Szukając najlepszych z najlepszych

Kochane! Proszę o poradę - jestem ze Śląska po dwóch krótkich cyklach stymulacji, AMH 1,1 i za każdym razem dość słaba odpowiedź na stymulację - przy pierwszy 4 dojrzałe komórki - jeden zdrowy zarodek, transfer nieudany, teraz przy większej dawce leków 3 pobrane, dwa zarodki po 1 dniu, czekamy co dalej. Rozważamy co najmniej konsultację u innego lekarza nich dotychczas. Na ten moment dwa cykle w Gyncentrum na Żelaznej w Katowicach. Polećcie najlepszych z najlepszych lekarzy, gdzie się skonsultować, gdzie warto spróbować w kolejnym cyklu?🙏🏼

Ze swojej strony mogę polecić klinikę Angelius w Katowicach. Na pewno lekarzami wiodącymi prym jest dr Paliga i dr. Mańka aczkolwiek dostanie się do dr. Paligi jest ciężkie.

Również potrzebuje porady co do jakiegoś dobrego lekarza z woj. Sląskiego 😊 ja mam za sobą Invimed i nie polecam...do dr Paligi udało mi się zapisać dopiero na styczeń 2026, więc potrzebuje kogoś na wcześniej...

Czyli realnie dr Paliga niestety odpada skoro takie terminy oczekiwania są … chociaż może uda się jakiś termin szybszy na konsultacje znaleźć

Ja nie byłam świadoma wcześniej, że dziewczyny w dniu zapisu stoją w klinice od 3-4 w nocy żeby się zapisać. Jak dzwoniłam w piątek, to w rejestracji powiedziano, że mam dzwonić w poniedziałek, czyli wczoraj od 8...jak zobaczyłam rano forum, to już było za późno na cokolwiek...pierw po 7 rozłączyło połączenie, potem nie dało się dodzwonić bo było za dużo oczekujących, a jak się dodzwonilam, to dopiero styczeń 2026...możesz zadzwonić do kliniki, ale z tego co wnioskuje, to zapisy są jakoś w konkretnym dniu i tylko w tym można się zapisać

Tak, zgadza się. Zapisy do dr. Paligi są raz na kwartał.

A robiliście jakies dodatkowe badania? Krzywą glukozowo-insulinową badałaś? U partnera wszystko ok? Endometrioza wykluczona? Te rzeczy mogą mieć wpływ na jakość zarodków. Myśle, że duże znaczenie ma też lekarz nie koniecznie sama klinika. Dr Kobielski jakis czas temu dostał tytuł najlepszego lekarza na śląsku. On przyjmuje w invimedzie. Poza tym pod kątem problemów hormonalnych to jeszcze dr Sodowska - ona jest ginekologiem-endokrynologiem. Możesz sobie poszukac na yt filmów z nimi zeby ocenic jak ci to odpowiada, bo kazdy tez ma inne oczekiwania od lekarza i na cos innego bedzie zwracał uwagę, ale mysle ze tak czy inaczej warto isc w kierunku pogłębienia diagnostyki. Jakie w ogole mieliscie wskazania do in vitro i w jakim jestescie wieku?

My po roku starań trafiliśmy do Gyncentrum, dwie nieudane inseminacje i skierowanie na in vitro - zapewne z uwagi na nasz wiek - ja mam 37 lat, partner 50 (jest już ojcem), początkowo wydawało się że problemem będzie nasienie, ale przy im vitro komórki dojrzałe dobrze się zapładniają, ale organizm mój reaguje bardzo słabo na stymulację.

Sprawdzana byłam pod kątem endometriozy, po specjalistycznym USG wykluczono jednak tę opcję wykluczono, jajowody drożne, kariotypy prawidłowe, żadnych innych dodatkowych badań nam nie zlecono.

Szukam pomysłu co zmienić, co zrobić więcej przy 3 cyklu tak aby zwiększysz szanse na zarodki

Do dr Paligi ciężko będzie się dostać na już, sama byłam jedną z czekających w kolejce pod kliniką i wiem, że zapisują już na 2026r.
Może spróbować u dr Mańki ? To drugi polecany dr z Angelius. Ja się u niego leczę od 2023 i wiele mu zawdzięczam 😉

Może warto pójść w diagnostykę immunologiczną...
kiry, cytokiny, cross match, allo mlr, immunofenotyp, trombofilia, ANA...ja robiłam to wszystko po nieudanym 1 transferze, mieliśmy 1 zarodek tylko..to taki skrót przed konsultacją u immunologa. Ja akurat konsultowałam się u doktor Jarosz, która jest często polecana...ale trzeba tu mieć na uwadze, że to spore koszty... immunologie robi się raczej na własną rękę, w klinikach sami lekarze rzadko kierują w ta stronę...a często to jest przyczyną niepowodzeń

Mogłabyś napisać coś więcej o tej dr Jarosz? Gdzie przyjmuje?

