X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną 🍂🍂🌰IVF WRZESIEŃ 2025 🌰🍂🍂
Odpowiedz

🍂🍂🌰IVF WRZESIEŃ 2025 🌰🍂🍂

Oceń ten wątek:
  • Nessie Autorytet
    Postów: 340 540

    Wysłany: 2 września, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A więc tak, dziewczyny w ciąży nie czytajcie proszę tej wiadomości, Wam ta wiedza nie jest w ogóle potrzebna bo u Was wszystko będzie super 😉

    Wiadomość skierowana do osób które czekają na poronienie.

    Bardzo mi przykro że musicie przez to przejść, mocno Was ściskam 🫂 Ja też nie wiem dlaczego niektóre kobiety musi spotkać w życiu taka tragedia 😭

    Odpowiadając na pytania, ja poroniłam po 3 dniach od odstawienia leków, byłam na cyklu sztucznym. Zaczęło się w domu, niestety dostałam krwotoku 4 dnia i musiałam jechać do szpitala. Okazało się że poroniłam częściowo, bo pęcherzyk był dalej w macicy. Dostawałam globulki poronne przez dwa dni (łącznie dali mi je 4 razy), i wypuścili do domu. Czekali żebym się sama oczyściła gdyż to była moja pierwsza ciąża, nie chcieli mnie przez to łyżeczkować.
    Inną dziewczynę (która również dostawała globulki ale nic u niej nie ruszyło) wzięli już na następny dzień na łyżeczkowanie, wyszła ze szpitala po kilku godzinach (to była jej druga ciąża).

    Nie będę pisać co się dokładnie działo podczas poronienia, jeśli jesteście zainteresowane to piszcie na priv, nie chcę tu nikogo straumatyzować, dodam tylko że żałuję że zwlekałam i uparłam się żeby poronić w domu.
    Dla mnie pomocne było to że położyli mnie z dziewczynami które również przechodziły to samo (leżałam na oddziale ginekologicznym a nie położniczym) i z tego co się orientuję jest to częsta praktyka, oddzielają nas od dziewczyn w ciąży. Przez kilka dni jak byłam w szpitalu zobaczyłam tylko jedną ciężarną (i to tylko jak byłam przyjmowana do szpitala). Lekarze, pielęgniarki wiedzą że czeka nas okropne przeżycie i wszyscy są mili, współczujący. Dają leki przeciwbólowe, pytają czy chcemy wsparcie psychologa. A przynajmniej tak było tam gdzie ja leżałam.

    Totalnie_pogubiona, najlepiej uniknąć łyżeczkowania, ale jak się nie da to globulki poronne też przygotowują nas do szybszego zabiegu. Jak dziewczyny mają stwierdzone że czeka je poronienie i dostały skierowanie do szpitala to powinni przyjść je w każdym szpitalu gdzie jest oddział ginekologiczny czy położniczy. Ale z tego co zrozumiałam dziewczyny nie jadą bo wolą poronić w domu a nie w szpitalu.

    Aczkolwiek dziewczyny, tak naprawdę nikt nie wie kiedy zacznie się poronienie i czy Wasz organizm nie będzie walczył o zatrzymanie ciąży. Dlatego ja bym pojechała na Waszym miejscu do szpitala. Po prostu tam macie lepszą opiekę niż w domu. Ja poroniłam w nocy w niedzielę (wszyscy w domu spali i byłam z tym sama), więc widziałam różnicę kiedy następnego dnia już w szpitalu przyjechała dziewczyna o północy. Pielęgniarki co jakiś czas przychodziły i pytały czy dać jej środki przeciwbólowe, dopytywały jak się czuje itp. W szpitalu bez problemu dostałam nawet Ketonal kiedy skurcze były bardzo mocne. Plus tam szybciej się to wszystko skończy, zastanówcie się czy chcecie jeszcze przykładowo 2 tygodnie czekać na poronienie. Ciąża dalej będzie się częściowo rozwijać, ale nieprawidłowo. Nie wiem czy to dobry pomysł, no chyba że macie czym zająć głowę.

    Tak czy inaczej, mam nadzieję że u Was poronienie będzie jak najmniej bolesne, szybkie, samoistne i całkowite.
    Jeszcze raz - trzymajcie się 🫂 Jak macie jakieś pytania to może wejdźcie w wątek "Poronienie", tam jest grupa "W oczekiwaniu na poronienie", jest niestety sporo dziewczyn które są lub były w podobnej sytuacji 😢

    Mary27 lubi tę wiadomość

    👩🏻36 lat
    👨🏻 33 lata - zdrowy ✅
    Starania od 2022 roku

    Kariotypy OK ✅
    FraX OK ✅
    AMH 1,5 (10.24) -> 0,3 (01.25) -> 0,7 (03.25) -> 0,4 (06.25)

    Mięśniaki, torbiel endometrialna (endometrioza III bądź IV stopnia), niedoczynność tarczycy (Euthyrox 50)

    Od 11.2024 r. program MZ IVF
    1 IVF
    Od 11.2024 - dieta przeciwzapalna, zdrowe jedzenie
    03.12 (4dc) - 09.12.2024 stymulacja Menopur, Orgalutran, Ovitrelle. 10.12 - punkcja, pobrana 1 komórka, padła w 2 dobie, 0❄️
    02.2025 - mezoterapia jajników
    Od 02.2025 do 06.2025 - akupunktura

