Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny przytulam z całych sił... 😚😚wiem, co to może być za płacz bo u nas taki wrzask histeryczny jest przy piersi, oraz jak jest bardzo głodny lub zmęczony...
Marin i w takich sytuacjach mam to samo-z jednej syrony, żal że nie idzie pomóc ( bo jak się rozbeczy na dobre to nie tak łatwo uspokoić), z drugiej mam poczucie wstydu, gdy coś rakiego dzieje się poza domem...
No cóż...jednak są nadwrażliwe dzieci...mimo wszystko nasze kochane hajnidsiki ❤❤❤ Mój może nie za każdym razem jest marudny...zauważyłam, ze wtedy kiedy swój rytm ma zaburzony...wówczas jest niespokojny.
Gdy wszystko przebiega w miare swoim rytmem, czyli karmienie, sen jak trzeba itp. to jest znośnie. Pozatym, że sam się raptem chwile sobą zajmie-szybko się nudzi.
Od dzisiaj przewroty w każdą stronę. Udało się z plecków na brzuszek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2019, 22:03
-
Zizu87 wrote:Też myślę, że to nie jest dobry pomysł żeby jechać i po dzisiejszym dniu mąż chyba też jest tego zdania. Czuję dokładniej to, co Ty. Jest mi głupio co inni myślą mimo, że powinnam mieć zdanie innych gdzieś. W rodzinie męża jest kilkoro dzieci ale wszystkie były spokojnie.
Ja chyba też bym nie jechała skoro Natalka jest wrażliwcem. Umeczysz się Ty i ona. Bo bādź co bądź w domu, co innego wśród innych....i dodatkowo ten stres, że inni patrzą to tym bardziej blokuje, a dzieci to wyczuwają...
Ja też zrezygnowałam z dwóch wesel. Na jedno idziemy z tego względu, że jest opcja pokoju, wiec dzieciaki będą z kimś do opieki, a ja będę dochodzącą na karmienia...w razie czego mogę uśpić, utulić dziecko, bo będzie blisko. Natmiast na samą zabawę- na sale nie ma opcji, szkoda byloby mi go nawet gdyby nie był nadrważliwy...ot jeszcze jest malutki i ma słaby układ nerwowy, a jednak na takich imprezach zbyt dużo się dzieje...
Z imprez to "bylismy" z małym na dwóch osiemjastkach. Na pierwszej po ok. godzince, gdy zaczęli grać to wyszlismy z malym wózkiem przed salę i tam nakarmiony usnął w wózku i na zmianę tak wytrwaliśmy do 24, ale cały czas spał. Na drugiej równiez przy stole spedzilismy z malym ok. 1,5h. Byl spokojny, bo obserwowal wszystko w chuscie i na kolanach, potem w wozku usnąl. Natomiast jak zaczeli grać, to wyszlam do domu i polozylam go spac w domu. -
Dziewczyny, ja mysle, ze wam to sie order nalezy:*
Super sobie radzicie jako mamy, mimo, ze latwo nie macie!
Ja to nawet przyznam szczerze nie mam pojecia jak to jest... byliśmy juz kilka razy gdzies na weekendzie z mala, na lody, kolacje, spacery, krotkie wypady, odwiedzuny znajomych itp to regularnie wybywamy... jak miala 4 tygodnie, bylismy za granica na sesji zdjeciowej noworodkowej...
Zaliczyla juz dwa festyny, dzis trzeci i pierwszy raz jezdzila na karuzeli, do tego urodziny niezliczona ilosc razy bo i naszego kuzynostwa tu w de i ich dzieci, wiec z 8 imprez bylo...
Za 2tyg zaliczy pierwsze pozabrzuszkowe wesele...
Odkad sie urodzila, to przynajmniej raz dziennie chodzimy na taki 2-3h spacer, chyba ze pogoda nie pozwoli, no i zawsze na kazdym spacerze mamy ze soba psa...
Teraz jest z nua trudniej, niz pierwsze miesiace...
