Lekarz-gabinet-klinika Poznań
-
Witam nie wiem czy jest taki wątek tutaj jak jest to z góry przepraszam
Mam pytanie czy znacie dobrego lekarza bądź klinikę w Poznaniu który pomógł Wam zajść w ciąże? Nie chce mi się szukać w internecie bo za dużo tego jest. Więc pytam się Wam jak tak to możecie mi kogoś polecić? Jeśli w tym cyklu się nie uda to chce od następnego cyklu zacząć już starania bądź leczenie u lekarza.
Pozdrawiam i liczę na odpowiedźGabrysia 5.02.2016 ❤
Starania o 2 maluszka ❤ 6 cs -
Po stracie wysokiej ciąży prowadzonej przez Derwicha zmieniłam lekarza na dr Kubiaczyk-Paluch z Medartu. Wspaniała kobieta z ogromną dozą empatii, profesjonalnie podchodzi do wszystkiego, badania od "stóp do głów". I dzięki niej mam teraz prawie 3-miesięcznego Mikołajka
katariiinkaa, Berbeć lubią tę wiadomość
-
Czy ktos moze sie więcej wypowiedziec na temat dr jedrzejczaka?? Slyszalam, ze współpracuje z nim dr MonikaStart 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Z Jedrzejczakiem miałam styczność kilka razy w czasie monitoringu do in vitro i powiem Wam że zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie
Nawet mi przez myśl przeszło aby moja gin zmienić na niego
Bardzo dokładny, wszystko musi sprawdzić, widać jak dokładnie wszystko analizuje zanim dobierze dawki leków.
Wszytko wyjaśnia dokładnie, dopytuje o szczegóły, naprawdę super, polecam
Robił mi punkcje, kilka razy przyszedł potem zapytać jak się czuję, sprawdził brzuchol, ma w sobie coś co mnie uspokajalo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 12:16
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
Hej.
Jestem tu nowa ze swoją w sumie już starą historią...
Staramy się od ponad 2 lat o dziecko. Chodzę do lekarza odkąd staraliśmy się pół roku. Wszystkie nasze badania-wzór. Mąż, ja. Byliśmy wszędzie. Klinika we Wrocławiu Invicta- również tam zaszczyciliśmy ich swoją obecnością. Tysiące wydanych pieniędzy- wyniki ok, monitoring ok. Nikt nie wie o co chodzi. Niepłodność pierwotna- takie dostałam skierowanie do szpitala na HSG- również wszystko ok. Po prawie rocznym braniu hormonów, mój organizm zaczął się buntować. Czułam się źle w swoim ciele i sama ze sobą.
Zmieniłam lekarza...nr.5. On powiedział, żebym odpoczęła, wyciszyła swój organizm i dał mi skierowanie do Poznania na ul. Polną. I przygotowała się na inseminację.
Zadzwoniłam tam, termin-czerwiec i nie przyjmą mojego skierowania od prywatnego lekarza. Muszę mieć od rodzinnego.
Przyznam szczerze, brakowało mi już sił. Wszędzie dzieci, kobiety w ciąży. Za każdym razem zaciskam zęby i idę dalej a w środku przeżywam rozpacz.
I nagle otrzymałam kartkę od kobiety,której nie znam, która była przekonana, że nie może mieć dzieci. I na swojej drodze spotkała dr. Roberta Spaczyńskiego. Dzięki niemu ma 2 dzieci. Wiara wróciła.
Jadę tam w kwietniu...mam nadzieję, że jadę po cud.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2018, 21:12
Natka-matka wariatka :) lubi tę wiadomość
_Walka od 2016_
7.2018- laparoskopia i histeroskopia (ul. Polna Poznań)
*endometrioza I stopnia
*jajowody drożne
*M. Morfologia 3%
I IUI- 30.11.18
II IUI- stymulowany cykl-7 pęcherzyków-odwołana -
Muru wrote:Hej.
Jestem tu nowa ze swoją w sumie już starą historią...
Staramy się od ponad 2 lat o dziecko. Chodzę do lekarza odkąd staraliśmy się pół roku. Wszystkie nasze badania-wzór. Mąż, ja. Byliśmy wszędzie. Klinika we Wrocławiu Invicta- również tam zaszczyciliśmy ich swoją obecnością. Tysiące wydanych pieniędzy- wyniki ok, monitoring ok. Nikt nie wie o co chodzi. Niepłodność pierwotna- takie dostałam skierowanie do szpitala na HSG- również wszystko ok. Po prawie rocznym braniu hormonów, mój organizm zaczął się buntować. Czułam się źle w swoim ciele i sama ze sobą.
Zmieniłam lekarza...nr.10. On powiedział, żebym odpoczęła, wyciszyła swój organizm i dał mi skierowanie do Poznania na ul. Polną. I przygotowała się na inseminację.
Zadzwoniłam tam, termin-czerwiec i nie przyjmą mojego skierowania od prywatnego lekarza. Muszę mieć od rodzinnego.
Przyznam szczerze, brakowało mi już sił. Wszędzie dzieci, kobiety w ciąży. Za każdym razem zaciskam zęby i idę dalej a w środku przeżywam rozpacz.
I nagle otrzymałam kartkę od kobiety,której nie znam, która była przekonana, że nie może mieć dzieci. I na swojej drodze spotkała dr. Roberta Spaczyńskiego. Dzięki niemu ma 2 dzieci. Wiara wróciła.
Jadę tam w kwietniu...mam nadzieję, że jadę po cud.