    2 IVF
    27.04 (2dc) - 11.05.2025 stymulacja Gonapeptyl daily, Gonal, Menopur, Ovitrelle. 12.05 - punkcja, pobrana 1 komórka -> 1❄️ 4.3.3. (6 doba) -> 16.06 - transfer FET -> 8t 💔 poronienie
    08.2025 - biopsja endometrium -> zapalenie -> antybiotyk
    Od 08/09.2025 - komora normobaryczna, akupunktura, siłownia, suplementacja

    3 IVF
    10.2025?
  • Adirella Autorytet
    Postów: 433 1122

    Wysłany: 3 września, 06:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    48a53206aed9e.pnghttps://zapodaj.net/plik-xVYYsK9oBA

    Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam tym zdjęciem, ale jak tylko je wygenerowało to nie mogłam się oprzeć 🥰

    Afiramcja od Nowa31:

    🌰🍂3 września – Zaufanie do procesu

    „Mój organizm wie, co robi. Z ufnością przyjmuję każdy etap – od oczekiwania na wyniki po chwile ciszy, gdy serce bije szybciej przed telefonem z kliniki. Nie wszystko muszę kontrolować. Pozwalam, by życie miało dla mnie swój plan.”

    Cytat od Adirella:

    „Będzie kochała czule, będzie cierpiała głęboko, zazna wiele wspaniałych chwil, które jej wszystko wynagrodzą." L.M.Montgomery


    🌰🍂3 września (środa)
    Dzień Wieżowców 🏢🏢

    A dziś trzymamy kciuki za:
    🍄Mandi41 - podgląd 🔍
    🍄Jabk0va - oczekiwanie na telefon 📲
    🍄Skubii - USG 🧑‍⚕️🩺
    🍄Poldo31 - podgląd endometrium- przygotowanie do 7 transferu 🧑‍⚕️🩺
    🍄Ninaa - podgląd przed transferem 🧑‍⚕️🩺
    🍄AniaB93- podgląd endometrium 🧑‍⚕️🩺
    🍄Czarna_owieczka - punkcja💉💉

    Dziś dużo się dzieję, więc dużo kciuków na pokład 🤞🤞

    niecierpliwa ..., Cień, Pat87, Mimi7, sylstaa, Yahu, Rosołek123, Marysia_, just_a_girl, krakowiankq, Fiolek100, Honorka, evcix84, Dżasta94, MałaMi93., Monixma, Karolaaas, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

    Rezygnacja z antykoncepcji 11.2022
    Starania od początku 2023

    Październik 2023 - wizyta w klinice Gameta Bydgoszcz

    Czynnik męski - kryptozoospermia
    --> odstawienie leku (Milurit - Allopurinolum)
    --> Pojawiły się pojedyncze plemniki bez oznak ruchu (nieznana przyczyna)
    --> badania genetyczne - inwersja pericentryczna (brak wpływu na płodność) wskazanie do in vitro

    Czynnik żeński - Hashimoto i niedoczynność tarczycy, insulinooporność
    Pasożyty ✅️
    HB ✅️

    Pierwsza próba grudzień 2024 ❌️
    USG piersi wykazało niewielki guzek - badania w styczniu ✅
    I IVF 27.02.25 6x🥚 zamrożonych i czekają na małża 🥺
    II IVF - 28.07 23x🥚 + 4🥚 -> (2 doba) 14 🦠 -> 1x❄️ -> PGT-a ⏳️
  • Wyobraźnia87 Autorytet
    Postów: 505 546

    Wysłany: 3 września, 06:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Mala mi @Rosolek trzymajcie się dziewczyny, nie ma słów, po prostu przytulam 🫂🫂

    👩🏻 38lat 👦🩵2011
    AMH 0,72
    💊QTEN, kwas foliowy, witamina D, Nac , curcumina, Omega-3, witamina k2, resweratrol, magnez +B6, Sanbrobi barier
    👨🏻39lat
    Azoospermia. Zabieg-M-tese.
    👩🏻👨🏻listopad 2024 kwalifikacja do IVF
    czerwiec 2025- zmiana kliniki
    I IVF
    23.08.2025 punkcja: 12 pobranych, 6 dojrzałych,1 zapłodniona
    28.08.2025 świeży transfer 4.2.3 🍀
  • Poldo31 Ekspertka
    Postów: 196 120

    Wysłany: 3 września, 06:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała mi wrote:
    Właśnie wróciłam do domu... Dziewczyny nie sposób podziękować każdej z Was za słowa wsparcia, jest to nieocenione naprawdę. Dziękuję za miłe słowa, jesteście kochane. Popłakałam sobie, teraz przy córce nie chce... Bo ona wtedy bardzo się martwi.

    Najgorszy czas przede mną, czas oczekiwania na poronienie.

    Myślę, że lekarz byl ze mną szczery, widział już nie jedno i chciał mi zaoszczędzić zbędnego czasu. On wie, że dużo już przeszłam i przetrwamy z mężem wszystko. Nawet mnie przytulił wtedy pękłam i musiałam wyjść z kliniki bez słowa do widzenia.

    Czas leczy rany, niedługo będzie to tylko smutne wspomnienie ...do tego czasu chce wrócić do pracy, zająć czymś myśli...
    Oby wszystko poszło sprawnie

    Dziewczyny które przeżyły poronienie napiszcie proszę, po ilu dniach od odstawienia leków zaczęło się ono u Was ? Czy udało Wam się bez szpitala (nie ukrywam, że szpital u nas w mieście nie cieszy się dobrą renoma a w klinice lyzeczkowanie kosztuje 1300 zł).

