X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża a praca zawodowa. Potrzebuje porady :)
Odpowiedz

Ciąża a praca zawodowa. Potrzebuje porady :)

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • B612 Znajoma
    Postów: 17 5

    Wysłany: 19 września 2014, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)
    Dziś potwierdziłam u lekarza ciążę. Jestem na urlopie wychowawczym (planowo do marca). W pracy wykonuje w zasadzie najgorszą pracę, której nikt nie chce i której nie cierpię. Mam stałą umowę. I właśnie dziś zadzwoniono do mnie z pracy ze wstępną propozycją objęcia dość prestiżowego stanowiska. To byłaby praca moich marzeń, zgodna z kierunkowym wykształceniem, nie wspominając już o wyższych zarobkach. No ale... w pracy nic nie wiedzą o ciąży. Jeśli powiem, po prostu wezmą kogoś innego, przecież nie będą tyle czasu na mnie czekać. Jeśli nie powiem, to będę nieuczciwa. Przygotują dla mnie stanowisko, a ja co... zamiast wrócić pod koniec marca, udam się w maju na porodówkę. Tamta praca byłaby właśnie od marca lub maja i na stałe. Tworzą taką nową komórkę w pracy i kompletują zespół. To jest coś o czym marzyłam i jest pewne, że drugi raz taka szansa nie pojawi się nigdy. Nie wiem co robić. Jak Wy to widzicie? Co Wy zrobiłybyście na moim miejscu? Mówić o ciąży, czy nie? A może powiedzieć, ale później? Ile później? Jeśli nową umowę podpisywałabym w styczniu, to ciąża i tak byłaby już widoczna :) Nie chcę być nieuczciwa ale też nie chcę stracić tej szansy. Dzięki ;)

    8p3o6vgc49m7bsdz.png
    a8f7puu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2014, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie ma czegoś takiego jak uczciwość w stosunkach z pracodawcą. W tych czasach kobieta musi myśleć o sobie i o dziecku. Nie mów nic na razie, jesteś na początku ciąży, odpukać ale jeszcze wszystko może się zdarzyć. W pracy się nie mówi najdłużej jak się da także po to aby potem uniknąć współczujących spojrzeń jak coś się nie uda. Poza tym nie wiesz jak ta ciąża będzie przebiegać, może się zdarzyć, że będziesz musiała przebywać na zwolnieniu lekarskim prawie całą ciążę. Poza tym takie mówienie, że od marca lub maja a potem od lipca albo i jeszcze później - spokojnie poczekaj na rozwój sytuacji. Na razie bądź wstępnie zainteresowana :)

    Limerikowo, Anoolka, dojrzała lubią tę wiadomość

  • Ewelin Ekspertka
    Postów: 160 78

    Wysłany: 19 września 2014, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja aż do zeszłego tygodnia siedziałam i się męczyłam, ale od kilku tygodni, to była męczarnia - zwolnienie trzeba brać jak tylko zaczyna się odczuwać dolegliwoci ciążowe, bo potem sa kłopoty z uzyskaniem L4, a pracodawca zawsze będzie chciał jak najwięcej zyskać jak najmniejszym kosztem - jak wszyscy, my przeciez też, to normalne, dlatego przepisy nas chronią

    Limerikowo lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2014, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zeloth wrote:
    Nie ma czegoś takiego jak uczciwość w stosunkach z pracodawcą.

    Nie zgadzam się zupełnie. Teraz można oszukać pracodawcę ale na dłuższą metę takie kłamstwo ma krótkie nogi. A nie wierzę żeby pracodawca chciał powierzyć prestiżowe stanowisko osobie ktora go oszukała i której nie ufa. Oczywiście nie zwolni ani nie zdegraduje Cię od razu po powrocie bo średnio może to zrobić ale jeśli będzie chciał to zrobić to znajdzie sposob.

    Rozumiem że teraz możesz nie chcieć mówić o ciąży bo jest wcześniej więc może spróbuj poprosić o trochę czasu na decyzje? Albo zaczekać z rozmowa i decyzja do momentu w którym poznasz szczegóły propozycji. No chyba że ufasz pracodawcy i możesz i chcesz z nim szczerze porozmawiać juz teraz. A może jest szansa żebyś teraz mogła pomagać tworzyć ta komórkę (jeśli będziesz sie dobrze czuła) a w zamian to do niej wrócisz pi urlopie macierzyńskim? Jeśli po takim czasie nieobecności w firmie zaproponowali Ci prestiżowe stanowisko to dobry znak :) na pewno moim zdaniem lepiej zaczekać z decyzją i rozmową niż kłamać.

