NOVUM Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja swoją zawsze będę polecać, jeżdżę do niej nadal i prowadzi mi ciążę. Teraz w novum każdy ma urwanie tyłka, bo odkąd jest dofinansowanie pojawiło się duuuuuuzo nowych pacjentów.
KaśkaKwa lubi tę wiadomość
"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem." -
Buko wrote:Karolina, też miałam takie uczucia, jak dr powiedział, że na pewno nie zaproponują nam kolejnego iui (wczesniej miałam 3 iui w innej klinice) i w zasadzie to jedynie icsi mogą zaoferować. Musiałam to przemyśleć, ale wróciłam do kliniki, bo co innego mogę zrobić.
Ja na pierwszej wizycie w Novum byłam po 3 nieudanych IUI i lekarz mi zaproponował inseminację na jego warunkach, zapytał czy chcemy spróbować ?
Ale my z mężem chcieliśmy invitro ( 8 lat starań to prób nam już się nie chce).
35 lat / 9 lat starań / 3xIUI /
3xICSI/1x(*)6tc
ET-09.10 / 9dpt-II 10dpt-198,99 13dpt-1046,69 15dpt-3295,10 22 dpt - 2xz 2,4mm 35dpt-
- PARKA ! -
Asia_88 wrote:Ja swoją zawsze będę polecać, jeżdżę do niej nadal i prowadzi mi ciążę. Teraz w novum każdy ma urwanie tyłka, bo odkąd jest dofinansowanie pojawiło się duuuuuuzo nowych pacjentów.
A kto to jest Asiu ?
35 lat / 9 lat starań / 3xIUI /
3xICSI/1x(*)6tc
ET-09.10 / 9dpt-II 10dpt-198,99 13dpt-1046,69 15dpt-3295,10 22 dpt - 2xz 2,4mm 35dpt- - PARKA ! -
Asia_88 wrote:Skoro jest wszystko dobrze to po co Ci w ogóle klinika i jakikolwiek lekarz, a "Ty i tak wiesz wszystko lepiej"? Rozumiem, że na początku wszystko jest nowe i trudne, ale jak ma się udać, to trzeba ufać lekarzowi.
Staracie sie dwa lata, mieliście inseminacje.. Przyjrzenie się na naturalsie jak to wczoraj napisałaś to byłby krok do tyłu, a nie do przodu. Jesteś młoda, masz czas, może jeszcze się zastanów czy jesteś gotowa na leczenie..
Tu nie chodzi o to, że wiem lepiej, tylko wyszła od razu z grubej rury, może jest jakis czynnik przy który nawet in vitro się nie powiedzie np. immunologia. Ja byłam poniekąd trochę na to gotowa, ale dla mojego męza to szok, a to ma być nasza wspólna decyzja. Dlatego wrócę do kliniki w okolicach marca, ale najpierw immunolog i hematolog. Wiem co proponuje mi Novum, więc teraz wiem na czym stoję.👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
nick nieaktualnyJa też przy pierwszej wizycie nie byłam gotowa na in vitro, ale wróciłam po 2 miesiącach z badaniami, które zlecił nam dr i już bardziej dojrzałam do tej decyzji, tak samo mój mąż. Na początku w ogóle nie brał pod uwagę nawet IUI, bo jak to możliwe, że młodzi, zdrowi, bez nałogów muszą korzystać z pomocy lekarza żeby zajść w ciążę. Ja się nie łudziłam, że dr zaproponuje nam cokolwiek innego, ja nawet nie chciałam kolejnej iui, bo uważałam, że ona nie ma sensu. A biorąc pod uwagę, że mój krótki protokół przeciąga się w czasie od początku listopada, to miałam bardzo dużo czasu na oswojenie się z tym wszystkim.
Z tego co czytałam to immunologie bada się dopiero po nieudanych ivf.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 12:19
-
ana167 wrote:Nie wszyscy lekarze sa przekonani do immunologii..
A ivf dla każdego jest szokiem.. Pomyslcie, my od poerwszej wizyty w novum do dzialan daliśmy sobie troche czasu...
No właśnie, my też musimy chyba ochłonąć. A co do immuno - zaczęłam badać na własną rękę, zrobiłam mutacje i wczoraj sama dr przyznała, że przy moich mutacjach bez zastrzyków z clexane nie utrzymałabym ciąży. Po czym sama przyznała, że zanim kobieta nie poroni nie kieruje nikogo na takie badanie.
