Ja przyjezdzalam teraz na IVF do Polski po nieudanych staraniach w UK. Troche trudno to zorganizowac, ale da sie. Najpierw przyjechalismy na konsultacje po niepowodzeniach, zrobilismy badania zalecone przez lekarza - czesc w tym samym dniu, czesc nastepnego dnia rano (na czczo). Wiec ta pierwsza wizyta musi byc planowana na 2 dni.
Druga wizyta, na ktorej podjelismy juz decyzje o rozpoczeciu procedury, tez trwala w sumie dwa dni, bo najpierw rozmowa z lekarzem i badania w ten dzien i badania nazajutrz. Na tej wizycie zdecydowalam sie isc protokolem krotkim, z powodu mojej historii stumulacji, ale takze latwiej mi bylo organizacyjnie (oszczedzalo mi to jednej wizyty chyba).
Trzecia wizyta - w 2 dniu cyklu, badanie i rozpoczelam stymulacje. TEgo samego dnia wieczorem wrocilam samolotem do domu.
Czwarta wizta - w 7 dniu stymulacji i juz zostalam na dwa tygodnie, bo 9 dnia mialam punkcje i teraz czekam na transfer.
Czyli, w moim wypadku:
1 wizyta - dwa dni
2 wizyta - dwa dni
3 wizyta - dzien
4 wizyta - 1.5 tygodnia
I tak organizowalam loty/noclegi.
Z doswiadczenia wiem, ze trzeba cholernie pilnowac, zeby klinika dopilnowala jak najwiecej badan, zebym nie musiala przyjezdzac na darmo. Bo jednak oni tego organizacyjnie nie sa w stanie udzwignac, zawsze o czyms zapominaja (niech pani przyjdzie jutro...) itp. Trzeba miec reke na pulsie.
Gdybym miala to robic jeszcze raz, zostalabym w Polsce na cala stymulacje. Po pierwsze trzeba wziac zezwolenie na przewiezienie lekow i igiel samolotem (choc nikt mnie ostatecznie nie sprawdzal), po drugie ogromny stres, ze cos sie z tymi lekami stanie, zostane w UK bez lekow i bede musiala przerwac stymulacje. Koniecznie trzeba miec leki w podrecznym, uwazac, zeby ich nie zgniesc, potem godziny podania wypadaja akurat wtedy jak akurat jestes w podrozy, wiec musisz to rozrabiac i wstrzykiwac w toalecie w pociagu/na lotnisku/w knajpie. Mialam mega stresa, a jak dziecko kolezanki mi nadepnelo na bagaz dokladnie na leki, to myslalam, ze zawalu dostane. Jeszcze okazalo sie, ze do rozrobienia ostatnich ampulek Menopuru nie dali mi odpowiednich igiel itp. No koszmar po prostu. Bardzo sie stresowalam ta stymulacja i radzilabym jednak siedziec w Polsce w tym czasie i nigdzie sie nie ruszac.
5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019
5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019