    Bardzo Ci współczuję 😔 przytulam i przesyłam dużo siły
    Ja poroniłam w marcu, 24.03 kazano odstawic leki, to był 7+2, 28.03 zaczelam krwawić. Większość oczyściło się samo, ale pojechałam jednak na izbę i dostalam leki i po lekach sie oczyściło bez łyżeczkowania

    Klinika niepłodnodści od 2024
    🧔‍♂️ 36 l. - wszystkie badania książkowe
    Kariotyp ✅️
    HLA-C1✅️
    👩 31 l.
    -endometrioza
    - choroby autoimmunologiczne
    - problemy z owulacjami
    -Kariotyp ✅️
    3x IUI ❌️❌️❌️

    1 IVF
    09.2024 - program MZ
    Transfery:
    1) cb
    2)cb
    3) cb

    2 IVF styczeń 2025 punkcja
    4) cb
    5) ciąża prawidłowa - 7tc💔👼
    6) beta <0.2

    3 IVF -lipiec 2025

    - KIR AA - brak wszystkich karów implantacyjnych
    - PAI 1 homozygota
    - MTHFR
    - VR2
    Lipiec 2025 - stan zapalny endometrium - doksycyklina i metronidazol 14 dni
    Wrzesień 🔜 transfer zarodka po PGT-a


    Pozostałe wyniki immuno w normie
  • Mała mi Ekspertka
    Postów: 124 84

    Wysłany: 3 września, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nessie wrote:
    A więc tak, dziewczyny w ciąży nie czytajcie proszę tej wiadomości, Wam ta wiedza nie jest w ogóle potrzebna bo u Was wszystko będzie super 😉

    Wiadomość skierowana do osób które czekają na poronienie.

    Bardzo mi przykro że musicie przez to przejść, mocno Was ściskam 🫂 Ja też nie wiem dlaczego niektóre kobiety musi spotkać w życiu taka tragedia 😭

    Odpowiadając na pytania, ja poroniłam po 3 dniach od odstawienia leków, byłam na cyklu sztucznym. Zaczęło się w domu, niestety dostałam krwotoku 4 dnia i musiałam jechać do szpitala. Okazało się że poroniłam częściowo, bo pęcherzyk był dalej w macicy. Dostawałam globulki poronne przez dwa dni (łącznie dali mi je 4 razy), i wypuścili do domu. Czekali żebym się sama oczyściła gdyż to była moja pierwsza ciąża, nie chcieli mnie przez to łyżeczkować.
    Inną dziewczynę (która również dostawała globulki ale nic u niej nie ruszyło) wzięli już na następny dzień na łyżeczkowanie, wyszła ze szpitala po kilku godzinach (to była jej druga ciąża).

    Nie będę pisać co się dokładnie działo podczas poronienia, jeśli jesteście zainteresowane to piszcie na priv, nie chcę tu nikogo straumatyzować, dodam tylko że żałuję że zwlekałam i uparłam się żeby poronić w domu.
    Dla mnie pomocne było to że położyli mnie z dziewczynami które również przechodziły to samo (leżałam na oddziale ginekologicznym a nie położniczym) i z tego co się orientuję jest to częsta praktyka, oddzielają nas od dziewczyn w ciąży. Przez kilka dni jak byłam w szpitalu zobaczyłam tylko jedną ciężarną (i to tylko jak byłam przyjmowana do szpitala). Lekarze, pielęgniarki wiedzą że czeka nas okropne przeżycie i wszyscy są mili, współczujący. Dają leki przeciwbólowe, pytają czy chcemy wsparcie psychologa. A przynajmniej tak było tam gdzie ja leżałam.

    Totalnie_pogubiona, najlepiej uniknąć łyżeczkowania, ale jak się nie da to globulki poronne też przygotowują nas do szybszego zabiegu. Jak dziewczyny mają stwierdzone że czeka je poronienie i dostały skierowanie do szpitala to powinni przyjść je w każdym szpitalu gdzie jest oddział ginekologiczny czy położniczy. Ale z tego co zrozumiałam dziewczyny nie jadą bo wolą poronić w domu a nie w szpitalu.

    Aczkolwiek dziewczyny, tak naprawdę nikt nie wie kiedy zacznie się poronienie i czy Wasz organizm nie będzie walczył o zatrzymanie ciąży. Dlatego ja bym pojechała na Waszym miejscu do szpitala. Po prostu tam macie lepszą opiekę niż w domu. Ja poroniłam w nocy w niedzielę (wszyscy w domu spali i byłam z tym sama), więc widziałam różnicę kiedy następnego dnia już w szpitalu przyjechała dziewczyna o północy. Pielęgniarki co jakiś czas przychodziły i pytały czy dać jej środki przeciwbólowe, dopytywały jak się czuje itp. W szpitalu bez problemu dostałam nawet Ketonal kiedy skurcze były bardzo mocne. Plus tam szybciej się to wszystko skończy, zastanówcie się czy chcecie jeszcze przykładowo 2 tygodnie czekać na poronienie. Ciąża dalej będzie się częściowo rozwijać, ale nieprawidłowo. Nie wiem czy to dobry pomysł, no chyba że macie czym zająć głowę.

    Tak czy inaczej, mam nadzieję że u Was poronienie będzie jak najmniej bolesne, szybkie, samoistne i całkowite.
    Jeszcze raz - trzymajcie się 🫂 Jak macie jakieś pytania to może wejdźcie w wątek "Poronienie", tam jest grupa "W oczekiwaniu na poronienie", jest niestety sporo dziewczyn które są lub były w podobnej sytuacji 😢

    Masz rację, nie będę tu pisała by nie stresować pozostałych. Po prostu wczoraj czułam się totalnie pogubiona.

