X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Staraczki i mamusie z Rzeszowa
Odpowiedz

Staraczki i mamusie z Rzeszowa

Oceń ten wątek:
  • BezchmurneNiebo Autorytet
    Postów: 1202 260

    Wysłany: 13 lipca 2018, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katson wrote:
    BezchumrneNiebo a miałaś już pierwsza miesiączkę po laparo ? Bo ja przez 2 miesiące po mialm rozregulowany okres. Pierwsze krwawienie miałam tydzień po laparo ale chyba bardziej oczyszczanie bo były to śladowe ilość i nielicząc tego 1 cykl trwał 40 dni :/ chodiaz oczywiście trzymam kciuki :)

    Nie. Jeszcze nie. Poki co biore duphaston. Odstawie w sobote, w ndz powtórzę test.

    Bralam duphaston by miec ojres wczesnie bo za 2 tyg lecimy na wczasy :) wolalabym nie miec okresu wtedy :)

    145068ba89.png
    * ANA - ujemne
    * Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
    * Nieprawidłowa mutacja MTHFR
    * Nieprawidłowy czynnik V Leiden
    * TSH -3.05
    *Homocysteina -6.2
    * AntyTG i antyTPO w normie
    * 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
    * 20.06.18-laparo
    * 24.03.18 poronienie 6t ;(
    * nasienie po zabiegu ok
    * 08.2017-I IVF :(
    * kariotypy ok
  • katson Autorytet
    Postów: 486 294

    Wysłany: 13 lipca 2018, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BezchmurneNiebo wrote:
    Nie. Jeszcze nie. Poki co biore duphaston. Odstawie w sobote, w ndz powtórzę test.

    Bralam duphaston by miec ojres wczesnie bo za 2 tyg lecimy na wczasy :) wolalabym nie miec okresu wtedy :)
    O świetnie :) gdzie się będziecie urlopować ?

    mhsv9vvjik6eumb7.png

    endometrioza, plamienia, AHM 0,5, FSH 29
    Laparoskopia 02/2015
    Laparoskopia 10/2017, usunięcie ognisk endo, udrożnienie jajowodów
  • BezchmurneNiebo Autorytet
    Postów: 1202 260

    Wysłany: 13 lipca 2018, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katson wrote:
    O świetnie :) gdzie się będziecie urlopować ?

    21 lipca jedziemy na weekend do znajomych a 26 lecimy do Tunezji

    katson lubi tę wiadomość

    145068ba89.png
    * ANA - ujemne
    * Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
    * Nieprawidłowa mutacja MTHFR
    * Nieprawidłowy czynnik V Leiden
    * TSH -3.05
    *Homocysteina -6.2
    * AntyTG i antyTPO w normie
    * 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
    * 20.06.18-laparo
    * 24.03.18 poronienie 6t ;(
    * nasienie po zabiegu ok
    * 08.2017-I IVF :(
    * kariotypy ok
  • Fiferka30 Ekspertka
    Postów: 220 86

    Wysłany: 13 lipca 2018, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cicha. Wrażenia dobre, lepsze niż na 1 u Chrostowskiego. Przynajmniej wywiad wydaje mi się pełniejszy chociaż fakt że na jesień u Chrostka wiele rzeczy jeszcze nie byłam świadoma. Mam się zgłosić jak zbiję insulinę do 12 i jak zrobimy ost. badanie fragmentację. Sama też powiedziała że przynajmniej 2 cykle chciała by zobaczyć na stymulacji przed ivf. Wszystko omawiała, odp. na pytania. Do Chrostowskiego miałam się zgłosić już na ivf. Klinika, personel całkiem inny poziom obsługi niż Parens. Dla pewności sprawdzę pewnie jeszcze Przybycienia.

    starania od 2014, 30 lat, BMI>30, PCOS
    nasienie, MAR, HBA dobre
    HSG +, AMH 3,8,
    30.01.2018 Aromek I IUI :( -> cysta
    08.09.2018 strata chłopców 8tc wada genetyczna
    23.09.2019 10 tc ❤
    10.12.2019 21 tc syn 440g
    05.02.2020 30 tc 1500g
    27.03.2020 37 tc 2800g
    16.04.2020 39+6 tc 3440 g syn Adam
    kariotypy kiry ok mutacje PAI1 homo, MTHFR 677CT hetero
    ANA NK ok. AlloMlr O%
  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 14 lipca 2018, 02:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardolka wrote:
    Letrozol ma takie działanie jak Clo, sposób stosowania ten sam, tylko na Lametcie lepsze efekty niż na Clo. Jakbyś chciała Lamettę to mogę Ci odsprzedać bo mam prawie całe op, tylko 5 tabletek zużyte z 30. A Clo upośledza śluzówkę nie tylko poprzez jej mniejszy wzrost, ale też przez to, ze występują trudności w zagnieżdżeniu. Spróbowałabym z lamettą następnym razem.
    Trzymam kciuki :)

