Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Olcia, bardzo wspolczuje, bo wiem z dowiadczenia jaka to udreka
Ja naprawde mam kochane dziecko, bezproblemowe, od poczatku naprawde wszystko swietnie nam idzie, a to jej ulewanie to czasem mnie do czarnej rozpaczy doprowadzalo... jeszcze jej czasem przy przebieraniu nowych bodziakow nie zapielam, a juz kolejne trzeba bylo... lozeczko co chwile do przebrania, mimo flaneli pod glowa, bo jak chlustala to wszystko bylo brudne... na spacer czasem jeszcze od domu nie odeszlam, a juz trzeba sie bylo wracac ja przebrac...
Pamietam jak pojechalam z nia do hematologa, bo musialam oddac krew po pologu do badan, po wizycie nim ruszylam do domu (mam ok 1,5h drogi) poszlam siasc do kawiarni ja nakarmic... wyszlam z zalanymi spodniami... od tej pory mam zawsze procz ubran dla niej, rowniez cos dla siebie do przebrania...
Diete rozszerzamy od poczatku stycznia, a nadal ulewaod 5 miesiaca karmilam pol na pol moje mleko i mm ar, a teraz od miesiaca jest na samym mm ar i oczywiscienstalych pokarmach... i niestety nadal potrafi ulac...
Pamietam jak na pierwszym bilansie rozmawialam o tym z lekarka i ona mi opowiada, ze jej dziecko ulewalo do 8 miesiaca... plakac mi sie chciało, bo Mia miala dopiero 8 tygodni i wizja 8 miesiecy byla dramatyczna...
Naprawde czesto mi rece do dolu opadaly i plakac mi sie chcialo, jak ja szosty raz przebieralam...
Ale z doswiadczenia moge powiedziec, ze mm niewiele zmienia, wiec jesli chcesz kp i maly dobrze przybiera to trwaj
Ja karmilam 5 miesiecy prawie wylacznie kp, pozniej zaczynalam zmieniac proporcje i mieszac kp i mm, a teraz jyz mi zostalo tylko mm ale z wlasnego wyboru...
Tetre tez dokupowalam, mimo, ze mialam 15 tetry i 7 flaneli... ale to bylo wciaz za malo...
Co do kp w miejscach publicznych, to poprostu ja mialam z tym problem... tzn mnie krepuje to jak widze kogos, przypuszczam bardziej jak ta osobe, dlatego sama czulam sie tez niekomfortowo, mimo ze posiadam nawet specjalny szal do karmienia... takze nie tak ze musze byc sama ale napewno miec jakis kat chociazby w kawiarni bardziej na uboczu, bo siedzac przy jakims srodkowym stoliku bez szans na to, no a na jakims festynie/w galerii szybciej bylo mi.leciec do samochodu, jak szukac takiego miejsca...
No i dodatkowo u mnie potegowal stres ulewania niechec kp w miejscach publicznych, bo mala potrafila chlysnac ledwo puszczajac piers, czy tez ja ja do odbicia, pieluszka na ramieniu a ona tak ulewala z takim wyrzutem, ze mialam plecy w mleku...
Co dziwne, u ginekologa np (ginow i mojego i z kliniki mam facetow), czy w przebieralni na basenie wsrod mamusiek nie mam zadnego problemu z ogolna nagoscia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2019, 14:19
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Olcia nie daj sie. Jeśli twoje mleko wam wystarcza. U nas nie raz wieczorem jest płacz przy cycu i daje butle. I wcale to nie zmienia długosci snu Adasia zawsze budzi sie po 2h czy to kp czy mm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2019, 14:25
-
Vaina wrote:Na 29.08 i bardzo liczę na sierpień, że się uda urodzić
Juz raz przenosiłam i podziękuję
A Ty?
Rozumiem Cię z płcią, nam się akurat udało tak wszystko jak chcieliśmy, choć jakby z płcią było totalnie nie po zachciankach to i tak bym była rozanielona ze szczęścia
W kazdym razie obie czekamy na babeczki, które będą się rodziły jedna za drugą
Ja mam na 8.9, ale jakbym urodzila w sierpniu tez było by dobrze. Chcielismy synka bo ja juz mam corke z pierwszego malzenstwa. We wrzesniu konczy 18 lat, ona zreszta tez chciala braciszka.Vaina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLubię_czekoladę wrote:Ciasteczko, ja z ciekawości chciałam zapytać. Czy jak waga Małego wychodzi Ci mniejsza to wiek ciąży też automatem wychodzi do tyłu z usg?
