Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Rucola wrote:Bardolka to chyba dziś!!! Prawda??? Czekamy na piękne zdjęcie albo chociaź relację
Tak moja Pani, to dziś
Jest okej całe 6,1 mm dzidziusia zagnieżdżone w macicy, serduszko bije
Poki co niewiele ponad 100 uderzeń, w normie, ale za tydzień mam zajrzeć do swojej doktorki żeby zerknęła czy się rozpędza
Mówił mi, że ze względu na mięśniaka może być to ciąża z ryzykiem, ale trzeba sie uzbroić w cierpliwość i być dobrej myśli, najwięcej będzie zależeć od łożyska, oby powstało jak najdalej od mięśniaka. Na to nie ma jednak wpływu, więc czekamyFerdek, Rucola, katson, Asiek1214, vaola86, annana88, pesymistyczna, lipa lubią tę wiadomość
Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
Bardolka wrote:Tak moja Pani, to dziś
Jest okej całe 6,1 mm dzidziusia zagnieżdżone w macicy, serduszko bije
Poki co niewiele ponad 100 uderzeń, w normie, ale za tydzień mam zajrzeć do swojej doktorki żeby zerknęła czy się rozpędza
Mówił mi, że ze względu na mięśniaka może być to ciąża z ryzykiem, ale trzeba sie uzbroić w cierpliwość i być dobrej myśli, najwięcej będzie zależeć od łożyska, oby powstało jak najdalej od mięśniaka. Na to nie ma jednak wpływu, więc czekamyBardolka, Lucy2323 lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
katson wrote:Bardolka cudnowe informacje musi być dobrze innej opcji nie ma. Będziesz w Krośnie prowadzić ciaze i tam tez rodzic ?
Miałam plan chodzić do Gieradowej. Jednak trochę mnie Chrostek nastraszył tym mięśniakiem, że przez niego ciąża zagrożona, zastanawiam się więc nad zmianą na kogoś innego, np Guzika.
Wtedy Rzeszów i pro Familia.
Ale nad tym się będę zastanawiać jak USG za tydzień wyjdzie dobrzekatson lubi tę wiadomość
Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
Hejo. Czy wiecie może gdzie moglabym isc na monitoring okolo owulacji? Bo do dr U mam isc po 2 cyklach leków i obserwacji ale chcialabym spróbować choć naturalnie z mężem.
Boje się że nie wyczaje w porę owu tylko na podstawie sluzu i testow owu.
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
nick nieaktualnyCo do monitoringu może dr Szczerba na Litewskiej koszt to 50 zł ,sama ostatnio u niego byłam bo nie mogłam podjechać do mojego lekarza i bardzo polecam
A co u mnie, wróciliśmy do starań w środę na monitoringu piękny jak na mnie 19 mm pęcherzyk ponadto dwa mniejsze na prawym jajniku ale nanie nie ma co już liczyć , wczoraj rano zastrzyk z ovitrelle a dziś rano , tak bardzo bym chciała żeby się udało. Jedno mnie tylko zastanawia.... w środę wieczorem bardzo czułam ten lewy jajnik na którym był dominujący pęcherzyk , a od wczoraj jak reką odjął ,czy to możliwe żeby już w środę sam pękł ? Tempki niestety nie mierzę regularnie ,może ona by mi wyjaśniła coś więcej. W razie w w środę rano tez były więc o to że nie zdążyliśmy jestem raczej spokojna, ale mimo to ten ból jajnika nie daje mi spokoju -
Witajcie dziewczyny. Bedzie mi bardzo milo jak do was dolacze. Jestem z Rzeszowa, obecnie mieszkam we Francji ale raz na jakis czas przylatuje do Polski, polecicie mi jakiegos naprawde dobrego lekarza ktory zrobi mi wszystkie badania i podejdzie do mojej sprawy powaznie?? Lecze od 2 lat hiperprolaktynemie i niedoczynnosc. Teraz robilam badania i martwi mnie stosunek lh do fsh.. Czytalam o dr. Szczerba. Polecacie? Pozdrawiam wasniedoczynnosc tarczycy
4.04.2018- [*] moj aniolek 5 tydz.
28.03.2019- Kordian❤️
10.05.2021- Dawid❤️ -
nick nieaktualnyBardolka wrote:Tak moja Pani, to dziś
Jest okej całe 6,1 mm dzidziusia zagnieżdżone w macicy, serduszko bije
Poki co niewiele ponad 100 uderzeń, w normie, ale za tydzień mam zajrzeć do swojej doktorki żeby zerknęła czy się rozpędza
Mówił mi, że ze względu na mięśniaka może być to ciąża z ryzykiem, ale trzeba sie uzbroić w cierpliwość i być dobrej myśli, najwięcej będzie zależeć od łożyska, oby powstało jak najdalej od mięśniaka. Na to nie ma jednak wpływu, więc czekamy
Bardolka cudowne wieści bardzo się cieszę. U mnie też na początku serduszko bilo powoli bo 114 razy, ale z kazda kolejna wizyta bylo juz lepiejBardolka lubi tę wiadomość
-
Bardolka wrote:Miałam plan chodzić do Gieradowej. Jednak trochę mnie Chrostek nastraszył tym mięśniakiem, że przez niego ciąża zagrożona, zastanawiam się więc nad zmianą na kogoś innego, np Guzika.