    Poczekam co na to lekarka, ale pewnie będzie kazała zmienić, bo clo brałam pierwsza seria: raz i cykl nieudany i później trzy udane chyba, później trochę przerwy przez laparoskopię itd, jakieś 4 miesiące i znowu pierwszy cykl bezowulacyji, drugi z owulacja i teraz trzeci. A clo niby działa jeszcze jakiś czas po odstawieniu, ale u mnie się to nie sprawdza.

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 14 lipca 2018, 02:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BezchmurneNiebo wrote:
    Tak. Ale negatyw. Poslucham kolezanki i nie odstawie jeszcze duphastonu. Powtorze w niedzielę rano.

    A w którym dniu robiłaś i test czy betę?

    Ja odstawiłam ten duphaston, w środę wieczorem już nie brałam i teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo czwartek i piątek miałam mocne bóle pleców, skurcze brzucha jak na okres, brałam tabletki przeciwbólowe, ale do teraz okresu nie mam tylko jakieś plamienia i mnie to zastanawia bo nie zawsze od razu po zaprzestaniu stosowania duphastone dostawałam okres, ale jak już miałam bóle to dzień maksymalnie i miałam a teraz nie wiem już sama co się dzieje. No ale przecież cudów nie ma, żeby w 12 brania duphastonu beta z krwi wyszła negatywna a w ciąży bym była.

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 14 lipca 2018, 02:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fiferka30 wrote:
    cicha. Wrażenia dobre, lepsze niż na 1 u Chrostowskiego. Przynajmniej wywiad wydaje mi się pełniejszy chociaż fakt że na jesień u Chrostka wiele rzeczy jeszcze nie byłam świadoma. Mam się zgłosić jak zbiję insulinę do 12 i jak zrobimy ost. badanie fragmentację. Sama też powiedziała że przynajmniej 2 cykle chciała by zobaczyć na stymulacji przed ivf. Wszystko omawiała, odp. na pytania. Do Chrostowskiego miałam się zgłosić już na ivf. Klinika, personel całkiem inny poziom obsługi niż Parens. Dla pewności sprawdzę pewnie jeszcze Przybycienia.

    A skąd ten lekarz? A z wizyty u Chrostowskiego nie byłaś zadowolona?

  • BezchmurneNiebo Autorytet
    Postów: 1202 260

    Wysłany: 14 lipca 2018, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:
    A w którym dniu robiłaś i test czy betę?

    Ja odstawiłam ten duphaston, w środę wieczorem już nie brałam i teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo czwartek i piątek miałam mocne bóle pleców, skurcze brzucha jak na okres, brałam tabletki przeciwbólowe, ale do teraz okresu nie mam tylko jakieś plamienia i mnie to zastanawia bo nie zawsze od razu po zaprzestaniu stosowania duphastone dostawałam okres, ale jak już miałam bóle to dzień maksymalnie i miałam a teraz nie wiem już sama co się dzieje. No ale przecież cudów nie ma, żeby w 12 brania duphastonu beta z krwi wyszła negatywna a w ciąży bym była.

    W 11dpo. Dzis już duphastonu nie bralam bo zaczyna sie krwawienie. Chyba sa
    Moistnie. Robilam test. Tem 36.84 mialam dzis rano

    145068ba89.png
    * ANA - ujemne
    * Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
    * Nieprawidłowa mutacja MTHFR
    * Nieprawidłowy czynnik V Leiden
    * TSH -3.05
    *Homocysteina -6.2
    * AntyTG i antyTPO w normie
    * 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
    * 20.06.18-laparo
    * 24.03.18 poronienie 6t ;(
    * nasienie po zabiegu ok
    * 08.2017-I IVF :(
    * kariotypy ok
  • Fiferka30 Ekspertka
    Postów: 220 86

