Udane IVF 🍍ciążowe rozważania 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
KateM wrote:Kurczę, może faktycznie to wiek też robi swoje. Bo u nas przy oddawaniu i odebraniu nie było tak źle jak był młodszy. A jak już jest starszy to wygląda to tak samo u każdej z nas. Patrycja rozumiem rozterki z tym, że jesteś w domu, ale jednak dzięki temu Mikuszelek też ma swoją przestrzeń, co też jest fajne, plus inaczej czuć weekend i wolny dzień od żłobka.
Oczywiście myślę, że wrażliwość dziecka też tutaj dużo daje, mój od początku taki jest, ale problem z wyrażaniem emocji który jeszcze mamy, robi takie kombo, że czekamy aż zacznie mówić by potrafił przekazać co go zdenerwowało, albo co było w żłobku. W domu odreagowuje żłobek, ale dajemy mu na to przestrzeń chociaż jest to trening cierpliwości.
Dziewczyny myślę, że każdy ranek będzie prostszy, muszą się wbić w ten rytm. ♥️
U nas na początku każde wyjście do żłobka kończyło się mega płaczem. Budziłam się ze stresu o 5 rano i nie mogłam spać. Ta myśl że być może jest tam małej źle towarzyszyła mi cały czas aż do momentu odebrania jej ze żłobka. Trwało to dłuższy czas. Aż przyszedł moment, że tego płaczu było mniej i głównie wtedy kiedy ja ją oddawałam. Z tatą było łatwiej więc przez jakiś czas tylko on odprowadzał małą do placówki. Teraz już się tak wdrożyła, że nie mamy problemów z porannym chodzeniem. Zosia potrafi biec z uśmiechem do cioci, jak ją odbieramy to jest mega radosna.
Problem mamy z tym, że jak mają dużo zajęć w żłobku to później to bardzo odreagowuje w domu. Jest dużo płaczków i krzyków, ale mam nadzieję że to minie. U nas teraz jest mamoza straszna. Nie mogę się nigdzie ruszyć 🫣 do pracy wstaje i szykuję się na paluszkach. Jak tylko mała cos usłyszy to wstaje i jest mega aferka.
Trzymam kciuki za wszystkie maluszki żeby się pięknie zaadaptowały bo wiem jaki to jest ogromny stres dla nich i dla rodziców ❤️ z naszej perspektywy wiem, że niektóre dzieci potrzebują po prostu dużo więcej czasu. Zosia potrzebowała też dużo tulenia w placówce, ale na szczęście u nas jest podejście bliskosciowe i mogła siedzieć u cioć długo na rękach. -
aaaania87 wrote:Nadziejko jak sobie radzicie z 2 córcia ? Jak reaguje 1 córa ?
Chociaż na pewno to dla niej trudne,że jak jest zmęczona i chce iść do mnie na ręce,a nie może, bo akurat karmie młodszą to wodac,że jej smutno i sobie nie radzi, tłumaczę jej i teraz po mału udaje mi się robić tak,że najpierw.na.drzemke karmie młodszą i zasypia, później drugie snaidanie starszej coreczki, czytanie/wyklejanki i usypianie jej na drzemke😉
Wtedy zazwyczaj na jej drzemce budzi się młodszą córeczka i ma swoje OA przy mamie 🤭😄
Póki co moja i siostra mi dużo pomaga ❤️bo Mąż dość długo pracujeWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 20:44
aaaania87, KateM lubią tę wiadomość
I procedura
11.'22
1. Transfer nieudany ❌️
01.'23
2. Transfer ❄️ udany🩷
01.10. córeczka 3700g 61cm💗
II procedura
09.'24
❄️
10.'24
Transfer -Cb
III procedura
11.'24
❄️❄️
12.'24
7dpt 90,4 11dpt 261,4 15dpt 1233
28dpt mamy serduszko -
dallia wrote:Tak zamówiłam wczoraj z olini ostatecznie i parę innych rzeczy zobaczymy czy posmakuje malej. My mamy lekkie zawirowania zdrowotne i dzisiaj byłyśmy na badaniu krwi. Zrobila sie malej dziwna zmiana na skorze która nie chciala zniknąć i trzeba wykluczyć czy ten gdzieś na narządach sie nie porobily🫣 bardzo rzadka choroba ale na szczęście u dzieci zazwyczaj ma tylko objaw skórny i powinno zniknąć do wieku szkolnego. Ale jest troche stresu tymbardziej ze na wynik tegokluczowego do 3 tyg czekamy. Ale mala byla bardzo dzielna to już 2 jej pobranie z żyły normalnie i jestem z niej mega dumna❤️
A jak się córeczka czuje??🥺❤️ dzielna dziewczynka z niej, że też tak ładne przeszła pobrania 🥺❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 21:54
I procedura
11.'22
1. Transfer nieudany ❌️
01.'23
2. Transfer ❄️ udany🩷
01.10. córeczka 3700g 61cm💗
II procedura
09.'24
❄️
10.'24
Transfer -Cb
III procedura
11.'24
❄️❄️
12.'24
7dpt 90,4 11dpt 261,4 15dpt 1233
28dpt mamy serduszko -
Cześć dziewczyny, piszę do Was bo mam takie poczucie że macie tutaj ogromna wiedzę 🫣
Jestem po histeroskopii i na pierwszy rzut oka mamy niszę po CC ale też dużo mini polipów przez które zarodek moze nie znaleźć miejsca aby się przyczepić.