    Co do L4 to rozumiem jeśli kobieta idzie na l4 nawet w 3 tygodniu jeśli źle sie czuje albo jeśli ma jakieś problemy z ciąża. Sory ale jeśli ktoś idzie od razu na l4 bo mu się należy a czuje sie dobrze to ja tego nie rozumiem. I moim zdaniem najbardziej cierpią na tym osoby ktore naprawdę muszą iść na l4 bo traktowane są jak symulantki albo lenie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2014, 20:28

    santoocha, Chanela, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 września 2014, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mówienie o ciąży to tylko dobra wola kobiety. Nie ma obowiązku informować pracodawcę, że jest się w ciąży. Pracodawca również nie może o to zapytać bo w tym przypadku łamie prawo. Zatem nie można w tej sprawie skłamać, po prostu najlepiej nie informować tak wcześnie.

    Co do L4 są różne sytuacje, czasem pracodawca ma w głębokim poważaniu, że jest się w ciąży i każe wykonywać swoje obowiązki jak dotychczas, czyli dźwigać lub siedzieć 8 godz przed komputerem. I co w takiej sytuacji? Też potulnie znosić swój los bo na razie z ciążą jest ok. Nie wydawaj tak szybko opinii jeśli nie przemyślałaś wszystkich aspektów swej odpowiedzi.

    Ja musiałam być na L4 od 2 miesiąca i miałam w d... co o mnie myślą w pracy, najważniejsze dla mnie było to, aby chociaż ta ciąża się udała.

    Anoolka, Ewelin lubią tę wiadomość

  • mandragora Autorytet
    Postów: 1632 2943

    Wysłany: 20 września 2014, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z perspektywy pracodawcy- szczerość przede wszystkim ;) pracodawca tez musi mieć czas aby podjąć właściwe kroki i zorganizować zastępstwo za ciężarna. Dwie ciężarne które odpowiednio wcześnie poinformowały mnie o swojej ciąży i dały mi ten czas postępując wobec mnie fair pracują dalej po urlopie macierzyńskim. Miały do czego wrocic. Jedna która po zobaczeniu dwóch kresek poleciała na l 4, mimo wyśmienitego samopoczucia ,stawiajac mnie- pracodawcę jak i swoich współpracowników w bardzo niekomfortowej i trudnej sytuacji nie ma już czego u mnie szukać po urlopie macierzyńskim. Niestety pracodawca nie potrzebuje pracowników którym nie może zaufać. Taka prawda. Zawsze są dwie strony medalu i szanować drugiego człowieka trzeba. I niby obowiązku informowania nie ma ale czy się opłaca? W dłuższym rozrachunku NIE.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2014, 10:32

    Scarlett2014, Anoolka, zokeia, KasiaKwiatek, dojrzała, Angela89, Ewelcia lubią tę wiadomość

    bi7ym6k5itohspij.png17u9tgf6v5o8sce7.pngw5wqzbmhga0rplar.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 września 2014, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żeby była jasność nie jestem przeciwnikem L4 kiedy są ku niemu podstawy - kiedy kobieta źle się czuje, kiedy praca zagraża jej ciąży lub kiedy ciąża jest zagrożona. Dziecko jest milon razy wazniejsze niz ciaza. I dla zadnej pracy i zadnej wypalty swiadomie nie narazilabym jego zdrowia Bez wzgledu na to co ktos mialyby o mnie pomyslec. Jestem przeciwnikem naduzywania L4 kiedy nie ma ku nie mu podstaw - kiedy kobieta czuje się doskonale i ma pracę w ktorej nic jej nie grozi a idzie na L4 bo jej się należy - a potem np. dorabia sobie na czarno gdzie indziej. Znam taki przypadki.

    Wiele z nas narzeka na szefów ze są zli i nie rozumieją kobiet w ciąży. Są i pewnie i tacy którzy sa dupkami ale ja znam takich którzy kiedyś zaufali raz czy dwa kobiecie w ciąży a ta ich wykiwala i kolejnym nie chcą już iść na rękę. I jakoś mnie to nie dziwi.