    Dziś już odchodzę z forum, nie będę zawracała Wam głowy. Myślę, że narazie odpuszczę sobie temat że staraniami. Czas pokaze.
    Życzę Wam wszystkiego dobrego. Dziękuję za słowa wsparcia. ♥️

    Niestety u mnie nie będzie to takie proste, bo nie dostałam skierowania. Więc i tak muszę czekać. Na tą chwilę serce jeszcze bije, więc muszę czekać na koniec i wtedy po dwóch tygodniach jak nic nie ruszy dostanę skierowanie.
    Będę czekała. Trzymajcie się 😊

    jeszcze raz życzę Wam upragnionych bet, spokojnych ciąż i szczęśliwego rozwiązania 🥰

    Żegnajcie 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września, 07:07

  • Mandi41 Ekspertka
    Postów: 166 248

    Wysłany: 3 września, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, mam zagwozdkę. Codziennie o 9 i 21 biore clostilbegyt, ale dzis mam o 9 badanie krwi (estradiol) przed wizyta. Mam wziac ten lek troche wczesniej czy już po badaniu krwi?

    41👩‍💻 👨‍🚀37
    AMH 0,05 😢
    Kariotypy 🆗
    16.08. punkcja - 0 MII 😹(Elonva, Menopur, Orgalutran)
  • Cień Przyjaciółka
    Postów: 94 62

    Wysłany: 3 września, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała mi wrote:
    Masz rację, nie będę tu pisała by nie stresować pozostałych. Po prostu wczoraj czułam się totalnie pogubiona.

    Dziś już odchodzę z forum, nie będę zawracała Wam głowy. Myślę, że narazie odpuszczę sobie temat że staraniami. Czas pokaze.
    Życzę Wam wszystkiego dobrego. Dziękuję za słowa wsparcia. ♥️

    Niestety u mnie nie będzie to takie proste, bo nie dostałam skierowania. Więc i tak muszę czekać. Na tą chwilę serce jeszcze bije, więc muszę czekać na koniec i wtedy po dwóch tygodniach jak nic nie ruszy dostanę skierowanie.
    Będę czekała. Trzymajcie się 😊

    jeszcze raz życzę Wam upragnionych bet, spokojnych ciąż i szczęśliwego rozwiązania 🥰

    Żegnajcie 😊


    Hej 💛

    Nikomu nie zawracasz głowy, nawet tak nie myśl.
    Co do skierowania – to nie jest tak, że musisz je mieć. Twój stan sam w sobie jest skierowaniem. Ja na początku myślałam tak samo jak Ty: „nie mam skierowania, to mnie nie przyjmą”. Zadzwoniłam jednak na Izbę Przyjęć Szpitala Ginekologiczno-Położniczego i położne powiedziały, że można przyjechać w dowolnym momencie. W takiej sytuacji personel nie ma prawa odmówić przyjęcia.

    Trzymaj się ciepło 🌷
    Zgadzam się z Nessie – forum dedykowane poronieniu jest bardzo pomocne. Ale to absolutnie nie znaczy, że tutaj jesteś dla kogoś ciężarem.
    Oczywiście, każda z nas lubi czytać pozytywne wiadomości i historie ze szczęśliwym zakończeniem. Jednak życie pisze różne scenariusze i często je weryfikuje.

    Nie poddawaj się. Jeszcze przyjdą dobre dni.

    Przytulam mocno i wierzę zarówno Ciebie jak i Rosołka 123 ❤️.

    Mary27, Nessie, niecierpliwa ... lubią tę wiadomość

    🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto, Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34 | 🔄 8× IVF/ICSI | 2× cb | 🌱 Bl 4.1.2 – AZ, transfer 20.06.2025 (ciąża kliniczna, poronienie 8 t.c. 💔) | 🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum)
  • Kasiopek Przyjaciółka
    Postów: 70 267

    Wysłany: 3 września, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :) jakie macie sposoby żeby po heparynie nie robiły się siniaki? Powoli mam dylemat gdzie się wbić, bo takie są duże i długo się utrzymują 🤔Ostatnim razem siniak był raz na jakiś czas wiec nie miałam problemów...

    Ja: 31 lat
    AMH-2,49

    On: 31 lat
    tetrazoospermia

    Starania naturalne od 2021 roku
    Kwalifikacja do IVF 12.2024
    Start stymulacji 14.01.2025 (elonva, provera, menopur)
    27.01.2025 punkcja pobrano 12🥚zostały 3❄️
    01.04.2025 transfer ❄️[*]
    genotyp: Bx Brakujące KIR: 2DL1, 2DL4norm, 2DL5[gr.1], 2DL5[gr.2], 2DS3, 2DS4norm, 2DS5, 3DS1, 3DP1norm
    Allo-MLR: 21,10%
    gonapepty, neoparin, acard, accofil
    02.09.2025 transfer❄️
  • Julia24 Autorytet
    Postów: 3435 6264

    Wysłany: 3 września, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, @MalaMi @Rosolek, brak mi słów 😥😥. Przytulam Was najmocniej 🫂🫂. Mam nadzieję, że dostaniecie mnóstwo wsparcia i przestrzeni na przeżycie tego po swojemu. Wysyłam Wam dużo siły! ❤️

    🧬 IVF:
    02.08 Punkcja: 5🥚-> 3MII-> PICSI -> ❄️4.1.1, ❄️3.1.1., ❄️5.2.1.

