Kto na lekach?
-
WIADOMOŚĆ
-
kotkowa wrote:Ja mogę się pochwalić niezłą kolekcją: Bromergon, Euthyrox, Luteina, Letrozol, Pregnyl po owulacji.
Jestem sama, czy któraś jeszcze musi korzystać z dobrodziejstw medycyny?
Kotkowa jak długo zażywasz biomergon? Poprawiło ci się coś po nim? Czy też odczuwasz jego przykre skutki uboczne? Ja pół godziny mam mdłości, jest mi niedobrze i czuje się osłabiona. -
Kancialupka, biorę Bromergon 3 cykl, jakieś mdłości miałam na samym początku, teraz nie mam żadnych skutków ubocznych. Biorę 1/2 tabletki dziennie, ja mam podstawową prl w normie, tylko po obciążeniu rośnie 16x. Nie wiem czy mi się poprawiło, bo biorę też inne leki, największą poprawę zauważyłam w ostatnim cyklu, gdy gin włączył lekką stymulację i Pregnyl.
Ale w I ciążę zaszłam właśnie na Bromergonie i Luteinie całkiem szybko, w 4 cs. -
dołączam do grona
wyniki mam wskazujące na pcos.Biorę glucophage xr500, vigantoletten, folik, b6, b12, acard i dieta. po dwóch poronieniach staramy sie znów o zdrowe dziecko
-
nick nieaktualnyi ja sie dołącze po operacji gruczolaka przysadki luty 2012 nabawiłam sie wtórnej niedoczynności nadnerczy i musze zazywac hydrocorisonum,to jest hormon potrzebny do wydzielania kortyzolu bo sama go teraz nie wydzielam,biorę również,wiesiołek,skrzyp,propranolol najmniejsza dawkę na arytmie serca i chyba to wszystko,ale jak dla mnie to i tak za duzo
aaa i teraz doszlo jeszcze CLO hihiWiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2012, 17:34
-
Dołączam... Więc na razie z własnej inicjatywy biorę folik. A oprócz tego z powodu podejrzenia niedoczynności tarczycy biorę Euthyrox. Co więcej czas pokaże - dopiero jestem w trakcie wykrywania co mi jest. Obawiam się, że więcej tego dojdzie.
Misia widzę, że masz arytmie, tylko przeczytałam jaki lek bierzesz - zanim doszłam do tego słowa . Również brałam propranolol - praktycznie od dziecka 9-letniego i to całkiem sporą dawkę bo też miałam to dziadaństwo. Ale zrobili mi ablację przed 18-stką i jak na razie odpukać mam spokójWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2012, 21:36
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Misia ablacja to taki zabieg nieinwazyjny przeprowadzany na sercu. Dostajesz tego głupiego jaśka i jakies znieczulenie czy coś - jest się świadomym, choć unieruchomionym , potem przez tętnicę albo żyłę udową (w okolicy pachwiny - później 24 godz ma się opatrunek uciskowy ) wprowadzają specjalną elektrodę. Późnej wywołują te częstoskurcze czy jak to tam się nazywało już nie pamiętam po to aby ustalić co jest ich źródłem. Po tym końcówkę elektrody nagrzewają (prądem) do 60 stopni Celsjusza - uzyskana temperatura "wypala" ognisko, które było źródłem arytmii. Później przez kilka dni dostaje się zastrzyki w brzuch na rozrzedzenie krwi (przynajmniej ja dostawałam) - no i później brałam pół roku Acard też na rozrzedzenie z tego co mi świta - ale sama go odstawiłam nie wiem jakoś automatycznie .
Edit: znalazłam konkretniejszy opis tutaj: (więcej szczegółów): http://www.kardiolo.pl/ablacja.htmWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2012, 16:49
-
nick nieaktualnyANULEK89--yy to ja może jednak pozostane przy tej malutkiej dawce propranolu,moze i by mi pomogło,ale ja w lutym juz miałam jedną poważną operacje na przysadke,więc nie usmiechałoby mi sie iść na taką ablacje ehh Ale co jest najlepsze wszystkie wyniki badań jeśli chodzi o serce są ok a mi serducho kołacze.
-
Hej hej, jeszcze mi się nie udało, ale: 5 dni temu miałam badanie HSG, 1 jajowód był niedrożny - udrożniliśmy go kontrastem, więc super! Tak więc wykryłam dodatkową przyczynę trudności z zajściem. M się przebadał i ma bardzo dobre wyniki. Ja mam zwiększoną stymulację, bo na poprzedniej dawce progesteron po owulacji był super (wspomagany oczywiście Luteiną i Choragonem), ale estradiol był sporo za niski. No i czekam na efekty. Trochę głupio w tym cyklu, bo m. w rozjazdach i starań jest mniej niż by mogło, nie wiem czy trafimy, no ale siła wyższa.
-
witam ja biorę od 6 kwietnia bromergon na obniżenie prolaktyny. ostatni wynik robiłam 27 sierpnia i prolaktyna spadła do 13,65ng/ml, od 6 sierpnia biorę 1,5 tabletki bromergonu, wcześniej brałam 1 tabletke wieczorem. Biorę też femibion natal classic (zestaw witamin, w tym jest kwas foliowy)"Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach".Jan Paweł II
-
Misia bo to nie jest tak hop siup z tym serduchem.. mojej mamie latami wmawiali że mi choroby wymyśla . Ja nie mówię, że masz iść na ablację - tylko, że da się to całkiem wyleczyć - no ale to już lekarz raczej o tym decyduje czy są wskazania aby to wykonać - bo mogą być różne przyczyny tego kołatania - u mnie do tej pory nie wiadomo konkretnie co było przyczyną jedni mówili to drudzy tamto. nie chciałam straszyć hehe
-
nick nieaktualnyJa też mam podwyższoną prolaktynę i biorę na nią parlodel - ogólnie nic mi nie dolega po tych tabletkach
Nie miałam robionej po obciążeniu ponieważ gin jak zobaczył wynik stwierdził że wina właśnie że nie ma ciąży na pewno leży w prolaktynie .... bo z punktu ginekologicznego u mnie wszystko jest ok. Fakt czasem miałam owulacje czasem nie no i @ co 25 więc powiedział że jest pewien że to wina prolaktyny . Mam nadzieję że tabletki szybko zadziałają i szybko zajdę w tą upragnioną ciążę No a oprócz tego biorę linocomplex razem z kwasem foliowymWiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2012, 10:41
-
staraczka wrote:Ja też mam podwyższoną prolaktynę i biorę na nią parlodel - ogólnie nic mi nie dolega po tych tabletkach
Nie miałam robionej po obciążeniu ponieważ gin jak zobaczył wynik stwierdził że wina właśnie że nie ma ciąży na pewno leży w prolaktynie .... bo z punktu ginekologicznego u mnie wszystko jest ok. Fakt czasem miałam owulacje czasem nie no i @ co 25 więc powiedział że jest pewien że to wina prolaktyny . Mam nadzieję że tabletki szybko zadziałają i szybko zajdę w tą upragnioną ciążę No a oprócz tego biorę linocomplex razem z kwasem foliowym
a jaką miałaś prolaktynę? przed chwilą zapytałam Cię też na innym wątku ja mam cykle 23-dniowe, podstawowa prolaktyna jest w normie (górna granica), ale ta po obciążeniu 19-krotnie wzrosła. Ale leków nie dostałam. -
nick nieaktualny