Oviklinika-nowa klinika niepłodności
-
WIADOMOŚĆ
-
Ss wrote:Cześć dziewczyny, dołączyłam do Was, ponieważ też mam problemy z zajściem w ciąże w sposób naturalny. Powodem najprawdopodobniej jest niskie AMH - 0,98.
Jestem mieszkanką woj.podkarpackiego, więc do Warszawy mam 4 godziny drogi, klinikę polecił mi mój ginekolog i prof. Laudańskiego. Umówiłam się na wizytę, ale przeraża mnie to, że w razie potrzeby nie otrzymam pomocy na miejscu. Wy jesteście w trakcie leczenia, więc może doradzicie. Jak wasze odczucia? Może polecicie jakąś klinikę w woj. podkarpackim albo woj.małopolskim.Starania od 11.2016
Niedoczynność tarczycy
Hiperprolaktynemia
AMH 4,1
Jeden jajowód niedrożny
Usunięta torbiel
Kir AA
Sierpień 2021 IVF Macierzyństwo Kraków dr P.
❄️❄️
18.10. 2022 r 👶 Iga -
Ss, warto pojechać do Katowic do angelius provita. Bardzo polecani lekarze to Marta Paliga i dr Mańka35 l. starania od grudnia 2017 r.,
ja: AMH 2,61, niedoczynność tarczycy (letrox), hiperprolaktynemia czynnościowa, mutacje mthfr(hetero) i pai-1 (homo), KIR haplotyp AA, laparoskopia luty 2020r.,: endometrioza, adenomioza, jajowody drożne,
on: morfologia 10%, HLA-C C2C2
01.07.2020 r. punkcja 11 komórek --> 7 ❄️
05.10.2021r. III transfer wspomagany accofilem, atosibanem. AH, embryo glue i jest ❤️ -
Cześć dziewczyny, mam pytanie czy któraś z was jeszcze była u Profesora Laudańskiego? W sobotę mamy pierwszą wizytę u niego i nie ukrywam, ze bardzo się stresuje.
U męża została stwierdzona azoospermia. Ciekawa jestem podejścia lekarza do problemu, czy zleci biopsje itp. No i czy zostaniemy zakwalifikowani do dofinansowania.
-
Mia8907 wrote:Cześć dziewczyny, mam pytanie czy któraś z was jeszcze była u Profesora Laudańskiego? W sobotę mamy pierwszą wizytę u niego i nie ukrywam, ze bardzo się stresuje.
U męża została stwierdzona azoospermia. Ciekawa jestem podejścia lekarza do problemu, czy zleci biopsje itp. No i czy zostaniemy zakwalifikowani do dofinansowania.
Daj znać jak po wizycie... Bo jestem bardzo ciekawa opiniiewelcia45 -
Mia8907 wrote:Cześć dziewczyny, mam pytanie czy któraś z was jeszcze była u Profesora Laudańskiego? W sobotę mamy pierwszą wizytę u niego i nie ukrywam, ze bardzo się stresuje.
U męża została stwierdzona azoospermia. Ciekawa jestem podejścia lekarza do problemu, czy zleci biopsje itp. No i czy zostaniemy zakwalifikowani do dofinansowania.
Będę również wdzięczna za opinie
Czy któraś z Was udało się zajść w ciążę z pomocą tej kliniki ? -
Wczoraj byliśmy na wizycie i powiem szczerze, że jesteśmy bardzo zadowoleni wizyta trwała 40 minut, profesor wszystko dokładnie wytłumaczył, nawet nam na kartce rysował jak będzie wyglądała biopsja przeprowadził z nami cały wywiad i dodatkowo ja jeszcze zostałam zbadana, usg, cytologia itp.
Mąż dostał skierowanie do szpitala do Katowic na biopsje mikro-tese. Czekamy teraz na termin. W poniedziałek mamy się przypomnieć i tak naprawdę to Prof. Laudanski będzie nam ten termin załatwiał w Katowicach.
