MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Ainaa wrote:Kata - na pewno po relanium, to jest świństwo i będę to tu powtarzać i branie tego wszystkim odradzać. To jest naprawdę bardzo silny lek o silnym działaniu, z wieloma skutkami ubocznymi. Jestem pewna, że go nie potrzebujesz.
We - psikaj na zdrowie
Kicia - ależ piękny wynik, coś czuję, że tu będzie 6 blastek 5AA -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja też myślę katarinka, że tu się raczej Twój charakter ujawnia
może melise sobie do tego zaparz, zjedz wieczorem banana z cieplym mlekiem-dobrze wycisza.
A widzisz Ainaa ja całą ciążę śpię raczej dobrzenie licząc pobudek na sikanie albo psychodelicznych snów
-
kiciakocia wrote:6 zarodków 4 blastomerowych
-
Kata a Ty musisz brać tez na noc? Kurcze no jest to świństwo i szkoda ze Dr nic innego Ci nie dała bo stres na pewno Ci nie służy. Jakbyś się budziła to jeszcze ale zrywy z krzykiem to już poważniejsze sprawy a teraz naprawdę powinnaś stresu unikać..
-
nick nieaktualnyAga78 wrote:Witam Was,śledzę Wasz wątek bo byłam na jednej konsultacji u dr Zaka. Obecnie leczę się w Szczecinie -ale kto wie-może wrócę do Poznania.Kiciakocia-widzę w stopce,ze mialas 2 ciaze biochemicze..czy wiadomo jaka byla przycdale?Ja jestem po 3 takich poronieniach i dalej nie wiem czemu tak się stało. Moi lekarze w Vitrolive nie podchodzą do immunologii poważnie-wiem ze w Medarcie rowniez.
Aga ja jestem po 3 (2 po ivf, 1 naturalna) i immunologie robiłam niedawno na własną rękę u dr Paśnika. Zobaczymy czy będą tego jakiekolwiek pozytywne skutki. Tak czy inaczej dr Kubiaczyk twierdzi, że za moje biochemiczne odpowiedzialny jest zarodek z wadami genetycznymi, który po prostu nie może się rozwinąć. Nie wiem, czy śledziłaś wątek, ale 70% nawet tych super ekstra blastek nie da ciąży z powodu wad, także trzeba czekać na ten jeden właściwy zarodek, jeśli wszystko inne zostało sprawdzone i wykluczone... -
nick nieaktualny
-
MedA wrote:Aga ja jestem po 3 (2 po ivf, 1 naturalna) i immunologie robiłam niedawno na własną rękę u dr Paśnika. Zobaczymy czy będą tego jakiekolwiek pozytywne skutki. Tak czy inaczej dr Kubiaczyk twierdzi, że za moje biochemiczne odpowiedzialny jest zarodek z wadami genetycznymi, który po prostu nie może się rozwinąć. Nie wiem, czy śledziłaś wątek, ale 70% nawet tych super ekstra blastek nie da ciąży z powodu wad, także trzeba czekać na ten jeden właściwy zarodek, jeśli wszystko inne zostało sprawdzone i wykluczone...
-
nick nieaktualnyAga78 wrote:Meda podgladam caly czas co u Ciebie i jeszcze u Monako z wątku ogólnego.No zobaczymy ja mam crio na poczatku grudnia. Trzymam kciuki za nas.
No ja właśnie też śledzę co tam u MonakoA badałaś tę sławetną celiakię? Bo jeszcze to ci może przeszkadzać... U mnie dr chyba będzie nieźle kombinować, jeśli przydarzy mi się jeszcze jedna biochemiczna, bo sama już nie ma pomysłu co robić, bo na wszystkie przypadki jestem obstawiona lekami. U mnie jest jeszcze problem z tym skaczącym TSH i będę się chciała temu przyjrzeć po 3 transferze, dlatego biorę cały czas euthyrox 50, chociaż wpadam na tej dawce w nadczynność, ale lepsza nadczynność niż niedoczynność
Kata może akurat maluch się zagnieżdża... Bóle okresowe o niczym nie świadczą, co ciągle powtarzają dziewczyny na głównym, będące w ciążyJa cały czas trzymam kciuki i będę trzymać aż do POZYTYWNEJ bety!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2016, 12:35
-
O kurczę, to koszmarów nie przerabiałam
a to taki czas, że maluch jest bardzo aktywny, mój już powoli się uspokaja z braku miejsca. Choć pojawiają się kolejne ,,uroki" -nóżki między żebrami-ała. Ja polecam specjalną poduszkę dla ciężarnych-kojec, o ile trudności ze spaniem wynikają też z niewygody. Mi bardzo pomogła w ciągłym leżeniu, nie mówiąc już o spaniu.
-
MedA wrote:No ja właśnie też śledzę co tam u Monako
A badałaś tę sławetną celiakię? Bo jeszcze to ci może przeszkadzać... U mnie dr chyba będzie nieźle kombinować, jeśli przydarzy mi się jeszcze jedna biochemiczna, bo sama już nie ma pomysłu co robić, bo na wszystkie przypadki jestem obstawiona lekami. U mnie jest jeszcze problem z tym skaczącym TSH i będę się chciała temu przyjrzeć po 3 transferze, dlatego biorę cały czas euthyrox 50, chociaż wpadam na tej dawce w nadczynność, ale lepsza nadczynność niż niedoczynność
Kata może akurat maluch się zagnieżdża... Bóle okresowe o niczym nie świadczą, co ciągle powtarzają dziewczyny na głównym, będące w ciążyJa cały czas trzymam kciuki i będę trzymać aż do POZYTYWNEJ bety!
MedA lubi tę wiadomość
-
MedA wrote:No ja właśnie też śledzę co tam u Monako
A badałaś tę sławetną celiakię? Bo jeszcze to ci może przeszkadzać... U mnie dr chyba będzie nieźle kombinować, jeśli przydarzy mi się jeszcze jedna biochemiczna, bo sama już nie ma pomysłu co robić, bo na wszystkie przypadki jestem obstawiona lekami. U mnie jest jeszcze problem z tym skaczącym TSH i będę się chciała temu przyjrzeć po 3 transferze, dlatego biorę cały czas euthyrox 50, chociaż wpadam na tej dawce w nadczynność, ale lepsza nadczynność niż niedoczynność
A może to nasze endometrium polipowate ma cos wspolnego z biochemicznymi?
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
A tak w ogole to słyszałyscie o kimś kto miał wiecej niz 3 ciaze biochemiczne i w koncu zaskoczyło bez leczenia immunologicznego (mam na myśli szczepienia i wlewy)?