Hej:-) od samego początku ciąży mam żółtawe upławy, prócz tego żadnych innych objawów, żadnego swędzenia, pieczenia itp. Niestety w posiewie wyszedł obfity wzrost bakterii Coli, a że to początek ciąży gin boi się dawać jakikolwiek antybiotyk. Przepisał mi tylko probiotyk do picia na układ moczowy. Czy któraś z Was też zmagała się z ta bakteria? Wiem, że jest ona dość niebezpieczna w ciąży, bo może nawet prowadzić do poronień. Infekcje pochwy wcześniej miałam bardzo rzadko, w zasadzie to może z 2-3 razy w życiu. Czy są jakieś domowe sposoby na polepszenie sytuacji?
4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G