Czy któraś z Was miała taką sytuację?
Boję się że nie znajdując miejsca może chcieć znaleźć się w niszy 🫣Malowana87 lubi tę wiadomość
-
Pusiek wrote:U nas na początku każde wyjście do żłobka kończyło się mega płaczem. Budziłam się ze stresu o 5 rano i nie mogłam spać. Ta myśl że być może jest tam małej źle towarzyszyła mi cały czas aż do momentu odebrania jej ze żłobka. Trwało to dłuższy czas. Aż przyszedł moment, że tego płaczu było mniej i głównie wtedy kiedy ja ją oddawałam. Z tatą było łatwiej więc przez jakiś czas tylko on odprowadzał małą do placówki. Teraz już się tak wdrożyła, że nie mamy problemów z porannym chodzeniem. Zosia potrafi biec z uśmiechem do cioci, jak ją odbieramy to jest mega radosna.
Problem mamy z tym, że jak mają dużo zajęć w żłobku to później to bardzo odreagowuje w domu. Jest dużo płaczków i krzyków, ale mam nadzieję że to minie. U nas teraz jest mamoza straszna. Nie mogę się nigdzie ruszyć 🫣 do pracy wstaje i szykuję się na paluszkach. Jak tylko mała cos usłyszy to wstaje i jest mega aferka.
Trzymam kciuki za wszystkie maluszki żeby się pięknie zaadaptowały bo wiem jaki to jest ogromny stres dla nich i dla rodziców ❤️ z naszej perspektywy wiem, że niektóre dzieci potrzebują po prostu dużo więcej czasu. Zosia potrzebowała też dużo tulenia w placówce, ale na szczęście u nas jest podejście bliskosciowe i mogła siedzieć u cioć długo na rękach.
Pusiek dzięki że się podzieliłaśdaje to nadzieję.
U nas dziś trochę lepiej, cała drogę rozmawialiśmy i tłumaczyłam mu różne rzeczy - chyba to zagadywanie pomogłoostatecznie trochę popłakał ale zaraz ciocię go uspokoiły w środku sali.
Dziś już koniec urlopu i chyba jednak zaangażuje babcię żeby odbierała go po obiedzie bo szkoda mi go zostawiać na tyle godzin w 3 tygodniu. Od października już chyba osiądę na pupie i wezmę l4- wtedy będzie łatwiej.
Aleo kciuki za synka !
-
Nadziejka30 wrote:Ogólnie starsza Córa bardzo zakochana w młodszej ❤️
Chociaż na pewno to dla niej trudne,że jak jest zmęczona i chce iść do mnie na ręce,a nie może, bo akurat karmie młodszą to wodac,że jej smutno i sobie nie radzi, tłumaczę jej i teraz po mału udaje mi się robić tak,że najpierw.na.drzemke karmie młodszą i zasypia, później drugie snaidanie starszej coreczki, czytanie/wyklejanki i usypianie jej na drzemke😉
Wtedy zazwyczaj na jej drzemce budzi się młodszą córeczka i ma swoje OA przy mamie 🤭😄
Póki co moja i siostra mi dużo pomaga ❤️bo Mąż dość długo pracuje
Podzieiam że ogarniasz 2 córy i to jeszcze w sumie sama ! Ja przy usposobieniu Tobka w ogóle tego nie widzę. Żłobek jednak da lekkie odciążenie na jakaś chwilę.
Ale super że jest ten zachwyt starszej młodsza, też jestem mega ciekawa jak to będzie jak pojawi się Błażej. Ale nastawiam się na armagedon -