    💊 Obecne: Dienogest, Hydroxychloroquine 200mg, Encorton 5mg, Acard, Metformina 1500

    ▶️ 1 FET 09.25 🥹 (Prograf 2x1mg, Accofil, Encorton 10mg, Acard)

    2× IUI ❌️

    💃 '95:
    ⚠️ Endometrioza otrzewnowa III st., adenomioza rozproszona
    ❌ Prawy jajnik przyklejony do macicy, prawy jajowód niesprawny
    ❌ Brak KIR implantacyjnych, cytokiny 🚨, ANA +
    ➖️ Insulinooporność
    ✔️ Cykle reg., owulacja, hormony • jajowody drożne • wymaz MUCHa • brak pasożytów i HB
    ✔️ AMH 2,3→2,8 • kariotypy • histeroskopia + biopsja CD56 i CD138 • BMI w normie

    🕴️ '90:
    ➖️ Seminogram w dolnej granicy normy (morfologia 2-4%, słaba ruchliwość)
    ➖️ HBA 77%, Fragmentacja DNA 82% prawidłowych
    ✔️ Kariotypy, usg, podstawowe hormony

    ✨ Just because it's taking time, doesn't mean it's not happening. ✨
  • Nadzieja. 1 Ekspertka
    Postów: 132 438

    Wysłany: 3 września, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj 7dzien po transferze , dwie kreski wyników z bety jeszcze nie mam . Dzisiaj zrobiłam test i biel. Biało jak śnieg … rozwaliło mnie to na łopatki ;(;(

    ON:43
    ONA:33
    Starania od 2018r
  • Cień Przyjaciółka
    Postów: 94 62

    Wysłany: 3 września, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja. 1 wrote:
    Wczoraj 7dzien po transferze , dwie kreski wyników z bety jeszcze nie mam . Dzisiaj zrobiłam test i biel. Biało jak śnieg … rozwaliło mnie to na łopatki ;(;(


    „7 dpt to dopiero początek. Daj szansę becie i pamiętaj – nic nie jest jeszcze przesądzone.
    Ja wierzę tylko testom z krwi.
    Trzymam za Ciebie mocno kciuki!”🧡

    Nadzieja. 1 lubi tę wiadomość

    🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto, Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34 | 🔄 8× IVF/ICSI | 2× cb | 🌱 Bl 4.1.2 – AZ, transfer 20.06.2025 (ciąża kliniczna, poronienie 8 t.c. 💔) | 🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum)
  • Skubii Autorytet
    Postów: 817 1469

    Wysłany: 3 września, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, krwawie i wypadają ze mnie ogromne skrzepy.. Gdzie na Śląsku jechać najlepiej do szpitala?

    Kasiopek lubi tę wiadomość

    Starania o 👶 od 12.2020r.

    👰 28l.
    AMH - 2,59 NG/mL 👍 Kir AA ❌ Mutacja MTHFR c.677C homo T/T ❌ PAI-1 hetero 4G/5G ❌ Wysokie komórki NK ❌ Crossmatch ❌ Test CBA ❌

    🤵30l.
    Niepłodność stwierdzona 08.2021🥺
    Hormony, kariotyp, przeciwciała, mutacje w normie 👍 HLA-C - C1/C2 ❌ MSOME słabe wyniki
    Krzywa cukrowa i insulinowa 👍
    Operacja Ż.P.N I stopnia - 01.09.2022

    Start I IVF - 09.05.2023🍀
    22.05 - punkcja (10 komórek, 6 dojrzałych i zapłodnionych IMSI - tylko jedna ❄️ 4BA)
    14.06 - FET 4BA 🍀
    👶 Mikołaj - 29.02.2024, 4160g, 59cm 💙

    Walczymy o rodzeństwo! 👨‍👩‍👧‍👦
    Start II IVF - 18.04.2025 🍀
    30.05 - punkcja (22 komórek, 10 dojrzałych, 6 zapłodnionych - 4 ❄️)
    04.08 - FET 4AA 🍀
    6dpt - ⏸️
    7dpt - 47,7 🍀
    10dpt - 138,6 🍀(104%)
    14dpt - 613,6 🍀 (109%)
    16dpt - 1009,9 🍀 (65%)
    18dpt - 1545,1 🍀(54,5%) 😪
    21dpt - 3711,0 🍀 (79,4%) - USG: CRL: 0,26cm i mrugające 🤎
  • Rosołek123 Ekspertka
    Postów: 162 320

    Wysłany: 3 września, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała mi wrote:
    Tego również nam życzę,🤗
    Ja już przegadałam temat z siostrą, mężem, szefowa. Jakoś mi lżej troszkę. Czuje duże wsparcie... Strach jest przed nieznanym... Później będzie łatwiej.

    A Ty widziałaś już serduszko na usg ?

    Mi jest o tyle trudniej, że serduszko mojego dziecka Jeszcze dziś stukało, wolno ale stukało. Z tym nie umiem się pogodzić. Chyba bym wolała usłyszeć, że przystało bić niż czekać na ten koniec, który nie wiem kiedy mastapi 😢
    Nie, ja serduszka nie zobaczyłam i chyba dzięki temu jest jednak trochę łatwiej.