Oj boli ten brzuś i aż plecki bolą.. jestem tak senna, cały czas przysypiam, chociaż boli i nie mogę się ułożyć ale nie mam sił- jakby ze mnie wyssano życie. Pierwszy raz w tej ciąży śpię w dzień ! A mam wyrzuty bo tez miałam ogarnąć itp. Śluz mam zwykły i dużo a młody dzis bardzo słabo sie rusza trochę mnie to martwi .. -
A u nas normalnie Cud na Wisłą, Adam sam usnoł, bawił sie na macie a ja sprzatałam zaglądam do niego a on spi! Do tej pory usypiał tylko jak sie go bujało albo przy cycu.
Magkb, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny bardzo bardzo! Z tego zmęczenia to już dałam się namówić mojej mamie i zamówiłam mm w aptece internetowej (jeszcze nie dotarło) ale wewnętrzne się gryzę z tym tematem. Mam pokarm a mały nie ma problemu z ssaniem. Jakby była inna sytuacja to nie miałabym oporów przed podaniem mm. To mleko zamówiłam tylko dlatego że ciągle o tym gada moja mama a ja już jestem zmęczona tematem. Nie chcę się z nią kłócić bo ona chce dobrze, stara mi się pomagać, bardzo cieszy się z wnuka ale właśnie te jej przekonania ... Do tego cały czas powtarza że w 4 miesiącu mam podawać dziecku zupki. Ciągle słyszę że 2 dzieci wychowała (i nadal żyjemy) więc trzeba tak robić. Ale będę tak robić jak uważam, a na gadanie mojej mamy machnę ręką
-
Olcia rób jak Ci intuicja mówi. Też myślałam żeby karmić od 4 miesiaca przecież te słoiczko tak zachęcają. Ale zaczęłam czytać na ten temat i bedziemy czekać do 6 miesiąca.
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Ciasteczko777 wrote:Tzn na aparacie było że tydzień do tylu .. ale dr nic nie mówił czy też nie napisał..
Oj boli ten brzuś i aż plecki bolą.. jestem tak senna, cały czas przysypiam, chociaż boli i nie mogę się ułożyć ale nie mam sił- jakby ze mnie wyssano życie. Pierwszy raz w tej ciąży śpię w dzień ! A mam wyrzuty bo tez miałam ogarnąć itp. Śluz mam zwykły i dużo a młody dzis bardzo słabo sie rusza trochę mnie to martwi ..
Na tym etapie już chyba ten tydzień do tyłu i mniejsza waga nie robią tak różnicy.. Po którymś tyg wchodzą genetyczne uwarunkowania co do wagi i wielkości dziecka.
Co do ruchów to położna mówiła, żeby usiąść na krześle i się tak pochylić do przodu, dzieci tego nie lubią, bo zabiera im to miejsce i wtedy najszczęściej się zaczynają ruszać. Po 6 godzinach, gdzie nie czuje się ruchów to na izbę przyjęć.Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
Te złote rady mam, teściowych, babć.. Aż się boję.. Chyba nie będę za bardzo opowiadała czym się karmimy ani z czym się ewentualnie zmagamy. O kolkach, bólach brzuszka czy ulewaniu może lepiej nie wspominać, bo te porady to.... Olcia, rób tak jak uważasz, jak napisała Rubi. Nie mam jeszcze dziecka na świecie ale tego jestem w 100% przekonana, że kto wie lepiej co dla malucha niż jego własna mama.. Zresztą czasy też się zmieniają.. W szkole rodzenia Pani Dietetyk (choć czasami to co mówiła to mi się śmiać chciało) powiedziała, że zgodnie z zaleceniami IMiD powinno się rozszerzać dietę po 6 miesiącu bez względu czy jest karmione piersią czy mm..