Tutaj jest nawet osobny wątek z forum o dr Jarosz... stacjonarnie przyjmuje w Invimedzie w Gdyni, ale dużo dziewczyn umawia się na teleporade. Ja też miałam teleporade, bo ze Śląska to mam tam bardzo daleko... wysyła się wtedy na podany mail, który przychodzi po opłaceniu za teleporade wyniki badań i potem Pani dr omawia wyniki
Najlepiej jest więc zrobic te badania, które wiadomo, że zawsze zleca żeby było co konsultować w trakcie rozmowy...jak coś będzie brakować to najwyższej Pani dr zleci coś dodatkowego. Potem zalecania wysyła mailowo

Może dr Kobielski z invimedu? on został wybrany jako najlepszy ginekolog na śląsku

A ja polecam dr Mercika z Gyncentrum. Dzięki niemu mam dwoje dzieci, a polecana dr Paliga nie dawała mi szans i odmówiła kolejnej stymulacji.

My jesteśmy u dr Mercika właśnie i Pan dr jest ok, tylko boję się że coś przeoczamy skoro przy pierwszej stymulacji tylko 4 dojrzałe komórki, a przy drugiej, po większej dawce, tylko 3

Mogę podpytać co było problemem że się nie udawało? Jeśli chcesz możemy priv

Co do dr to mogę powiedzieć tyle, że robił mi transfer. Miał problem z wykonaniem podobno przez mocno skrócona szyjkę po konizacji. Miałam tylko jeden zarodek i tym samym jedna próbę, więc nie mam pojęcia, czy inny lekarz też by tak stwierdził, ale możliwe, że faktycznie tak jest. Wiem, że mial spore zainteresowanie. Wizyta po transferze jak najbardziej w porządku, wszystko wytłumaczyl. W moim przypadku, to największy problem Invimedu to godziny przyjęć... dany lekarz najczęściej po południu przyjmował tylko raz w tygodniu, a że średnio mogłam sobie zawsze pozwolic na wyzyty przed południem, to było to mocno utrudnione. Podchodziłam do procedury w okresie maj-sierpien, gdzie był to czas urlopowy i w zasadzie byłam u wszystkich lekarzy tam pracujących, bo nie było mojej lekarki prowadzącej ani przy punkcji, ani przy transferze...a co wizyta to wiadomo kolejny lekarz nie miał pojęcia kim jestem i jaka mam historię... ponadto wprowadzono nas w błąd,bo zapisując się do programu wojewódzkiego powiedziano nam, że jak zaczniemy w starym roku procedurę, to możemy potem kontynuowac go w razie braku sukcesu za 1 razem, po czym na wizycie we wrześniu po nieudanym transferze lekarka powiedziała, że jednak nie...już za późno, bo trzeba by było podejść do mezoterapii i w tym roku dopiero przenieść się na program ministerialny...ja i mój mąż mamy kiepskie odczucia co do kliniki. dzwoniąc tam najczęściej była odpowiedź, że coś się nie da... dopiero jak mąż jechał na miejsce, to czasem udawało się coś wynegocjować... oczywiście to jest moja subiektywna opinia...nie dlatego, że nie udało się osiągnąć sukcesu, ale za podejście...

Niestety stymulacje to jest metoda prób i błędów, nigdy nie wiadomo co na kogo i jak zadziała. Co lepsze, a co gorsze.

U nas chyba problemem było wszystko 🤦‍♀️
U mnie niedrożne jajowody, endometrioza IV stopnia (dwie operacje), polipowate endometrium, bardzo niskie amh, mthfr +pai, już sama nie wiem czy o czymś nie zapomniałam.
U męża nasienie spoko ale bez szału, problem z lepkością.
Ostatecznie udało przy transferach blastocysty a nie 3dniowych zarodków, do tego accofil od docenta Paśnika (mimo właściwie braku badań wskazań wyprosilam go o zalecenie) clexane, prolutex, smoflipid itd.

Niestety, ale też chyba to jest najtrudniejszy moment w tej drodze - właśnie dochodzę do siebie po drugiej punkcji i albo zapomniałam jak było po pierwszej albo ta jakoś bardziej bolała … a zarodków po 1 dniu tyle samo