    Ona 31 lat choroby autoimmunologiczne
    On- 32 lata zdrów jak ryba

    2021- początek starań
    2023-2024 - poradnia niepłodności- badania ok, jajowody drożne, AMH 4,19, naturalne próby z lametta i ovitrelle - brak efektu.
    2025 styczeń- wizyta kwalifikacyjna do invitro
    Torbiel jajnika- walka 4 miesiące.
    07.2025 - stymulacja (gonal f, menopur, orgalutran)
    31.07.2025 - punkcja
    14 komórek, 11 poprawnie zaplodnionych po pierwszej dobie.
    05.08 transfer, ❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
    8 dpt beta 29,8
    13 dpt beta 57,4, progesteron 12,905 ng/ml
    14 dpt beta 72,5
    17 dpt beta 216, prog 22,5
    21 dpt beta 884
    24 dpt beta 2153 prog 32,34
    28 dpt beta 4460 ciąża zatrzymana❌️
  • Malowybitna Autorytet
    Postów: 349 626

    Wysłany: 3 września, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiopek wrote:
    Hej dziewczyny :) jakie macie sposoby żeby po heparynie nie robiły się siniaki? Powoli mam dylemat gdzie się wbić, bo takie są duże i długo się utrzymują 🤔Ostatnim razem siniak był raz na jakiś czas wiec nie miałam problemów...

    Trzeba wbijać pod kątem prostym i ja to robię ze 2 palce poniżej pępka. Wbijam powoli i jak czuje opór to zmieniam miejsce. Wydaje mi się że na wysokości pępka lub tuż poniżej się robią największe siniaki. Dziewczyny też polecały żeby przed wstrzyknięciem włożyć strzykawkę do lodówki.

    Podbijam też wiadomość Nessie. Ja po stwierdzeniu zatrzymania ciąży (serduszko już nie biło od ponad tygodnia) pojechałam odrazu do szpitala. Po pierwsze nie wiedziałam co mnie czeka i się bałam a po drugie chciałam to mieć jak najszybciej za sobą. Lekarze też dbali o to żeby nie robić łyżeczkowania i skończyło się na 4 dawkach po 4 tabletki (dwa dni w szpitalu, na oddziale ginekologicznym, bez kobiet w ciąży także do przeżycia). Trzymam za Was kciuki dziewczyny 🤞🏼

    Nessie lubi tę wiadomość

    starania od 2022
    🙍‍♀️'92
    AMH - 7,48
    ❌PCOS w obrazie usg
    ❌MTHTR A1298 homo
    ❌PAI hetero
    ✅homocysteina - 7
    ✅ASA
    ✅KIR 4/5 brak 2DS5
    ✅HLA-C oboje C1
    ✅ANA3
    ✅ANA1 miano 1:80 typ jąderkowy i plamisty
    ✅APS
    ✅kariotyp
    🙍‍♂️'90
    Koncentracja 2,1 mln/ml
    Morfologia 4%
    ❌FSH - 15,64
    ✅kariotyp, CFTR, usg jąder

    2022 - histeroskopia
    2024 - polipektomia
    2025 - histeroskopia + biopsja

    I IVF (menopur 150, orgalutran)
    11.2024 - punkcja: 19 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️❄️
    12.12.24 FET I (CS) (estrofem, cyclogest, duphaston, claxane)
    5 dpt ⏸️, 6 dpt beta 55, 8 dpt beta 162, 11 dpt beta 537, 15 dpt beta 3378, 21 dpt USG GS 1,65 cm CRL 0,2 cm i ❤️, 7w6d CRL 1,47 cm i ❤️, 9w6d poronienie zatrzymane (8+2) 💔.
    4.8.25 🌈 FET II (CN) 6 dpt ⏸️, 7 dpt beta 55, 9 dpt beta 130, 12dpt beta 685 15 dpt beta 2389 23 dpt GS 1,55 cm, CRL 0,24 cm i ❤️
    dawaj fasolko 🤞
  • Kasiopek Przyjaciółka
    Postów: 70 267

    Wysłany: 3 września, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skubii wrote:
    Dziewczyny, krwawie i wypadają ze mnie ogromne skrzepy.. Gdzie na Śląsku jechać najlepiej do szpitala?

    Przepraszam, polubiłam zamiast cytować 😞
    Podobno dobry szpital jest w Rudzie Śląskiej. Ja byłam w Gliwicach i też nie narzekam

    Ja: 31 lat
    AMH-2,49

    On: 31 lat
    tetrazoospermia

    Starania naturalne od 2021 roku
    Kwalifikacja do IVF 12.2024
    Start stymulacji 14.01.2025 (elonva, provera, menopur)
    27.01.2025 punkcja pobrano 12🥚zostały 3❄️
    01.04.2025 transfer ❄️[*]
    genotyp: Bx Brakujące KIR: 2DL1, 2DL4norm, 2DL5[gr.1], 2DL5[gr.2], 2DS3, 2DS4norm, 2DS5, 3DS1, 3DP1norm
    Allo-MLR: 21,10%
    gonapepty, neoparin, acard, accofil
    02.09.2025 transfer❄️
  • Madlen_90 Autorytet
    Postów: 310 139

    Wysłany: 3 września, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    just_a_girl wrote:
    U mnie update wyników cross match.

    W maju robiłam w Alabie, metoda FCXM, wysyłany do laboratorium APC w Łodzi (wg zaleceń dr Jarosz). Wynik wysoki bo 49,1%. Miałam mieć immunosupresję 6-8 tygodni, ale ostatecznie nie zdecydowałam się.

    Teraz powtórzyłam badanie w Gyn Centrum i u mnie również wynik negatywny, więc chyba rzeczywiście rzadko wychodzi pozytywny, przynajmniej z naszej forumowej próbki jak dotąd 😅

    Ciekawostka, bo miałam czekać na wyniki 14 dni roboczych, ale wynik był już po 6 dniach roboczych.

    A czy któraś z dziewczyn z forum konsultowała z dr Jarosz negatywny wynik z Gym Centrum? Jestem ciekawa co ona na to, jak to argumentuje.

