LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
nie stresuj się teraz to już z górki
myślę że został poruszony też ważny temat przez Sylwię.
Ja jestem osobą wierzącą , chodzę do kościoła , chodzę żeby się pomodlić, pomyśleć a nie chodzę żeby słuchać księży i ich poglądu na świat bo niekiedy jak ich słucham to mam ochotę wyjść. Jednak uważam się za osobę wierzącą. Jednak gdy zastanawialiśmy się na in vitro, mimo tego że kościół go nie popiera, mnie nawet nie przeszło przez myśl żeby nie spróbować. Dziecko jest dla mnie dobrem największym i jeżeli bym podeszła do in vitro z którego powstałoby dziecko to nie miałoby to dla mnie znaczenia jaką metodą powstało. Liczy się to że przekazałam mu swoje i męża geny. Liczy się to żeby dziecko kochać i wychować najlepiej jak się potrafi. Nie liczy się to w jaki sposób zostało poczęte.
Jasne najlepiej byłoby się kochać w romantycznej scenerii np gdzieś na plaży i bach jest dziecko i potem to wspominać ale niestety nie każdy ma takie możliwości._analiza, Beata.D lubią tę wiadomość
Edyta
-
No niestety nie uda sie bez wspomagaczy:( no ale cóż poradzić jak nasze organizmy sa takie a nie inne... Ja tez jestem tego zdania ze trzeba próbować wszystkiego i też jestem wierzącą no niewiem co naprawdę o tym myśleć.... Zobaczę jak to się wszystko potoczy nie ze się poddaje. Niewiem nawet do kogo nowego uderzyć żeby mi coś więcej powiedzial. Koleżanka męża jezdziala do kliniki niepłodności do Krakowa i po 3 czy 4 latach niewiem dokladnie zaszła w ciążę ale niewiem czy stymulacja czy in vitro tego jeszcze nie wiem ale się może kiedyś dowiem i powiem ze ona nawet chodzi do tej samej doktorki co ja przez przypadek się spotkałam z nią.
-
Sylwia przede wszystkim to ty poczytaj sobie o wszystkich dostępnych metodach.
Uspokój się, porozmawiaj z mężem, zastanówcie się. Nie ukrywam że przydadzą się też jakieś dodatkowe pieniądze.
U ciebie w ogóle owulacja występowała bez clo czy nie ?Edyta
-
Odnośnie wiary... ja czytałam trochę na ten temat jak już byliśmy bliscy in vitro i faktycznie wg. kościoła " czytaj wg. kościoła, nie wg. biblii" dzieci z in vitro nie powinny się rodzić. Rodzice wtedy są "wyrzuceni" z kościoła i np nie mogą przyjmować komunii ale dziecko można ochrzcić bo to w końcu rodzice popełnili grzech nie oni.
Dla mnie to jest totalny absurd no ale tak jest.
Ja uważam że jeżeli chcę stworzyć rodzinę to nie mam się czego wstydzić a tym bardziej nigdy bym się z tego nie wyspowiadała bo nie uważam in vitro za zło.
Oczywiście każdy podchodzi do tego inaczej.
Może twój organizm czuje że robisz coś co jest niezgodne z twoimi przekonaniami i dlatego nie wychodzi ?
Wyluzuj, nie masz nic do stracenia.Edyta
-
Sylwia, dokładnie, zrób to co mówią dziewczyny. Ja nie chciałam za dużo się wypowiadać w temacie, bo zawsze mówię bardzo wprost i mógłby się ktoś obrazić. Czasem lepiej mniej powiedzieć.... No ale nie o tym miało być. Ja nie mam problemu, nie chodzę do kościoła i wątpię czy kiedykolwiek to się zmieni. Oczywiście byłam ochrzczona, miałam komunie i bierzmowanie, ale już ślubu kościelnego nie. Patrząc na to co się dzieje w kościele i jaki księża mają wpływ na ludzi, nie mam po prostu ochoty w tym uczestniczyć. Mam bardzo kościelną rodzinę, która potępia in vitro nie wiedząc nic na ten temat oprócz tego co się dowiedzieli w kościele. Dobrze, że mam normalnych rodziców. Wkurza mnie to, ale na 100% zrobię wszystko, żeby mieć swoją rodzinę i mam gdzies co inni myślą.