Wtedy Rzeszów i pro Familia.
Ale nad tym się będę zastanawiać jak USG za tydzień wyjdzie dobrze
Super że wszystko ok. Trzymam kciuki aż do szczęśliwego rozwiązania
Guzik teraz jest w promili ? Kiedys był na rycerskiejWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2018, 12:08
starania od ok 2015
Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
M: Mała ilość żołnierzyków
1 IUI - 26.09.2017
7.2020 - ❄️❄️
8.09.2020- transfer 💪
30.05.2021- 👶 -
nick nieaktualnyBardolka jeszcze raz gratuluję z całego serca :* A serduszko zapewne się rozkręci z tygodnia na tydzień Co do doktora Szczerby to bardzo dobre wrażenie na mnie zrobił z tym że to był zwykły monitoring , może pozostałe dziewczyny coś doradzą
Lucy2323 lubi tę wiadomość
-
Racja z tym Szczerbą. Koleżanka w ciąży do niego chodzi i jest bardzo zadowolona
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
Sobiemala wrote:Mam pytanko do dziewczyn po laparoskopii (w zaleceniach do zabiegu jest informacja o żelu przeciwzrostowym na prosbe pacienki - 650zl). Czy któraś z was go wykupywala? Zabieg mam mieć robiony tylko pod kątem diagnostycznym i wydaje mi się, że jeśli nie ma typowych wskazań nie ma potrzeby, żeby mi go podawali, ale może się mylę? Doradźcie proszę...
sunshine26 lubi tę wiadomość
JA: policystyczne jajniki, macica jednorożna ( tylko jeden jajowód podłaczony), mutacja PAI,insulinooporność, subkliniczna niedoczynność tarczycy i kto wie co jeszcze...
MĄŻ: morfologia 1%, skok na 4% po profertilu -
Bardolka ja również gratuluję i trzymam kciuki żeby wszystko było Ok
38 lat - starania od 01.2013 ..
05.2015 hsg - jajowody drożne
05.2016 poronienie samoistne 6t
05.2017 laparoskopia i histeroskopia diagnostyczna
05.2019 laparoskopia i histeroskopia diagnostyczna (początki endometriozy)
01.2020 histeroskopia (usunięcie częściowej przegrody)
Hiperprolaktynemia, AMH 2,63 (08.2018); 1,33 (07.2020) -
Sobiemala wrote:Mam pytanko do dziewczyn po laparoskopii (w zaleceniach do zabiegu jest informacja o żelu przeciwzrostowym na prosbe pacienki - 650zl). Czy któraś z was go wykupywala? Zabieg mam mieć robiony tylko pod kątem diagnostycznym i wydaje mi się, że jeśli nie ma typowych wskazań nie ma potrzeby, żeby mi go podawali, ale może się mylę? Doradźcie proszę...38 lat - starania od 01.2013 ..
05.2015 hsg - jajowody drożne
05.2016 poronienie samoistne 6t
05.2017 laparoskopia i histeroskopia diagnostyczna
05.2019 laparoskopia i histeroskopia diagnostyczna (początki endometriozy)
01.2020 histeroskopia (usunięcie częściowej przegrody)
Hiperprolaktynemia, AMH 2,63 (08.2018); 1,33 (07.2020) -
Marigold82 wrote:Witaj- ja właśnie leżę w domku i dochodzę do siebie po środowej laparoskopii (profamilia, doktor U).A żel wykupilam,też się trochę zastanawiałam ale lepiej wydać trochę kasy niż potem w razie czego żałować. Pozdrawiam.
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
Lucy2323 wrote:Mi ostatnio też wspominał że byc może mi zrobi ale to za 2 cykle mam do niego wrócić dopiero. Powiedz mi czy długo to trwa? Pod narkoza? Czy to tylko pod kątem niedrożności jajowodow?
Tak- moja laparo miała być stricte diagnostyczna - chodziło o sprawdzenie drożności jajowodów i istnienia ewentualnych ognisk endometriozy. W trakcie operacji doktor udroznil mi jajowód, wyłuszczył miesniaka, pobrał wycinek z jajnika do badań- odkrył też niestety wadę budowy macicy.
Teraz łatwo mi się to mówi ale zabiegu nie ma się co bać. Pobyt w szpitalu to trzy dni (jeśli wszystko jest ok).
Pierwszego dnia przyjęcie (z tym chwilę schodzi), badanie ginekologiczne, rozmowa z anestezjologiem. Po poludniu wypija się ok 3 litrów środka przeczyszczajacego.Na noc tabletka na dobry sen.
