X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IVF z toczniem albo RZS
Odpowiedz

IVF z toczniem albo RZS

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • Dasha777 Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 21 lutego, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Są tu osoby, z chorobami typu toczeń układowy lub RZS którym udało się zajść w ciążę? Na jakich lekach? Jakich lekarzy polecacie?

  • Jaga40 Koleżanka
    Postów: 125 10

    Wysłany: 22 lutego, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dasha777 wrote:
    Są tu osoby, z chorobami typu toczeń układowy lub RZS którym udało się zajść w ciążę? Na jakich lekach? Jakich lekarzy polecacie?
    Hej ...ja choruje na RZS. Dwie ciążę z in vitro.W ciąży na początku brałam jedynie metypred ,potem udało się bez leków.Czasami było ciężko,ale z przyzwyczajenia ...do zniesienia.

  • Dasha777 Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 22 lutego, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaga40 wrote:
    Hej ...ja choruje na RZS. Dwie ciążę z in vitro.W ciąży na początku brałam jedynie metypred ,potem udało się bez leków.Czasami było ciężko,ale z przyzwyczajenia ...do zniesienia.

    Ja mam ciągle zaburzenia implantacji i zerową betę. Wlewalismy już wszystko w żyły co się dało ale to chyba nic nie daje... Zarodki przebadane genetycznie. W ostatnim transferze oprócz sterydów była Hydrochloroquine. I dalej nic. Dziękuję za info. Zbieram opinie . Zastanawiam się czy trzeba się bardziej obłożyć tymi lekami czy właśnie mniej. Dokończę diagnostykę z reumatologiem, bo na immunologów nie mam już siły. 3 lekarzy, robią te same badania ale już interpretacja wynikow to w przypadku każdego z nich zupełnie inna opowieść. Dziękuję:)

  • Jaga40 Koleżanka
    Postów: 125 10

    Wysłany: 22 lutego, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje leki do transferu nie różniły się niczym od transferów u osób które nie chorują.Nie było wlewów i.t.p.Wydaje mi się,że tutaj RZS nie ma nic do rzeczy.Zarodkow nie badałam na własne ryzyko,bo zwyczajnie bałam się,że ich strace.U mnie bardzo niskie amh( podobno RZS jest niejako tego przyczyną,a bardziej leki,które stosowało się nieraz latami wyniszczają komórki)...choć zdrowe osoby też mają niskie.Dodam jeszcze że miałam 3 zarodki z dwóch procedur,z tego dwa transfery udane,jeden nie.

    Frankfurterka lubi tę wiadomość

  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8561 7461

    Wysłany: 22 lutego, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie opricz rzs inne choroby immuno.
    Mam hydroksychlorochine i medrol.
    Przygotowuje się do kolejnego transferu.
    Ciąża donoszona była bez tych leków.

    Poza nimi mam pełną obstawę innych koktajli.
    Wciąż walczę. Ostatnio brak implantacji ale komórki NK w macicy też na akceptowalnym poziomie.

    Wciąż walczę
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • Dasha777 Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 22 lutego, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaga40 wrote:
    Moje leki do transferu nie różniły się niczym od transferów u osób które nie chorują.Nie było wlewów i.t.p.Wydaje mi się,że tutaj RZS nie ma nic do rzeczy.Zarodkow nie badałam na własne ryzyko,bo zwyczajnie bałam się,że ich strace.U mnie bardzo niskie amh( podobno RZS jest niejako tego przyczyną,a bardziej leki,które stosowało się nieraz latami wyniszczają komórki)...choć zdrowe osoby też mają niskie.Dodam jeszcze że miałam 3 zarodki z dwóch procedur,z tego dwa transfery udane,jeden nie.

    Są badania mówiące o zdecydowanie wyższych zaburzeniach implantacji (RIF). Nie tylko zresztą przy on vitro ale też przy naturalnych ciążach. Ja ostatnio brałam medrol ale to chyba ta sama substancja czynna co metypred. A te sterydy brałaś od 1 dnia cyklu przy transferze? Czy dłużej jakoś?

  • Dasha777 Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 22 lutego, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    U mnie opricz rzs inne choroby immuno.
    Mam hydroksychlorochine i medrol.
    Przygotowuje się do kolejnego transferu.
    Ciąża donoszona była bez tych leków.

    Poza nimi mam pełną obstawę innych koktajli.
    Wciąż walczę. Ostatnio brak implantacji ale komórki NK w macicy też na akceptowalnym poziomie.

