10mg, pół opakowania Aromek-u, jeden Orgalutran i igły do Puregonu. Oczywiście wszystko ważne jeszcze rok i więcej. Robię właśnie czystki w lekarstwach nudząc się w upragnionej ciąży i szkoda mi to wyrzucać.
Alicjaala czy odnośnie encortonu to jeszcze aktualne?"Jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
Ja o twe zdrowie najgoręcej proszę,
Jestem przy Tobie od pierwszego grama,
Ty cały mój świat, a ja.... Twoja mama"
Marta (36+5 tc) ur. 8.05.2024r, 2600 g i 48 cm.
39l
Hashimoto,
nadkrzepliwość (VR2, MTHFR, PAI)
brak kirów implantacyjnych,
nawracające polipy endometrialne,
niedrożny prawy jajowód.
07.2021 - puste jajo
06.2022 i 10.2022 - (7/8 tc) 💔💔👼🏻👼🏻
03.2023 - (7/8 tc) 💔👼🏻
09.2023 -> 🌈niespodzianka z niedrożnej strony -
Cześć Dziewczyny. Przygotowuje się do drugiej procedury. Lekarz zlecił mężowi zrobić badanie Mioxys. Wyszło 2.63 norma to poniżej 1.36. Dodatkowo jest tam. Na wyniki jak pomiar soPR i wyszedł 36.70. Lekarz skierował do urologa. I teraz moje pytanie czy ktos przystąpił do 2 procedury nie czekajac na 3 mc przerwy i czekanie na poprawę? I czy wg da się te parametry zmniejszyć?
-
Dzień dobry ,
przygotowuję pracę badawczą w dziedzinie Psychologii. W badaniach skupiam się na tym, co wpływa na kondycję emocjonalną kobiet przystępujących do procedury in vitro, aby ustalić jak najbardziej efektywnie wspierać emocjonalnie grupę kobiet leczących się z powodu niepłodności. Twój udział w badaniu jest bardzo cenny, zarówno z perspektywy badawczej, jak i tej praktycznej. Dzięki Twojemu zaangażowaniu dowiem się, jak lepiej pomagać innym ludziom.
Bardzo proszę o Twoją pomoc w tym badaniu.
https://forms.gle/quP93Gt7csuce1HU6 -
Witam wczoraj miałam kriotransfer 5 dniowej Blastocysty,na sztucznym cyklu ..wszystko przebiegło dobrze ,tyle ,że od rana mdliło mnie bardzo I popołudniu zaczęłam wymiotować. CAŁE popołudnie do wieczora.Bardzo się boję ,że będzie miało to fatalne w skutkach konsekwencje i zarodek się nie zagnieździ.Czy miała z Was któraś taką sytuację?Dziękuję i pozdrawiam Was.
-
Dzień dobry ,
przygotowuję pracę badawczą w dziedzinie Psychologii. W badaniach skupiam się na tym, co wpływa na kondycję emocjonalną kobiet przystępujących do procedury in vitro, aby ustalić jak najbardziej efektywnie wspierać emocjonalnie grupę kobiet leczących się z powodu niepłodności. Twój udział w badaniu jest bardzo cenny, zarówno z perspektywy badawczej, jak i tej praktycznej. Dzięki Twojemu zaangażowaniu dowiem się, jak lepiej pomagać innym ludziom.
Twoją pomoc w tym badaniu będzie dla mnie bardzo cenna. Dziękuję.
https://forms.gle/quP93Gt7csuce1HU6 -
Hej moje drogie. Jestem tu nowa.
Nasza historia jest taka, że ja mam jeden jajnik, ale poza tym na pierwszy rzut oka wszystko okej. Mąż z kolei miał 2 razy raka jądra i ma implanty (także zero szans na swieże nasienie). 10 lat temu oddał materiał do mrożenia. Wtedy się jeszcze nie znaliśmy.
Podeszliśmy ostatnio w końcu do in vitro i dziś zadzownili, że z 7 komórek tylko jedna nadawała się do zapłodnienia, ale nie rozwinęła się wystarczająco.
Powiem szczerze, że jestem załamana. Nie pamiętam kiedy coś tak bardzo mnie zasmuciło, a trochę w życiu przeszłam.
Szłam też innym protokołem bo lekarka zaczęła mnie stymulować w fazie lutealnej. Od 17 dnia cyklu. Także na świeży transfer nie było szans. Tylko na mrozaczki. Trochę byłam sceptyczna do tego rozwiązania, ale ona mówiła, że wie co robi. Miała któraś też taki protokół? Na forum mam wrażenie, że każda idzie standardowym protokołem i mam poczucie, że lekarka postanowiła sobie na mnie poeksperymentować.
Przed punkcją miałam 8 pęchcerzyków, ale żaden nie miał nawet 17mm. Estradiol też niski. Mam wrażenie, że ta stymulacja była źle dobrana i nikt nie przejmował się tym, że materiału mamy ograniczoną ilość i jest dla nas tak bardzo cenne.
Dziś zadzownili poinformować, że żadnego zarodka nie ma, a na pytanie czy zostało jakieś nasienie odpowiedź była „coś widzę w systemie, więc teoretycznie tak” co tzn teoretycznie w ogóle? Potem rozmawiałam z moją opiekunką z kliniki i ta powiedziała, że też coś widzi w systemie, ale chce potwierdzić z embriologiem, żeby nam niepotrzebnie nie dawać nadziei.
Jestem załamana. Wiem, że muszą próbować zapłodnić kazdą komórkę, ale skoro tylko jedna z 7 się nadawała to naprawdę musieliśmy rozmrazać wszystko już teraz? Nikt ze mną się nie kontaktował w między czasie, więc nie miałam nic do powiedzenia, ale czuję wielki smutek i rozgoryczenie.
Musiałam się komuś wygadać bo nikt nie zrozumie chyba tych uczuć tak jak kobiety, które zmagają się z tym problemem.
Pozdrawiam wszystkich. -