Czy korygować temperaturę?
-
No to raczej korekta to marne rozwiązanie... a gdybyś mierzyła temp. o 4.30 przed pobudką córki? Wiem nie będzie to łatwe... Ja jakoś nie jestem przyjaźnie nastawiona do korekt więc nie wiem co Ci poradzić i wg. mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby nastwiać budzik na zmierzenie temp. przed pobudka lub jeżeli badałaś wcześniej szyjkę i wiesz jak sie zachowuje na przełomie cyklu to badać szyjkę i śluz a tempkę sobie odpuścić.
-
To ja też pozwolę sobie mieć pytanie w tym temacie. Zawsze mierzę temp o 6.00. W zeszły czwartek obudziłam się o 4.45 i musiałam iść do WC. O 5.00 wstawał Mąż, bo jechał na delegacje. Od tej 4.45 bardziej drzemałam niż spałam. Odnotowałam wtedy wzrost o 0,2 stopnia, ale kolejnego dnia było znowu niżej. Brać ten pomiar pod uwagę?
-
Vanesso, a czy mogłabyś spojrzeć jeszcze raz na mój wykres? Wyraźnie widać, że 3 tempki zmierzone ok. 5-5.30 tworzą taki "dołek" na wykresie (niżej o ok 0,1st). Dziś zmierzona o stałej godzinie wróciła na wyższy poziom. To jednak mogłoby oznaczać, ze u mnie korygowanie ma sens... Jak sądzisz?
-
Lithe123 jestem podobnego zdania co Vanessa - korektę lepiej sobie odpuścić. U mnie przykładowo temperatura lubi skakać i pomimo mierzenia o tej samej porze zakres jest między 36,6 a 36,95.
Jeżeli bardzo by Ci zależało na korekcie to jedyny sposób, jaki przychodzi mi na myśl to obserwacja temperatury przez kilka dni (pomiar o 5:30 i 6:30) i ocena temperatur z tego samego dnia dałaby względnie dobry obraz do oceny. Może się też okazać, że między tymi godzinami praktycznie temperatura się nie zmienia i gdybyś mierzyła o ustalonej porze osiągnęłyby zbliżone wartości. -
Pomysł Asty jest dobry ale czy się sprawdzi? Bo jeżeli np. jednego dnia pomiar o 5.30 będzie po przebudzeniu a kolejny o 6.30 po tym jak dziecko się obudzi i wiadomo trzeba wstać, nakarmić, przewinąć itd. a kolejnego dnia np. dziecko się w ogóle nie obudzi i oba pomiary będą po przebudzeniu. Albo jeden dzien dziecko będzie np. grzecznie leżało z mamą a następnego dnia mama np. będzie musiała przed drugim pomiarem chodzić z dzieckiem po pokoju...
-
Vanessa dlatego trzeba wziąć pod uwagę tylko te dni, gdy pomiary były robione jeden po drugim przedzielone snem, żadną inną aktywnością. Przecież nie chodzi o to, by dzień po dniu "badanie" przeprowadzać tylko, żeby uzyskać w miarę rzetelne dane na podstawie których można potem wyciągać wnioski.
-
No tak, ale jeżeli koleżanka nie będzie mogła na podst temp. wyciągnąć wniosków to po co się mobilizować i mierzyć? Lepiej skupić się na badaniu szyjki i śluzu i wtedy juz coś wiadomo.
Ja np. jak wiem że nie bedę mogła w okresie owulacyjnym mierzyć temp. z jakiegoś powodu to sobie odpuszczam bo i tak mi to nic nie da i skupiam się na szyjce i śluzie. -
Dziewczyny, żeby było jasne - pierwsze co robię po przebudzeniu to termometr do buzi i mierzymy. Ale niestety z tym stałym czasem ciężko jest... Ale tak jakby lepiej dziś jest, widać że młodej już tak ząbki nie dokuczają i pospała też ciut dłużej. Bidulce idzie 8 naraz. Chyba musze się pogodzic z tym, że będą takie tygodnie że tempka nie będzie w 100% wiarygodna i tyle.
Vanesso, ja szyjki nie umiem wyczuć. Jedyne co rozróżniam to twardość. Wysokość zawsze wydaje mi sie ta sama. Otwartość - umiem rozróżnić tylko jak jest taka mocno otwarta (lekarz mówi, że po porodzie mam taki lejek u wejścia szyjki i to daje mi pewnie złudzenie, że zawsze jest otwarta). A teraz mam na dodatek uraz do badania szyjki bo tym zapaleniu układu moczowego - niby jestem po kuracji, ale boję się "wepchnąć" jakieś bakterie w okolice szyjki. A sluż znowu mam zafałszowany przez żel concive+. Z tego powodu wspieram się też testami owu.
Na OF zdecydowanie brakuje wyznaczania szczytu śluzu! I dla mnie przydałoby się też możliwość zaznaczenia odczuć - typu sucho, mokro. Sluzu mam maleńko, ale takie subiektywne odczucia mam przez caly cykl.
Dzięki dziewczyny za merytoryczną dyskusję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 11:06
-
Vanessa jak to mawili u mnie na studiach - negatywny wynik badań to też ważna informacja. Jeżeli z obserwacji wyniknie, że temperatury mają nieporównywalne do siebie różnice - wówczas będzie miała pewność, że musi odpuścić sobie pomysł z korygowaniem temperatur, bo u niej się nie sprawdzi.
Ja tylko daje pomysł, decyzja należy do Lithe123 czy będzie chciała z niego skorzystać i czy będzie miało to sens. -
Lithe123 możesz jeszcze spróbować mierzyć temperaturę przykładowo wieczorową porą:
"Miarodajne są też pomiary dokonywane o innej, nie rannej, ale stałej porze. Koniecznie musi je poprzedzać minimum godzinny bierny odpoczynek (nie trzeba spać). Można mierzyć temperaturę przez cały cykl np. o 20:00 po godzinnym, biernym odpoczynku w fotelu. " (http://www.rodzina-naturalnie.home.pl/www/index.php/instrukcja/#p_o) -