Witajcie.
Od kilku miesięcy jestem pacjentką Kliniki Leczenia Niepłodności.
Wszystko do tej pory szło pięknie, aż do czasu kiedy dowiedziałam się po USG że powstała mi około 3cm torbiel na prawym jajniku.
Było to przeciwwskazaniem do dalszej stymulacji (aż do zniknięcia torbieli). Przepisał mi lek i ustalił wizytę w kolejnym cyklu.
Od tamtej pory czułam się dobrze.
Na wizytę poszłam w 2 dniu cyklu (który trwał 4 dni)
Dziś jest 12 dzień od wizyty (czyli 14 dni po miesiączce) i zaczęłam mieć dziwne krwawienia.
Nic mnie nie boli, czuje się dobrze, a na bieliźnie zobaczyłam najpierw lekko różowawą, a teraz brązową/brunatno brązową wydzielinę.
Z partnerem staramy się współżyć systematycznie, zgodnie z zaleceniami, jednak po wiadomości o torbieli trochę to zaniedbaliśmy i współżycie było 12 dni temu.
Nie wiem co o tym myśleć.
Czuje się w porządku a nawet bardzo w porządku.
Miewam raz na jakiś czas lekkie nudności na czczo. Czasem zawroty głowy podczas gorąca.
Nie jest to jednak nic dziwnego dla mnie bo od zawsze źle reaguje na zmiany pogody.
Mimo wszystko zastanawiam się jak to interpretować.
Czy to przez tą torbiel mam rozstroje miesiączkowe...
Czy to zagnieżdżenie zarodka ?
Czy jest możliwe przy torbieli ?
Co to takiego może być ...
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.