Wiec bardzo was podziwiam, bo napewno wam z tym ciezko strasznie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2019, 22:24
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewuszki wiem przez co przechodzicie. U nas ta było cały maj 1msc Misi na wszystko ryk płacz tragedia. Wózek nie łóżeczko nie siedzisko nie bujaczek gdzie wyszłam wyk i wyk. Tak bardzo chciałam chodzić na spacery słoneczko wiosna pięknie małą ubralam wychodzę z nią taka uchachana a ta wyk ryk wyk aż się trzęsie i zabiera !!!! Każdy zapraszał chodź przyjedź pokaż a ja opadalam z sił jak Wy. W pewnym momencie już miałam dosyć i nachodzily nas myśli że z małą jest coś nie tak ze jest jakoś chora że to ivf to był błąd i jednak badania genetyczne były błędne aleeee z czasem po mału malutka zaczęła się oswajac mniej płakać. Więc nie jest źle. Nawet teraz pojechaliśmy na małe wakacje 350km i nawet jest grzeczna. Ładnie śpi bawi się tyle że jest nietykalska dla mojej rodziny.
Także dziewczyny życzę Wam dużooooo wytrwałości i wierzę że z dnia na dzień będzie coraz lepiej!!!IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
10.2024 2 transfer 👎
18.11.2024 3-ostatni transfer -
Motylek1313 wrote:Gosia jak tam sie czujesz i Ty i malutka?
09.04.2018 punkcja
ICSI- mamy 6 zarodków i 7 komórek
Crio 29.05.2018 -
22.06.2018 histeroskopia
Lipiec 2018 naturalny cud, 7tc ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód.
10.09.2018 scratching endometrium
Crio 22.09.2018. Beta 13dpt 667. 16dpt 2660. 20dpt 11 427. 24dpt 30 679.
Klinika Novum kwiecień 2017. -
Zizu87 wrote:Też myślę, że to nie jest dobry pomysł żeby jechać i po dzisiejszym dniu mąż chyba też jest tego zdania. Czuję dokładniej to, co Ty. Jest mi głupio co inni myślą mimo, że powinnam mieć zdanie innych gdzieś. W rodzinie męża jest kilkoro dzieci ale wszystkie były spokojnie.
-
Buziaki Dawno mnie nie było..
Widzę, że u Was bywa różnie.. Współczuję płaczących maluszków.. Najgorsze, kiedy nie wiemy co się dzieje i nie możemy im pomóc..
My mamy z kolei problem ze spaniem.. Tzn Mały śpi, ok ale TYLKO na brzuchu.. Wierci się mega, więc w łóżeczku musi być ochraniacz (mamy warkocz).. Więc jak śpi w łóżeczku wieczorem lub rano, ok, nie ma problemu. Ale co z nocą.. Wczoraj zasnął i przełożyłam go do łóżeczka, wszystko super ale jak ja szłam już spać to go wzięłam do naszego łóżka, bo się bałam, że może tym warkoczem się przydusić.. Więc ma spać tylko z nami? Czasem nie da się odłożyć do tego łóżeczka ale jak już się da to super by było go tam zostawić a nie przenosić do nas.. ehh
-
Czeko, moja mala od poczatku spi z ochraniaczami, bo wlasnie tez straszna wiercipieta, ze juz nienwspomne o tym, ze od conajmniej pol roku spi prawie wylacznie na brzuchu
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
Lubię bardzo Was czytać laseczki 😁😁 W szczególności Klamka i Cierpliwa 😁😁 Łapię wtedy trochę dystansu 👍👍
Klamka..."mòzg zrobił mega skok" 😂😂👌
A u nas dzisiaj spokojny dzień. Od rana karmimy się cycocechem bez hecy ❤❤ Dziecko moje pospało do 9:30 🙈 Ja w tym czasie spokojnie zjadłam śniadanie, zrobiłam pranie, wyszykowałam siebie i dziecko nr. 1 😉 Był już spacer, zabawy, wygłupy. Obiad już się gotuje, mały zalicza drugą drzemkę a ja...chyba coś poczytam i złapię chwilę dla siebie 😉🙊 W wolnej chwili lubię looknąć co tam u instaMAM celebrytek 😉😉 Bardzo lubię Kasię Tusk, Olgę Frycz i Edytę Pazurę ❤❤❤ Number one jest Olga-fajna, prosta dziewczyna 🙂