    Ewa 89 ale udało się jakoś określić te "inne choroby imuno" ? Sorry że dopytuję ale po 13 transferach już mi ręce opadają. Hydrochloroquine na bank na mnie dobrze działa bo przestały mnie od niej boleć plecy, które mi dokuczały od pół roku. Ale nie zmieniło to wyniku bety... Są jeszcze leki typu equoral, prograf . NK też mam przewalone i za niski interferon gamma. Masz lekarza , który ma jakieś doświadczenie w takich przypadkach? Moja lekarka na ostatni zarodek zostawiła opcję Prograf, ale to jest wg mnie trochę strzelanie na oślep. Kiedy robisz kolejny tranfer? Bądźmy w kontakcie. Może a nuż coś wymyślimy? Pozdro🍀

  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2191 1209

    Wysłany: 22 lutego, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dasha777 wrote:
    Ewa 89 ale udało się jakoś określić te "inne choroby imuno" ? Sorry że dopytuję ale po 13 transferach już mi ręce opadają. Hydrochloroquine na bank na mnie dobrze działa bo przestały mnie od niej boleć plecy, które mi dokuczały od pół roku. Ale nie zmieniło to wyniku bety... Są jeszcze leki typu equoral, prograf . NK też mam przewalone i za niski interferon gamma. Masz lekarza , który ma jakieś doświadczenie w takich przypadkach? Moja lekarka na ostatni zarodek zostawiła opcję Prograf, ale to jest wg mnie trochę strzelanie na oślep. Kiedy robisz kolejny tranfer? Bądźmy w kontakcie. Może a nuż coś wymyślimy? Pozdro🍀

    Ja Ci gorąco polecam dr Sydora (jest immunologiem i ma ogromną wiedzę).. Ja choruję na zespół Sjögrena, chorobę miałam wykrytą przez przypadek we wczesnym stadium dzięki Doktorowi. 2 transfery miałam nieudane, dopiero na zaleceniach doktora się udało. Ale zanim podeszłam do kolejnego transferu, przez dłuższy czas brałam polski odpowiednik plaquenil, aby wyciszyć chorobę. Także bardzo Doktora polecam.

    preg.png
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8561 7461

    Wysłany: 22 lutego, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dasha777 wrote:
    Ewa 89 ale udało się jakoś określić te "inne choroby imuno" ? Sorry że dopytuję ale po 13 transferach już mi ręce opadają. Hydrochloroquine na bank na mnie dobrze działa bo przestały mnie od niej boleć plecy, które mi dokuczały od pół roku. Ale nie zmieniło to wyniku bety... Są jeszcze leki typu equoral, prograf . NK też mam przewalone i za niski interferon gamma. Masz lekarza , który ma jakieś doświadczenie w takich przypadkach? Moja lekarka na ostatni zarodek zostawiła opcję Prograf, ale to jest wg mnie trochę strzelanie na oślep. Kiedy robisz kolejny tranfer? Bądźmy w kontakcie. Może a nuż coś wymyślimy? Pozdro🍀

    Tak mam gravesa basedowa, Hashimoto,łuszczycę i do tego to rzs ale wyłapane na wczesnym etapie. Bardziej po poronieniu przy dodatnim Ana3 lekarka polożyla mnie na szpital i zrobiła komplet badań. W krwi nie mam jakiejś tragedii ale dostałam leki żeby już zatrzymać chorobę bo w zdjęciach RTG mam już zmiany.

    Oprócz tego nieszczęsny kir AA, na który mam acofil. A u Ciebie w kirach ok?
    No i te NK.

    Do transferu przymierzam się na kwiecien. Zaczęłam medrol 2mg i chce żeby trochę podziałał.
    Reumatolog kazała mi też ciągle stosować acard 100.
    No i hydroxychlorochine mówiła, że minimum 3 miesiące przed transferem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego, 17:07

    Wciąż walczę
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • Jaga40 Koleżanka
    Postów: 125 10

    Wysłany: 22 lutego, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dasha777 wrote:
    Są badania mówiące o zdecydowanie wyższych zaburzeniach implantacji (RIF). Nie tylko zresztą przy on vitro ale też przy naturalnych ciążach. Ja ostatnio brałam medrol ale to chyba ta sama substancja czynna co metypred. A te sterydy brałaś od 1 dnia cyklu przy transferze? Czy dłużej jakoś?
    Metypred był włączony na tydzień przed transferem.W jednym transferze miałam encorton zamiast metypredu,też na tej samej zasadzie.