    Wysłany: 14 lipca 2018, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas Chrostowskiemu niby nic nie mam do zarzucenia ale wizyta bardziej po łebkach. Paliga jest z Katowic, ale myślę że warto dojechać. Dokładnie przepytywała mnie z różnych rzeczy, badań. U Ch było to pobieżnie widać że nie miał założonego planu wywiadu z pacjentką. Przede wszystkim u Ch w zaleceniach miałam się do niego zgłosić po 3 inseminacjach z gonadotropinami już do IVF. Nie do końca mi to pasowało. dr Homa i Paliga obie twierdzą że gonadotropiny to już bardziej leki pod IVF.

    starania od 2014, 30 lat, BMI>30, PCOS
    nasienie, MAR, HBA dobre
    HSG +, AMH 3,8,
    30.01.2018 Aromek I IUI :( -> cysta
    08.09.2018 strata chłopców 8tc wada genetyczna
    23.09.2019 10 tc ❤
    10.12.2019 21 tc syn 440g
    05.02.2020 30 tc 1500g
    27.03.2020 37 tc 2800g
    16.04.2020 39+6 tc 3440 g syn Adam
    kariotypy kiry ok mutacje PAI1 homo, MTHFR 677CT hetero
    ANA NK ok. AlloMlr O%
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 15 lipca 2018, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fiferka30 wrote:
    Paulas Chrostowskiemu niby nic nie mam do zarzucenia ale wizyta bardziej po łebkach. Paliga jest z Katowic, ale myślę że warto dojechać. Dokładnie przepytywała mnie z różnych rzeczy, badań. U Ch było to pobieżnie widać że nie miał założonego planu wywiadu z pacjentką. Przede wszystkim u Ch w zaleceniach miałam się do niego zgłosić po 3 inseminacjach z gonadotropinami już do IVF. Nie do końca mi to pasowało. dr Homa i Paliga obie twierdzą że gonadotropiny to już bardziej leki pod IVF.
    Fiferka - gonadotropiny SĄ wykorzystywane w iui, nawet w zwykłych cyklach stymulowanych - owszem, w malutkich dawkach, ale jednak. I przy takich stymulacjach jest dużo większe prawdopodobieństwo sukcesu niż przy tym nieszczęsnym Clo. Ja znam 2 dziewczyny w ciąży po gonadotropinach, 1 iui, 1 zwykła stymulacja.

    daktylek lubi tę wiadomość

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • Lucy2323 Autorytet
    Postów: 1354 1030

    Wysłany: 15 lipca 2018, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was.
    Jutro robię sikańca, sama nie wiem czego się spodziewać choć wiadomo ze pragnę 2 kreseczki.
    W 25 i 26 dc miałam przezroczysty śluz z różowymi nitkami ale mało a na wkladce nic. Potem 2 dni czysto a dziś rano beżowy śluz taki ciemny, myślę sobie że to czas na @ i nie testowałam a cały dzień okazało się czysto. Nigdy nie miałam plamień. To pierwszy raz.

    34bws65gwd3m3jlj.png
    Oboje 36 lat
    2014 - synek na świecie ♥️
    2017 - córcia w niebie*
    2018-2020 - 4x nieudane IUI :(
    11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
    On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość

    in vitro Kraków Macierzyństwo
    21.09.2020 - stymulacja
    30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
    12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
    7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
    20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 16 lipca 2018, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daj znać Lucy jak test-podejrzewasz kiedy była owu?

    Lucy2323 lubi tę wiadomość

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • Lucy2323 Autorytet
    Postów: 1354 1030

    Wysłany: 16 lipca 2018, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh biel vizira :(
    Owu chyba była 15-16dc miałam wtedy sluz płodny i ból lewego jajnika, potem 25-26dc śluz z nitkami krwi a potem tylko brunatne plamki.
    Dziś 30dc. Wkladka czysta a brązowe plamki na papierze. Od 3 dni brałam luteine ale chyba odstawie bo czuje że okres chce przyjść a przez nią tylko takie coś wychodzi brązowe...

