Oligozoospermia - in vitro czy jest się czego bać?
-
Witam wszystkich bardzo serdecznie 😊
Mam nadzieję, że to forum i Wasze wsparcie pomoże mi przezwyciężyć lęk i obawy związane z procedurą in vitro.
Może zacznę od początku, razem z mężem staramy się o dziecko jakiś czas, a dokładnie 5 lat. Przed pandemią zaczęliśmy diagnozę ale wiadomo jak było i troszkę odpuściliśmy. W końcu podjęliśmy decyzję o ponownych badaniach i udaniu się do specjalistów.
Wyniki mojego męża nadal nie poprawiły się, pomimo ruchu, diety, przez jakiś czas suplementy. Diagnoza to oligozoospermia.
Po wielu badaniach u mnie, wszystko w porządku.
Ze względu na nasz wiek i w sumie brak innych rozwiązań zaproponowano nam procedurę in vitro.
Czy jest się czego bać? Czy mamy w ogóle jakieś szanse, że się uda?
Lekarze tak pięknie o tym mówią a ja się po prostu boję, boję się, że to się nie uda a ja się załamie... 😔 już ta sytuacja jest dla nas trudna i mamy mętlik w głowie.
Dodam, że polecono nam klinikę Parens w Krakowie, czy jakaś para podjęła się procedury w tamtejszej klinice i o podobnym problemie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2023, 14:12
-
Nikt Wam nie da nigdy gwarancji, że się uda, nawet jeśli byłaby to niepłodność idiopatyczna. Poczytaj wątki miesięczne i wątek kliniki, na pewno znajdziesz tam odpowiedzi na swoje wątpliwość.Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
Niebieska92 wrote:Po 4 latach niepowodzeń( czynnik męski) zdecydowałam się z mężem na invitro. W naszym przypadku pierwszy transfer okazał się być tym szczęśliwym i dziś mała kruszynka jest już z nami.
Polecam Macierzyństwo i dr Rajsa.
Dziękuję za odpowiedź 😊
Bardzo się cieszę, że Wam się udało.Niebieska92 lubi tę wiadomość
-
Nadzieja35 wrote:Witam wszystkich bardzo serdecznie 😊
Mam nadzieję, że to forum i Wasze wsparcie pomoże mi przezwyciężyć lęk i obawy związane z procedurą in vitro.
Może zacznę od początku, razem z mężem staramy się o dziecko jakiś czas, a dokładnie 5 lat. Przed pandemią zaczęliśmy diagnozę ale wiadomo jak było i troszkę odpuściliśmy. W końcu podjęliśmy decyzję o ponownych badaniach i udaniu się do specjalistów.
Wyniki mojego męża nadal nie poprawiły się, pomimo ruchu, diety, przez jakiś czas suplementy. Diagnoza to oligozoospermia.
Po wielu badaniach u mnie, wszystko w porządku.
Ze względu na nasz wiek i w sumie brak innych rozwiązań zaproponowano nam procedurę in vitro.
Czy jest się czego bać? Czy mamy w ogóle jakieś szanse, że się uda?
Lekarze tak pięknie o tym mówią a ja się po prostu boję, boję się, że to się nie uda a ja się załamie... 😔 już ta sytuacja jest dla nas trudna i mamy mętlik w głowie.
Dodam, że polecono nam klinikę Parens w Krakowie, czy jakaś para podjęła się procedury w tamtejszej klinice i o podobnym problemie?
U nas do prawda "tylko" tetrazoospermia, plis dość wysoka fragmentacja. Przed badaniem męża 2 lata starań, trochę moich stymulacji. Okrągłe zero ciąż. W lutym decyzja o ivf. Na ostatnią chwilę, bo krótko po moich 39 urodzinach.
W kwietniu punkcja, transfer w lipcu. Póki co, udany.