-
nick nieaktualny
-
Ciasteczko777 wrote:Dziękuje Czekoladko - spróbuje
No jesteśmy takie same, a ja jeszcze tu wczoraj panika że jak ja będę w stanie opiekować sie małym czy nie spać skoro tera jestem taki flak -
nick nieaktualnyEhh, moja mama zawsze jak Agatka płacze mowi: może jest głodna. Już jej powiedziałam, że wg niej to ona nie może płakać z innego powodu, np dlatego, że chce spać.
Agatka dziś kończy 6 miesięcy, a dietę rozszerzam od 1,5 tygodnia.Vaina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBuko wrote:Ehh, moja mama zawsze jak Agatka płacze mowi: może jest głodna. Już jej powiedziałam, że wg niej to ona nie może płakać z innego powodu, np dlatego, że chce spać.
Agatka dziś kończy 6 miesięcy, a dietę rozszerzam od 1,5 tygodnia.gratuluje - pół roczku !!!
A skąd bierzesz wiedzę jak i co podawać (jak rozszerzać)? -
Ja zaczelam rozszerzac jak mala miala 4,5 miesiaca
Wytyczne (nie te blogerek itp) mowia, ze nalezy rozszerzac nie wczesciej jak 17 tydzien zycia, ale tez nie pozniej jak skonczony 26 tydzien, a skonczony 6 miesiac, to juz dalej jak 26 tydzien
Pediatra mi ladnie wytlumaczyla i powiedziala, ze z ttm 6 miesiacem chodzi tak naprawde o rozpoczecie rozszerzania najlepiej w 6 miesiacu zycia dziecka, czyli po skonczonym 5 (wtedy tez przypada ten 24-26 tydzien zycia)... tak tez zreszta mowily wszystkie poradniki i ulotki jakie mozna otrzymac tutaj u lekarzyze najlepszy czas na rozszerzanie jest po skonczeniu 5 miesiaca, czyli kiedy leci 6 miesiac... to mi bardziej pasuje do zalecen miedzy 17-26 tygodniem...
Jako ciekawostka 17 tydzien zycia to nawet nie skonczony 4 miesiac
Ja sie kierowalam dodstkowo gotowoscia malej i od skonczonego 4 miesiaca widzialam, ze ja jedzenie bardzo fascynuje... pierwsze lyzeczki dostala jak miala 4 miesiace i cos miedzy 2-3tygodnie...
Zajadala jakby nigdy nie jadla i byl krzyk, ze tak malo...
A teraz je juz prawie wszystko... wcziraj zajadala nalesnikiCiasteczko777 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ciasteczko777 wrote:
gratuluje - pół roczku !!!
A skąd bierzesz wiedzę jak i co podawać (jak rozszerzać)?
Tu jest fajny poradnik co do żywienia
https://www.mp.pl/pacjent/pediatria/zywienie/110020,jak-zywic-niemowleta-i-nie-zwariowac-pobierz-bezplatny-pdf-z-poradnikiemCiasteczko777 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDokładnie tak jak cierpliwa napisala. Ja zaczęłam rozszerzać w 25 tygodniu. Jedzenie fascynowało ja już wcześniej (patrzyła jak zahipnotyzowana), ale pierwsze łyżeczki bardzo wypychała z buzi. Poza tym wyrywa mi łyżeczkę z ręki i każda sama wpycha do buzi
Korzystałam ze strony 1000dni.pl, mam też poradnik z bobovity. Na blogu https://malgorzatajackowska.com jest też sporo przydatnych informacji, a wątpliwości rozwiewam zazwyczaj szukając informacji na grupie fb o karmieniu piersią.
Póki co podaje same warzywa, mamy już za sobą dynie, pasternak, marchewkę, batata i cukinie. W weekend dodajemy owoce.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/67c7784666d8.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2019, 17:23
Ciasteczko777, Figa88, Lubię_czekoladę, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
Olciaaa wrote:Ja też w nocy czasem nie odbijam, jak już nie mam siły i z ulewaniem bywa różnie, tzn raz uleje trochę pokarmu o konsystencji śmietany a innym razem potrafi dosłownie wyrzygac mleko. Dziś od piątej rano do 7 przebierałam go 3 razy, ale faktycznie sporo zjadł. Chyba na razie wstrzymam się z mm.
-
nick nieaktualny