    Oczywiście nie ma obowiązku mówić pracodawcy o ciąży a on nie ma prawa o to pytać. Ale czym innym jest zwlekanie z powiedzeniem a czym innym klamanie w zywe oczy. To pierwsze mogę w pewnych sytuacjach zrozumieć, to drugie absolutnie nie.

    Każdy sam podejmuje decyzje i sam zmierzy sie z konsekwencjami. Ja mogę dodac tylko tyle że choć byłam przerażona to o ciąży powiedziałam szefowi w 6 tygodniu. Od tego czasu otrzymałam dużo wsparcia i pomocy. W konsekwencji już mamy juz prawie rozwiązaną kwestie moje zastepstwa - ja jestem spokojna i szef. Zaufałam jemu a on również odpłacił mi zaufaniem.

    mandragora lubi tę wiadomość

  • poczwarkah Autorytet
    Postów: 366 617

    Wysłany: 20 września 2014, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie za bardzo rozumiem tę dyskusję, bo tu chyba nie ma o czym rozmawiać?
    Tak naprawdę jest sens myśleć o tej pracy tylko w wypadku jeśli ciąża by się nie utrzymała... Nie wiem jakie dotychczasowe doświadczenia ma autorka, ale jeśli nie miała wcześniej problemów i ciąża według wszelkiego prawdopodobieństwa utrzyma się, to nie ma sensu mówić że chętnie obejmie stanowisko w marcu czy tam maju, bo HAAAAAAALOOOOOOO! autorka będzie wtedy w 6-8 miesiącu. Nawet jakby zamierzała pracować do końca ciąży to ile się napracuje? Dwa, trzy miesiące? Uważam że to będzie bardzo nie fair wobec pracodawcy, bo szef zespołu na 3 miesiące raczej potrzebny mu nie jest.
    A po takim "numerze" autorka, która teraz najwyraźniej ma u szefa wysokie notowania (przecież otrzymałą propozycję podwyżki i awansu), straci bardzo wiele w jego oczach i po powrocie z kolejnego macierzyńskiego nie będzie mogła liczyć na jego pomoc.
    Swoją drogą - złoty człowiek ten szef autorki. Awans zaraz po powrocie dla osoby, która będzie miała przerwę w pracy co najmniej 1,5 roku? Szacun, jeszcze czegoś takiego nie widziałam ;) I to jeszcze awans z najgroszego stanowiska w firmie na takie które jest super ekstra i spełnieniem marzeń autorki? Powiem szczerze, że aż dziwnie to wygląda. Może autorka próbuje nas tu troszkę trollować? :)

    zokeia, mandragora, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość

    h84f3e5e8fuu3igl.png
  • B612 Znajoma
    Postów: 17 5

    Wysłany: 21 września 2014, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za Wasze wypowiedzi, wszystkie są cenne i dają do myślenia.
    Poczwarkah, to nie trollowanie :) To stanowisko, które mam jest rzeczywiście beznadziejne, ale oprócz tego od kilku lat przez 5 godzin tygodniowo robiłam coś innego i właśnie z tym związana by była moja praca. Nie byłabym szefem zespołu, ale sama praca w tym zespole to dość prestiżowe zajęcie :) Na pewno chętnych na to miejsce nie będzie brakować. Żeby to wyjaśnić, musiałabym się dokładniej rozpisać, a to raczej nikogo nie interesuje ;) A tak na marginesie była u nas taka sytuacja, że gdy jedna kierowniczka odeszła na emeryturę, ku zaskoczeniu wszystkich i niezadowoleniu niektórych, zrobiono kierownikiem pracownika, który miał w tym dziale takie niższe stanowisko. I radzi sobie bardzo dobrze jako kierownik. Mnie chodzi po głowie, że może dałoby się zrobić tak, że dołączyłabym do tego zespołu później, a wcześniej wzięliby zastępstwo, ale to w sumie zupełnie bez sensu z punktu widzenia pracodawcy. Chyba zrobię tak, że powiem im jak miną trzy miesiące ciąży, bo ten zespół i tak ma ruszyć dopiero w przyszłym roku.