Buko albo po nieudanych ivf lub poronieniach, mnie skłonił zawyżony kwas foliowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 12:22
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Poza tym jet tu pare osób, na których wysokie bety czekam prawie jak na swoją
Przecież kumplujemy się ponad rok, nie mogę nie podglądać co tu piszą beze mnie 
[/QUOTE]
Asiu mam podobnie jak Ty tylko ja juz tu zagladam 4 lata i pewnie bede jeszcze zagladac dluuugo mimo, ze na dzien dzisiejszy wiecej dzieci nie planuje.
Asia_88 lubi tę wiadomość
-
Asia88 Skoro podchodziłaś do IVF pod okiem dr ML to pamiętasz może mniej więcej wytyczne dotyczące badań? może jak bede więcej wiedziała to jakoś mentalnie będzie łatwiej mi się nastawić i przekonać eMka.👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Karolina90 wrote:Tu nie chodzi o to, że wiem lepiej, tylko wyszła od razu z grubej rury, może jest jakis czynnik przy który nawet in vitro się nie powiedzie np. immunologia. Ja byłam poniekąd trochę na to gotowa, ale dla mojego męza to szok, a to ma być nasza wspólna decyzja. Dlatego wrócę do kliniki w okolicach marca, ale najpierw immunolog i hematolog. Wiem co proponuje mi Novum, więc teraz wiem na czym stoję.
Czy masz juz godnego polecenia hematologa?Hashimoto
Podwyższona prolaktyna
11.2016 cb
01.2018 ICSI
29.05.2018 crio
29.11.2018 crio -
Zgadzam się z Asią i pozostałymi dziewczynami, że idąc do kliniki po kilku latach bezskutecznych starań oraz po nieudanych IUI trzeba się liczyć, że następny krok, jaki lekarz zaproponuje, będzie to IVF. No chyba że się okazałoby, że kobieta nie miała odpowiednich badań przed podejściem do iui, a są niestety i takie osoby. I tak jak Ana napisała, ginekolodzy zwykle nie są przekonani do grzebania od razu w immunologii, choć jak się ma leczenie od immunologa, to się nie wtrącają. Rozumiem również, że ivf to trudna decyzja i trzeba dać sobie na nią trochę czasu.
My poszliśmy do dr ML odrazu już z nastawieniem na ivf po wcześniejszym bezskutecznym leczeniu męża i pogarszających się moich wynikach, ale ona i tak nas najpierw namawiała na iui, z tym że powiedziała, że wg niej nie warto robić więcej jak 2 próby.
Asia_88 lubi tę wiadomość
-
Nat_88 wrote:Czy masz juz godnego polecenia hematologa?
Nie. Dr ML poleciła mi tego w Novum. Ale poczytam opinię na spokojnie w weekend i gdzieś się umówię. Na razie na 13 lutego zapisałam się do do immunologa do Łodzi.
Kabełka tak wiem, ja to jakoś zniosłam, chyba podświadomie liczyłam na jeszcze jakieś dodatkowe badania, bo w invicta nie zlecali mi ich za wiele. Gorzej jak pisałam jest z moim M, on nie może zrozumieć, że zostało nam IVF. Ja wczoraj podawałam swoje argumenty, że młodsi nie będziemy, a marzy nam się dwoje dzieci.
Co do immuno to akurat dr zwróciła na nie uwagę i sama wspomniała o dodatkowych badaniach, które i tak miałam zrobić
To nie jest tak, że ja neguje dr ML, bo była bardzo miła itd. i jak coś o na pewno do niej wrócę, tylko chyba większość przeżywa szok jak słyszy o IVF
Ogólnie tak swoją drogą bardziej jestem skłonna podejść za jakiś czas (czyli 3-4 mies.) do IVF niż najpierw robić IUI. Chociaż dr jest zwolenniczką robienia IUI na niepękniętym pęcherzyków, a w Invicta zawsze było po owulce przy IUI.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 13:33
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Karolina mysle, ze gdybyscie przyszli z "niczym" to pewnie dr zaproponowalaby najpierw przyjrzenie sie na naturalsie jak to napisalas. A w momencie kiedy jestescie po dwoch nieudanych IUI byloby to, jak Asia napisala, cofniecie w tyl a nie pojscie o krok dalej. Ja tez leczylam sie u dr ML i zaczynalismy naturalnie, ale to dlatego, ze wczesniej mielismy tylko podstawowe badania, ktore w sumie wskazywaly, ze wszystko jest ok. Po 3 naturalnych cyklach podeszlismy do IUI, podczas ktorego okazalo sie, ze mam zrosty w kanale szyjki. Dodadam, ze wczesniej mialam droznosc i nic nie wykazala. Po histeroskopii udalo sie naturalnie. Co prawda musialam byc stymulowana, poniewaz mialam dosc dlugie i nieregularne cykle, ale sie udalo... Takze moje zdanie jest takie, ze nie zawsze lekarze nastawieni sa na IVF, wszystko zalezy od sytuacji..