Drugiego dnia rano mała lewatywa, tabletka po której niczego się nie boisz, prysznic z uzyciem specjalnej gąbki i jazda na zabieg.Znieczulenie jest ogólne dotchawiczne (z rurą intubacyjną) zasypiasz raz dwa i budzisz się po wszystkim na sali poop. Tego samego dnia już wstajesz z łóżka a następnego do domciu.
Owszem potem trochę boli- brzuch oraz ramiona i plecy (organy wracaja na swoje miejsce) ale wszystko da się przeżyć.
Zaraz po operacji doktor U do mnie zajrzał, sprawdzał jak się czuję a potem już na spokojnie podpowiadał co robił i co wykrył. Widać że troszczy się o swoje pacjentki i jest bardzo zaangażowany.
Jeśli mogę Ci doradzić to nie zwlekaj
O matko ale się rozpisałam☺ forum czytam od dwóch lat codziennie a dopiero dziś coś naskrobałam.
Lucy2323, Rucola lubią tę wiadomość
JA: policystyczne jajniki, macica jednorożna ( tylko jeden jajowód podłaczony), mutacja PAI,insulinooporność, subkliniczna niedoczynność tarczycy i kto wie co jeszcze...
MĄŻ: morfologia 1%, skok na 4% po profertilu -
Ja brałam żel, ale też miałam dużo zrostów. Teraz też idę na laparo i na pewno wykupię. Mam tendencję do tworzenia się zrostów i muszę robić co tylko mogę, żeby tego uniknąć. Ale to lekarz chyba ocenia czy podanie żelu jest potrzebne. Mojej siostrze np. nie podawali.
-
Marigold82 wrote:Cześć Lucy☺ja o dzieciątko staram się już dwa lata. Do dr U chodzę od roku i już wcześniej wspominał mi o laparo ale ja jeszcze nie byłam gotowa, bałam się, odsuwalam myśl o operacji wierząc ze obejdzie się bez. Teraz żałuję że tyle czekałam.
Tak- moja laparo miała być stricte diagnostyczna - chodziło o sprawdzenie drożności jajowodów i istnienia ewentualnych ognisk endometriozy. W trakcie operacji doktor udroznil mi jajowód, wyłuszczył miesniaka, pobrał wycinek z jajnika do badań- odkrył też niestety wadę budowy macicy.
Teraz łatwo mi się to mówi ale zabiegu nie ma się co bać. Pobyt w szpitalu to trzy dni (jeśli wszystko jest ok).
Pierwszego dnia przyjęcie (z tym chwilę schodzi), badanie ginekologiczne, rozmowa z anestezjologiem. Po poludniu wypija się ok 3 litrów środka przeczyszczajacego.Na noc tabletka na dobry sen.
Drugiego dnia rano mała lewatywa, tabletka po której niczego się nie boisz, prysznic z uzyciem specjalnej gąbki i jazda na zabieg.Znieczulenie jest ogólne dotchawiczne (z rurą intubacyjną) zasypiasz raz dwa i budzisz się po wszystkim na sali poop. Tego samego dnia już wstajesz z łóżka a następnego do domciu.
Owszem potem trochę boli- brzuch oraz ramiona i plecy (organy wracaja na swoje miejsce) ale wszystko da się przeżyć.
Zaraz po operacji doktor U do mnie zajrzał, sprawdzał jak się czuję a potem już na spokojnie podpowiadał co robił i co wykrył. Widać że troszczy się o swoje pacjentki i jest bardzo zaangażowany.
Jeśli mogę Ci doradzić to nie zwlekaj
O matko ale się rozpisałam☺ forum czytam od dwóch lat codziennie a dopiero dziś coś naskrobałam.
Gdzie mialas laparo?
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Eva82 wrote:Ja brałam żel, ale też miałam dużo zrostów. Teraz też idę na laparo i na pewno wykupię. Mam tendencję do tworzenia się zrostów i muszę robić co tylko mogę, żeby tego uniknąć. Ale to lekarz chyba ocenia czy podanie żelu jest potrzebne. Mojej siostrze np. nie podawali.
A ten zel jest za darmo czy sie placi? Ja mam miec teraz usuwane zrosty podczas laparo plus rekonstrukcja jajnika i oroba udroznienia jajowodu
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Bezchmurne ja laparo miałam w Profamilii ( doktor U). Żel niestety jest drogi- kosztuje 650 zl.Jego nazwa to Hyalobarier - są dwa rodzaje, do laparo na taką długą rurkę.JA: policystyczne jajniki, macica jednorożna ( tylko jeden jajowód podłaczony), mutacja PAI,insulinooporność, subkliniczna niedoczynność tarczycy i kto wie co jeszcze...
MĄŻ: morfologia 1%, skok na 4% po profertilu