    34bws65gwd3m3jlj.png
    Oboje 36 lat
    2014 - synek na świecie ♥️
    2017 - córcia w niebie*
    2018-2020 - 4x nieudane IUI :(
    11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
    On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość

    in vitro Kraków Macierzyństwo
    21.09.2020 - stymulacja
    30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
    12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
    7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
    20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰
  • docza Autorytet
    Postów: 359 297

    Wysłany: 16 lipca 2018, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:
    Dziewczyny wracam do Was. Byłam w tym i jeszcze w kilku wątkach aktywna, później przed laparoskopia zrobiłam dobie wolne od forum, później znowu miałam wrócić, ale nie wróciłam i w końcu dziś chyba muszę, bo jednak komuś w temacie warto się wygadać. Jestem obecnie załamana, bo kolejny cykl z clo na marne. Zawsze po owulacji półtora tygodnia i czuje bóle okresowe. Tak było i tym razem, ale ja oczywiście się nakręciłam, ze może jestem. Ale dziś byłam na becie i oczywiście wynik negatywny. W dumie powinnam odstawić duphaston i czekać na okres, ale trochę się boje, bo zastanawiam się czy przypadkiem nie zrobiłam bety za szybko. W czwartek byłam u lekarki i potwierdziła owulacje, było ciałko żółte. Wieczorem wzięłam pierwsza tabletkę duphastonu i do dziś brałam go w sumie 13 dni. Myślicie, ze mogę go spokojnie odstawić? Beta wyszła poniżej 1,2. Ale moja lekarka zawsze mi mówi, żeby brać 14 dni, później test jak wyjdzie negatyw to jeszcze tydzień i po tym tygodniu test robić znowu i dopiero wtedy jak będzie negatyw to odstawić. Ale w sumie po co, beta z krwi powinna być już na sto procent wiarygodna? Czy słyszałyście może o przypadku, ze w 12-13 dniu od owulacji wyszła negatywna a ciąża jednak była? Nakręcam się już sama niepotrzebnie.

    Ja tak miałam.
    tyko dostawałam zastrzyk i starać się a potem duphaston. w 14 dniu zrobiłam bete i miałam poniżej 1,2 i odstawiłam duphaston. dwa dni później zaczęłam krwawić myślałam, że to okres ale był krótki skąpy. Później tydzień przerwy i znowu zaczęłam krwawić. Wystraszyłam się, że mogę mieć kolejną pozamaciczną ciążę bo w pierwszej też miałam niskie betahcg i ciągle krwawiłam. Poszłam zrobić znowu bete i miałam 520. Ale zrobiłam za dwa dni i już było 380 :( i lekarz stwierdził poronienie.

    Także nigdy nic nie wiadomo.

    iv09hdge50pvx7ux.png

    2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
    10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
    7.2017 - 6 tydz - poronienie

    15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍

    zespół policystycznych jajników,
    endometrioza,
    brak lewego jajowodu,
    insulinooporność,
    hiperprolaktynemia,
  • Roma1 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 16 lipca 2018, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    docza wrote:
    Witam
    Moja historia wygląda następująco.
    Mam 29 lat. Staramy się z mężem o dziecko od 7 lat. Pierwszy raz w ciąże udało mi się zajść w 2013 roku. Niestety w 8 tyg okazało się, że jest puste jajo płodowe. Wywołanie poronienia i czyszczenie. Później strasznie rozregulował mi się cykl (60-70 dni) a do tego sporo przytyłam i nie miałam owulacji. Okazało się, że mam zespół policystycznych jajników. Jednak w tym czasie zachorowała moja mama i musiałam się zająć opieką nad nią i odpuściłam sobie leczenie i jeżdżenie po lekarzach. I w tym czasie udało mi się schudnąć i o dziwo mój okres się unormował (30-36 dni). I w 2015 roku udało mi się po raz kolejny zajść w ciążę. Niestety po trzytygodniowym pobycie w szpitalu okazało się, że jest to ciąża pozamaciczna. W trakcie operacji usunęli mi także jajowód i zdiagnozowali endometriozę (niestety nie napisali którego stopnia). Udałam się do niby kliniki leczenia niepłodności w Lublinie do profesora (myślę profesor to się zna, wie co robi). Zrobił mi sprawdzenie drożności tego drugiego jajowodu i bylo ok. Później moje dwa lata jeżdzenia do niego polegały na wizytach - usg i jeżeli była owulacja z prawego jajnika (a zdarzała się raz na pół roku) to zastrzyk i starać się i duphaston. Nie zrobił mi żadnych badań, nie dał mi żadnych leków, żadnej stymulacji. W ub roku znowu udało mi się zajść w ciąże jednak tym razem poroniłam w 5 tygodniu. Po tym poronieniu usłyszałam, że musimy poszukać przyczyny a na następnej wizycie dostałam zastrzyk i starać się. I to po miesiącu. Zrobiłam sobie pół roku przerwy, żeby dojść do siebie i ochłonąć. Wybrałam się ostatnio do lekarza w Rzeszowie. Zrobił mi podstawowe badania. Okazało się, że zespół policystycznych jajników się potwierdził a do tego mój progesteron w 22 dniu cyklu wynosi tylko 0.5, do tego podwyższone anty-TPO. No i w dalszym ciągu brak jednego jajowodu i endometrioza. Lekarz odsyła mnie do Parensu i sugeruje, że najlepszym rozwiązaniem będzie inseminacja w moim przypadku. Teraz sie zastanawiam czy Parens i do kogo czy szukać gdzie indziej? Czy ktoś jest też w tak beznadziejnej sytuacji jak ja? I czy ja mam jeszcze jakieś szanse? Jak narazie jestem załamana. Boję się, że znowu trafię na lekarza (tak jak na profesora i to w klinice), który zmarnuje moich kilka miesięcy czy lat. Naprawdę nie wiem co robić. Czy ktoś może mi coś polecić? Klinikę lub lekarza? Z góry dzięki.


