Kolejny cykl bezowulacyjny? Prośba o interpretację...

Czy to kolejny cykl bezowulacyjny czy jeszcze jest szansa?

A potrafisz określić szczyt objawu śluzu czyli kiedy był najlepszej jakości? To jest bardzo ważny objaw. Jak na razie to temp nie potwierdza owulacji ale może okazać się ze lada dzień podskoczy zwłaszcza jeżeli miewasz długie cykle.

Wlasnie w tym cyklu jakos dziwnie z tym sluzem bo wydaje mi sie, ze byl to 11dc! A w poprzednim np byl to 24dc. Moje ostatnie cykle sa dosc nieregularne 35,22,28,52 dni. Dopiero od listopada tak dokladniej sie obserwuje. Wydaje mi sie, ze poprzednich cyklach ten szczyt byl zawsze mniej wiecej w polowie cyklu. a teraz wszystko wariuje.

Według mnie owulacji jeszcze nie było. Przy tak nieregularnych cyklach warto by było się przebadać... rozbieżność 22-52 dni jest bardzo duża i wymaga sprawdzenia według mnie. Czy robiłaś jakieś badania w tym celu?

Tak, robilam.wszystko w normie.jutro jeszcze ide na progesteron.choruje na tarczyce (gravesa-basedowa).ale od listopada mam tsh i reszte w normie.

Jak na razie to wygląda na cykl bezowulacyjny ale nie wykluczone że owulacja będzie w późniejszym terminie.

hmm pani Misiowo spojrz na moj wykres ,myslałam ze jestem przed owu lub jej nie będzie,ale wczoraj byłam u ginki,
okazało się ze pecherzyk pękł miedzy 14 a 16 dniem,jest widoczne ciałko zółte i ślady płynu w zatode douglasa,
czyli z cała pewnością owulka już była Jak to się ma do mojej temp? zupełnie niewiem!
Ale wszystko jest mozliwe jak widać

Kochana jeżeli mogę coś doradzić to lepiej jest mierzyć temp. troche wcześniej tak 7-8 najpóźniej i o stałych porach. Gdyby te 3 ostatnie temp. były mierzone tak jak te wcześniejsze czyli o 8.30 to na pewno byłyby wyższe (bo im później się mierzy tym temp. wyższa) i inaczej by to wyglądało w stosunku do owulacji. Więc w tym przypadku nie możesz stwierdzać że owulacja nijak sie ma to wzrostu temp. bo temp. zmienia sie w czasie i dlatego trzeba mierzyć o stałych porach aby było wiarygodnie.

A u mnie jest tak, że wczoraj i przed wczoraj miałam mega silne krechy na teście owulacyjnym, ale temperatury nie miałam, wręcz obniżoną jakoś dziwnie, nie wiem co o tym myśleć już zupełnie. Dodam, że przerabiałam przez ten tydzień grypę jelitowo-żołądkową. O co chodzi jak myślicie?

Temperatura po owulacyjna u Ciebie na pewno wzrośnie PO owulacji jeżeli do owulacji dojdzie bo pozytywne testy owulacyjne nie znaczą że do owulacji dochodzi.
Temp. może wzrosnąć od 3-4 dni przed owulacją do 4 dni po owulacji. Wszystko zależy od organizmy kiedy zareaguje na progesteron, który powoduje wzrost.
Często, ale nie zawsze temp troszkę spada przed owulacją lub w trakcie ale to NIE jest reguła że jak temp. spada to jest owulacja.
Udostępnij wykres A obserwujesz śluz i wiesz kiedy miałaś szczyt objawu śluzu? Tyle razy to powtarzałam więc powtórzę jeszcze raz. Śluz jest tak samo ważnym objawem przy interpretacji cyklu ja temp.
W skrócie w pamiętniku (w poradach) opisałam jak interpretować cykle, bo widzę że wielu dziewczynom sprawia to trudność, bo nie wiedzą jak sie za to zabrać. Polecam
https://ovufriend.pl/pamietnik/mialo-byc-tak-pieknie,446.html

vanesso u mnie szczyt śluzu był w dniach od 15 do 18 luty, ale testy owulacyjne wychodziły negatywne. A pozytywne miałam w dniach 20-21 luty Dodam jeszcze, że od kilku dni bolą mnie sutki, ale same sutki i mam jakieś białawe krostki na nich sama obwódka się nie zmieniła, nie wiem co mam o tym sądzić. Ciąża to nie będzie nie wierzę w to

To że jest szczyt śluzu nie znaczy że wtedy jest owulka.

No więc właśnie, to nie wiem już kiedy mam tą owulację, bo przy dobrym śluzie nie mam i temperatura normlna, przy testach nie mam bo pomimo pozytywnych testach i tak nie mam odpowiedniej temperatury, Może faktycznie tak jak piszesz muszę poczekać to skoku temperatury, może skok będzie za 2-3 dni i wtedy będzie owulacja

Kochana samego dnia owulacji nie da się określić na 100% (jedynie na USG widać kiedy pęcherzyk pękł) Temp może wzrosnąć kilka dni przed jak i po owulacji. Można sie domyślać ale wg. mnie dopiero jak obserwuje się kilka cykli według NPR-u a nie wg. OF.
Najważniejsze jest wiedzieć kiedy ma się dni płodne żeby działać
Udostępnij wykres może już nieduży skok Ci się pojawił.

vanesso mam wykres udostępniony tylko, ze ja tam nie wpisuję temperatur bo mi ovu coś "mówi", że albo temperatura albo test owulacyjny (?) więc nie wpisuję temperatur, ale mierzę codziennie i jak na razie kicha aha i mam dwa termometry i jeszcze nigdy nie zdarzyło się tak, aby pokazały mi to samo. Muszę mieć termometr szybki, bo wstaję o 5.30 rano i nie mam czasu na rtęciowy. Masz jakiś sprawdzony i dokładny?

To dziwne bo temp. i testy owulacyjne można notować... Szukałam Twojego wykresu ale był komunikat że nie udostępniony.
Skok temp. może być np. o 0,05 st. i nie jest on widoczny że tak powie gołym okiem tylko najpierw trzeba wyznaczyć linie podstawową i wtedy widać czy jest skok (chociażby minimalny) czy go nie ma.
Jak mierzysz temp. to mierz tylko jednym termometrem tym samym cały cykl, bo na różnych te wartości mogą być inne.
Ja mierzę rtęciowym. Budzik nastawiam na 5.20 i o 5.30 mogę już wstać

Znalazłam Twój wykres ale coś dziwnego w nim jest... w tytule pisze że rozpoczęty 25 grudnia a rozpoczął Ci się 1 lutego???
Może zgłoś problem do OF że Ci wyskakuje taki komunikat " albo temp. albo testy". Bo to dziwne

vanesso dziękuję Ci bardzo za rady. Będę teraz mierzyć tylko jednym termometrem. Może później się udostępni ten wykres bo go udostępniałam.

Mama Marty olej informację od ovu i wprowadź spokojnie temperatury. Komunikat nie jest istotny.