    👩🏼35
    AMH 2,30
    HSG, hormony, biochemia, witaminy ✔️
    Trombofilia ✔️
    Cytokiny ❌ IMK ❌
    CD56 4%, CD138 1/10 - antybiotyki, ✔️
    KIR AA , brak implantacyjnych ❌
    ANA1 1:80 ✔️ ANA3, ASA ✔️

    👦🏻38
    Morfologia ✔️
    HBA, SCD, MiOXSYS ✔️

    Kariotypy oboje ✔️

    Starania od 12.2023
    10.2024 - IUI 1 -> ❌
    11.2024 - IUI 2 -> ❌

    START IVF 1: 18.02.2025
    1 ❄️4BA, 10 🥚 zamrożonych
    ❌6.05 - FET 4BA - 10dpt: 10,1, 13dpt: 1,5 😥

    START IVF 2: 06.08.2025
    ⏳ FET 10/2025 ❓

    ❤️ Luty.2022 Synuś - naturalnie
  • Adirella Autorytet
    Postów: 433 1122

    Wysłany: 3 września, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja. 1 wrote:
    Wczoraj 7dzien po transferze , dwie kreski wyników z bety jeszcze nie mam . Dzisiaj zrobiłam test i biel. Biało jak śnieg … rozwaliło mnie to na łopatki ;(;(

    Pamiętaj że testy potrafią być wadliwe, a jeśli wczoraj więcej piłaś i mocz był bardziej rozcieńczony i nie wyłapało. Dużo rzeczy mogło się wydarzyć, najważniejsze są bety i przyrosty, także staraj się wierzyć w kropeczka 🤞

    Rezygnacja z antykoncepcji 11.2022
    Starania od początku 2023

    Październik 2023 - wizyta w klinice Gameta Bydgoszcz

    Czynnik męski - kryptozoospermia
    --> odstawienie leku (Milurit - Allopurinolum)
    --> Pojawiły się pojedyncze plemniki bez oznak ruchu (nieznana przyczyna)
    --> badania genetyczne - inwersja pericentryczna (brak wpływu na płodność) wskazanie do in vitro

    Czynnik żeński - Hashimoto i niedoczynność tarczycy, insulinooporność
    Pasożyty ✅️
    HB ✅️

    Pierwsza próba grudzień 2024 ❌️
    USG piersi wykazało niewielki guzek - badania w styczniu ✅
    I IVF 27.02.25 6x🥚 zamrożonych i czekają na małża 🥺
    II IVF - 28.07 23x🥚 + 4🥚 -> (2 doba) 14 🦠 -> 1x❄️ -> PGT-a ⏳️
  • Rosołek123 Ekspertka
    Postów: 162 320

    Wysłany: 3 września, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nessie wrote:
    A więc tak, dziewczyny w ciąży nie czytajcie proszę tej wiadomości, Wam ta wiedza nie jest w ogóle potrzebna bo u Was wszystko będzie super 😉

    Wiadomość skierowana do osób które czekają na poronienie.

    Bardzo mi przykro że musicie przez to przejść, mocno Was ściskam 🫂 Ja też nie wiem dlaczego niektóre kobiety musi spotkać w życiu taka tragedia 😭

    Odpowiadając na pytania, ja poroniłam po 3 dniach od odstawienia leków, byłam na cyklu sztucznym. Zaczęło się w domu, niestety dostałam krwotoku 4 dnia i musiałam jechać do szpitala. Okazało się że poroniłam częściowo, bo pęcherzyk był dalej w macicy. Dostawałam globulki poronne przez dwa dni (łącznie dali mi je 4 razy), i wypuścili do domu. Czekali żebym się sama oczyściła gdyż to była moja pierwsza ciąża, nie chcieli mnie przez to łyżeczkować.
    Inną dziewczynę (która również dostawała globulki ale nic u niej nie ruszyło) wzięli już na następny dzień na łyżeczkowanie, wyszła ze szpitala po kilku godzinach (to była jej druga ciąża).

    Nie będę pisać co się dokładnie działo podczas poronienia, jeśli jesteście zainteresowane to piszcie na priv, nie chcę tu nikogo straumatyzować, dodam tylko że żałuję że zwlekałam i uparłam się żeby poronić w domu.
    Dla mnie pomocne było to że położyli mnie z dziewczynami które również przechodziły to samo (leżałam na oddziale ginekologicznym a nie położniczym) i z tego co się orientuję jest to częsta praktyka, oddzielają nas od dziewczyn w ciąży. Przez kilka dni jak byłam w szpitalu zobaczyłam tylko jedną ciężarną (i to tylko jak byłam przyjmowana do szpitala). Lekarze, pielęgniarki wiedzą że czeka nas okropne przeżycie i wszyscy są mili, współczujący. Dają leki przeciwbólowe, pytają czy chcemy wsparcie psychologa. A przynajmniej tak było tam gdzie ja leżałam.

    Totalnie_pogubiona, najlepiej uniknąć łyżeczkowania, ale jak się nie da to globulki poronne też przygotowują nas do szybszego zabiegu. Jak dziewczyny mają stwierdzone że czeka je poronienie i dostały skierowanie do szpitala to powinni przyjść je w każdym szpitalu gdzie jest oddział ginekologiczny czy położniczy. Ale z tego co zrozumiałam dziewczyny nie jadą bo wolą poronić w domu a nie w szpitalu.