No a tak w ogóle to szykuje się do inseminacji. W środę wizyta, żeby sprwdzic co wyhodowałam a jak coś będzie to pewnie piątek albo sobota robimy_analiza, Beata.D lubią tę wiadomość
Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUIhistero z resekcją
01.2016 I ICSI1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płoduczekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET5bb
16.09.2024 FET3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
wombi wrote:Sylwia, dokładnie, zrób to co mówią dziewczyny. Ja nie chciałam za dużo się wypowiadać w temacie, bo zawsze mówię bardzo wprost i mógłby się ktoś obrazić. Czasem lepiej mniej powiedzieć.... No ale nie o tym miało być. Ja nie mam problemu, nie chodzę do kościoła i wątpię czy kiedykolwiek to się zmieni. Oczywiście byłam ochrzczona, miałam komunie i bierzmowanie, ale już ślubu kościelnego nie. Patrząc na to co się dzieje w kościele i jaki księża mają wpływ na ludzi, nie mam po prostu ochoty w tym uczestniczyć. Mam bardzo kościelną rodzinę, która potępia in vitro nie wiedząc nic na ten temat oprócz tego co się dowiedzieli w kościele. Dobrze, że mam normalnych rodziców. Wkurza mnie to, ale na 100% zrobię wszystko, żeby mieć swoją rodzinę i mam gdzies co inni myślą.
No a tak w ogóle to szykuje się do inseminacji. W środę wizyta, żeby sprwdzic co wyhodowałam a jak coś będzie to pewnie piątek albo sobota robimy
Witam wombi. Ja zastanawiam się nad inseminacja ale mam obawy. Lekarz twierdzi ze najprawdopodobniej nie będzie powodzenia ale można sprobowac . Bo tak to zostało in vitro. A Ty jesteś stymulowana ? jakie leki jak cos? obawiem się tez mojej reakcji na ta stymulacje itd.
ponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI, 28.04.16 2 IUI
-
Mam przepisana już receptę na wykupienielekow ale jeszcze mam 2 tyg do końca cyklu wiec się zastanawiam caly czas: boje się ciąży jajowodowej z powodu niedroznosci jednego z jajowodow. Poza tym stymulacja zwieksza ryzyko ciąży mnogiej czego tez się obawiam no i wogole mojego samopoczucia po lekach. Wiem ze do in vitro tez będzie stymulacja być może tymi samymi lekami bo lekarz tak stwierdził ale przy in vitro nie ma ryzyka ciąży pozamacicznej.ponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI, 28.04.16 2 IUI
-
_analiza wrote:Sylwia, no nie mogę, po prostu nie mogę jak to czytam co tu piszesz. Mówisz ze coś jest wbrew Twoim poglądom a nie wiesz nawet o czym mówisz. Ja rozumiem, że najfajniejsze byłoby jakbyśmy wszystkie tu mogły zajść naturalnie, z czystej miłości i na klaśnięcie. Ale niestety czasem trzeba korzystać z pomocy lekarzy. To o czym mówisz to nie in vitro tylko inseminacja- lekarz wstrzykuje najlepsze plemniki bezpośrednio do Twojej macicy, potem już decyduje natura czy pęcherzyk będzie zapłodnienia czy nie. In vitro to zupełnie inny proces -bo tam zapłodnienie odbywa się "na stole" poza Twoim ciałem i zarodek masz wprowadzony.Niemniej jednak w obu przypadkach to Wasze materiały genetyczne, które będziesz nosić pod sercem przez 9 miesięcy. Może nie powinnam zabierać głosu bo to dziewczyny tu z Tobą pisały dłużej, ale nie lubię słuchać w kółko tylko narzekania połączonego z niekonstruktywnym negatywnym nastawieniem do wszystkiego. Widziałam, że