Koronawirus a ciąża- co mówią lekarze?
-
Polskie Towarzystwo Ginekologiczne odradza starania sie o dziecko w czasie epidemii. Jednak patrzac po rokowaniach, że ona się przeciagnie, trudno czekać... Moj lekarz stwierdził, że potrwa co najmniej rok...
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Wprawdzie, ja już jestem w ciąży, ale moje zdanie jest następujące.
Przede wszystkim, wirus będzie przynajmniej do czasu, aż społeczeństwo będzie odporne / zaszczepione. Może będzie mniej zachorowań latem, ale jesienią przewiduje się wzrost.
Co do szczepionki prace i szczepienia będą trwać dość długo. Część społeczeństwa będzie się buntować. Ja osobiście na tym etapie mam poważne wątpliwości co do takiej nowej szczepionki. Boję się jej wplywu na mnie i mój układ immunologiczny.
Na dzień dzisiejszy nie wiemy jaki wplyw ma ten konkretny wirus na początek ciąży. czy nie przenika przez łożysko i czy nie powoduje wad wrodzonych u płodu. Nie wiemy kiedy pojawią się wiarygodne badania na ten temat .
Uważam, że ryzyko zakażenia za kilka miesięcy będzie na bardzo podobnym poziomie. Tym bardziej , że toksoplazmoza czy cytomegalia można się zarazić w każdym momencie życia i nikt z tego powodu nie rezygnuje z +panowania ciąży.
Teraz pomyślmy, że przy dobrych wiatrach za 2-3 lata społeczeństwo będzie w miarę odporne. Dla kogoś kto leczy niepłodność latami rezygnacja na 2-3 lata to jak wieczność. Tym bardziej że z wiekiem płodność spada. Dodatkowo, dochodzi aspekt ekonomiczny. Czy za te 3 lata będzie nas stać na leczenie, czy będziemy mieć pracę i stabilną sytuację finansową.
Obecnie rządy wprowadzają rozluźnienia w krajach, przestrzeganie zasad higieny, unikanie dużych skupisk ludzkich i zdrowy rozsądek będą w tej sytuacji najlepszym wyjściem.
Osobiście uważam, że czekanie nie ma za bardzo sensu, a czekanie lat jest bardzo ryzykowne w sytuacji leczenia niepłodności .
Podkreślam, jest to tylko i wyłącznie moje zdanie.
aassiiaa lubi tę wiadomość
-
ElfiaKsiężniczka wrote:Wprawdzie, ja już jestem w ciąży, ale moje zdanie jest następujące.
Przede wszystkim, wirus będzie przynajmniej do czasu, aż społeczeństwo będzie odporne / zaszczepione. Może będzie mniej zachorowań latem, ale jesienią przewiduje się wzrost.
Co do szczepionki prace i szczepienia będą trwać dość długo. Część społeczeństwa będzie się buntować. Ja osobiście na tym etapie mam poważne wątpliwości co do takiej nowej szczepionki. Boję się jej wplywu na mnie i mój układ immunologiczny.
Na dzień dzisiejszy nie wiemy jaki wplyw ma ten konkretny wirus na początek ciąży. czy nie przenika przez łożysko i czy nie powoduje wad wrodzonych u płodu. Nie wiemy kiedy pojawią się wiarygodne badania na ten temat .
Uważam, że ryzyko zakażenia za kilka miesięcy będzie na bardzo podobnym poziomie. Tym bardziej , że toksoplazmoza czy cytomegalia można się zarazić w każdym momencie życia i nikt z tego powodu nie rezygnuje z +panowania ciąży.
Teraz pomyślmy, że przy dobrych wiatrach za 2-3 lata społeczeństwo będzie w miarę odporne. Dla kogoś kto leczy niepłodność latami rezygnacja na 2-3 lata to jak wieczność. Tym bardziej że z wiekiem płodność spada. Dodatkowo, dochodzi aspekt ekonomiczny. Czy za te 3 lata będzie nas stać na leczenie, czy będziemy mieć pracę i stabilną sytuację finansową.
Obecnie rządy wprowadzają rozluźnienia w krajach, przestrzeganie zasad higieny, unikanie dużych skupisk ludzkich i zdrowy rozsądek będą w tej sytuacji najlepszym wyjściem.
Osobiście uważam, że czekanie nie ma za bardzo sensu, a czekanie lat jest bardzo ryzykowne w sytuacji leczenia niepłodności .
Podkreślam, jest to tylko i wyłącznie moje zdanie.
Zgadzam się z Tobą... Nie wszyscy mogą czekać, nie którzy są już dawno po 30, choroby mają współistniejące, a czekanie, bycie w zawieszeniu może pogorszyć sprawę. Jak nie w stopniu fizycznym, to emocjonalnym, a już dzisiaj wiadomo jakie skutki ekonomiczne są...
Niepłodność jest chorobą, nie wszyscy mają po 20 lat i mają czas... Co jakiś czas będzie nowa choroba... Unikając tematu poczęcia dziecka nie będzie czekała w nieskończoność, jak i choroby. Trzeba wziąć to pod uwagę.Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
°1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo
♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy cb
♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min -