    Aczkolwiek dziewczyny, tak naprawdę nikt nie wie kiedy zacznie się poronienie i czy Wasz organizm nie będzie walczył o zatrzymanie ciąży. Dlatego ja bym pojechała na Waszym miejscu do szpitala. Po prostu tam macie lepszą opiekę niż w domu. Ja poroniłam w nocy w niedzielę (wszyscy w domu spali i byłam z tym sama), więc widziałam różnicę kiedy następnego dnia już w szpitalu przyjechała dziewczyna o północy. Pielęgniarki co jakiś czas przychodziły i pytały czy dać jej środki przeciwbólowe, dopytywały jak się czuje itp. W szpitalu bez problemu dostałam nawet Ketonal kiedy skurcze były bardzo mocne. Plus tam szybciej się to wszystko skończy, zastanówcie się czy chcecie jeszcze przykładowo 2 tygodnie czekać na poronienie. Ciąża dalej będzie się częściowo rozwijać, ale nieprawidłowo. Nie wiem czy to dobry pomysł, no chyba że macie czym zająć głowę.

    Tak czy inaczej, mam nadzieję że u Was poronienie będzie jak najmniej bolesne, szybkie, samoistne i całkowite.
    Jeszcze raz - trzymajcie się 🫂 Jak macie jakieś pytania to może wejdźcie w wątek "Poronienie", tam jest grupa "W oczekiwaniu na poronienie", jest niestety sporo dziewczyn które są lub były w podobnej sytuacji 😢

    A powiesz mi jeszcze tylko czy to przychodzi tak nagle ? Czy czuje sie wcześniej ze to ten moment?
    Nie wiem co zrobić z pracą. Urlop czy chodzić normalnie ? Czy jak sie zacznie dam radę przetrwać w pracy te kilka godzin ?

    Ona 31 lat choroby autoimmunologiczne
    On- 32 lata zdrów jak ryba

    2021- początek starań
    2023-2024 - poradnia niepłodności- badania ok, jajowody drożne, AMH 4,19, naturalne próby z lametta i ovitrelle - brak efektu.
    2025 styczeń- wizyta kwalifikacyjna do invitro
    Torbiel jajnika- walka 4 miesiące.
    07.2025 - stymulacja (gonal f, menopur, orgalutran)
    31.07.2025 - punkcja
    14 komórek, 11 poprawnie zaplodnionych po pierwszej dobie.
    05.08 transfer, ❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
    8 dpt beta 29,8
    13 dpt beta 57,4, progesteron 12,905 ng/ml
    14 dpt beta 72,5
    17 dpt beta 216, prog 22,5
    21 dpt beta 884
    24 dpt beta 2153 prog 32,34
    28 dpt beta 4460 ciąża zatrzymana❌️
  • Agaat Koleżanka
    Postów: 42 88

    Wysłany: 3 września, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMi i Rosołek - jesteśmy z Wami dziewczyny 🥺🧡

    Bardzo mi przykro, że to Was spotkało, ale natura potrafi być nieprzewidywalna. Jestem pewna, że niedługo pojawią się na świecie Wasze wyczekane 🌈 🌈 i to choć trochę wynagrodzi Wam ten cały trud i smutek.

    Nie mogę się doczekać Waszych szybujących bet w niedalekiej przyszłości!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września, 08:53

    Starania od sierpnia 2023
    🧔‍♂️ 35
    👩‍🦰 30

    🪄AMH: 2,45
    🪄 HSG ✅ oba jajowody drożne
    🪄 Lekko obniżona ruchliwość plemników
    🪄 Torbiel prawego jajnika 24 mm, mięśniak 10 mm

    Diagnoza: bezpłodność idiopatyczna

    IUI (letrozole+ovitrelle)
    16.05.25 r. ❌ I
    10.06.25 r. ❌ II
    03.07.25 r. ❌ III

    I IVF sierpień 🍀 (Rekovelle)
    25.08. punkcja 🥚 x6
    ➡️ poprawnie zapłodnionych 3 ➡️ 2 prawidłowe zarodki 4.1.1 i 5.1.2. 🐥

    30.08. I transfer świeży 🐥 4.1.1.
    🔜 9.09. beta HCG
  • Marysia_ Autorytet
    Postów: 679 1072

    Wysłany: 3 września, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buenno wrote:
    Myślę ze sa tu osoby które robią testy przed beta ? I mogą cokolwiek powiedzieć.

    Hey, ja robiłam testy i pierwszy cień pojawił się 7dpt, 8dpt była kreska wyraźniejsza i cyfrowy CB miał również info: w ciąży. Sama byłam zaskoczona, że tak wcześnie. Zaznaczę, że 6dpt było czysto. Sukcesywnie testy ciemniały.. jestem przed USG, więc nie wiem na ile transfer udany na ile nie..

    Ona 36, On 46
    AMH: 1,08 (01.2025)
    Laparoskopia maj 2025: usunięcie jajowodów (wodniaki)
    Histeroskopia maj 2025: OK
    Brak endometriozy
    Hormony: OK

    IUI: marzec 2025 ❌
    ICSI: kwiecień 2025: Punkcja: 2 🥚 - 0 ❄️
    ICSI: lipiec 2025 - Punkcja 3🥚🍀🍀🍀 - 1🐻 z 3 doby 8A - transfer 09.08. mojego trzydniowego-🧸ʕ⁠っ⁠•⁠ᴥ⁠•⁠ʔ⁠っ ♡
    🍀11 dpt: 54
    🍀13dpt: 174
    🍀19dpt: 2317
    ⏯ USG: 09.09.2025

    In another world I am already your mom 💕
‹‹ 17 18 19 20 21 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