Dostaliśmy jeszcze skierowanie na kilka dodatkowych badań, które są potrzebne do dofinansowania.
W porównaniu z wizyta w Bocianie to tutaj jestem naprawdę bardzo zadowolona. W bocianie wizyta trwała 5 minut i lekarz nam powiedział ze nie ma szans na zapłodnienie z nasienia męża, tylko bank nasienia i do widzenia. Byliśmy załamani tym podejściem. Zero empatii, zero wsparcia, tłumaczenia, coś okropnego.
-
Witam
Przyłącze się do wątku bo rownież planuje leczyć się w tej klinice.
Jestem z woj. podkarpackiego i zdecydowałam, że w Warszawie będę się leczyć. O dziecko staram się od roku. Wszystkie możliwe badania wykonałam i niby wszystko dobrze. Badań nasienia jeszcze nie mamy.
Zastanawiam się którego lekarza wybrać🤔
-
Sylwka1301 wrote:Witam
Przyłącze się do wątku bo rownież planuje leczyć się w tej klinice.
Jestem z woj. podkarpackiego i zdecydowałam, że w Warszawie będę się leczyć. O dziecko staram się od roku. Wszystkie możliwe badania wykonałam i niby wszystko dobrze. Badań nasienia jeszcze nie mamy.
Zastanawiam się którego lekarza wybrać🤔
My byliśmy u profesora Laudanskiego i tak jak pisałam we wcześniejszym poście jesteśmy bardzo zadowoleni.
Na pewno przed wizyta niech partner zrobi badanie nasienia bo to będzie pierwsze badanie na jakie skieruje lekarz
Mój mąż robił badanie nasienia w Bocianie i w Novum, na wizycie w Oviklinice lekarz nic nie mówił na temat tego, ze badania są z innej kliniki.Sylwka1301 lubi tę wiadomość
-
Ss wrote:Dzięki za pomoc.
Poczekam na wizytę w Warszawie, zobaczę co doradzą. Spróbuję się umówić jeszcze do Krakowa.
Hej.
Daj znać jak wrażenia po wizycie bo również jestem mieszkanka woj. podkarpackiego i mam w planach leczyć się w Warszawie. Ja dzisiaj próbowałam się umówić- termin na sierpień wiec do tego czasu muszę porobić badania, chociaż przez ostatnie pół roku nic innego nie robię jak tylko badania.... 😃 -
Sylwka1301 wrote:Witam
Przyłącze się do wątku bo rownież planuje leczyć się w tej klinice.
Jestem z woj. podkarpackiego i zdecydowałam, że w Warszawie będę się leczyć. O dziecko staram się od roku. Wszystkie możliwe badania wykonałam i niby wszystko dobrze. Badań nasienia jeszcze nie mamy.
Zastanawiam się którego lekarza wybrać🤔
badanie nasienia to absolutna podstawa. Chcecie od razu do in vitro podchodzić? Czy szukacie lekarza który znajdzie przyczynę niepłodności i będzie chciał Was leczyć?35 l. starania od grudnia 2017 r.,
ja: AMH 2,61, niedoczynność tarczycy (letrox), hiperprolaktynemia czynnościowa, mutacje mthfr(hetero) i pai-1 (homo), KIR haplotyp AA, laparoskopia luty 2020r.,: endometrioza, adenomioza, jajowody drożne,
on: morfologia 10%, HLA-C C2C2
01.07.2020 r. punkcja 11 komórek --> 7 ❄️
05.10.2021r. III transfer wspomagany accofilem, atosibanem. AH, embryo glue i jest ❤️ -
Syrena wrote:badanie nasienia to absolutna podstawa. Chcecie od razu do in vitro podchodzić? Czy szukacie lekarza który znajdzie przyczynę niepłodności i będzie chciał Was leczyć?
Cześć
Już jesteśmy umówieni na badanie nasienia w klinice.
Ja mogę podchodzić od razu do in vitro ale każdy lekarz mnie sprowadza na ziemie, że mamy czas bo mam 32 lata, że rok to jest krótko i że powinno udać się naturalnie...