Klamka...pytałaś o chusty...jak z niszeniem 😉 U nas obowiązuje 😉 Nie baaardzo często, ale nosimy się...przynajmniej raz dziennie, raz na dwa dni ❤ Cdl nam bardzo polecała zw. na utrzymanie/pobudzanie laktacji i wyciszanie małego. Nam pomaga w tych dwóch kwestiach super. Mimo, że mały ma ciekawski etap w rozwoju dajeny radę 🙂 Głównym problemem teraz jest jego odginanie, bo nie zawsze chce się przytulić do ciała jak go motam, przez to trudniej mi się dociąga i powstają delikatne luzy. Ppdobno idealny czas na plecak prosty, jednak ja jeszcze się boję...Cierpliwa a Ty motałaś w plecak?klamka lubi tę wiadomość
-
Magnolia, zamotalam cale dwa razy... dla mnie za duzo stresu z tym, bo moja corka jeag bardzo ruchliwa i ona nigdy przy motaniu nie siedziala spokojnke, a co chwile to raczke popraw, to nozki itp...
Strasznie mnie stresowal ten brak kontroli...
Za to jak dorosla do nosidla, to prawie wylacznie na plecach nosze, sama zarzucam i naprawde fantastyczna sprawa!
Pomijajac wygode, to, ze ona tez widzi wszystko w kierynku gdzie idziemy, ja moge zrobic co chce bo nie mam z przodu balastu, to jeszcze do tego mimo jej 8,5kg totalnie jej nie czuje... jakby dziecka ze mna nie bylo, a i hej sie podoba
Zostawiam na chwilke, nie cytujcue
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2019, 12:50
MagNolia55, klamka, Marin lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Vaina wrote:Rozumiem, że nie umiesz się doczekać Też tak mam
U mnie też wariactwa w brzuchu na maksa Ale ze spaniem nie mam problemów na szczęście, jedynie budzę się na siku w nocy
Coś ty z wyprawką to ja jestem totalnie na bakier, nie mam czasu aż do końca przyszłego tygodnia się tym zająć, liczę że początkiem sierpnia uda mi się skompletować i wtedy też może zacznę pakować się
Najwazniejsze z szpitalem żebyś lepiej się czuła, mój niestetety nie pracuje w żadnym
Ja to juz pod koniec lipca biore sie za pranie ubranek itd. Wsz juz mam wiec pora uprac i w polowie sierpnia przeniesiemy lozeczko do naszej sypialni.Vaina lubi tę wiadomość
-
gosia1992 wrote:Powoli się regeneruje chociaż dalej biorę antybiotyki wiec nadal jestem osłabiona, tez przez to nie mogę dalej karmić piersią wiec mała jest na mm, ja póki co odciągam pokarm i zobaczymy czy będzie chciała jeszcze jeść z piersi. A mała jest cudowna, dzisiaj trochę marudna ale dużo gości mieliśmy i to pewnie przez to. Byłam tez na kontroli w szpitalu w piątek wiec plus jest taki ze wszystko tym razem goi się ok a jak tam u Ciebie? Wyprawka już gotowa?
To super ze juz jestescie razem i ze tym razem rana sie goi:-) wsz juz mam i pod koniec lipca biore sie za pranie i prasowanie. W polowie sierpnia przestawimy lozeczko do naszej sypialni. Pokoik małej tez juz gotowy. W pt ide na usg 32 tc i zobaczymy jaka duza juz jest. -
Vaina, Motylek-jesteście już na ostatniej prostej 😘😘 Jeszcze trochę i będziecie tulić maluszki w ramionach ❤
Gosia-wspaniale, że jesteś już ze swoją córeczką i wszystko dobrze się goi. Trzymam teraz kciuki za powrót do kp, ale nic na siłę 😚Motylek1313 lubi tę wiadomość
-
MagNolia55 wrote:Rewelka Cierpliwa 😍😍
To chyba nosidło praktyczniejsze....?