    8p3o6vgc49m7bsdz.png
    a8f7puu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 września 2014, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie robiłam w pracy tajemnicy, że walczę o ciążę i że pójdę na zwolnienie jak się ciąża pojawi. Jestem bdb pracownikiem i szef wiedział jak się zachowam. Nie odcięłam się od pracy, na odległość coś pomogę, doradzę, zrobię. Ale ja trafiłam na przyzwoitych ludzi, no i chcę wrócić po porodzie i odchowaniu maluszka; trudno komuś doradzać wirtualnie; pewne rzeczy to kwestia intuicji, zaufania. Dobrze by było wg mnie, by szef wiedział o ciąży (jeśli to dobry człowiek i nie lubi takich niespodzianek) przed 3 miesiącami, da to mu czas na weryfikację planów, może zachować dobrą posadę do zaciążonej i już szukać innej osoby w zastępstwie, ale my nie wiemy jak się rozegra przyszłość. Są zawody, że bez lojalności nie ma mowy o awansie, są zawody, że bez intryg nie ma awansu. A jak zechcą się kogoś w pracy pozbyć, to zrobią to każdym sposobem, wiem to z własnej byłej pracy.

  • Ewelin Ekspertka
    Postów: 160 78

    Wysłany: 22 września 2014, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myśle, że wiedzieć nie musi, ale dobrze jest uprzedzić, jesli ma to mieć wpływ na pracę bo potem i tak widać - ale mówić nie musimy, bo to nasza osobista sprawa. Takie ogłaszanie jestem w ciąży, to tak jakby sie mówiło mam okres, albo uprawiam sex - no przecież to wiadomo, więc po co to ogłaszać

  • B612 Znajoma
    Postów: 17 5

    Wysłany: 22 września 2014, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Dziewczyny
    Dziś dzwonił do mnie pan, który będzie szefem tego zespołu. Powiedział, że w zasadzie jest ustalony skład tego zespołu, ale chciałby żebym ja też tam była. Wygląda to tak, jakby się o to starał. Dał mi do zrozumienia, że to, że jestem teraz na wychowawczym trochę komplikuje sprawę, ale że wrócimy jeszcze do tej rozmowy i żebym się zgłosiła do niego w marcu jak wrócę do pracy. No a ja w maju będę rodzić. Myślę, że powinnam mu powiedzieć, bo jeśli on się stara, żebym ja też była w zespole, a nagle w dniu, w którym miałabym wrócić dowiedziałby się, że za dwa miesiące będę rodzić, to nie byłoby dobrze. Tylko nie wiem kiedy i jak mu to powiedzieć. Nie wiem czy pójść do niego, czy zadzwonić. Nie wiem jakim jest człowiekiem. Jeśli zataję ciążę, wiedząc, że on w tym czasie stara się żebym była w jego zespole, to chyba nie zrobię na nim dobrego wrażenia. Ale obawiam się, że jak powiem prawdę, to stracę swoją szansę. Kurcze, czemu taka propozycja pojawia się akurat teraz :)

    8p3o6vgc49m7bsdz.png
    a8f7puu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poczekaj do usg prenatalnego tak na wszelki wypadek ;) będziesz wtedy w 3 miesiącu powiesz ze nie chciałas zapeszać to tylko 6 tyg jeszcze :)

  • Ewelin Ekspertka
    Postów: 160 78

    Wysłany: 24 września 2014, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bedzie dobrze - najważniejsze, to żeby bwszystko był ook z dzidziusiem, a reszta....

  • Ewelin Ekspertka
    Postów: 160 78

    Wysłany: 1 października 2014, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B612 - i co, i jak?

  • B612 Znajoma
    Postów: 17 5

    Wysłany: 2 października 2014, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Dziewczyny :) Na razie nie zrobiłam żadnego ruchu. Wiem, że teraz ta szansa mi przepadnie, ale chciałabym pozostawić na tyle dobre wrażenie, żeby nie zamknąć za sobą drzwi i kiedyś wrócić do tematu. Bardzo bym chciała takiej zmiany, jak już kiedyś wrócę. Jeszcze odczekam trochę i powiem o ciąży, tylko nie wiem czy lepiej pójść osobiście (ale musiałabym ze starszym dzieckiem), czy lepiej poinformować telefonicznie? Jutro idę do na drugą wizytę do ginekologa :-)

    8p3o6vgc49m7bsdz.png
    a8f7puu.png
  • Ewelin Ekspertka
    Postów: 160 78

    Wysłany: 4 października 2014, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B612 - myślę ze najważniejsze to cieszyć się z fasolki :)

Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