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2018, 11:12

  • Roma1 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 16 lipca 2018, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj,

    Polecam dr. Barczentewicza w Lublinie. On jest naprotechnologiem. Jest świetnym specjalistą.

  • docza Autorytet
    Postów: 359 297

    Wysłany: 16 lipca 2018, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roma1 wrote:
    Witaj,

    Polecam dr. Barczentewicza w Lublinie. On jest naprotechnologiem. Jest świetnym specjalistą.


    Dziękuję. Jak mi się nie uda w tej nowej klinice w Rzeszowie to będę szukać gdzie indziej i napewno ten namiar się przyda.

    iv09hdge50pvx7ux.png

    2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
    10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
    7.2017 - 6 tydz - poronienie

    15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍

    zespół policystycznych jajników,
    endometrioza,
    brak lewego jajowodu,
    insulinooporność,
    hiperprolaktynemia,
  • pesymistyczna Ekspertka
    Postów: 192 69

    Wysłany: 16 lipca 2018, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy2323 wrote:
    Ehh biel vizira :(
    Owu chyba była 15-16dc miałam wtedy sluz płodny i ból lewego jajnika, potem 25-26dc śluz z nitkami krwi a potem tylko brunatne plamki.
    Dziś 30dc. Wkladka czysta a brązowe plamki na papierze. Od 3 dni brałam luteine ale chyba odstawie bo czuje że okres chce przyjść a przez nią tylko takie coś wychodzi brązowe...

    Ja też mam często plamki przed okresem i nadzieja że może ciąża, ale za parę dni przychodzi okres :( więc nie wiem czemu tak :(

    Lucy2323 lubi tę wiadomość

    12.2017 poronienie

    23.06.2020 Wiktorek ❤️
  • pesymistyczna Ekspertka
    Postów: 192 69

    Wysłany: 16 lipca 2018, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i dzwonili od dr Obrzuta w końcu i idę w środę wieczorem do niego.

    Pytanie do dziewczyn które były. Jak wygląda pierwsza wizyta? Jak się przygotować ?

    12.2017 poronienie

    23.06.2020 Wiktorek ❤️
  • katson Autorytet
    Postów: 486 294

    Wysłany: 16 lipca 2018, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pesymistyczna wrote:
    A i dzwonili od dr Obrzuta w końcu i idę w środę wieczorem do niego.

    Pytanie do dziewczyn które były. Jak wygląda pierwsza wizyta? Jak się przygotować ?
    Weź ze sobą wszystkie wyniki badań, które miałaś robione do tej pory. Jeżeli prowadzisz jakieś obserwacje dot. owulacji to tez można wziąć bo dr sie bedzie pytał czy masz owulacje

    mhsv9vvjik6eumb7.png

    endometrioza, plamienia, AHM 0,5, FSH 29
    Laparoskopia 02/2015
    Laparoskopia 10/2017, usunięcie ognisk endo, udrożnienie jajowodów
‹‹ 306 307 308 309 310 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