  • Dasha777 Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 22 lutego, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunkierka wrote:
    Ja Ci gorąco polecam dr Sydora (jest immunologiem i ma ogromną wiedzę).. Ja choruję na zespół Sjögrena, chorobę miałam wykrytą przez przypadek we wczesnym stadium dzięki Doktorowi. 2 transfery miałam nieudane, dopiero na zaleceniach doktora się udało. Ale zanim podeszłam do kolejnego transferu, przez dłuższy czas brałam polski odpowiednik plaquenil, aby wyciszyć chorobę. Także bardzo Doktora polecam.

    Byłam u immunologa w gyncetrum w Katowicach ale kobiety jakiejś i dwóch innych immunologów w Łodzi i Poznaniu.Nie miałam jeszcze wtedy badań z rozwalonymi ana 1 . Brałam tę Hydrochloroquine jakieś 2,5 miesiąca . Generalnie odżylam na niej . Dłuższy czas to ile trwał? + Sterydy brałaś? Dzięki Bunkierka. Może faktycznie trzeba czasami odwiedzić 4 immunologa jak został ostatni przebadany zarodek😍

  • Dasha777 Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 22 lutego, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    Tak mam gravesa basedowa, Hashimoto,łuszczycę i do tego to rzs ale wyłapane na wczesnym etapie. Bardziej po poronieniu przy dodatnim Ana3 lekarka polożyla mnie na szpital i zrobiła komplet badań. W krwi nie mam jakiejś tragedii ale dostałam leki żeby już zatrzymać chorobę bo w zdjęciach RTG mam już zmiany.

    Oprócz tego nieszczęsny kir AA, na który mam acofil. A u Ciebie w kirach ok?
    No i te NK.

    Do transferu przymierzam się na kwiecien. Zaczęłam medrol 2mg i chce żeby trochę podziałał.
    Reumatolog kazała mi też ciągle stosować acard 100.
    No i hydroxychlorochine mówiła, że minimum 3 miesiące przed transferem.


    No właśnie. Może za krótko była ta Hydrochloroquine. Kiry mam też AA NK17. Jestem w tej samej klinice co ty. Trzymam kciuki za Twój kwiecień ✊

  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2191 1209

    Wysłany: 22 lutego, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dasha777 wrote:
    Byłam u immunologa w gyncetrum w Katowicach ale kobiety jakiejś i dwóch innych immunologów w Łodzi i Poznaniu.Nie miałam jeszcze wtedy badań z rozwalonymi ana 1 . Brałam tę Hydrochloroquine jakieś 2,5 miesiąca . Generalnie odżylam na niej . Dłuższy czas to ile trwał? + Sterydy brałaś? Dzięki Bunkierka. Może faktycznie trzeba czasami odwiedzić 4 immunologa jak został ostatni przebadany zarodek😍

    Jeżeli chodzi o specjalistę to trzeba iść do osoby, która głównie się tym zajmuje. I jest dzięki temu na bieżąco. Moim jedynym wyborem był dr Sydor, patrząc też na bardzo dużo pozytywnych opinii. Do Łodzi było mi za daleko i za długie terminy. Jak również nie brałam pod uwagę szczepień. Nie żałuję wizyty. A jak chodzi o wiedzę ma Doktor ogromną. Co do plaquenilu organizm potrzebuję 3-4 miesięcy, aby lek zaczął działać. Do transferu dodatkowo miałam najpierw metryped, a później przeszłam na encorton. Także trzymam kciuki i może warto odwiedzić jeszcze jednego immunologa😉 szczególnie jak masz świeże wyniki badań.

    preg.png
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8561 7461

    Wysłany: 23 lutego, 06:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dasha777 wrote:
    No właśnie. Może za krótko była ta Hydrochloroquine. Kiry mam też AA NK17. Jestem w tej samej klinice co ty. Trzymam kciuki za Twój kwiecień ✊

    No to daj sobie chwilkę jeszcze. A u kogo jesteś? I na kiedy się szykujesz?

    Wciąż walczę
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • Dasha777 Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 23 lutego, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    No to daj sobie chwilkę jeszcze. A u kogo jesteś? I na kiedy się szykujesz?

