TestDNA Celiakia i laktoza

Czy któraś z Was robiła pakiet badań na nietolerancję glutenu i laktozy z TestDNA?
Są dwa pakiety: sama celiakia albo "Zdrowe jelita", gdzie jest test na celiakię i laktozę.

Na chacie otrzymałam odpowiedź, że wynik w 14 dni roboczych 494zł, przyspieszenie wyniku to cena 594zł.

Ktoś ma jakieś doświadczenia akurat z tym pakietem?
Robiłam u nich testy na mutacje, dlatego szukam najpierw testów u nich.

Jestem na diecie bezglutenowej, bez laktozy, pod kontem IO, nie mam tarczycy.
Przed dietą jadałam wszystko, nie miałam problemów.
Po 2 miesiącach przerzucenia się na dietę, mam ostatnio bardzo silne bóle brzucha (żołądek, jelita ?), po zjedzeniu "niedozwolonych" rzeczy dla mnie, albo po prostu po zjedzeniu czegokolwiek. Chciałabym sprawdzić czy coś się dzieje pod tym kątem złego. Dziennie mam 3-4 takie ataki bólu.

Będę wdzięczna za jakiekolwiek rady.

Zainteresowałam się wątkiem bo sama jestem na diecie bezglutenowej i bezlaktozowej. Na razie testuje reakcje organizmu. Osobiście myślałam o wykupieniu pakietu z Instytutu Mikroekologii w Poznaniu na nietolerancje. Zastanawia mnie ta laktoza, czy badania na nietolerancje laktozy nie wykonuje się czasem poprzez pomiar stężenia wodoru w wydychanym powietrzu albo poprzez sprawdzenie stężenia glukozy po obciążeniu laktozą? Nie wiedziałam, że są jakieś badania DNA.
I przepraszam, może głupie pytanie ale co oznacza skrót IO? Jeśli zdecydujesz się na ten pakiet to koniecznie podziel się opinią.

Pakiet kupiłam.
Będzie jutro. Kurier odbierze próbki we wtorek. Po 2tyg. powinien być wynik.
IO- insulinooporność.

Czytałam na stronie że z tą chorobą się człowiek rodzi i jest to kwestia genów. Więc jeśli ten gen wyjdzie przy teście to byłam chora od poczęcia. Zdrowe osoby nie posiadają takiego genu.

A czy jakoś się inaczej oznacza te problemy to nie wiem. Na pewno warto sprawdzić jak się jest na diecie.

Mnie boli ciągle zaraz pod piersiami, jak się kończy mostek. Bez względu czy zjem dozwolone czy zakazane rzeczy. Dietetyczka stwierdziła że może to być przepuklina jelita. Moja mama za to mówi że żołądek się buntuje bo za dużo leków łykam. I że muszę osłonę brać.

Na gastroskopię chyba mnie musieliby uśpić, bo nie przęłknę tej rury. Sytuacja jeszcze rozwojowa.

Dostałam dzisiaj wyniki. Wyszła laktoza...

Aniu, widzę, że się udało! Serdeczne gratulacje! Napisz proszę co Ci pomogło, bo pamiętam z innych wątków, że byłaś bardzo dociekliwa z poszukiwaniem ewentualnych przyczyn. Przed badaniem odstawiłaś laktoze?

Ja robiłam mi wyszła laktoza i 1 parametr z glutenem też wyszedł. Od 3 miechy jestem na diecie bez laktozy i glutenu.
Badania robiłam jedząc gluten i laktozę. A po nim przeszłam na diete.
Myślę że dieta nie ma nic wspólnego z tym ze się uda.
Wszystkie czynniki musza działać aby się udało.

Hmm... ja jak robiłam wymaz, to byłam już 2gi miesiąc na diecie.
Ale z tego co wyczytałam w papierach, to są badane geny- mamy je od urodzenia- jak ma się problem, to nieprawidłowy wynik wyjdzie zawsze.

A co pomogło? Nie wiem... wykrzyczałam wtedy że nie chcę się już starać. Mieliśmy spięcie... M zbierał się od pół roku na badanie nasienia i wtedy jak był czas na to pękłam i powiedziałam, że starań nie będzie.
W tym cyklu odstawiłam w sumie leki, brałam tylko Norprolac, Acard, Letrox i Duphaston. Całą suplementację sobie darowałam. Używaliśmy żelu i były co 3 dni jakoś przez to wszystko.
Dzień przed testem M zrobił badanie nasienia. Test wyszedł na tydzień ponad przed terminem @.

Po prostu to nie miał być ten cykl.
I w tym cyklu zaczęłam mieć jakieś poważne bóle w okolicach żołądka dlatego zrobiłam pakiet.
30go przyszedł gluten, a wczoraj laktoza. Po glutenie wiedziałam że nie było po co tego robić, bo pewnie laktoza też będzie ok... a tu wczoraj M zagląda w pdf i zonk...

Dietetyczka twierdzi żeby dalej trzymać się diety, ginekolog żeby jeść teraz to na co mam ochotę- ale z laktozą jeszcze u niej nie byłam. Więc jem jako tako to co chcę, ale dalej wszystko będzie "bez laktozy".