Nie miałam styczności ze Spaczyńskim, ale byłam u dr Brązerta, Derwicha z poradni niepłodności oraz u prof. Męczekalskiego na oddziale endokrynologii na polnej i mogę polecić. Nie było może wielkiej dociekliwości z ich strony, ale byłam kierowana w szybkim termine na kolejen etapy (badania, hsg, iui)
To fakt na pierwsza wizytę się czeka, ale potem już leci z górki.
Po pierwszej wizycie, w nowym cyklu byłam przyjęta od razu na oddział na diagnostykę hormonów, w kolejnym miesiącu miałam już histerolaparoskopię. Nie ma problemów z ustalaniem terminu wizyty, trzeba przeskoczyć tylko czekanie do tej pierwszej.
Żałuję, że trafiłam tak późno, bo przez rok miałam zaburzenia o których nie wiedziałam, mam nadzieję, że wkrótce się uda. Idę teraz na inseminację, tez na polnej. Słyszałam, ze opinie sa różne,że kiepska atmosfera, bo jest masówka itp. Ale dla mnie istotna jest skuteczność i mam nadzieję, że się uda.
-
u dr Spaczyńskiego lecze sie od 2 lat wszystko u mnie i partnera niby ok ale 4 inseminacje nie pomogły . w kwietniu ide na histeroskopie i laparoskopie jak po 4 miesiacach naturalnie sie nie uda to zostaje nam in vitroniedoczynnosc tarczycy
amh 0,68
11.06.16 iui
25.10.16 iui
23.11.16 iui stymulacja
30.06.17 iui stymulacja
04/2019 brak komórek jajowych
01/2020 przerwany długi protokół
07/2020 nieudana procedura z jednym zarodkiem -
Ja jestem pacjentka prof Roberta Spaczyński.
Bardzo go cenie jako lekarza i jako człowieka.
Nie owija w bawełnę, docieka powodów, jest bardzo uprzejmy i empatyczny a dodatkowo stara się robić wszystko aby jego pacjentki "wyszły z brzuchem".
Dodatkowo ma poczucie humoru czym potrafi rozluźnić atmosferę.
Słucha się pacjentów, doradza, odpisuje na każdego nawet najgłupszego smsa.
Ja polecam.
Wiem, że nie każdej się udaje, że to loteria ale moja wygrana skończyła już 1,5roku. Punkcję do ivf, podanie robił prof Spaczyński. Sam nawet mi mówił, że stara się być obecny u swoich pacjentek bo wie jakie to dla nas ważne.Muru lubi tę wiadomość
-
A co do Polnej to jak kto woli.
Duże zamieszanie, duży chaos, brak prywatności, za każdym razem inny lekarz.
Niby szpital, niby na NFZ a za wszystko trzeba placic.
Nam akurat się udało, ale szczerze gdybym miała zaczynac kolejna procedurę od nowa to raczej już bym Polnej pod uwagę nie brała. Ceny w innych klinikach całkiem prywatnych porównywalne a chaosu mniej i większą intymność a skuteczność porownywalna. -
Natka-matka wariatka :) wrote:A co do Polnej to jak kto woli.
Duże zamieszanie, duży chaos, brak prywatności, za każdym razem inny lekarz.
Niby szpital, niby na NFZ a za wszystko trzeba placic.
Nam akurat się udało, ale szczerze gdybym miała zaczynac kolejna procedurę od nowa to raczej już bym Polnej pod uwagę nie brała. Ceny w innych klinikach całkiem prywatnych porównywalne a chaosu mniej i większą intymność a skuteczność porownywalna.
ja mogę polecić szpital na Lutyckiej. Byłam i jestem MEGA zadowolona z "obsługi" i traktowania. -
elforia wrote:Jaki lekarz Cię prowadzi jeśli można wiedzieć?
A. Chojnicki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2018, 15:23
-
Dziewczyny,
Wczoraj byliśmy z mężem na wizycie u dr. Roberta Spaczyńskiego.
Najlepiej wydane pieniądze w moim życiu.
Potwierdziło się moje przypuszczenie, że nie dzieje bez przyczyny, że coś musi być nie tak.
Staramy się blisko 2,5 roku. To był mój 6 lekarz w tym klinika we Wrocławiu i każdy mówił, że wszystko jest ok a okazało się, że nie.
Pokazałam mu wszystkie nasze wyniki w tym moje HSG i on w ciągu sekundy powiedział, że to nie jest prawidłowy obraz.
Okazało się, że mam niedrożne jajowody. Jeden wskazuje na dużego wodniaka, drugi albo wodniak albo zrost. Zrobił genialnie USG jakiego nigdy nie miałam- 3D gdzie wszystko dokładnie opisał i pokazał te wolne przestrzenie.
Natychmiast wypisał skierowanie do szpitala na ul. Polną i w czerwcu/lipcu mam laparoskopie.
Powiedział, że będę musiała mu zaufać, ponieważ wszystko wyjdzie podczas operacji i jeżeli to wodniaki to jest wskazanie do wycięcia jajowodów. Pozostanie nam wtedy in vitro.
Byłam i jestem w szoku.
Mam ogromny żal, że otaczałam się takimi lekarzami i wielką nadzieję, że pozostanie mi chociaż jeden zdrowy jajowód, ale cieszę się, że w końcu wiem gdzie jest coś nie tak.
Idziemy dalej- do przodu, w końcu!
Tyle czasu zmarnowaliśmy, więc teraz biegiem jak Struś Pędziwiatr !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2018, 21:17
_Walka od 2016_
7.2018- laparoskopia i histeroskopia (ul. Polna Poznań)
*endometrioza I stopnia
*jajowody drożne
*M. Morfologia 3%
I IUI- 30.11.18
II IUI- stymulowany cykl-7 pęcherzyków-odwołana -