    U RG. Ale to jest ostatni mrozak. Muszę najpierw dokończyć tę diagnostykę. Z tego co tu dziewczyny pisały to wasi reumatolodzy nie szaleją z tym Prografem. A w Hiszpanii go czasami przepisują "tak na wszelki wypadek" .... Więc raczej nie wcześniej niż latem..

  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8561 7461

    Wysłany: 24 lutego, 06:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dasha777 wrote:
    U RG. Ale to jest ostatni mrozak. Muszę najpierw dokończyć tę diagnostykę. Z tego co tu dziewczyny pisały to wasi reumatolodzy nie szaleją z tym Prografem. A w Hiszpanii go czasami przepisują "tak na wszelki wypadek" .... Więc raczej nie wcześniej niż latem..

    Ja też u RG.
    Gdybym nie miała sterydu od reumatologa to dokti by mi dołożył na te NK. To takie standardowe postępowanie. Niektórzy acard przepisują pro forma a inni nie. Mam wrażenie, że co zarodek to coś dokładają po prostu.
    Też wracam po ostatnia blastke.
    Po ilu procedurach jesteś?
    Miałaś kiedyś sprawdzana budowę macicy? Laparoskopię czy histeroskopie?
    Heparynę i acard masz do transferu?
    Naprawdę miałaś ich wiele i nigdy beta nie drgnęła?

    Wciąż walczę
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • Dasha777 Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 24 lutego, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    Ja też u RG.
    Gdybym nie miała sterydu od reumatologa to dokti by mi dołożył na te NK. To takie standardowe postępowanie. Niektórzy acard przepisują pro forma a inni nie. Mam wrażenie, że co zarodek to coś dokładają po prostu.
    Też wracam po ostatnia blastke.
    Po ilu procedurach jesteś?
    Miałaś kiedyś sprawdzana budowę macicy? Laparoskopię czy histeroskopie?
    Heparynę i acard masz do transferu?
    Naprawdę miałaś ich wiele i nigdy beta nie drgnęła?

    Nie chcę cię przerażać liczbą transferów które miałam. Mam zrobione wszystkie możliwe badania z histeroskopia , pełna immunologia i testem Era włącznie. Laparoskopię miałam przy usuwaniu wodniaka . Zarodki przebadane genetycznie. Heparynę i acard mam zawsze. Raz wlalismu też immunoglobuliny za 12 tys... Pozytywna beta była raz ale puste jajo płodowe. Zostaje ta reumatologia na którą wcześniej nie wpadlam ( bo sądziłam że te ból e pleców i sztywność to efekt zmian zwyrodnieniowych stawu biodrowego) . A pytałaś twoją reumatolog o prolaktynę? Bo doktor uważa że to nieistotne ale czytałam gdzieś info że prolaktynie przypisywano działanie immunostymulacyjne. Że podwyższenie miało sprzyjać zachorowaniu na RZS. I jest cała grupa ginekologów od in vitro, którzy jednak każą ją zbijać...
    A propo odczuć jeszcze. Zanim zaczęliśmy grzebać z immunologia to ja po transferze czułam się tak fatalnie że nie mogłam ustać na nogach. Ciągle spałam. Trudno mi było utrzymać otwarte oczy. Mąż mnie chciał zawieść ja sor. po tych eksperymentach immunologicznych było trochę lepiej. Przy ostatnim transferze ( tym że sterydami i Hydrochloroquine) czułam się w zasadzie normalnie... Dam Ci znać jak poszło u reumatologa. Tylko zanim zrobię badania to się muszę zczyscic po tych lekach. Pewnie za miesiąc dopiero będą mi je kazali zrobić. A zapomniałam. Mam jeszcze endometrioze i niedoczynność tarczycy. Dawaj znać Ewcia co u Ciebie. I nie przejmuj się. u Ciebie na pewno nie będzie tak strasznie. Pa.