W poniedziałek jestem umówiona do ginekologa, który zrobi mi laparoskopię zwiadowczą w najbliższym czasie i po wynikach nasienia będziemy podejmować decyzje czy konieczne jest leczenie w klinice w kierunku in vitro...
trochę mnie to wszystko przeraża....
A znasz lekarzy w tej klinice? W którym kierunku prowadzą? -
Jesteśmy z mężem po wizycie u doktora Laudańskiego, bardzo konkretnie powiedział jakie mamy szanse na ciąże naturalną, oraz przy inseminacji lub in vitro. Nie podał mu się wynik amh, ponieważ jest niski (0,98), a pęcherzyki na usg były widoczne, więc mówił ze bardzo nietypowa sprawa, ale być może dlatego, że jestem młoda (24lata), jednak najgorszą przeszkodą jest czas, ponieważ amh będzie spadać. Zdecydowaliśmy się na in vitro, mamy ok. 40%, więc jest nadzieja. Umówiliśmy się na drugi dzień na wizytę, ponieważ mieliśmy podjąc ostateczną decyzję i przy okazji zrobić wszystkie badania. Dostałam od profesora tabletki, które rozpoczynają cały proces, a wstępnie na 27 lipca jestem umówiona na rozpoczęcie stymulacji.
Trzymajcie kciukiEwelin@@@ lubi tę wiadomość
-
Sylwka1301 wrote:Cześć
Już jesteśmy umówieni na badanie nasienia w klinice.
Ja mogę podchodzić od razu do in vitro ale każdy lekarz mnie sprowadza na ziemie, że mamy czas bo mam 32 lata, że rok to jest krótko i że powinno udać się naturalnie...
W poniedziałek jestem umówiona do ginekologa, który zrobi mi laparoskopię zwiadowczą w najbliższym czasie i po wynikach nasienia będziemy podejmować decyzje czy konieczne jest leczenie w klinice w kierunku in vitro...
trochę mnie to wszystko przeraża....
A znasz lekarzy w tej klinice? W którym kierunku prowadzą?
laparoskopia tylko zwiadowcza? Troszkę mnie dziwi, że lekarz nie widząc wyników męża kieruje Cię na tak inwazyjny zabieg. Mi bez wyników nasienia męża nawet drożności jajowodów nie chcieli zrobić. Po laparoskopii dużo dziewczyn zachodzi naturalnie ale bardzo ważne jest, żeby lekarz usunął wszystkie patologie jakie zobaczy np. zrosty, ogniska endemetriozy itp. Jeśli szukałabyś lekarza od endometriozy to w Warszawie jest kilku świetnych specjalistów. Lekarze z klinik z reguły od razu namawiają do in vitro. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia.
35 l. starania od grudnia 2017 r.,
ja: AMH 2,61, niedoczynność tarczycy (letrox), hiperprolaktynemia czynnościowa, mutacje mthfr(hetero) i pai-1 (homo), KIR haplotyp AA, laparoskopia luty 2020r.,: endometrioza, adenomioza, jajowody drożne,
on: morfologia 10%, HLA-C C2C2
01.07.2020 r. punkcja 11 komórek --> 7 ❄️
05.10.2021r. III transfer wspomagany accofilem, atosibanem. AH, embryo glue i jest ❤️ -
Syrena wrote:laparoskopia tylko zwiadowcza? Troszkę mnie dziwi, że lekarz nie widząc wyników męża kieruje Cię na tak inwazyjny zabieg. Mi bez wyników nasienia męża nawet drożności jajowodów nie chcieli zrobić. Po laparoskopii dużo dziewczyn zachodzi naturalnie ale bardzo ważne jest, żeby lekarz usunął wszystkie patologie jakie zobaczy np. zrosty, ogniska endemetriozy itp. Jeśli szukałabyś lekarza od endometriozy to w Warszawie jest kilku świetnych specjalistów. Lekarze z klinik z reguły od razu namawiają do in vitro. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia.