nawet jak Natalia napisała ze urodziła to zamiast skupić się na pozytywach pytałaś ja "pewnie bolało" a przed porodem, że "pewnie strach ogromny", i dla mnie to jest dowód na to, że Twoje nastawienie Ci nie pomaga. Zastanów się czy może nie powinnaś spróbować bardziej pozytywnie podchodzić do życia i, przede wszystkim, szukać sposobów zamiast wymówek. Psychika jest bardzo ważna i każda starczka Ci to powie... Dla swojego dobra spróbuj się bardziej pozytywnie podchodzić do świata. Nie mówię, że musisz próbować insemki czy in vitro, ale jeśli chcesz dziecka to powinnaś przynajmniej to rozważyć, nie mówiąc już o tym, że dobrze byłoby się najpierw dowiedzieć o czym rozmawiasz, zamiast bezmyślnie to wykluczać...
Takie jest moje zdanie. -
plimka_bum wrote:Odnośnie wiary... ja czytałam trochę na ten temat jak już byliśmy bliscy in vitro i faktycznie wg. kościoła " czytaj wg. kościoła, nie wg. biblii" dzieci z in vitro nie powinny się rodzić. Rodzice wtedy są "wyrzuceni" z kościoła i np nie mogą przyjmować komunii ale dziecko można ochrzcić bo to w końcu rodzice popełnili grzech nie oni.
Dla mnie to jest totalny absurd no ale tak jest.
Ja uważam że jeżeli chcę stworzyć rodzinę to nie mam się czego wstydzić a tym bardziej nigdy bym się z tego nie wyspowiadała bo nie uważam in vitro za zło.
Oczywiście każdy podchodzi do tego inaczej.
Może twój organizm czuje że robisz coś co jest niezgodne z twoimi przekonaniami i dlatego nie wychodzi ?
Wyluzuj, nie masz nic do stracenia. -
zuzanna wrote:Witam wombi. Ja zastanawiam się nad inseminacja ale mam obawy. Lekarz twierdzi ze najprawdopodobniej nie będzie powodzenia ale można sprobowac . Bo tak to zostało in vitro. A Ty jesteś stymulowana ? jakie leki jak cos? obawiem się tez mojej reakcji na ta stymulacje itd.
Cześć Zuzanna,
ja już jestem 3 lekiem stymulowana, ale to moja pierwsza inseminacja. Lekarz stwierdził, że nie wiadomo czy IUI się uda i szanse są takie same jak bez, ale raz spróbujemy, bo mam mało śluzu.
Najpierw było clo, merional i teraz puregon. Mam endozdzirę, która uszkadza komórki jajowe, więc po to u mnie stymulacja, żeby pojawiły się nowe, zdrowe i lepsze. Robimy max 2 razy IUI, potem in vitro. Co do leków to tylko po clo miałam pierwszego dnia bóle jajników, po merionalu tylko ból podczas zastrzykia teraz jajniki mnie tak nawalają jak nigdy, mam nadzieję, że to dobry znak
Staram się nie myśleć o ciążach pozamacicznych, przestymulowaniu, ciąży mnogiej (chociaż z tego bym się cieszyła)))) co ma być to będzie, cieszę się, że cokolwiek robimy...
Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUIhistero z resekcją
01.2016 I ICSI1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płoduczekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET5bb
16.09.2024 FET3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
W sumie to mój też 3 pełny cykl po laparo, jak wyhoduję jajeczka to będę mieć w piątek lub w sobotęHashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUIhistero z resekcją
01.2016 I ICSI1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płoduczekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET5bb
16.09.2024 FET3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36