Plamienie przy luteinie, kiedy test
-
Hej dziewczyny.. piszę do was żeby się wygadać i może troszkę też dlatego żeby się dowiedzieć co wg was mam robić dalej..otóż w wieku 17 lat wykryto u mnie pco.. przez kilka lat brałam tabletki anty żeby uśpić jajniki... po kilku latach poznałam męża i zapragnęliśmy mieć dziecko no ale oczywiście się nie udawało gdzieś po ok roku starań udaliśmy się do lekarza...Moje leczenie do dnia dzisiejszego wyglądało tak: 5 cykli z clo (po 2 tabl przez 5 dni) pęcherzyki fajnie rosły no ale te endometrium... stanowczo za małe jak mówił lekarz... później 1 cykl z gonalem 1 z menopurem +clo, (z czego w 4 cyklach ovitrelle) 1 inseminacja nieudana (ta na gonalu)- męża nasienie też poniżej normy... w tym cyklu byłam na puregonie 600j ovitrelle miałam w 18 dc i od 22 dc biorę luteinę 100 3x1 tabl.. 8 dni po zastrzyku jak aplikowałam luteinę zauważyłam krew na palcu.. zadzwoniłam do lekarza i kazał dalej ją brać później już jej nie widziałam tylko miewam takie blado brązowe upławy...jak aplikuję tam lutkę to czasami na palcu widzę po malutkiej plamce krwi dziś jest 31 dc... i nie wiem czy jest jeszcze szansa żebym byłą w ciąży... kupiłam już test i nie wiem czy mogę go już zrobić... cykle mam oczywiście nieregularne ale mój kalendarzyk w tel wyliczył średnią 31 dni... co byście mi doradzili?
-
nick nieaktualnyhej! piszę w nieco podobnej sprawie. Otóż mam nieregularne cykle, mój ginekolog zleciła mi Luteinę na wyregulowanie, między 16 a 25 dniem. W dniu 25 kazała robić test, jeśli negatywnt to odstawić i czekać na @, przy pozytywnym kontynuować.
Ostatnią @ miałam od 4. 10. Dziś jest 29dc, test w 25 dc wyszedł negatywny, więc odstawiłam Luteinę.
Przed pierwszą ciążą brałam Duphaston i miałam bardzo wyregulowane cykle, co 28 dni.
@ nadal brak, ale co jakiś czas zauważam lekkie plamienie (nic na bieliźnie, jedynie na papierze różowe lub blado brązowe ślady) .
nie wiem co o tym myśleć, nie trwa to długo, zdarzyło się przez ostatnie dwa dni, może godzinę lub dwie..
Nadchodzący okres ? Czy mogę łudzić się, że jednak fasolka?
Dodam, że mieszkam w UK, więc mój kontakt z gin jest ograniczony... -