Dzisiaj badanie nasienia wykonane- co to był za stres... (swoją drogą słabe pomoce mają dla facetów)
Syrena ja chyba sama nalegam na tą laparoskopię bo ja taka chyba w gorącej wodzie kąpana jestem (chociaż ten rok nauczył mnie pokory i żeby niczego nie planować) to mimo wszystko chyba chce mieć 3w1 i przy okazji histeroskopie i drożność.
Mam powody poddać się laparoskopii bo w
2013r. miałam Laparotomie wyłuszczenia jajnika lewego- torbiel dermoidalna, z którego prawie nic nie zostało, a także stwierdzoną endometrioze, z którą nigdy nic nie robiłam bo jest zazwyczaj bezobjawowa według mnie ( konsultowana z dr Soginem przed rozpoczęciem starań) także zrosty mogę mieć, a ostatnio dowiedziałam się, że jeszcze mam polipowatą macice....
Odnośnie stwierdzenia, że większość namawia na in vitro to widzę, że post wyżej SS zaproponowano in vitro pomimo bardzo młodego wieku ale podejrzewam, że oprócz niskiego amh coś więcej wpłynęło na taką decyzje....
Ja nie mam żadnych doświadczeń bo jeszcze nigdy nie byłam w klinice niepłodności
Mi samej trochę szkoda czasu dlatego jestem skłonna iść w tym kierunku....
niby amf mam 4.30, owulacje naturalne to jednak coś nie działa...
To tak w skrócie o mnie 😉
Najgorsze jest chyba wyszukiwanie przyczyn bezowocnych starań w internecie, a ja już go przerobiłam na wszystkie sposoby i dlatego teraz chciałabym dac się poprowadzić komuś kto się na tym zna.
Chyba nie mam cierpliwości i widzę, że coraz gorzej znoszę czekanie na dwie kreski...
-
Sylwia, podstawa to badanie nasienia. Dopiero po tych wynikach będziecie wiedzieć w którą stronę iść i gdzie się leczyć, czy np będzie potrzebny dobry androlog , czy np immunolog. Po wynikach będziecie też wiedzieć co dalej badać np kariotypy czy coś innego z genetyki.
U mnie podobnie jak u innych dziewczyn bez wyników nasienia nawet hsg nie chcieli robić.Sylwka1301 lubi tę wiadomość
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Sylwka1301 wrote:Dzisiaj badanie nasienia wykonane- co to był za stres... (swoją drogą słabe pomoce mają dla facetów)
Syrena ja chyba sama nalegam na tą laparoskopię bo ja taka chyba w gorącej wodzie kąpana jestem (chociaż ten rok nauczył mnie pokory i żeby niczego nie planować) to mimo wszystko chyba chce mieć 3w1 i przy okazji histeroskopie i drożność.
Mam powody poddać się laparoskopii bo w
2013r. miałam Laparotomie wyłuszczenia jajnika lewego- torbiel dermoidalna, z którego prawie nic nie zostało, a także stwierdzoną endometrioze, z którą nigdy nic nie robiłam bo jest zazwyczaj bezobjawowa według mnie ( konsultowana z dr Soginem przed rozpoczęciem starań) także zrosty mogę mieć, a ostatnio dowiedziałam się, że jeszcze mam polipowatą macice....
Odnośnie stwierdzenia, że większość namawia na in vitro to widzę, że post wyżej SS zaproponowano in vitro pomimo bardzo młodego wieku ale podejrzewam, że oprócz niskiego amh coś więcej wpłynęło na taką decyzje....
Ja nie mam żadnych doświadczeń bo jeszcze nigdy nie byłam w klinice niepłodności
Mi samej trochę szkoda czasu dlatego jestem skłonna iść w tym kierunku....
niby amf mam 4.30, owulacje naturalne to jednak coś nie działa...
To tak w skrócie o mnie 😉
Najgorsze jest chyba wyszukiwanie przyczyn bezowocnych starań w internecie, a ja już go przerobiłam na wszystkie sposoby i dlatego teraz chciałabym dac się poprowadzić komuś kto się na tym zna.