  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8561 7461

    Wysłany: 24 lutego, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dasha777 wrote:
    Nie chcę cię przerażać liczbą transferów które miałam. Mam zrobione wszystkie możliwe badania z histeroskopia , pełna immunologia i testem Era włącznie. Laparoskopię miałam przy usuwaniu wodniaka . Zarodki przebadane genetycznie. Heparynę i acard mam zawsze. Raz wlalismu też immunoglobuliny za 12 tys... Pozytywna beta była raz ale puste jajo płodowe. Zostaje ta reumatologia na którą wcześniej nie wpadlam ( bo sądziłam że te ból e pleców i sztywność to efekt zmian zwyrodnieniowych stawu biodrowego) . A pytałaś twoją reumatolog o prolaktynę? Bo doktor uważa że to nieistotne ale czytałam gdzieś info że prolaktynie przypisywano działanie immunostymulacyjne. Że podwyższenie miało sprzyjać zachorowaniu na RZS. I jest cała grupa ginekologów od in vitro, którzy jednak każą ją zbijać...
    A propo odczuć jeszcze. Zanim zaczęliśmy grzebać z immunologia to ja po transferze czułam się tak fatalnie że nie mogłam ustać na nogach. Ciągle spałam. Trudno mi było utrzymać otwarte oczy. Mąż mnie chciał zawieść ja sor. po tych eksperymentach immunologicznych było trochę lepiej. Przy ostatnim transferze ( tym że sterydami i Hydrochloroquine) czułam się w zasadzie normalnie... Dam Ci znać jak poszło u reumatologa. Tylko zanim zrobię badania to się muszę zczyscic po tych lekach. Pewnie za miesiąc dopiero będą mi je kazali zrobić. A zapomniałam. Mam jeszcze endometrioze i niedoczynność tarczycy. Dawaj znać Ewcia co u Ciebie. I nie przejmuj się. u Ciebie na pewno nie będzie tak strasznie. Pa.

    No to podobnie jak u mnie. Też endometrioza i inne badziewia. W sumie s każdej strony jest coś nie tak. Od budowy macicy po słabe jajka przez endometrioze, beznadziejne nasienie u męża i jeszcze skopany układ immunologiczny.
    A nasienie ok?
    U nas jest problem z pozyskaniem zarodków ogólnie więc w sumie nie miałam zbyt wielu transferów. Także niby choroby podobne i ilość problemów ale historię już mamy inne.

    Wiesz co nie wiem jak u Ciebie reumatolog zleca badania ale ja żeby nie tracić na nie kilku tysi położyłam na szpital i zrobili mi komplet. Skąd jesteś? Ja z Lubina. Jest tu świetna babka reumatolog na oddziale. Naprawdę zrobiła mi komplet badań na oddziale.

    A co z jajowodani po wodniaku? Gdzieś tu kiedyś na forum były dziewczyny którym przy wodniakach nie wychodziło dopóki całkiem nie usunely jajowodów bo ponoć tam się jakiś toksyczny płyn wylewa i to nie pozwala na implantację. Ale też nie śledziłam dokładnie historii więc nie chce wprowadzać w błąd. Może poszukaj też tego wątku o wodniakach, może to byłby jakiś trop.


    Czekam też na wieści od Ciebie.
    Jeszcze jest nadzieja więc walczymy prawda?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego, 12:14

    Wciąż walczę
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • Dasha777 Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 24 lutego, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    No to podobnie jak u mnie. Też endometrioza i inne badziewia. W sumie s każdej strony jest coś nie tak. Od budowy macicy po słabe jajka przez endometrioze, beznadziejne nasienie u męża i jeszcze skopany układ immunologiczny.
    A nasienie ok?
    U nas jest problem z pozyskaniem zarodków ogólnie więc w sumie nie miałam zbyt wielu transferów. Także niby choroby podobne i ilość problemów ale historię już mamy inne.

    Wiesz co nie wiem jak u Ciebie reumatolog zleca badania ale ja żeby nie tracić na nie kilku tysi położyłam na szpital i zrobili mi komplet. Skąd jesteś? Ja z Lubina. Jest tu świetna babka reumatolog na oddziale. Naprawdę zrobiła mi komplet badań na oddziale.

    A co z jajowodani po wodniaku? Gdzieś tu kiedyś na forum były dziewczyny którym przy wodniakach nie wychodziło dopóki całkiem nie usunely jajowodów bo ponoć tam się jakiś toksyczny płyn wylewa i to nie pozwala na implantację. Ale też nie śledziłam dokładnie historii więc nie chce wprowadzać w błąd. Może poszukaj też tego wątku o wodniakach, może to byłby jakiś trop.


    Czekam też na wieści od Ciebie.
    Jeszcze jest nadzieja więc walczymy prawda?


    Z Wielkopolski. Jajowody usunięte. Zrobię ten ostatni transfer latem. Pozdro 😀

  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8561 7461

    Wysłany: 24 lutego, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki 🙏✊✊
    Będę czekać na dobre wieści od Ciebie 🙂

    Wciąż walczę
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