Ivf to nie jest łatwy temat. To duże, naprawdę duże koszty. Szanse...Jasne, że są. Ivf trochę omija problem męski. Gorzej, jeśli u nas coś nie gra. Mu dawano ok.20-30 proc szans na ciążę. Długa droga przede mną, jednak zaskoczyło. I to za pierwszym razem. Póki co, nie żałuję, choć cała procedura wyczerpał nas psychicznie. Fizycznie było całkiem znośnie. Jedno, czego żałuję na teraz, to że zdecydowaliśmy się tak późno.👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
Mas wrote:U nas do prawda "tylko" tetrazoospermia, plis dość wysoka fragmentacja. Przed badaniem męża 2 lata starań, trochę moich stymulacji. Okrągłe zero ciąż. W lutym decyzja o ivf. Na ostatnią chwilę, bo krótko po moich 39 urodzinach.
W kwietniu punkcja, transfer w lipcu. Póki co, udany.
Ivf to nie jest łatwy temat. To duże, naprawdę duże koszty. Szanse...Jasne, że są. Ivf trochę omija problem męski. Gorzej, jeśli u nas coś nie gra. Mu dawano ok.20-30 proc szans na ciążę. Długa droga przede mną, jednak zaskoczyło. I to za pierwszym razem. Póki co, nie żałuję, choć cała procedura wyczerpał nas psychicznie. Fizycznie było całkiem znośnie. Jedno, czego żałuję na teraz, to że zdecydowaliśmy się tak późno.
A jak duże są to koszty? Napisz proszę jeśli to nie problem. Lekarz na wizycie co prawda jeszcze nie w klinice, powiedział, że powinniśmy się w 12 tys. zamknąć... Jak wchodzę na stronę internetową różnych klinik to niby ceny podawane są jako pakiety, ale to już chyba sama procedura, a gdzie pewnie leki czy wizyty, dodatkowe badania. Nie ukrywam, że chciałabym być przygotowana na większy wydatek pod każdym względem.
-
Nadzieja35 wrote:A jak duże są to koszty? Napisz proszę jeśli to nie problem. Lekarz na wizycie co prawda jeszcze nie w klinice, powiedział, że powinniśmy się w 12 tys. zamknąć... Jak wchodzę na stronę internetową różnych klinik to niby ceny podawane są jako pakiety, ale to już chyba sama procedura, a gdzie pewnie leki czy wizyty, dodatkowe badania. Nie ukrywam, że chciałabym być przygotowana na większy wydatek pod każdym względem.
Czy będziecie korzystać z dofinansowania?
My nie korzystaliśmy, bo klinika, w której się leczymy, nie podpisała umowy z samorządem. Nie mam takich dokładnych rozliczeń, ale...
Stymulacja i punkcja, badanie zarodków (oczywiście nie musicie robić) i transfer to na pewno ok.30 tys. Dochodzą wizyty, dodatkowe badania (krwi, wirusowe, jakieś kurczliwości macicy itp., itd.), leki (ja miałam refundację, czyli za wszystkie, w całej procedurze, nie licząc suplementów, a to też koszt, wyszło pewno nie wiecej niż 1 tys ), przechowywanie zarodków. Tu wiele zależy, jakimi lekami będziesz stymulowana, co będziesz potrzebowała do transferu itp.
My jesteśmy w Invikcie, a to droga klinika. Nie ma co ukrywać. To też weź pod uwagę. Głupie badanie krwi są u nich nieraz 2 razy droższe niż w zwykłym laboratorium. Jednak w moim mieście nie ma aż takiego wielkiego wyboru. A dojazdy to też pieniądze plus czas. I tak punkcję o transfer mieliśmy w Gdańsku, co jeszcze zwiększyło koszty.
Te 12 tys to już za stymulację, punkcję i transfer? To dość tanio. Pytanie, co tam tak naprawdę jest w tej cenie.
Musicie zdawać sobie sprawę, że w ivf ciągle docjodza6nowe koszty. To trochę worek bez dna. Teraz na sam progesteron wydaje 50 zł. co 5 dni.
