Udane In Vitro przy Pierwszym Podejściu:)
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas ICSI w 2018 roku, cykl zaczęłam w dniu 30urodzin. Z 22 komórek po 1 dniu zostało 6. Po 4 dniach dwie zabraliśmy ze sobą gdyż nie były najlepszej jakości, po 6 dobach z pozostałych 4 zostały nam 2❄️. I tak po niecałych 8 miesiące przyszły na świat bliźniaki ❤️❤️ Strachu przez całą ciąże było co niemiara. W lutym tego roku podjęliśmy decyzje, że pozostałe 2❄️ Oddajemy do adpocji ponieważ wróciliśmy na stałe do kraju a ICSI robiliśmy jak mieszkaliśmy za granicą.
Dziewczyny i w kwietniu okazało się, że jestem w ciąży. Cykl miałam długi ale takie mi się zdarzały a po 7 latach bezowocnych starań nawet nie myśleliśmy o antykoncepcji.
Trzymam kciuki za wszystkie transfery 🤞🏻Luty 2017 spermiogram 3 mln
Kwiecień usunięcie żylaków powrózka
10.06.2017 sonohsg -jajowody niedrożne
13.06.2017 hydrotubacja
13.11.2017 hsg jajowody drożne
-
Milka95 wrote:Kochane ja jutro zaczynam terapie hormonalna w formie zastrzyków. Po 6 latach starań wiem ze teraz jest ten czas i ten moment. Za miesiąc o tej porze powinnam być szczęśliwa oczekująca mama ❤️❤️
Pozytywne myślenie 🥰❤️🤰🏼
Mam za sobą 4 lata walki i jestem teraz w trakcie stymulacji do in vitro.
O to szybo to u Ciebie się zadzieje, u mnie dr mówił że transfer w sierpniu:) Powodzenia Informuj co i jak u Ciebie się dzieje:)Anulaa
Wiek 31 lat
05.2022 - początek stymulacji in vitro
06.2022 - punkcja
1 zarodek
08.2022 - transfer
beta 7dpo - 46,5
beta 9dpo 125
13.04.2023 Kaja 💕
[/ur -
Cześć Przyszłe Mamy 😍
Kochane moje, jak ja doskonale wiem co czujecie i co przeżywacie. 3,5 roku starań. Bardzo mało plemników nadających się do zapłodnienia (w dniu pobrania komórek, mąż musiał oddawać nasienie dwukrotnie, bo z pierwszej partii nie udało się wyselekcjonować 5 plemników).
Transfer miałam odroczony o miesiąc po punkcji. W chwili pobrania komórek jajowych miałam 28 lat. Mieliśmy 5 zarodków po pierwszej dobie, po piątek dobie 2 zarodeczki. Transferowany był zarodek AA. Mamy pięknego synka - urodził się w styczniu 2023 roku.
Ta piękna historia niech Was podniesie na duchu, że wszystko jest możliwe! Dodam, że miałam też niskie AMH..
Przechodząc obok placu zabaw, gdzie rodzice huśtali swoje pociechy - pomyślałam sobie - ej! Ty też zasługujesz na szczęście! Ty też będziesz miała dziecko! To nie są hocki-klocki! I się udało!!! Macierzyńsstwo po IV jest piękne! Docenia się absolutnie każdą chwilę!!!
Trzymam kciuki za każdą z Was, żebyście się nie poddawały i głowa do góry!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2023, 10:37
Mas lubi tę wiadomość
-
Ja dwa razy podchodziłam do in vitro i dwa razy udalo sie za pierwszym razem.
Najpierw w 2018 roku- uzyskaliśmy tylko jeden zarodek, który teraz ma 4,5 roku i pyskuje:) i teraz w 2023- z zamrożonych wcześniej komórek jajowych- pierwsze podejście, bez żadnej stymulacji ani żadnych hormonow, cykl naturalny. Obecnie 35 tc.
Polecam Klinikę Bocian Warszawa. -