Luteina i duphaston
-
Jedno albo drugie. Luteina jest naturalnym progesteronem, duphaston syntetycznym. Luteina działa termogennie, duphaston do 3 tabl dziennie nie.
Luteina dopochwowa lub pod język - ponoć niezbyt dobraale nie wiem, bo nie brałam. Luteina dużo tańsza.
-
a luteiny bierze sie po dwie tabletki tak ? bo nie jestem pewna jak mi lekarz mowil, zrozumialam ze pod jezyk i ze chyba dwie - to wtedy wychodzi taka dawka jak jeden duphaston . dobrze mowie?
czyli ogolnie w dzialaniu nie ma roznicy miedzu luteina a duphastonem? skoro tak to czemu duphaston tyle drozszy ?
Luty 2015-HSG,3iui
1 IMSI:1 crio blastkiAB beta:8dpt 3,71/10dpt 1,17
2 crio:(
Szczep.immuno
2 IMSI: 3 transfery
3 IMSI: blastka 9dpt beta82/11dpt:beta252/13dpt:beta 708 / 34dpt:jest
-
Dziewczyny....mialyscie podczas brania luteiny plamienie przed@
Ja normalnie nigdy nie mialam. Dostalam luteine po poronieniu, na ewentualne podtrzymanie. Biore ja z jakis chyba juz czwarty cykl i nigdy tak nie mialam. A teraz od 24 dc plamie delikatnie. Czy to mozliwe ze od luteiny?Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Dziewczyny... Rozumiem, że luteina ma pomóc w zagnieżdżeniu tak? I powinno się ją przyjmować w przypadku gdy progesteron nie domaga? Czy temperatury przy niskim progesteronie też są wysokie? Czy osiągając jednostopniową różnicę pomiędzy najniższą i najwyższą temp. mogę czuć się bezpieczna i spokojna o ewentualne zagnieżdżenie? Chyba zrobiłam błąd i pokazałam mojemu ginowi moje wykresy i on uważa, że są "bardzo ładne" i na tej podstawie uznał, że badań hormonów nie potrzebuję... A wciąż jakoś nie chce zaskoczyć... Mąż przebadany... wszystko gra... I tak sobie myślę, czy lekarz trochę nie zaniedbuje mojego przypadku...
-
Na temperaturę w fazie lutealnej wpływ ma właśnie poziom progesteronu, dlatego lekarz mógł wyciągnąć takie wnioski. Ja patrząc na Twój wykres też myślę, że progesteron masz ok. Ale nigdy nie zaszkodzi sprawdzić."Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Another wrote:Na temperaturę w fazie lutealnej wpływ ma właśnie poziom progesteronu, dlatego lekarz mógł wyciągnąć takie wnioski. Ja patrząc na Twój wykres też myślę, że progesteron masz ok. Ale nigdy nie zaszkodzi sprawdzić.
choć prawdę powiedziawszy nie jestem obeznana w tym temacie zbyt dobrze. i tak sobie myślałam, że skoro oboje z mężem jesteśmy płodni, to może zarodek się nie zagnieżdża z powodów hormonalnych... A gin sknera nie chce mnie przebadać w tym temacie
Ale dziękuję Another, teraz jestem spokojna i cóż. Pozostało czekać
-