-
My tak samo, od razu wiedzeliśmy, po co tam idziemy. To był grudzień 2015 jak mąż odebrał pierwsze wyniki seminogramu.. I bez konsultacji u dotychcasowego gina wiedzieliśmy, że nawet IUI nie ma racji bytu. Ba, nawet jak chcieliśmy przy 3 procedurze zrobić IMSI, to nie było z czegoKabełka wrote:My poszliśmy do dr ML odrazu już z nastawieniem na ivf po wcześniejszym bezskutecznym leczeniu męża i pogarszających się moich wynikach, ale ona i tak nas najpierw namawiała na iui, z tym że powiedziała, że wg niej nie warto robić więcej jak 2 próby.
Karolina90 wrote:Asia88 Skoro podchodziłaś do IVF pod okiem dr ML to pamiętasz może mniej więcej wytyczne dotyczące badań?
Tzn co dr mi zaleciła zbadać? Męża wysłała od razu do dr Wolskiego, a ja po diagnozie pod tytułem PCO (i z hormonów i z obrazu USG, cykle bezowulacyjne trwające po 3-4 msc) miałam do zrobienia krzywą insulinową i poziom wit. D. Miałam straszny niedobór i od dwoch lat uzupełniam ją bez przerwy. Po ciąży biochemicznej (drugi transfer) dostawałam heparyne i acard, profilaktycznie bez badania krzepliwości, ale dr mówiła co i gdzie można zrobić najtaniej. Przed 4 transferem zrobiłam też histeroskopię z histo-patem, bo nigdy wcześniej nie miałam. Wygląda na to, że wyleczenie stanu zapalnego pomogło, bo czerwcowy transfer idealnego zarodka się nie udał, a październikowy po antybiotykoterapii już tak Jeśli chcesz pytać o coś jeszcze - pytaj, na pewno chętnie pomożemy.
"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem." -
Xena ja rozumiem, tylko mi się zawsze wydawało, że każdy lekarz woli sprawdzić pacjenta po swojemu, zwłaszcza kiedy chodzi o ivf takie jest moje zdanie, ale widocznie miałam inne wyobrażenie.
Tak samo sama dr wczoraj powiedziała, że gdybym podeszła do IVF bez acardu i zastrzyków z claxane to najpewniej bym poroniła i sama się przyznała, że dopiero po ewentualnym poronieniu bym dostała skierowanie na mutacje. I utwierdziło mnie to w przekonaniu, że czasem warto zrobić coś poza lekarzem, zwłaszcza ze po 1,5 roku w Invicta mam problem z zaufaniem do lekarza.👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
A teraz off-topic! Pamiętacie szaliki? Na tą chwilę już wolę czapki Oto moja pierwsza
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/702a45b28c44.jpg
Karola1985, Kabełka, Xena86, problemik, Anja...*, Bella93, *SmoczycA*, Muchacha, magda_31 lubią tę wiadomość
"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem." -
Asia dzięki ja mam narazie dorobić AMH, bo takie ważne badanie a poprzedni gin mi nie zlecił oraz toxo i różyczkę. No i w związku z mutacją zespół antyfosfolipidowy i białka -> hamtolog.
A mężowi kazała zrobić badanie nasienia z martestem, posiew i fragmentacje DNA. Tutaj trochę kiepsko, bo specjalnie przed wizytą mąż robił w grudniu nasienie z testem mar ale dr chce z ich kliniki.
Sama robisz te czapki?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 15:11
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️