Chyba nie mam cierpliwości i widzę, że coraz gorzej znoszę czekanie na dwie kreski...
Endometrioza niestety jest często powodem niepłodności. Czy miałaś określony jej stopień w trakcie poprzedniej laparoskopii? Masz wysokie AMH jak na praktycznie jeden jajnik. Byłaś diagnozowana w kierunku zespołu policystycznych jajników?35 l. starania od grudnia 2017 r.,
ja: AMH 2,61, niedoczynność tarczycy (letrox), hiperprolaktynemia czynnościowa, mutacje mthfr(hetero) i pai-1 (homo), KIR haplotyp AA, laparoskopia luty 2020r.,: endometrioza, adenomioza, jajowody drożne,
on: morfologia 10%, HLA-C C2C2
01.07.2020 r. punkcja 11 komórek --> 7 ❄️
05.10.2021r. III transfer wspomagany accofilem, atosibanem. AH, embryo glue i jest ❤️ -
Syrena wrote:Endometrioza niestety jest często powodem niepłodności. Czy miałaś określony jej stopień w trakcie poprzedniej laparoskopii? Masz wysokie AMH jak na praktycznie jeden jajnik. Byłaś diagnozowana w kierunku zespołu policystycznych jajników?
Rozpoznanie endometrioza miednicy mniejszej i tylko tyle. Niestety nie interesowałam się tym bo według mnie jest bezobjawowa- zazwyczaj 1 nospa w pierwszy dzień okresu wystarczała, a i planów nie miałam...
lekarze czasami sugerowali ze niby jajnik taki policystyczny ale nigdy nie zostało to potwierdzone i na koniec stwierdzali, że raczej jest ok bo hormony ok, cykle jak w zegarku to jednak nie powinnam mieć problemu.
A jakie badanie potwierdza zespół policystycznych jajników?
Widzę ze miałaś laparoskopię w lutym. Możesz napisać gdzie? I jaki był cel ? -
Sylwka1301 wrote:Rozpoznanie endometrioza miednicy mniejszej i tylko tyle. Niestety nie interesowałam się tym bo według mnie jest bezobjawowa- zazwyczaj 1 nospa w pierwszy dzień okresu wystarczała, a i planów nie miałam...
lekarze czasami sugerowali ze niby jajnik taki policystyczny ale nigdy nie zostało to potwierdzone i na koniec stwierdzali, że raczej jest ok bo hormony ok, cykle jak w zegarku to jednak nie powinnam mieć problemu.
A jakie badanie potwierdza zespół policystycznych jajników?
Widzę ze miałaś laparoskopię w lutym. Możesz napisać gdzie? I jaki był cel ?
Miałam laparoskopię z powodu podejrzenia endometriozy, która została potwierdzona - II stopień + adenomioza (endometrioza w mięśniu macicy). Jak dotąd to "jedyne" możliwe powody braku ciąży. Niestety endometrioza to podstępna choroba i nie zawsze odczuwanie bólu jest adekwatne do stopnia zaawansowania choroby. Bywają dziewczyny które przy I st. odczuwają duże dolegliwości i takie które czy IV st. niewiele czują.
Nie robiliśmy badań nasienia w oviklinice ale wiem że wysyłają wyniki badań na email tylko kiedy złoży się pisemny wniosek. Spróbuj tam zadzwonić?
35 l. starania od grudnia 2017 r.,
ja: AMH 2,61, niedoczynność tarczycy (letrox), hiperprolaktynemia czynnościowa, mutacje mthfr(hetero) i pai-1 (homo), KIR haplotyp AA, laparoskopia luty 2020r.,: endometrioza, adenomioza, jajowody drożne,
on: morfologia 10%, HLA-C C2C2
01.07.2020 r. punkcja 11 komórek --> 7 ❄️
05.10.2021r. III transfer wspomagany accofilem, atosibanem. AH, embryo glue i jest ❤️