Oczywiście, nie, żebym zniechęcała 🙂 Jeśli się uda, to warto. Jeśli nie, nie będziecie czuć żalu, że nie sprobowaliscie. To trudna sprawa. Nas samo podjęcie decyzji sporo kosztowało.
Wydaje mi się, że jeśli jest ewidentnie męski problem, to i tak koszty są nieco mniejsze, niż jak u nas jest coś nie tak, np.brak implantacji.
Na pewno musisz się dobrze przygotować do stymulacji. Nie wiem, kiedy planujecie rozpocząć, ale jak najszybciej włącz koenzym Q10, l-karnityne, witaminę C, D3, może reswestratol (wszystko, poza ostatnim, zlecił nam obojgu lekarz prowadzący). To był taki moje zestaw przed stymulacją. No i oczywiście kwas foliowy, najlepiej mieszanka syntetycznego i folianu.
Zbadaj prolaktynę. Mam na tym punkcie fioła, ale mi sporo mieszała. Chyba że masz super regularne cykle i potwierdzone owulacje. To raczej nie ma potrzeby.
Osobiście jestem też zdania, że przy męskim problemie i jeśli u Ciebie w wynikach jest ok, to nie trzeba też robić stymulacji z grubej rury. To duże obciążenie dla nas. Ja mam wysoki, jak na wiek, amh i miałam lekką stymulację. Tylko przez nieco ponad tydzień. Czułam się całkiem dobrze. A wynik był fajny, bo aż 19 komórek jajowych 🙂 Jednak to wszystko już do omówienia z lekarzemNadzieja35 lubi tę wiadomość
👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
Bardzo Ci dziękuję za informację. Jestem Ci wdzięczna za cenne rady i wskazówki.
Wizytę pierwszą mamy na początku września w Krakowie, więc mam nadzieję, że uzyskam konkretne też info na temat całkowitych kosztów.
Jeśli chodzi o moje cykle to wszystko jest ok, mam regularne miesiączki i owulacja jak w zegarku. Wyniki do tej pory były prawidłowe biorąc pod uwagę prolaktynę, progesteron, itd. Jedynie biorę leki na ciśnienie, stres mnie pokonał 😔 Niestety u nas czynnik męski zaważył 😔 bardzo to trudne, tym bardziej dla faceta.
Jeżeli chodzi o dofinansowanie to nie mamy takiej możliwości.
Mam nadzieję, że się uda tak jak i Wam ❤️
Lumi, Mas lubią tę wiadomość
-
Nadzieja35 wrote:Bardzo Ci dziękuję za informację. Jestem Ci wdzięczna za cenne rady i wskazówki.
Wizytę pierwszą mamy na początku września w Krakowie, więc mam nadzieję, że uzyskam konkretne też info na temat całkowitych kosztów.
Jeśli chodzi o moje cykle to wszystko jest ok, mam regularne miesiączki i owulacja jak w zegarku. Wyniki do tej pory były prawidłowe biorąc pod uwagę prolaktynę, progesteron, itd. Jedynie biorę leki na ciśnienie, stres mnie pokonał 😔 Niestety u nas czynnik męski zaważył 😔 bardzo to trudne, tym bardziej dla faceta.
Jeżeli chodzi o dofinansowanie to nie mamy takiej możliwości.
Mam nadzieję, że się uda tak jak i Wam ❤️
Też trzymam kciuki! Mi kiedyś znajoma lekarka, co prawda nie ginekolog, ale bardzo mądra kobieta, mówiła, że ivf przy męskim czynniku daje dobre efekty.
Jeśli Was jako tako stać, to chyba warto spróbować. I nastawić się na zasadzie, jak się uda, super, nie, to zrobiliśmy, co w naszej mocy. Jest na forum dziewczyna, która już wybierała się do Czech, bo kolejne transfery nie wychodziły, może nawet planowała skorzystać z cudzych gamet i...Zaszła naturalnie. ❤️ Jesteśmy na tym samym etapie teraz. Wszystko jest możliwe 🙂👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-