X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Udane starania po 2 latach leczenia
Odpowiedz

Udane starania po 2 latach leczenia

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • mysteryX Nowa
    Postów: 1 4

    Wysłany: 11 lipca 2023, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkich,
    nie wiem czy to dobry miejsce na ten post ale chciałbym dać wszystkim trochę nadziei i zachęcić do innego spojrzenia na problem niepłodności. Może też jakiś lekarz przeczyta ten post i zastanowi się trochę nad swoim podejściem.

    Z moją żoną staraliśmy się o dziecko 3 lata w tym 2 lata lecząc w róznych klinichac niepłodności. We dwójkę dosyć dobrze zarabiamy więc robiliśmy wszystkie badania i zabiegi jakie nam zlecali. Spokojnie wydaliśmy z kilkanaście tysięcy złotych. Testowaliśmy róznych lekarzy nawet i takich co biorą po 500zł za wizytę ... Diagnoza ? Niepłodnośc idiopatyczna czyli fajnie że nam płacicie ale nie wiemy co wam jest.

    W jednej warszawskiej klinice invitro, chwalącej się wysokim odsetkiem ciąż, pan profesor stwierdził że mamy 0% szans na dziecko poczęte metodą naturalną i że nasz jedyny ratunek to invitro (mimo że przy tym rodzaju niepłodności nie jest to zalecana metoda). Invitro nie próbowaliśmy, za to żona zgodnie z zaleceniami przez kilka miesięcy faszerowała się dziesiątkami różnych suplementów, progesteronem, Gluckophagem czy Lamettą. Można powiedzieć że była troche królikiem doświadczalnym. Jeden z lekarzy nawet mi chciał 'profilaktycznie' dać antybiotyk na 3 tyg (cyprofloksacyna- mega ciężki lek, oznaczony ostrzeżeniem 'black box' w usa) mimo że z posiewów nic nie wyszło!

    Po kilkunastu miesiącach bezskutecznych starań, stwierdziliśmy że odstawiamy wszystko i olewamy temat. Minęło kilka miesięcy bez leków ale nadal bez sukcesu.

    Żona zaczęła obserwować na instagramie dietetyczki kliniczne, specjalizujące się właśnie w niepłodności. Nie będę podawał nazwy kanału żeby nie być posądzonym o kryptoreklamę, ale jest tego trochę. Zmieniliśmy styl życia, zaczęliśmy chodzić o regularnych godzinach spać, śniadanie do 1h po przebudzeniu (późne śniadanie powoduje wzrost kortyzolu który negatywnie wpływa na progesteron) no i przede wszystkim dieta przygotowana przez dietetyka na uzupełnienie wszelkich niedoborów.
    Minęło pół roku i po raz pierwszy w życiu pojawiły się 2 kreski !

    Byłem w szoku, bo sam przestałem wierzyć że nam się uda i przedewszystkim że pomógł nam dietetyk a nie lekarz. Lekarze podejrzewając niski progesteron, zamiast zastanowić się że wynika on z np. niedoboru jakichś witamin, wolą przepisać progesteron w tabletkach. Jakby byli mechanikami to na cieknący olej w silniku polecaliby dolewać więcej oleju, zamiast naprawić wyciek.

    Tak więc zanim zaczniecie sięgać po niezliczoną ilość leków, zacznijcie od podstaw. Dieta i sen to coś tak oczywistego, że każdy o tym zapomina. Trzymam za was wszystkich kciuki !

    ps.Żona obecnie jest w 5 miesiącu zdrowej ciąży.

    Magda25, Krakowska, Ezola, klodil lubią tę wiadomość

  • Magda25 Autorytet
    Postów: 396 127

    Wysłany: 11 lipca 2023, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mysteryX wrote:
    Witam wszystkich,
    nie wiem czy to dobry miejsce na ten post ale chciałbym dać wszystkim trochę nadziei i zachęcić do innego spojrzenia na problem niepłodności. Może też jakiś lekarz przeczyta ten post i zastanowi się trochę nad swoim podejściem.

    Z moją żoną staraliśmy się o dziecko 3 lata w tym 2 lata lecząc w róznych klinichac niepłodności. We dwójkę dosyć dobrze zarabiamy więc robiliśmy wszystkie badania i zabiegi jakie nam zlecali. Spokojnie wydaliśmy z kilkanaście tysięcy złotych. Testowaliśmy róznych lekarzy nawet i takich co biorą po 500zł za wizytę ... Diagnoza ? Niepłodnośc idiopatyczna czyli fajnie że nam płacicie ale nie wiemy co wam jest.

    W jednej warszawskiej klinice invitro, chwalącej się wysokim odsetkiem ciąż, pan profesor stwierdził że mamy 0% szans na dziecko poczęte metodą naturalną i że nasz jedyny ratunek to invitro (mimo że przy tym rodzaju niepłodności nie jest to zalecana metoda). Invitro nie próbowaliśmy, za to żona zgodnie z zaleceniami przez kilka miesięcy faszerowała się dziesiątkami różnych suplementów, progesteronem, Gluckophagem czy Lamettą. Można powiedzieć że była troche królikiem doświadczalnym. Jeden z lekarzy nawet mi chciał 'profilaktycznie' dać antybiotyk na 3 tyg (cyprofloksacyna- mega ciężki lek, oznaczony ostrzeżeniem 'black box' w usa) mimo że z posiewów nic nie wyszło!

    Po kilkunastu miesiącach bezskutecznych starań, stwierdziliśmy że odstawiamy wszystko i olewamy temat. Minęło kilka miesięcy bez leków ale nadal bez sukcesu.

    Żona zaczęła obserwować na instagramie dietetyczki kliniczne, specjalizujące się właśnie w niepłodności. Nie będę podawał nazwy kanału żeby nie być posądzonym o kryptoreklamę, ale jest tego trochę. Zmieniliśmy styl życia, zaczęliśmy chodzić o regularnych godzinach spać, śniadanie do 1h po przebudzeniu (późne śniadanie powoduje wzrost kortyzolu który negatywnie wpływa na progesteron) no i przede wszystkim dieta przygotowana przez dietetyka na uzupełnienie wszelkich niedoborów.
    Minęło pół roku i po raz pierwszy w życiu pojawiły się 2 kreski !

    Byłem w szoku, bo sam przestałem wierzyć że nam się uda i przedewszystkim że pomógł nam dietetyk a nie lekarz. Lekarze podejrzewając niski progesteron, zamiast zastanowić się że wynika on z np. niedoboru jakichś witamin, wolą przepisać progesteron w tabletkach. Jakby byli mechanikami to na cieknący olej w silniku polecaliby dolewać więcej oleju, zamiast naprawić wyciek.

    Tak więc zanim zaczniecie sięgać po niezliczoną ilość leków, zacznijcie od podstaw. Dieta i sen to coś tak oczywistego, że każdy o tym zapomina. Trzymam za was wszystkich kciuki !

    ps.Żona obecnie jest w 5 miesiącu zdrowej ciąży.

    To cudowna wiadomość😊bardzo Wam gratuluję😊wszystkiego najlepszego dla Zony i Maleństwa😊masz rację, lekarze błądzą po omacku wyciskając przy okazji z ludzi kazde pieniądze, straszne to. Ta wiadomośc daje nadzieję...

Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