A mi taaaaaak bardzo podoba się plecak z chusty 😭😭
Widać, że małej się podoba 😁😁
Jesli regulowane, to raz wyregulowac i poki maluch nie zmieni wymiarow, to tylko cak w nosidlo i gotowe...
Na szybkie wrzucenie np na parkingu jak chce gdzies z samochodu dojsc itp, to 30 sekund i mala siedzi, na plecy tez latwo w nosidle ulokowac, takze my ostatni czas wiecej nosidla uzywamy...
W naszym jeszcze jest mozliwosc przepiecia pasow, ze nie musza byc naramienne wpiete w srodek panela, a pod nozkami, przy pasie biodrowym, dzieku czemu nie musi wtedy tak sztywno z wyprostowanymi pleckami siedziec, a bardziej wlasnie taka pozycje podobna do chustowej ma (w chuscie juz w tym wieku tez nie ma tak podwinietej miednicy i okraglych pleckow), no i nosidlo z chusty szyte...
Takze ja z nosidla jestem mega zadowolonaMagNolia55 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:Nosidlo napewno szybsze do ogarniecia i latwieksze...
Jesli regulowane, to raz wyregulowac i poki maluch nie zmieni wymiarow, to tylko cak w nosidlo i gotowe...
Na szybkie wrzucenie np na parkingu jak chce gdzies z samochodu dojsc itp, to 30 sekund i mala siedzi, na plecy tez latwo w nosidle ulokowac, takze my ostatni czas wiecej nosidla uzywamy...
W naszym jeszcze jest mozliwosc przepiecia pasow, ze nie musza byc naramienne wpiete w srodek panela, a pod nozkami, przy pasie biodrowym, dzieku czemu nie musi wtedy tak sztywno z wyprostowanymi pleckami siedziec, a bardziej wlasnie taka pozycje podobna do chustowej ma (w chuscie juz w tym wieku tez nie ma tak podwinietej miednicy i okraglych pleckow), no i nosidlo z chusty szyte...
Takze ja z nosidla jestem mega zadowolona
Super, że Wam się sprawdza ❤❤❤
Właśnie słyszałam, że jak ktoś spróbuje nosidła (dobrze dobranego), to pała miłością bezgraniczną i rzadko kiedy wraca do chusty 😉😉
My jeszcze nie ten etap, aczkolwiek myślę że i my będziemy pewnie próbować zw. na jeszcze większą wygodę, a z dzieckiem które jest coraz bardziej mobilne napewno ma to kluczowe znaczenie 😉
O tyle fajnie, że dziewczyna,moja doradczyni od chustonoszenia specjalizuję się również w doborze nosideł, więc jak coś to mam fachowca znowu pod ręką 🙂🙂 -
U nas chyba znaleziony winowajca ostatniego rozdrażnienia i odmowy ssania piersi-pleśniawki 😤😤🙌
Wczoraj znalazłam...okropne,afty w buzi małego 🙁 Wcześniej nie miał...ale jak się dowiedziałam, często jest tak że najpierw dziecku towarzyszy niepokój, rozdrażnienie a dopiero później wychodzą...Może też poprostu wszystko razem się zbiegło, że był nie do opanowania...i skok, szczepienie, pleśniawki...Wczoraj o dziwo już pięknie jadł z cyca ❤
Dzisiaj byliśmy u lekarki, która potwierdziła moje przypuszczenia. Zważyła go. Przez ostatnie dwa tygodnie przybrał 200g. Powiedziała, że niedużo, ale przez to, co przechodził i tak ładnie. Zdziwiona była, że po butli nadal akceptuje pierś 😉 W zaleceniach nystatyna do smarowania i wit. C.